• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejska załoga debiutuje w rajdzie Dakar. To marzenie nie należy do najtańszych

Damian Konwent
6 grudnia 2023, godz. 13:00 
Opinie (15)
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.
  • Porsche 924, które pojedzie w radzie Dakar.

Zespół P-Rally, częściowo tworzony przez ludzi z Trójmiasta, zadebiutuje w styczniowym rajdzie Dakar w Arabii Saudyjskiej. Tomasz Staniszewski i Stanisław Postawka oraz bracia Łukasz Zoll i Michał Zoll, którzy pojadą Porsche 924 za cel stawiają sobie dotarcie do mety. Przygotowywali się do tego dwa lata, a samo marzenie nie należy do najtańszych. Samo wpisowe wynosi ponad 70 tys. euro, a trzeba jeszcze doliczyć koszt zakupu aut oraz wielokrotność tej sumy, która potrzebna jest na budowę i dostosowanie go do regulaminu rajdu.



Trójmiejska załoga w rajdzie Dakar



Rajd Dakar to najdłuższy, najtrudniejszy i największy rajd na świecie. W trakcie dwóch tygodni, ponad 740 uczestników startujących na motocyklach, w samochodach rajdowych, pojazdach SSV czy ciężarówkach, przejeżdża prawie osiem tysięcy km pokonując trasy prowadzące przez pustynię, w tym największy pustynny obszar na świecie Empty Quarter w Arabii Saudyjskiej.



Wkrótce zadebiutuje w nim ekipa częściowo pochodząca z Trójmiasta, czyli zespół P-Rally. Tworzą go: Tomasz Staniszewski z Gdańska i Stanisław Postawka z Wrocławia oraz Łukasz ZollMichał Zoll z okolic Warszawy. Ponadto w załodze są: Max Staniszewski, Michał Woyke, Tomasz Nowak, Michał MałkowskiRobert Sienkiewicz.

Wszyscy na co dzień zajmują się organizacją rajdów dla posiadaczy Porsche oraz rajdów turystyczno-sportowych, ale teraz spełnią swoje jedno z największych marzeń. Rajd startuje 5 stycznia z miejscowości Alula, a zakończy się 19 stycznia w Yanbu.

- Przystępujemy do rywalizacji w formule classic, czyli kategorii, w której dopuszczone są auta, startujące przed 1999 roku. Będziemy jechać dwoma Porsche 924 i będzie to pierwszy start tych aut od 1981 roku. Wówczas miało to miejsce w rajdzie Paryż-Dakar. Będziemy chcieli dowieźć je do mety, bo 81 się nie udało. Załogi borykały się głównie z problemami zawieszenia i na samym początku wypadały z konkurencji - mówi nam Michał Zoll z teamu P-Rally.
- Jesteśmy fanami "klasyków", stąd też inspiracja do startu w rajdzie. Sukcesem będzie dotarcie do mety. Rozpoczynamy przygodę i chcemy ją kontynuować jak najdłużej. Chcemy wracać na Dakar w kolejnych latach, budując doświadczenie i rozwijając nasze starty - dodaje.


Dwa lata przygotowań



Choć przygotowania zakończyły się całkiem niedawno, to jednak rozpoczęły się znacznie wcześniej i wymagały sporego nakładu czasu. Najpierw trzeba było znaleźć odpowiednia auta i je kupić, a następnie starannie dostosować do warunków panujących w Dakarze. Prace trwały w specjalnym warsztacie pod Trójmiastem.

- Cały proces trwał dwa lata. Zaczęło się od budowy jednego auta, później koncentrowaliśmy się na drugim. Do tego dochodzi cała masa testów, jazdy po Trójmieście i różnych terenach. Jednak było warto. Tomek potrzebował pół sekundy na namówienie minie do tego szalonego pomysłu wystawienia dwóch na Dakar. Każdy facet, który związany jest z motosportem, prędzej czy później marzy o tym, żeby wziąć udział w najbardziej popularnym rajdzie świata - wyjaśnia.
Najdroższy samochód sprzedany w Trójmieście w 2022 r. kosztował 1,9 mln zł Najdroższy samochód sprzedany w Trójmieście w 2022 r. kosztował 1,9 mln zł

Suma wydatków robi wrażenie



Marzenia kosztują i tak jest też w tym przypadku, bo suma, która została zainwestowana w cały projekt pod hasłem "Dakar", może robić wrażenie.

- Samo wpisowe za nasz zespół to koszt ponad 70 tys. euro. Zespół składa się z dwóch załóg w dwóch samochodach Porsche 924 Turbo, ogromnej ciężarówki serwisowej, łącznie ośmiu osób. Do tego trzeba doliczyć całą logistykę, czyli zawiezienie samochodów do Barcelony, loty do Arabii Saudyjskiej, odbiór aut po powrocie statkiem do Europy. Samo auto kosztuje od 40 do 70 tys. PLN, a budowa i dostosowanie go do regulaminu rajdu Dakar to duża wielokrotność tej sumy. Poradziliśmy sobie m.in. dzięki wsparciu trójmiejskich partnerów, czyli: Diverse, Portu Gdańsk i Polferries - kończy.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (15)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane