- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (41 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (10 opinii)
- 3 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (158 opinii)
- 4 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (82 opinie)
- 5 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (11 opinii)
- 6 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (114 opinii)
Lechia walczy o odbudowanie frekwencji
Lechia Gdańsk
W żadnym z czterech poprzednich sezonów, które Lechia Gdańsk spędziła na stadionie w Letnicy, frekwencja na jej meczach nie była tak niska jak jesienią. W tej rundzie średnia na spotkanie wynosi około 11,5 tysiąca. W poprzednich rozgrywkach była ona o ponad 5 tysięcy wyższa. Dlatego postanowiono zachęcić kibiców do liczniejszego stawiania się na trybunach. Gdański klub zobowiązał się, że jeśli cztery najbliższe pojedynki domowe, od tego sobotniego z Legią Warszawa poczynając, obejrzy 70 tysięcy widzów, z każdego biletu złotówka przekazana zostanie na upiększanie promenad wewnętrznych trybuny zielonej.
Przychody Lechii z tzw. dnia meczowego wzrosły w poprzednim sezonie do 5,3 miliona złotych. Pod względem frekwencji na trybunach gdański klub, podobnie jak w pierwszym roku działalności na stadionie na Letnicy, awansował na 2. miejsce w ekstraklasie. Wówczas oficjalna średnia na mecz wynosiła 16 609 kibiców. Większa publiczność była tylko w Poznaniu.
LECHIA ZWIĘKSZYŁA PRZYCHODY I... STRATĘ
To jednak przeszłość. Sześć jesiennych meczów o ligowe punkty w roli gospodarza biało-zielonych zgromadziło średnio 11 577 kibiców. W klasyfikacji klubów Lechia pod tym względem jest nie tylko za Lechem, ale także ustępuje Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok.
Tak dopinguje niemal pełny stadion na Letnicy.
Tak niskiej frekwencji nie było w żadnym z czterech poprzednich sezonów, które Lechia spędziła na stadionie w Letnicy. W najsłabszych rozgrywkach średnia zawsze przekraczała 13 tysięcy.
A przecież jeszcze niższej, także za Wisłą Kraków, znajduje się Lechia w zestawieniu klasyfikującym klubu według najwyższej frekwencji w jednostkowym meczu bieżących rozgrywek ekstraklasy. W tej rundzie gdański rekord to 13 143 kibiców na spotkaniu inauguracyjnym sezon przeciwko Cracovii.
Na większą publiczność na razie nie przełożyło się ani zatrudnienie pod koniec letniego okna transferowego piłkarzy pokroju: Milosa Krasicia i Sławomira Peszki, ani zmiana trenera, ani przesunięcie się drużyny na 7. miejsce w tabeli po słabszym początku rozgrywek, ani też podejmowane akcje marketingowe.
TUTAJ ZNAJDZIESZ STATYSTYKI ODNOŚNIE FREKWENCJI WSZYSTKICH KLUBÓW EKSTRAKLASY
Sezon 2015/16
11 577
4. miejsce za: Lechem, Legią i Jagiellonią
Sezon 2014/15
16 609
2. miejsce za Lechem
Sezon 2013/14
13 005
3. miejsce za: Lechem i Legią
Sezon 2012/13
13 204
4. miejsce za: Lechem, Legią i Śląskiem
Sezon 2011/12
17 102
2. miejsce za Legią
Dlatego postanowiono się odwołać się do akcji, która przyczyniła się do znacznej poprawy frekwencji w poprzednim sezonie. W ramach pierwszej edycji projektu pod hasłem "My Wierzymy" klub obiecał zwrot pieniędzy za bilety w wypadku porażki gospodarzy w meczu z Górnikiem Zabrze. Do kasy nie musiał sięgać, bo biało-zieloni wygrali 1:0.
Co prawda 21 marca na trybunach zasiadło tylko 12 493, ale od tego meczu zrobiła się moda na Lechię. Niewiele ponad miesiąc później, 11 kwietnia na spotkaniu z Legią padł historyczny rekord frekwencji na spotkaniu ligowym. Podano, że na stadionie zasiadło 36,5 tysiąca kibiców.
TAK LECHIA LICZY FREKWENCJĘ NA MECZACH EKSTRAKLASY
Czy równie dużym sukcesem zakończy się akcja "My Wierzymy 2", którą ogłosił klub wspólnie ze Stowarzyszeniem Kibiców "Lwy Północy"? Jeśli na czterech pozostałych do końca roku meczach biało-zielonych u siebie, na trybunach stadionu w Letnicy zasiądzie co najmniej 70 000 kibiców, klub z każdego płatnego biletu przekaże złotówkę na wizualną zmianę ścian na promenadach wewnętrznych trybuny zielonej.
Co prawda na sześciu meczach w tym sezonie Lechii w roli gospodarza łączna frekwencja 69 462, ale określony przez klub pułap jest jak najbardziej do spełnienia, gdyż w najbliższych kolejkach gdańszczanie gościć będą o wiele bardziej atrakcyjnych rywali niż to miało miejsce dotychczas.
Lechia jeszcze w tym roku zagra z mistrzem (Lechem Poznań 29 listopada o godzinie 15.30) i wicemistrzem Polski (Legią Warszawa 31 października o 18 oraz dwa mecze przyjaźni (ze Śląskiem Wrocław 6 grudnia o 15.30 i Wisłą Kraków 1-14 grudnia).
Kartoniada na wiosennym meczu Lechia - Legia.
Typowanie wyników
Jak typowano
40% | 177 typowań | LECHIA Gdańsk | |
31% | 139 typowań | REMIS | |
29% | 127 typowań | Legia Warszawa |
Kluby sportowe
Opinie (186) 2 zablokowane
-
2015-10-27 19:01
Katastrofa finansowa im grozi i wymyślają różne bzdury , a tu trzeba tylko stworzyć porządny zespół który zacznie lepiej grać , a nie takie szambo jak dotychczas . Menagerowie z prezesem na czele dbają tylko o swoją kaskę ,
- 17 10
-
2015-10-27 19:01
Jest kilka czynników dzięki czemu kibiców jest mało, a jednym z nich zbyt mało bramek (to co w piłce najlepsze) i gra do tyłu strasznie denerwująca kibiców. Te strzały w trybuny, strzał o włos od bramki lub strzał na pustą bramkę i to nietrafiony potrafi kibica wkurzyć. Więcej goli - więcej kibiców.
- 10 8
-
2015-10-27 19:01
szkoda kasy
ja wolę sobie za darmo w domu obejrzeć, a nie płacić za bilety, dojazd, zmarznąć i się wkurzać. gram trochę w piłkę i za taki piach nie powinno się w ogóle płacić,
- 22 16
-
2015-10-27 18:52
Frekwencja sama się poprawi jak ci pseudo zawodowcy zaczną grać
- 31 3
-
2015-10-27 18:40
Przy takim poziomie gry, wysokich cenach za bilet i mało atrakcyjnej akcji z której kibic nic nie zyska nie wróżę żadnej rewelacji. Wolę przy piwku na kanapie przed telewizorem tą padake oglądać.
- 28 12
-
2015-10-27 18:33
Z takim składem na papierze powinna być pierwsza trójka
a frekwencja była by na poziomie16 - 18 tys. Tylko żeby im się chciało biegać...
- 33 3
-
2015-10-27 18:13
drogo
na mecz druzyny w takiej formie to gora 20 zl na trybuny boczne
- 110 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.