Tenisiści Lechii Gdańsk zdobyli tytuł drużynowych mistrzow Polski w kategorii juniorów. W decydującym meczu podopieczni Macieja Pieczonki pokonali na kortach KKT Wrocław inny zespół z tego miasta - AZS 4:0.
Deszczowa aura rozłożyła finałowy pojedynek aż na dwa dni. Pierwszego dnia udało się rozegrać tylko jeden mecz, w którym Piotr Diłaj planowo pokonał Adama Przybyszewskiego. Największe problemy miał Michał Reda, który potrzebował aż trzech setów, by udowodnić swą wyższość nad Maciejem Borowiakiem. Zawodnik Lechii mógł zakończyć pojedynek znacznie wcześniej, jednak mimo prowadzenia 3-0 w tie-breaku drugiego seta, przegrał partię. Michał Piotrowski po raz kolejny w tym roku udowodnił swą wyższość nad Alksandrem Charpantidisem. Po rozegraniu zwycięskich dla gdańszczan gier pojedynczych obie ekipy zrezygnowały z pojedynków deblowych.
W drodze do finału zawodnicy Macieja Pieczonki pokonali DTT Dąbrowa Górnicza 6:1. Jedyny punkt stracił grający na drugiej rakiecie Piotrowski, który uległ najgroźniejszemu wśród rywali Bojanowi Szumańskiemu (najczęściej rywalizuje tylko w gronie seniorów).
Niestety na widownię nie zajrzał pies z kulawą nogą, a zawodnikom towarzyszyła tylko jesienna słota.
- To już nie był czas na rozgrywanie spotkań na wolnym powietrzu. Wolałbym, aby turniej finałowy został rozegrany u nas, gdzie imprezę udałoby się rozpropagować - mówi trener Pieczonka.
- Ale i tak cieszymy się z wygranej. To mój największy sukces w tej kategorii wiekowej - dodaje.
Lechia - AZS 4:0.
Paweł Diłaj - Wojciech Gawlak 6:4, 6:2,
Michał Piotrowski - Aleksander Charpantidis 6:4, 6:4,
Michał Reda - Maciej Borowiak 7:6 (2), 6:7 (3), 6:2,
Piotr Diłaj - Adam Przybyszewski 7:5, 7:6 (6).
Lechia - DTT 5:1.
Paweł Diłaj - Tomasz Malmiga 6:4, 6:4,
Piotrowski - Bojan Szumański 0:6, 3:6,
Reda - Łukasz Pudo 6:1, 6:1,
Piotr Diłaj - Maciej Malmiga 6:1, 6:1,
Paweł Diłaj/Piotrowski - T. Malmiga/Szumański 7:6 (5), 7:6 (6),
Reda/Piotr Diłaj - Pudo/M. Malmiga 6:2, 7:6 (2).
-----
Po złote medale sięgnęli także młodzicy SKT Sopot. W finałowym turnieju rozegranym na własnym obiekcie sopocianie prowadzeni przez Jarosława Zielińskiego rozgromili Topspin Łódź i w finałowym meczu Mostostal Zabrze w identycznym stosunku 6:0. Podobnie jak we Wrocławiu, spotkania odbywały się w bardzo złych warunkach atmosferycznych. Pogoda była tak fatalna, że finalowe pojedynki z zabrzanami zdecydowano się przenieść do hali Korneluków. W imprezie wzięły udział takze zespoły MKT Stalowa Wola, AZS Poznań oraz KKT Wrocław.
SKT - Mostostal 6:0.Dariusz Lipka - Dawid Piątkowski 6:3, 6:1,
Janusz Conradi - Grzegorz Panfil 6:1, 6:4,
Mateusz Skorek - Kamil Sander 3:6, 6:3, 6:2,
Janusz Kraskowski - Michał Lewandowski 6:3, 6:4,
Lipka/Kraskowski - Piątkowski/Panfil 7:6, 7:6,
Conradi/Marcin Tymieniecki - Sander/Lewandowski 7:5, 7:5.
Kryst.
