- 1 Arka na derby po wygraną i awans (178 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (73 opinie)
- 3 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (105 opinii) LIVE!
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 5 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
- 6 bardzo wysokie wygrane Bałtyku i TLG (23 opinie)
Trener chce zostać, ale nie ma z kim rozmawiać
Energa Wybrzeże - żużel
Dopiero w następny poniedziałek poznamy nazwisko prezesa GKS Wybrzeże SA. Tak postanowiła komisja konkursowa, która na ten dzień po raz kolejny zaprosiła na rozmowy ubiegających się o to stanowisko Macieja Polnego i Roberta Terleckiego. - To wszystko trwa za długo. Stoimy w miejscu, gdy inne kluby pozyskują sponsorów i budują składy - niecierpliwi się Stanisław Chomski trener gdańskich żużlowców, któremu 31 października wygasła umowa z klubem. Szkoleniowiec pomimo innych ofert jest skłonny ją przedłużyć, ale jak na razie w Gdańsku nie ma z kim o tym rozmawiać.
- Ten konkurs odbywa się za późno i trwa za długo. Kluby pracują nad budżetami i składami nad przyszły rok, a my stoimy w miejscu - mówi Chomski.
Kontrakt szkoleniowca wygasł z końcem października, ale jak sam podkreśla, żywo interesuje się tym co dzieje się w Gdańsku. Pojawił się nawet na debacie z udziałem kandydatów na fotel prezesa, którą w miniony wtorek zorganizowali kibice (czytaj więcej).
- Spodziewałem się, że będziemy na niej rozmawiać o tym co dalej z klubem, tymczasem żaden kandydatów nie chciał odkryć konkretów, a obecni na sali roztrząsali głównie detale, które niekoniecznie są w tym wszystkim najważniejsze - twierdzi szkoleniowiec.
Chomski chciałby w Gdańsku zostać, ale wciąż czeka na decyzję komisji. Po pierwsze ma propozycje z innych klubów, zaś po drugie chciałby uniknąć sytuacji, w której przyjdzie mu budować zespół "za pięć dwunasta".
- Miałem zapytania z innych klubów, ale za każdym razem informowałem, iż do końca października nie będę rozmawiał na temat angażu. Nie mogę teraz chować głowy w piasek, a poza tym chciałbym szybko określić swoją przyszłość i zająć się budowaniem zespołu. Jeśli chodzi o Gdańsk to każdy dzień zwłoki działa na niekorzyść. Myśląc o powrocie do ekstraligi nie można marnować czasu, bo inne kluby już się zbroją, a sponsorzy też nie będą czekać w nieskończonosć - dodaje trener.
W niedzielę wieczorem podczas wystąpienia w telewizji Maciej Polny zaanonsował, że Chomski nie zamierza pracować w Gdańsku z innym zarządem niż ten dotychczasowy. Czy zatem ewentualne zwycięstwo Roberta Terleckiego oznacza, że ceniony nad morzem przede wszystkim za pracę z młodzieżowcami "Stanley" opuści klub?
- Wiadomo, że z Maciejem Polnym łatwiej i szybciej będzie mi się porozumieć w sprawie przedłużenia kontraktu, gdyż obaj wiemy czego po sobie się spodziewać. Jeśli dojdzie do zmiany prezesa to wszystko będzie zależało od niego. Podczas debaty Robert Terlecki przyznał, że będzie musiał bliżej przyjrzeć się ludziom dotychczas pracującym w klubie, więc spodziewam się, że dotyczy to również mnie. Ja nie wykluczam podjęcia rozmów, choć spodziewam się, że moich potencjalnych następców nie brakuje, bo tacy byli również obecni na sali podczas debaty - mówi Chomski mając na myśli Zenona Plecha, Grzegorza Dzikowskiego czy Gerarda Sikorę.
Szkoleniowiec chciałby kontynuować pracę nad morzem. Ma jednak nadzieję, iż nawet w wypadku rozstania z Wybrzeżem jego następca zatroszczy się o to by trzyletnia praca z młodzieżowcami nie poszła na marne. To bowiem pod wodzą Chomskiego gdańscy juniorzy znów zaczęli odnosić sukcesy w swojej kategorii wiekowej.
