- 1 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (92 opinie)
- 2 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (32 opinie)
- 3 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (5 opinii)
- 4 Trefl żegna siatkarzy (15 opinii)
- 5 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (7 opinii)
- 6 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (215 opinii)
Wołąkiewicz 1,5 mln, Buzała 1 mln złotych
Lechia Gdańsk
Przełom roku to gorący okres na piłkarskim rynku. Do negocjacji transferowych wkraczają gracze, których kontrakty z dotychczasowym pracodawcą wygasają latem 2011 r. Kluby przed stratą swoich asów bronią się wpisując do ich angażów tzw. kwoty odstępnego. Najczęściej mają one charakter zaporowy. Lechia wyceniła Huberta Wołąkiewicza na 1,5 miliona, a Pawła Buzałę na milion złotych.
Zgodnie z przepisami bez żadnego odstępnego w zimowym oknie transferowym mogą zmienić klub piłkarze, których kontrakty wygasną 31 grudnia, o ile oczywiście nie należy się za nich tzw. ekwiwalent za wyszkolenie. W Lechii nie ma takich zawodników. Klub bowiem już w listopadzie przedłużył do końca 2012 roku angaż Abdou Razackowi Traore, korzystając z opcji z letniego kontraktu piłkarza pozyskanego z Rosenborga Trondheim.
Tak zresztą jest w większości drużyn. Pomiędzy polskimi klubami najwięcej transferów zawieranych jest latem. I właśnie wobec piłkarzy, którym umowy kończą się 30 czerwca 2011 toczy się obecnie największa gra transferowa. W tej rozgrywce macierzyste kluby są uprzywilejowane tylko do końca roku. W tym okresie tylko one formalnie mogą prowadzić negocjacje transferowe.
Od 1 stycznia wspomniani zawodnicy nie tylko będą mogli podjąć rozmowy z inni klubami, ale również podpisać z nimi kontrakt, oczywiście obowiązujący od 1 lipca przyszłego roku. Często to oczywiście jest tylko wstęp do tego, aby sięgnąć po takiego gracza jeszcze w tym oknie transferowym.
Z piłkarzy Lechii, którzy nie znaleźli się na liście transferowej (M.Bąk, Zabłocki, Szuprytowski, Pruchnik, Zejglic, Weber, Łuczak, Mysona po powrocie z wypożyczenia do Bytomia), kontrakty do 30 czerwca ma ważne sześciu graczy.
Gdański klub zdecydował, że z Markiem Zieńczukiem i Marcinem Kaczmarkiem najwcześniej negocjacje odnośnie nowych umów podjęte zostaną wiosną. Pierwszemu z nich przysługuje prawo rozwiązania kontraktu już zimą, ale drugi, jeśli chciałby odejść teraz, musiałby wykupić swoją umowę z Lechii lub powinien to zrobić jego nowy pracodawca.
Także w trakcie najbliższej rundy podjęta zostanie decyzja odnośnie Bedi Buvala. Francuz latem podpisał kontrakt na sezon, ale naszemu klubowi przysługuje prawo przedłużenia umowy do 30 czerwca 2012 roku.
Natomiast trzeba negocjować z Wołąkiewiczem, Buzałą i Marko Bajiciem. Według naszych informacji pierwsza tura rozmów z pomocnikiem nie przyniosła rezultatu. Strony do stołu mają wrócić po powrocie Serba z urlopu do Gdańska.
Lechia przedstawiła nową ofertę Wołąkiewiczowi. Nieoficjalnie mówi się, że piłkarzowi obiecano kolejną podwyżkę (zarobki około 40 tysięcy złotych miesięcznie), a ponadto klub ma partycypować po połowie z piłkarzem w prowizji, którą należy wypłacić menedżerowi, czyli około 50 tysięcy złotych.
Obrońca zwleka, gdyż 1 stycznia będzie mógł już oficjalnie rozmawiać m.in. z Lechem Poznań i Polonią Warszawa, które z kilku klubów, które wymienia się wśród potencjalnych kontrahentów, wydają się być najbardziej zainteresowane pozyskaniem Huberta. Obu zależałoby na transferze już zimą, ale w tym oknie gdański klub jest chroniony. W angażu piłkarza ma znajdować się zapis, że Wołąkiewicz może opuścić Gdańsk bez zgody Lechii po wpłaceniu 1,5 miliona złotych.
Podobne zabezpieczenie jest w kontrakcie Buzały, z którym trwają rozmowy na temat przedłużenia umowy. W tym przypadku klauzula odstępnego ma wynosić milion złotych. Napastnik nie spieszy się ze składaniem podpisu, gdyż nieoficjalnie wiadomo, że w swoim składzie widziałby go GKS Bełchatów. Nowy pracodawca mógłby płacić piłkarzowi około 30 tysięcy złotych miesięcznie, a zatem ponad dwa razy więcej niż dotychczas zarabia on w Gdańsku.
- Obie kwoty odstępnego są znacznie wyższe niż obecna wartość rynkowa tych piłkarzy - ocenia jeden z piłkarskich menedżerów. Tym samym szanse, że odejdą oni bez zgody Lechii są małe. Jednak oczywiście te kwoty można negocjować.
