- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (111 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (84 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (101 opinii)
Transferowy hit na początek spółki
9 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk w ekstraklasie to kwestia czasu. Kolejne daty świętowania awansu
Walne zgromadzenie akcjonariuszy Lechia SA dokonało zmian we władzach. Do zarządu wszedł Paweł Bartosiewicz, były prezes Śląska Wrocław. To pierwszy krok w procesie przejmowania władzy w gdańskim klubie przez biznesmena Andrzeja Kuchara. Na początku funkcjonowania drużyny w strukturach spółki możemy doczekać się transferowego hitu. Na powrót do Gdańska namawiany jest Marcin Mięciel!
1 lipca Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego, który przeprowadził Lechię z VI ligi do 12. miejsca w ekstraklasie, przekaże piłkarzy do Lechii Spółki Akcyjnej. Pakiet kontrolny ma w niej Wrocławskie Centrum Finansowe. Wczoraj wieczorem nowy właściciel wprowadził swoich przedstawicieli do władz klubu. W zarządzie miejsce zajął Bartosiewicz. Były prezes Śląska na co dzień urzędować będzie w Gdańsku. Zastąpił Andrzeja Duffka, który był wiceprezesem.
Ponadto do pięciu osób powiększono Radę Nadzorczą. Do Henryka Brodnickiego, Jarosława Czarnieckiego i Dariusza Krawczyka dołączyli dwaj przedstawiciele inwestora Piotr Kuriata i Bogdan Magnowski. Ten pierwszy został przewodniczącym tego gremium. Przyjazd samego Kuchara spodziewany jest w przyszłym tygodniu.
W ostatnich dniach pojawił się list kibiców, który w niepochlebnych słowach ocenia działalność obecnych władz. Najlepiej oczyścić atmosferę może duży transfer. Na nowe otwarcie doskonale nadaje się pozyskanie Mięciela. 34-latek ma co prawda w Bochum jeszcze umowę ważną przez rok, ale i klauzulę, że może opuścić Niemcy już w to lato i to bezpłatnie!
W Bundeslidze Mięciel wystąpił w Bochum (2007-09), a wcześniej w Borussii Moenchengladbach (2001/02) w 104 meczach, strzelając 22 gole. Marcina chętnie widzieliby u siebie znów Grecy, gdyż grał w Salonikach w latach 2002-2007, strzelając dla Iraklisu i PAOK 40 goli w tamtejszej ekstraklasie (131 meczów). Jednak piłkarz, który 22 grudnia skończy 34 lata zamierza wrócić do Polski. Do walki o niego już stanęły dwa kluby - Lechia i Legia Warszawa.
Popularny "Miętowy" grał w obu tych drużynach. Do Gdańska trafił z Wisły Tczew, której jest wychowankiem w 1990 roku. Po niespełna trzech sezonach, w niezbyt jasnych okolicznościach wraz z Grzegorzem Szamotulskim został sprzedany do Pogoni Konstancin, która wówczas była stajnią piłkarską Janusza Romanowskiego. Stamtąd trafił do Legii, w której z przerwą na wypożyczenie do ŁKS Łódź, występował do 2001 roku. W ekstraklasie strzelił 57 goli (189 meczów).
Wybierając nowy klub Mięciel z pewnością kierować się będzie dwoma czynnikami: finansowym i piłkarskim. W Bochum jego zarobki szacowano na 400 tysięcy euro. W Polsce takich pieniędzy nikt mu nie zapłaci. W tym względzie Legia teoretycznie ma większe możliwości niż Lechia, choć jak mówi się nieoficjalnie - gdańszczanie mogliby zaoferować piłkarzowi zarobki ma poziomie 60 tysięcy złotych miesięcznie. To byłaby już godna oferta.
Pod względem piłkarskim atutem Legii jest gra w Lidze Europejskiej oraz walka o tytuł mistrza Polski, ale i większa konkurencja o miejsce w składzie. Natomiast w Lechii Marcin otrzymałby etat i miałby szanse na bycie snajperem numer jeden. W zakończonym wszak sezonie żaden piłkarz Lechii nie strzelił więcej niż trzy gole. Ponadto Mięciela na Gdańsk może przekonać Radosław Michalski, dyrektor sportowy klubu oraz Łukasz Surma, z którymi wspólnie grał w Legii.
Właśnie pozyskanie klasowego napastnika jestem celem numer jeden Lechii. Na testy zostali zaproszeni Słowak Roland Stevko, były król tamtejszej ekstraklasy oraz Piotr Kwietniewski, który w III-ligowej Kaszubii Kościerzyna strzelił w minionym sezonie 10 goli. Gdyby z ekstraklasą pożegnała się Cracovia, wówczas Lechia może złożyć ofertę transferową Bartoszowi Ślusarskiemu.
jag.