- Duże znaczenie będą miały warunki pracy. W Gdańsku nigdy nie należały one do najłatwiejszych, gdyż przez spory czas za klubem ciągnęły się wcześniejsze problemy, ale zrobiliśmy sporo dobrego. W klubie bardzo uważano na to, by nie powtórzyć błędów z przeszłości i znów nie narobić długów. Dlatego też budowaliśmy taki skład, a nie inny. Myślę, że prezes czy to nowy czy to obecny będzie musiał przede wszystkim bardziej wykorzystać potencjał reklamowy żużlowców, częściej wysyłać ich żeby reprezentowali klub poza torem, co jest atrakcyjne dla kibiców i sponsorów. Takie działania pozwolą pozyskać wsparcie, które będzie można inwestować nie tylko w pierwszy zespół, ale i kosztowną pracę z młodzieżą. Trzeba by być niemądrym człowiekiem by zmarnować to, co przez ostatnie lata osiągnęliśmy na tym polu - kończy trener.
Kluby sportowe
Opinie (104) ponad 20 zablokowanych
-
2012-11-05 20:47
Polny za tydzien ........ (1)
a krecacy gdanskimi motorkami na wieki w 2 lidze,precz z dziadostwem !
- 7 15
-
2012-11-05 21:00
Pamiętam jak cię obdzieraliśmy z ostatniego zeta
- 9 2
-
2012-11-05 20:10
Z góry przepraszam za to, że wypisuję tutaj głupoty.
- 13 3
-
2012-11-05 20:05
Chomski przed sezonem mówił...
... że skład na sezon 2012 jest "bliski jego marzeniom". Już tylko ta jedna wypowiedź dyskwalifikuje go jako trenera pierwszego zespołu. Ale nie łudzę się, że w Wybrzeżu dojdzie do zmian. Zapewne wygra Oborowy jako "sprawdzony i doświadczony, który potrafi wyciągać wnioski z błedów" ha!ha!ha! Zostanie też Chomski. Obaj sklecą skład z łapanki i tak kolejny rok minie. Ja trzymam się swojego, w tym sezonie moja noga nie postała na stadionie i nie postanie jeśli nie dostrzegę zmian w tym klubie. Dobranoc!!!
- 13 9
-
2012-11-05 19:59
Oborowy i Chomski (1)
WON!!!
- 4 19
-
2012-11-05 20:05
Oborowy - won!
Chomski - niekoniecznie...
- 14 3
-
2012-11-05 18:57
A (1)
Pisz o prezesie a nie o puszkach.
- 10 22
-
2012-11-05 19:51
Pewnie zbiera puszki...
by od przyszłego sezonu zostać nowym sponsorem Wybrzeża!
- 4 9
-
2012-11-05 18:46
Polny ,Chomski I Zarzad.
To jedna klika . Trzeba jak najszybciej obalic tych Panow. I budawac wszystko od nowa ,nowi ludzie ,nowe zasady,nowe wyniki ,i dzialac a nie obiecywac !
- 13 27
-
2012-11-05 18:35
Odp.....się od trenera.
Negatywnie o pracy trenera Chomskiego może wypowiadać się ktoś kto ogląda stadion tylko w niedzielę meczową - przez dwie godziny. Tyle roboty ile Stanley wkłada w treningi, juniorów, nawet przygotowanie toru, bo często sam siada na ciągnik, polewaczkę a nawet obsługuje wypożyczoną równiarkę. Wiadomo - klub nie ma etatowego toromistrza - Makaron ma swoją pracę i na torze zjawia się po południu. To nie te czasy,że trener ma na treningach wszystkich zawodników.Gwiazdy przyjeżdzają na mecz i odfruwają po wypisaniu faktury. Chrzanowski na treningach wygrywał wszystkie biegi i co od razu takiego odsuwać...Klub zrealizował ułamek( sic!) propozycji trenera.
- 43 6
-
2012-11-05 18:29
M.Polny OUT .
Juz czas na tego nieudacznika!!!
- 30 12
-
2012-11-05 18:09
Wybierać prezesa , szukać sponsora i budować skład na powrot do E-ligi !
GKS!
- 42 2
-
2012-11-05 18:08
Polny PRECZ !
- 40 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.