- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (92 opinie) LIVE!
- 2 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (26 opinii) LIVE!
- 3 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (49 opinii)
- 4 Arka nie będzie świętować w niedzielę (142 opinie)
- 5 IV Liga. Jaguar liderem, Bałtyk gubi punkty (10 opinii)
- 6 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (261 opinii)
Kaczmarek: Gra Lechii jak w westernie
Lechia Gdańsk
"Podoba mi się ekspresja, z jaką Piotr Nowak prowadzi Lechię. Powiało amerykańskim westernem, ale piłka to nie gra w dwa ognie i należy pamiętać o proporcjach między obroną a atakiem. Gra trzema defensorami nie jest archaiczna, ale trzeba mieć do niej odpowiednich wykonawców. Obecnie Lechia nie spełnia tego warunku i trener to zauważył. Porażka z Zagłębiem to zaskoczenie i upatruję jej w zmęczeniu po meczu z Piastem, z którym po przerwie trzeba było grać w dziesiątkę" - twierdzi Bogusław Kaczmarek, były piłkarz i szkoleniowiec biało-zielonych.
Bardzo podoba mi się ekspresyjne prowadzenie zespołu. Powiało Ameryką i westernem - strzały w lewo i w prawo. Wtorkowy mecz z Zagłębiem był pierwszym tej wiosny, w którym Lechia nie zdobyła bramki. To o czymś świadczy. Musimy jednak pamiętać, że piłka nożna w całym swym pięknie to sztuka zarówno bronienia jak i atakowania. Trzeba zachować odpowiednie proporcje pomiędzy tymi elementami. To nie gra w dwa ognie.
Trener Nowak rozpoczął sezon z pomysłem gry trzema środkowymi obrońcami, ale szybko zrewidował ten układ. Myślę, że początkowo przeszacował możliwości gry systemem 3-5-2 w tym składzie personalnym. Wygrany mecz z Piastem był afirmacją tego, że optymalne ustawienie to to, z Grzegorzem Wojtkowiakiem na prawej stronie, Rafałem Janickim i Mario Malocą w środku i Jakubem Wawrzyniakiem na lewej. Układ z trzema obrońcami nie jest zły, ale trzeba mieć do niego odpowiednich piłkarzy. Póki co, Lechia z Gersonem jako trzecim defensorem nie spełnia tych warunków.
ZAGŁĘBIE - LECHIA 1:0. TUTAJ MOŻESZ OCENIĆ PIŁKARZY BIAŁO-ZIELONYCH ZA MECZ W LUBINIE
Trener Nowak pochodzi z Pabianic, a to prawie dzielnica mojej rodzinnej Łodzi. Dobrze się znamy, a poza tym kolegowałem się z jego ojcem. Z Piotrem spotkaliśmy się na kawie jeszcze przed meczem z Podbeskidziem. To była serdeczna rozmowa dwóch ludzi, którzy mają o czym rozmawiać. Znam temperament i "amerykańskie" nastawienie Piotra. Dla niego wróble w USA mogły być ładniejsze niż nasze polskie bociany. Zapytałem go więc czy jest pewien, że nie przeszacował możliwości swoich defensorów.
Chciał grać trójką, ale życie to zweryfikowało. Jeżeli w Lechii jest dwóch reprezentacyjnych bocznych obrońców, a na środku walczący o miejsce w kadrze Janicki i zdolny, choć nie ograny jeszcze w Gdańsku Maloca, nie ma innej opcji jak gra czwórką. Problem jest natomiast z wpasowaniem gracza na pozycję "6", który zapewniałby po stracie piłki koneksję między blokiem defensywnym a drugą linią. Tutaj trener Nowak może żałować, że klub pozbył się Ariela Borysiuka, który dobrze wpisywał się w tą organizację. Przydałby się teraz, choć podtrzymuję, że jak na swoje możliwości, grał w Lechii poniżej oczekiwań. Był poprawny, równy, a grał tylko nieźle. Ja liczyłem, że jego talent w Gdańsku wręcz eksploduje.
