Henryk Szost osiągnął najlepszy wynik z reprezentantów Polski w ostatnim dniu igrzysk olimpijskich. 30-letni maratończyk zajął dziewiąte miejsce i okazał się najlepszym z Europejczyków w tej konkurencji. Polscy sportowcy zdobyli w Londynie 2 złote, 2 srebrne i 6 brązowych medali, zajmując w klasyfikacji 30. miejsce wspólnie z Azerbejdżanem. Biało-czerwoni rywalizację ukończyli z 10 kruszcami, czyli z identycznym dorobkiem, jaki mieli w 2004 i 2008 roku. Natomiast tak mało tytułów mistrzowskich po raz ostatni mieliśmy w 1988 roku.
.Najlepsi w olimpijskim maratonie:
1. Stephen Kiprotich (Uganda) 2:08:01
2. Abel Kirui (Kenia) 2:08:27
3. Wilson Kipsang Kiprotich (Kenia) 2:09:37
4. Mebrahtom Keflezighi (USA) 2:11:06
5. Marilson Dos Santos (Brazylia) 2:11:10
6. Kentaro Nakamoto (Japonia) 2:11:16
7. Cuthbert Nyasango (Zimbabwe) 2:12:08
8. Paulo Roberto Paula (Brazylia) 2:12:17
9. Henryk Szost 2:12:28
Najlepsi w klasyfikacji medalowej
1. USA 46 29 29 104
2. Chiny 38 27 22 87
3. W.Brytania 29 17 19 65
4. Rosja 24 25 33 82
5. Korea Płd. 13 8 7 28
6. Niemcy 11 19 14 44
7. Francja 11 11 12 34
8. Włochy 8 9 11 28
9. Węgry 8 4 5 17
10. Australia 7 16 12 35
11. Japonia 7 14 17 38
12. Kazachstan 7 1 5 13
--------------------------------------------
30. Azerbejdżan 2 2 6 10
30. POLSKA 2 2 6 10
Liczba medali reprezentacji Polski w letnich igrzyskach olimpijskich
2012 Londyn 2 złote 2 srebrne 6 brązowych 10 razem
2008 Pekin 3 złote 6 srebrnych 1 brązowy 10 razem
2004 Ateny 3 złote 2 srebrne 5 brązowych 10 razem
2000 Sydney 6 złotych 5 srebrnych 3 brązowe 14 razem
1996 Atlanta 7 złotych 5 srebrnych 5 brązowych 17 razem
1992 Barcelona 3 złote 6 srebrnych 10 brązowych 19 razem
1988 Seul 2 złote 5 srebrnych 9 brązowych 16 razem
1984 Los Angeles POLSKA NIE STARTOWAŁA
1980 Moskwa 3 złote 14 srebrnych 15 brązowych 32 razem
1976 Montreal 7 złotych 6 srebrnych 13 brązowych 26 razem
1972 Monachium 7 złotych 5 srebrnych 9 brązowych 21 razem
1968 Meksyk 5 złotych 2 srebrne 11 brązowych 18 razem
1964 Tokio 7 złotych 6 srebrnych 10 brązowych 23 razem
1960 Rzym 4 złote 6 srebrnych 11 brązowych 21 razem
1956 Melbourne 1 złoty 4 srebrne 4 brązowe 9 razem
1952 Helsinki 1 złoty 2 srebrne 1 brązowy 4 razem
1948 Londyn 0 złotych 0 srebrnych 1 brązowy 1 razem
1936 Berlin 0 złotych 3 srebrne 3 brązowe 6 razem
1932 Los Angeles 2 złote 1 srebrny 4 brązowe 7 razem
1928 Amsterdam 1 złoty 1 srebrny 3 brązowe 5 razem
1924 Paryż 0 złotych 1 srebrny 1 brązowy 2 razem
2012-08-13 08:21
Azerbejdżan wysłał do Londynu 53 sportowców i oni zdobyli te 10 medali. Zatem jeśli już wziąć się za porównania, to bardziej niż na suche porównanie ilości krążków i ich kolorów, trzeba by porównać się albo z reprezentacjami, które wysłały podobną liczbę sportowców albo z krajami o podobnej liczbie ludności w ogóle, ze wskazaniem na to drugie, ponieważ w różnych krajach różne są podejścia do kwestii liczebności ekipy.
