Po spacerku w pierwszej fazie Pucharu CEV siatkarki PGE Atomu Trefla czeka trudniejsza przeprawa. W 1/4 zmierzą się z włoskim Prosecco Doc-Imoco Conegliano, w składzie którego znajdziemy kilka znajomych twarzy, tak na ławce szkoleniowej, jak i na boisku. - Przed nami dwa trudne mecze, ale jeśli zagramy tak jak ostatnio z Impelem, to awansujemy - zapewnia trener sopocianek Lorenzo Micelli. Początek pierwszego meczu na Półwyspie Apenińskim w środę o godz. 20:30. Rewanż odbędzie się 22 stycznia w Ergo Arenie.
WYBIERZ LIGOWCA ROKU 2014 W TRÓJMIEŚCIE. GŁOSOWANIE TRWA DO 30 STYCZNIA
Typowanie wyników
14 stycznia 2015, godz. 20:30
3 pkt.
Prosecco Doc-Imoco Conegliano
PGE ATOM TREFL Sopot
Jak typowano
| 56% |
179 typowań |
Prosecco Doc-Imoco Conegliano |
|
| 44% |
141 typowań |
PGE ATOM TREFL Sopot |
|
PRZYPOMNIJ SOBIE JAK PGE ATOM AWANSOWAŁ DO 1/4 PUCHARU CEVSiatkarki z Sopotu dotychczas nie zmęczyły się w rozgrywkach Pucharu CEV. Ich mecze z pierwszej fazy zostały odwołane ze względu na sytuację polityczną na Ukrainie, skąd pochodził rywal. W drugiej trafiły na belgijski Gea Happel Amigos Zoersel. Oba starcia były dla nich spacerkiem, który trzeba przymusowo odbyć. Dopiero w trzej fazie trafiają na rywala wieszającego poprzeczkę wyżej. Z drugiej strony Atomówki zaprezentowały ostatnio w Orlen Lidze taką formę, która spokojnie powinna dać im awans w Pucharze CEV. Pokonały bez problemów Impel Wrocław 3:0.
PGE ATOM TREFL ZMIAŻDŻYŁ WICEMISTRZA POLSKI-
W ostatnim meczu w naszej grze nie było widać niepotrzebnego spinania się. Dlatego pokazałyśmy, na co nas stać. Obiecałyśmy kibicom, że w końcu nadejdzie taki dzień, że zagramy równo w trzech setach. I tak też było w starciu z Impelem. Mam nadzieję, że to początek naszej dobrej gry - mówi
Zuzanna Efimienko, środkowa PGE Atomu Trefla.
W czerwcu 2012 roku siatkarka zamieniała ligę polską na włoską i znalazła się właśnie w Conegliano. Spędziła tam sezon, którego nie mogła zaliczyć do udanych. Z Półwyspu Apenińskiego przeniosła się w 2013 nad polskie morze.
-
We Włoszech jest spora hala, a do tego chodzi tam na mecze dużo kibiców. Atmosfera będzie gorąca, gdyż fani zapewnią głośny doping. Siatkówka jest w tamtym regionie bardzo popularna - 4 tys. widzów to niemal norma, a w europejskich pucharach może być jeszcze więcej. Musimy być na to gotowe - uważa Efimienko.
-
Poza tym zespół z Conegliano jest mocny. Znamy dobrze trenera, ja znam kilka zawodniczek, w końcu to mój były klub. Od czasu gdy tam byłam, trochę się zmieniło, ale dziewczyny wciąż grają solidną siatkówkę. Po trenerze Negro można spodziewać się tego, że jego drużynie nie brakuje woli walki - dodaje.
Właśnie
Nicola Negro jest jedną z tych postaci dobrze znanych w Sopocie. Pracował w PGE Atomie Treflu w latach 2010-2012 jako asystent
Alessandro Chiappiniego. Przez chwilę w Sopocie był również obecny drugi trener drużyny z Conegliano,
Rossano Bertocco.
W składzie znajdziemy także byłe siatkarki PGE Atomu Trefla, jak
Alisha Glass czy
Neriman Ozsoy. Pierwszej z nich nie zobaczymy jednak z uwagi na kontuzję. Włoski klub znalazł nawet dla niej następczynie, którą jest także Amerykanka,
Micha Hancock.
-
Można grać z sukcesami bez podstawowej rozgrywającej. Ale my staramy skupiać się na sobie. Ostatnio naszym celem było doprowadzić się do odpowiedniej koncentracji. W grudniu mieliśmy z tym problem. Nie powiem, ze rywale byli łatwi, ale z drugiej strony moje siatkarki były na tyle odporne psychicznie, że nie pozwoliły się pokonać - mówi Micelli.
-
Co do włoskich drużyn, to zazwyczaj grają równym rytmem przez cały mecz. Nie ma momentów, że nagle coś się wali, ale także nie ma wielkich zrywów. Jeśli zagramy podobnie do meczu z Impelem, to jesteśmy w stanie wygrać. Następnie trzeba powtórzyć to w Ergo Arenie i awansować do kolejnej rundy. Nie mówię tego tylko pod publikę. Jesteśmy w dobrej formie i stać nas na to - dodaje.
Co do Hancock, to w 2013 roku wywalczyła razem z
Deją McClendon mistrzostwo amerykańskiej ligi uniwersyteckiej. W pierwszym meczu z Atomówkami jednak nie zagra. Przebywa bowiem na zgrupowaniu szerokiej kadry m.in. z nową siatkarką PGE Atomu Trefla,
Falyn Fonoimoaną. Może się jednak zdarzyć, że także kolejne Amerykanki nie wystąpią w środowym starciu. Mowa tu o McClendon oraz
Brittnee Cooper. Obie były oszczędzane podczas starcia z Impelem.
-
Nie chcę ryzykować zdrowia siatkarek. Niedługo czeka nas ćwierćfinał Pucharu Polski, a to trofeum jest pierwszym celem i na nim się skupiamy. Jesteśmy w trakcie trudnych dwóch miesięcy gdy musimy wygrywać, a jednocześnie dbać o formę siatkarek, aby były gotowe na play-off w Orlen Lidze - twierdzi Micelli.
-
W poprzednim tygodniu zaczęły się problemy Cooper, ale nie tylko. Nasz sztab medyczny miał wiele pracy do wykonania, ale spisywał się bardzo dobrze, co widać chociażby po Izie Bełcik. Także Charlotte Leys nie była w najlepszej formie, ale została doprowadzona do takiego stanu, że mogła zagrać z Impelem. Do tego Deja ma lekko podkręconą kostkę. Ale to nie jest kontuzja, tylko pech, z którym także trzeba sobie poradzić - kończy Micelli.
POZOSTAŁE PARY 1/4 PUCHARU CEV
Naturhouse Ciudad de Llogrono - Beziers VB
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Galatasaray Stambuł
Lokomotiv Baku - Dinamo Krasnodar
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