Typowanie wyników
Jak typowano
74% | 338 typowań | LECHIA Gdańsk | |
15% | 68 typowań | REMIS | |
11% | 48 typowań | Jagiellonia Białystok |
Być może się powtarzam, ale 13 lat temu zdobyłem wicemistrzostwo Polski z Groclinem Grodzisk Wlkp. grając właśnie trzema obrońcami. Różnica była taka, że ja miałem takich graczy jak Ivica Kriżanac, Radosław Sobolewski, Igor Kozioł i Mariusz Pawlak. Graliśmy trójką w bloku i jak trzeba było, Sobolewski zszedł na lewą stronę i odebrał chęć do gry takiemu wyróżniającemu się piłkarzowi jak Kalu Uche. Wygraliśmy wtedy 2:0.
Już wtedy mówiono, że to ustawienie jest archaiczne. Ja uważam natomiast, że o grze decyduje nie tyle system i jego organizacja, co wykonawcy. To piłkarze kreują sytuacje na boisku, choć oczywiście z określonym planem zachowań. Widać jednak, że piłka coraz bardziej nie znosi schematów o szufladkowania. Różnice w ustawieniu zacierają się, bo mądry zespół płynnie przechodzi w trakcie gry pomiędzy systemami 4-4-2, 3-5-2 czy 4-3-3.
Trener Nowak zrewidował swoje plany, a ja obstawiałem w ciemno, że Lechia wygra z Zagłębiem. Mój optymizm był oparty na racjonalnych przesłankach. Lubin od kilku lat leżał Lechii. Byłem przekonany, że i tym razem sobie poradzimy. Okazało się jednak, że zwycięstwo z Piastem kosztowało zespół za dużo sił. Wbrew zapowiedziom, piłkarze nie zdołali się zregenerować. Niepotrzebna kartka Milosa Krasicia i gra w dziesiątkę przez niemal całą drugą połowę odbiła się na dyspozycji w meczu z Zagłębiem. Lechia przeważała wprawdzie w statystykach, ale zawiodła skuteczność i zabrakło sił. Na potwierdzenie moich słów spójrzmy na to, co zaprezentowali w tym meczu bracia Marco i Flavio Paixao.
TRENERZY I PIŁKARZE PO MECZU LECHII Z ZAGŁĘBIEM
Mieliśmy minimum dwie, trzy sytuacje na gola. Trener Piotr Stokowiec ustawił jednak Zagłębie na ścisłe bronienie. Skupili się na dwóch akcjach w meczu i po prozaicznym błędzie bloku defensywnego ustrzelili gola. Łukasz Budziłek został złapany na nodze postawnej, Filip Starzyński odjechał mu do środka, a opisane przez Isaaca Newtona prawa grawitacji zrobiły swoje - z nimi się nie wygra.
Kwestia bramkarza też mnie zresztą zastanawia. Tu potrzeba stabilizacji, a ostatnia zmiana nie wyszła na dobre. Straciliśmy dwa kuriozalne gole w dwóch kolejnych meczach przy czym spotkanie z Piastem spokojnie mogło zakończyć się nawet 5:0. Mamy dobrego trenera bramkarzy, bo Andrzej Woźniak to sprawdzona firma. Myślę, że powinien jednoznacznie zasygnalizować kto jest numerem jeden pomiędzy słupkami.
Cieszy natomiast przebudzenie Grzegorza Kuświka. Strzelał gole dla Ruchu, wiec dlaczego nie miał zdobywać ich w Gdańsku? To wartościowy gracz, który musi być tylko odpowiednio wykorzystywany. To nie jest jednak tak, że on czy ktoś inny jest wielkim wygranym po tym, gdy trener Nowak objął Lechię. Wygrana jest cała drużyna. Trener Thomas von Heesen był na bakier z psychologią, nie radził sobie ze stresem i zrzucał odpowiedzialność za wynik indywidualnie na zawodników. Szukał winy u innych, a nie u siebie. U Nowaka w zespole jest chemia i to widać. Tym bardziej szkoda porażki w Lubinie. Mam nadzieję, że nie podetnie ona biało-zielonym skrzydeł, bo zanosi się na to, że z jej powodu niedzielny mecz z Jagiellonią będzie w zasadzie starciem o być albo nie być w pierwszej ósemce.