Jednak wg mnie nie to jest najważniejsze. Zupełnie nie rozumiem, skąd ta presja i ciśnienie na miejsca. Igrzyska wymagają, wyłączając wyjątki w postaci dzikich kart, udowodnienia pewnego wysokiego poziomu sportowego. To nie jest tak, że kogoś się tam wysyła z własnego widzimisię. Ten czy inny sportowiec musiał osiągnąć tzw. minimum. Jego osiągnięcie jest wg mnie wystarczającym warunkiem, żeby takiego człowieka wysłać i wspierać go w walce.
Każdy z tych ludzi chce wygrać, wierzcie mi. Natomiast na starcie staje dziesięciu, dwudziestu, czasem nawet stu innych sportowców, którzy chcą tego wcale nie mniej. Ktoś z nich musi być pierwszy, ktoś z nich ostatni - inaczej się nie da.
Jednak miejsce nie ma takiego znaczenia, jak się to dziś lansuje. Owszem, fantastycznie jest zobaczyć Polaka ze złotym krążkiem, ale czy "Złoty Majewski" świadczy o czymkolwiek w naszym życiu? Czy to znaczy, że nasze polskie pchnięcie kulą jest fenomenem, a każdy z nas przynajmniej raz w tygodniu uczestniczy w takich zawodach lub co najmniej sam we własnym ogródku pcha, chcąc powiększyć swoją tężyznę? Nie. To znaczy, że urodził się talent, który ciężko pracował - jednostka, która nie ma nic wspólnego z ogólnym obrazem sportu w narodzie. Tak samo jak osiągnięcia Bolta i Blake'a nie świadczą o tym, że na Jamajce co drugi pieszy na ulicy biega setkę jak gepard.
Troszkę absurdalna w dzisiejszych czasach stała się ta gonitwa i próba rzekomego rozsławienia kraju na świat. Jeśli chodzi o klasyfikację medalową, to swój kraj rozsławiają trzy pierwsze zespoły. Przeciętny kibic nie będzie w stanie za pół roku powiedzieć, kto był w tym zestawieniu czwarty czy piąty. Zatem to kolejny mit, że zdobywając 20 czy 30 medali promuje się Polskę. Nie o to tutaj chodzi.
Sportowiec, który osiągnął tzw. minimum olimpijskie zasłużył na to, żeby na Igrzyska pojechać. Właśnie po to jest to minimum ustalone.
2012-08-13 08:32
Podzielmy to przez 10 medali i wyjdzie nam, że jeden medal kosztował prawie 13 baniek.
Ale to byłoby za proste, bo złoto, to złoto, a brąz to brąz. Jeden złoty równy jest dwóm srebrnym i trzem brązowym. Wtedy nam wyjdzie naga prawda.
Ciekawe co takiego robią Węgrzy, że maja tyle medali? Jedno jest pewne - tam nie rządzi PO i nie porywali się na Euro, które wyssało całą kasę.
2012-08-13 08:56
ale tacy jak ty to już nie wspaniali
2012-08-13 10:05
2012-08-13 12:31
Inna sprawa, że na IO pojechali ludzie, którzy nie uzyskali minimum potrzebnego do kwalifikacji. Może to była nagroda za udział w Komitecie Honorowym Bronisława, a może za Taniec z Gwiazdami? W każdym razie coś jest na rzeczy:-)
2012-08-13 12:33
tzn. 1 medal za 62.5 mln
2012-08-13 12:39
......A może na tak obszerny program nie było odpowiednich środków?
Z.P.: Nie sądzę. Było ich w ostatnich latach więcej. Na czterolecie między Atlantą 1996 a Sydney 2000 przeznaczono 400 milionów złotych, od Sydney do Aten 2004 było 325 milionów, natomiast na kolejne etapy, czyli do Pekinu 637 milionów i do Londynu 625 milionów. Należy zapytać, czy te środki zostały właściwie wykorzystane? Moim zdaniem - nie. Osobiście oczekuję od Adama Giersza oceny realizacji i efektów programu Klub Polska - Londyn 2012.
2012-08-13 13:02
2012-08-13 08:47
TAEKWONDO super dyscyplina, może na nią warto postawić>??
