- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (257 opinii)
- 2 Jak Arka radzi sobie z presją? (46 opinii)
- 3 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (4 opinie)
- 4 Żużel odwołany 5 minut przed startem (179 opinii)
- 5 Trener Lechii o licencji: Pomyślnie się ułoży (10 opinii) LIVE!
- 6 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (63 opinie)
PGE Atom Trefl pokonał mistrza Niemiec
25 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat)
Bez ośmiu podstawowych siatkarek PGE Atom Trefl pokonał w Hali 100-lecia Dresdner SC 3:2 (20:25, 26:24, 25:21, 19:25, 25:22). Z dobrej strony pokazały się młode siatkarki jak Daria Dąbrowska i Martyna Łukasik. Długo na boisku przebywała trenująca gościnnie w Sopocie, Olga Sawenczuk. Kolejny sparing tych drużyn odbędzie się w sobotę, ale bez udziału publiczności. Można zatem kibicować przed telewizorem reprezentacji Polski, która z trzema "atomówkami" w składzie tego dnia o godzinie 18:30 zainauguruje mistrzostwa Europy meczem przeciwko Włoszkom.
PGE ATOM TREFL: Radenković 4, Sawenczuk 18, Truszkina 1, Miros 18, Dąbrowska 9, J. Łukasik 10, Kulig (libero) oraz Kaczmar 2, M. Łukasik 6, Cooper 11, Wilczyńska
Ukrainki Olga Sawenczuk i Irina Truszkina oraz Angelika Wilczyńska, Daria Dąbrowska, Martyna Łukasik i Marta Siwka uzupełniły drużynę PGE Atomu Trefla na mecz z mistrzem Niemiec. Od początku starcia swoje szanse otrzymały pierwsza dwójka oraz Dąbrowska. Ta, razem z Sawenczuk wypełniała braki PGE Atomu Trefla na przyjęciu, natomiast Truszkina na środku siatki.
PGE ATOM ROZPOCZĄŁ MECZE KONTROLNE OD WYGRANEJ Z BIAŁORUSINKAMI I PORAŻKI Z PTPS
Ukrainki trenują z sopocką drużyną, gdyż ta potrzebuje uzupełnienia składu. W pierwszym secie Danica Radenković starała się jednak grać dużo z Sawenczuk. Ta leworęczna, doświadczona przyjmująca, która ostatni sezon spędziła w azerskim Baku, nie potrafiła jednak wykorzystać większości piłek. Pomimo tego Atomówki grały równo z rywalkami do stanu 18:18. Później miały spore problemy z przyjęciem i ostatecznie uległy 20:25.
TRÓJMIEJSKI KONFLIKT W SPRAWIE SIATKARSKIEJ MŁODZIEŻY
W drugiej partii na środku obok Justyny Łukasik pojawiła się Brittnee Cooper. Jedna z najlepszych na swojej pozycji w Orlen Lidze siała postrach pod siatką. Ataki rywalek często trafiały w jej dłonie. Problem pojawiał się wtedy, gdy musiała zamienić się z libero i zejść z boiska. Wówczas rywalki wyszły na prowadzenie 13:10, a w końcowej seta było nawet 23:20 dla drużyny z Drezna. Wtedy ponownie dała o sobie znać Cooper, świetnie zagrała Dąbrowska a seta zakończył blok Justyny Łukasik.
Anna Kaczmar na rozegraniu, na boisku Dąbrowska, Klaudia Kulig jako libero i Martyna Łukasik na zagrywce. Między innymi te siatkarki przebywały na boisku, gdy Atomówki osiągnęły w trzecim secie 7-punktową przewagę (23:16). Rywalki nie mogły poradzić sobie z serwisem tej ostatniej. Do tego sopocianki wykorzystywały najmniejsze błędy rywalek i choć w końcówce było trochę niepotrzebnych nerwów to drużynie Lorenzo Micelliego brakowało seta do zwycięstwa.
Zagrywka Radenković i ściana pod siatką utworzona z Sawenczuk, Coopr oraz Anny Miros sprawiły, że z 7:11 na tablicy wyników w czwartym secie pojawiło się 12:11 dla Atomówek. Trener Micelli wpuścił po raz pierwszy na boisko Wilczyńską. Rywalki zaczęły celować w nią zagrywką, ale przyjmująca radziła sobie dobrze w przyjęciu. Atomówki zaczęły mieć jednak problemy z komunikacją i nagle zrobiło się 16:21. w rezultacie mistrzynie Niemiec doprowadziły do piątego seta, który decyzją trenerów także był rozgrywany do 25.
W ostatniej partii szybko lekką przewagę uzyskały Atomówki. Przerwa techniczna była przy ich prowadzeniu 8:6. Po bloku Justyny Łukasik zrobiło się 12:9, po ataku środkowej 13:10. Dwa punkty z rzędy Cooper, w tym as, na chwilę uspokoiły sytuację pod koniec seta (21:18). Za moment mieliśmy bowiem remis 21:21. Dwa asy Sawenczuk sprawiły, że PGE Atom miał piłkę meczową (24:21). A ostatni punkt meczu padł po popsutej zagrywce przyjezdnych.
TUTAJ PEŁNY SKŁAD REPREZENTACJI POLSKI NA ME. SĄ W NIM TRZY OBECNE SIATKARKI SOPOCKIEGO KLUBU I DWIE BYŁE
Braki PGE Atomu Trefla spowodowane są zaczynającymi się w sobotę mistrzostwami Europy. W nich wystąpią m.in. Agata Durajczyk, Klaudia Kaczorowska i Zuzanna Efimienko w kadrze Polski oraz Maret Grothues-Balkestein w reprezentacji Holandii. Ze Stanów Zjednoczonych nie doleciała jeszcze Falyn Fonoimoana, a kontuzjowane są Katarzyna Zaroślińska i Magdalena Damaske. Kilka dni wolnego po kadrze dostała Maja Tokarska.
W sobotę o godzinie 18:30 biało-czerwone turniej w Holandii zainaugurują meczem z Włochami. Następnie zmierzą się z: Holandią (niedziela, 15:30) i Słowenią (poniedziałek, 17:00). Zwycięzcy czterech grup awansują od razu do ćwierćfinałów, a zespoły z pozycji 2-3 zagrają w barażu o awans do najlepszej "8" mistrzostw. Transmisje telewizyjne na sportowym antenach Polsatu.
mad