Osoba
Bogusław Kaczmarek
Ur. 6 marca 1950 w Łodzi. Były piłkarz. Trener piłki nożnej. Pseudonim "Bobo". Trenerem jest również jego syn - Marcin.
Kariera piłkarska:
Wychowanek Startu Łódź. Kolejne kluby: MKS Hala Sportowa Łódź, MRKS Gdańsk, Polonia Gdańsk, Lechia Gdańsk (1975-77), Arka Gdynia (1977-81), Rovaniemi PS (Finlandia), Östärtelje IF (Szwecja) oraz Pittsburgh Spirit (USA).
Największy sukces: Puchar Polski z Arką w 1979 roku
Kariera trenerska ligowa:
Lechia Gdańsk (lata 1984-92, zaczynał od drużyny juniorów i asystent Wojciecha Łazarka przy seniorach, pierwszy trener od 1989), Stomil Olsztyn, Zawisza Bydgoszcz, Stomil, Sokół Tychy, GKS Bełchatów, Petrochemia Płock, Stomil, GKS Katowice, Groclin Grodzisk Wielkopolski, Górnik Łęczna, Polonia Warszawa, Lechia (sezon 2012/13).
Największy sukces: tytuł wicemistrza Polski w 2003 roku z Groclinem.
Kariera trenerska reprezentacyjna
asystent Leo Beenhakker w latach 2006-2008, uczestnik Euro 2008
Najbardziej znani piłkarze, których wypromował:
Jerzy Dudek, Sebastian Mila, Sylwester Czereszewski, Tomasz Sokołowski, Grzegorz Rasiak, Zbigniew Małkowski
fot. M.Goldszmidt-Czarniak/trojmiasto.pl
Bogusław Kaczmarek - inne felietony:
- Bogusław Kaczmarek: Lechia Gdańsk powinna wykorzystać słabość ekstraklasy (16 marca 2022)
- Lechia Gdańsk. Bogusław Kaczmarek: Trener uwolnił taktycznie zawodników (16 listopada 2021)
- Bogusław Kaczmarek: Lechia Gdańsk przestała być tramwajem. Ma potencjał na podium (13 stycznia 2021)
- Bogusław Kaczmarek: Lechia Gdańsk na pierwszą "3". Ekstraklasa jak nieme kino (7 czerwca 2020)
- Bogusław Kaczmarek: Czas Flavio Paixao w Lechii Gdańsk dobiega końca (11 września 2019)
Kluby sportowe
Opinie (45)
-
2016-03-04 09:36
ok
moze troche ma racji,tyle ze bobo jest juz stalym krytykiem wszelkich poczynian trenerow w lechi,sam ma metody treningowe rodem z PRL i
- 2 0
-
2016-03-04 10:00
Propozycje wyjściowej 11-stki (1)
........................................Maric..........................
.............Wojtkowiak..... Maloca..... Wawrzyniak
....................,,..Krasic.............. Łukasik.............
..........Mak....................Kuświk.............Haraslin
.......................Flavio.................Buksa- 3 7
-
2016-03-04 10:21
Łezka mi się w oku zakręciła, jak zobaczyłem Twoją "graficzną" propozycję.
Przypomniały mi się niezliczone godziny spędzone na grze w Football Manager na Commodore 64 :)
- 0 0
-
2016-03-04 10:07
ustawienie ?
7 bramkarzy i 4 obrońców
- 1 0
-
2016-03-04 10:17
Ojoj zmęczeni
Jak słyszę o zmęczeniu to mi się żygać chce o co tu chodzi kolesie biegają 70 minut po boisku bo tyle wynosi przeciętny efektywny czas gry raz ewentualnie dwa razy w tygodniu biorą po 50-150 kawałków wypłaty i ten tu pisze że są zmęczeni. A co ma powiedzieć górnik czy hutnik jak haruję 200 godzin za 5% tego co zarabia piłkarzyna.
- 2 0
-
2016-03-04 10:54
Miało być okiem kesperta, a niżej Bobo się wypowiada
ekspert od Łazaja, Dudy i Kacprzyckiego
- 5 3
-
2016-03-04 14:59
Janusze wszystkich dzielnic - łączmy się. Ja już mam bilet na Jagiellonię :)
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.