2012-08-13 09:03
dopóki sportem (i nie tylko) rządzi szajka z nieminionej epoki PRL dopóty takie będą rezultaty w świecie - czyli marne
przykładem najbardziej jaskrawym jest nie za mądry sport jakim jest piłka
poza tym w Trójmieście mamy jeszcze takie przykłady jak upadek skolesiowanego hokeja (bo normalnie się nie dało...)
każdy kto należał do jakiegokolwiek "tradycyjnego" klubu sportowego wie że wszystko jest postawione na głowie
brak przede wszystkim kultury osobistej ale i zaplecza, szatni, prysznicy, brud, smród, magazyny zawsze obsługiwane przez dziadków leśnych i dla swoich, wszechobecna gorzała, układy, cwaniactwo
w większości z kieszeni podatników a nieliczni kibice przywiązani do tradycji danego klubu są zawsze obwiniani o wszystko co złe
tak było np w Arce i Lechii i na hokeju i obecnie na żużlu
ogólnie
by żyło się lepiej
ps. Gratulacje dla medalistów Igrzysk Olimpijskich
obyście sportowo dalej się rozwijali
2012-08-13 12:21
pod tym względem to akurat PRL mógłby się nie kończyć
2012-08-13 09:06
możemy wysyłać i 1000 sportowców na olimpiadę. Póki nie będzie poważnego traktowania i finansowania sportu w naszym kraju - mówię nie o sponsorowaniu zawodowców, a inwestowaniu w dzieci i młodzieć, dopóty będzie tak jak jest a może i gorzej. Biorąc pod uwagę przeciwności losu, z jakimi nie raz musieli zmierzyć się nasi reprezentanci, jestem i tak dumny z takiego wyniku.
2012-08-13 09:15
Nie, nie możemy. Pora uświadomić sobie, że nie każdy może pojechać na Igrzyska. Wielu zostało w kraju, bo nie sprostało wymaganiom sportowym (minimom). Pieniądze tego nie zmieniły, choć wielu pewnie zapłaciłoby z własnej kieszeni żeby tam być.
2012-08-13 09:43
w chodzie startował Polak który nie miał szans pojechania
więc kupił sobie obywatelstwo Gruzji i oni go wysłali
zajął jedno z ostatnich miejsc
2012-08-13 11:02
Czyżby Gruzja miała inne minima olimpijskie niż Polska? Od kiedy?
2012-08-13 09:33
A po co się porównywać? Fantastycznie, że pojechało tylu zawodników, że są tacy którzy trenują. Może lepiej, że nie są tacy najpierwsi (bo nie wiem czy to już zdrowe przekraczać te wyśrubowane wyniki)
Gratulacje
2012-08-13 09:36
2012-08-13 09:40
a nie w mięśniaków którzy przynoszą dochód dla kraju = 0
2012-08-13 09:42
wlasnie nauke trzeba zaporzac aby pomagala sportowi
aby te lesne dziadki na AWF nie klepaly studentem po d*pencjach ale robili programy na miare nowoczesnego sportu
2012-08-13 09:42
Gdy nałożymy to na krzywą sinusoidę i dopiszemy okresy w rządach Polski jasno widać że;
- do 56 roku to rządy stalinizmu
- od 56 gomułkowskie pofolgowanie i jego apogeum '64 i powolny spadek do pamiętnego '68
- wzrost ochoty do życia za Gierka i apogeum '76 POLSKA 10.Potęgą Światowego Przemysłu i Gospodarki, co przekłada się na wyniki sportowe, w tym rozrost klubów i stowarzyszeń sportowych
- 80 nie jest wymiernym tak samo jak i 84
- 88 to przygotowanie do "Okrągłego Stołu"
- '92 nieuzasadniony kredyt zaufania dla Solidarności i wiara, że będzie lepiej ,
a tu coraz to gorzej i PIKOWANIE W DÓŁ.
To samo z naszą gospodarką, wystarczy popatrzeć w zadłużenie, afery i porównać zatrudnienie w administracji Gierka było tego 1/6 co dzisiaj a jednak byliśmy potęgą gospodarczą gdzie się wszyscy z nami liczyli. Dzieci proseminariów zatrudniani byli w sposób przejrzysty, a i partia nie obsadzała i nie obsiadała aż tak mocno wszystkich urzędów i kierownictwo zakładów.
2012-08-13 10:04
Jak widać dzisiejsi spece od PR zostają daleko w tyle za peerelowską PRopagandą, skoro do dziś niektórzy wierzą w te brednie...
2012-08-13 11:33
Zwłaszcza młodym dyskutantom, że Polska, wtedy jeszcze "ludowa", w ramach tzw. jak piszesz "propagandy sukcesu" we wszystkich dziedzinach życia należała do światowej czołówki, a generalnie w klasyfikacji open była dziesiąta w morskiej 3-cia, sportowej ca 7. I coś w tym było, że jak się porówna tamte czasy z obecnymi, to podobieństw można znaleźć sporo, ale na niekorzyść dzisiejszych. Za Gierka i dziś jedynie ustrój jest ten sam, totalitaryzm partyjny, choć zdecydowanie nie było podsłuchów, takich jak dziś przekrętów, zakłamań, kolesiostwa, partyjniactwa, .... gdzie towarzysze z PO mając opanowaną Władzę Ustawodawczą opanowują Władzę Wykonawczą i Władzę Sądowniczą, a wpadki wszystkie tłumaczą brakami procedur, oczywiście gdy ich dzieci lub kolesie przyczyniają się do przestępstw. To, że mają totalną władzę to też wielka wina opozycji, ponieważ jest jeszcze gorsza, bo zakłamana, ksenofobiczna i kabotyńska.
Same długi za Gierka proporcjonalnie były ponad10-cio krotnie niższe niż obecnie. Fakt Polska się zadłużała, ale powstawały miliony mieszkań, praca była dla każdego. Służba zdrowia - nie do pomyślenia, aby dzieciak czekał ponad 4-ry godz. na transport w stanie jak w Gostyniu, choć nie była idealna, to bez porównania z dzisiejszą. Ilość samobójstw z ubóstwa nie było a w ogóle było niecałe 8% wielkości obecnych.
I przysłowie za Gierka "aby Polska rosła w siłę a ludzie żyli dostatnie" wcale nie odbiegało od tej propagandy. Dziś, w większości kończą sprzedawać nasz majątek narodowy wypracowany nie tylko przez Gierka, a przez całe nasze społeczeństwo, niesamowicie zadłużają kraj tak że nie tylko nasze dzieci, ale nasze wnuki i prawnuki, a może jeszcze pra-prawnuki będą musieli spłacać to zadłużenie, które poszło niewiadomo na co i gdzie. Bo zakładów nie wybudowano, w Gdyni nawet nie pociągnięto dalej gierkowskiej obwodnicy czyli OPAT, a zniszczono Stocznie, Dalmor i gospodarkę morską, SMW ,...
Faktem jest, że za czasów Gierka nasze Wojsko Polskie było podległe poprzez Układ Warszawski generalicji rosyjskiej, tylko jak Rosjanie pojechali ze swoim sprzętem wojskowym do Afganistanu to nas tam nie ciągnęli, a do nich czy NRD i innych mogliśmy bez problemów wyjeżdżać na wczasy i wycieczki, a dziś "przyjaciele" za których przelewamy krew nie dają nam wiz. Mimo, że Wojsko Polskie podległe jest poprzez NATO generalicji amerykańskiej. Nie dość że Wojsko Polskie musiało jechać z nimi do Iraku, Afganistanu,.., to jeszcze musi płacić za sprzęt i utrzymanie ponad dwóch tysięcy żołnierzy, to jeszcze Polska przez dziesięć lat będzie płacić na odbudowę Afganistanu dwadzieścia milionów dolarów rocznie. Już nie będę pisał o daninach dla Brukseli i Watykanu, bo gdybym to opisał to zgroza.
I na koniec Sobrio. Porównanie życia Polaków za czasów Gierka i dziś.
Gdzieś przeczytany kawał "Za Gierka to było jak w autobusie. Jeden kierował, reszta się trzymała, aby się nie trząś.
Dziś jest jak w samolocie. Niby bujany luksus, szerokie perspektywy, ale rzygać się chce, ponieważ pilot bez doświadczenia z układu, tak samo jak i cała załoga. A gdzie wylądują to wielka niewiadoma.
To samo można powiedzieć o sporcie wystarczy POpatrzeć na "wybitnie sportową, kompetentną minister Muche"
2012-08-13 11:18
w 92 do byla "nocna zmiana" zorganizowana przez komune a nie rzady "S" propagandzisto
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