Obecny klub piłkarza staje do takich rozmów w dużo gorszej sytuacji, jeśli jego gracz zdecyduje się podpisać umowę z nowym pracodawcą z półrocznym wyprzedzeniem. Wówczas ma do wyboru albo zrealizować kontrakt do końca i oddać potem zawodnika za darmo lub też przystać od razu na sprzedaż, zarabiając pieniądze na transferze, choć na ogół znacznie niższe niż te wynikające z klauzul odstępnego.
Lechia przed dwoma laty w podobnej sytuacji znalazła się przy przejściu Łukasza Trałki do Polonii. Wówczas pomocnik podpisał umowę w stolicy właśnie na pół roku przed wygaśnięciem kontraktu w Gdańsku. Dobito targu w ten sposób, że Trałka przeniósł się do "Czarnych Koszul" już zimą, a biało-zieloni w zamian otrzymali Krzysztofa Bąka i 300 tysięcy złotych.
Niektóre kluby bronią się przed podpisywaniem kontraktów własnych zawodników w innych klubach, stawiając ich przed perspektywą zesłania na rezerw lub Młodej Ekstraklasy na miesiące pozostające do zakończenia umowy lub też podejmując rozmowy z... nowymi piłkarzami.
Lechia na razie przyjęła ten drugi wariant. Już u schyłku jesieni sprawdzono defensywnego pomocnika Aleksandara Popović (ostatnio bez klubu) i obrońcę Lorenzo Piqué (rezerwy Den Haag) oraz grupkę utalentowanych nastolatków, a w styczniu na testy zaproszono Jose Carlosa Terrona Arroyo.
19-letni obrońca w przeszłości trenował w akademii piłkarskiej Barcelony oraz grał w reprezentacji Hiszpanii do lat 17, ale ostatnio nie ma miejsca w składzie nawet II-ligowej Gimnastiki Torrelavega. Być może ze względu na przeciętne warunki fizyczne, gdyż mierzy tylko 174 centymetry wzrostu.
Kluby sportowe
Opinie (124) 8 zablokowanych
-
2010-12-29 10:22
od razu było wiadomo z Hubercikiem
niestety przepadnie tam jak Trałka w Polonii.Lech zapłaci Lechii ale na pewno nie 1,5 mln, zejdą gdzieś na 700tys
Jeśli odejdzie też Buzi a z innymi się nie dogadają to Lechia zimą musi dokonać bardzo przemyślane i trafione zakupy.Byle nie kupowali podstarzałych "gwiazd" typu Dawidiowski, Zieńczuk- 1 0
-
2010-12-29 08:46
kabaret
kim oni są żeby płacić takie pieniądze
- 2 0
-
2010-12-29 03:24
Wolakiewicz juz dogadal sie z lechem , wiec po co pisac te bzdury !!! Zegnamy Huberta !!
- 6 0
-
2010-12-29 02:21
Znowu arka :D
- 0 0
-
2010-12-28 08:16
(11)
za 1,5 to by kupił cała arke :):):)
- 113 23
-
2010-12-28 09:36
(3)
razem z ich stadio el słupo :)
- 26 8
-
2010-12-28 09:49
lepiej przeznaczcie tą kasę na nowe Toi Toi - je! (1)
- 15 16
-
2010-12-29 00:16
gryz...
sami sobie kupcie... kasy mało?
- 0 0
-
2010-12-28 12:32
stadio el słupo...
...zawsze lepszy od stadio el kuppo...lub jak kto woli ..."smród-Arena...
- 10 17
-
2010-12-28 14:22
Arka rules (4)
My przynajmniej będziemy mieli stadion cały zapełniony a do was po euro to góra 10tys. ludzi będzie przychodziło.No chyba że żulom z Letnicy będziecie bileciki za darmo rozdawać
- 14 16
-
2010-12-28 14:43
tak, będziecie mieli zapełnony (3)
w połowie gów.nem, w połowie słupami
- 15 7
-
2010-12-28 15:04
(2)
no ale przyznaj, że żal ci warkocze ściska. Państwowa Letnica na 40 tys, a was góóóóóóóóóra 10 tysiaków. Lepiej mieć mniejszy stadion, ale w pełni zapełniony, niż moloch święcący pustkami. Samym megalomaństwem Areny nie zapełnicie.
- 10 12
-
2010-12-28 16:46
(1)
Tylko jest jedno ale.To jest stadion Bałtyku nie wasz.
- 13 5
-
2010-12-28 18:54
Arka
Skąd ty chłopie masz takie wiadomości że to będzie Bałtyku.Wasz kałtyk już dawno nie liczy się w trójmiejskim sporcie.A Arka od czasu budowy posiada akt własności gruntu na którym będzie stał Stadion.U nas na przynajmniej będzie doping kibiców a na Letnicy to nawet was słychać nie będzie.
- 5 10
-
2010-12-28 17:06
chyba za 1,5 zł
- 1 2
-
2010-12-28 10:41
1,5 za tego kopacza .Chyba mróz im zaszkodził.Oj ta lechia ma zawirowania
- 9 10
-
2010-12-28 08:21
(4)
Wolakiewicz spadaj ,już w Poznaniu grałeś dla Lecha !!!
- 47 36
-
2010-12-28 09:33
nie ma takiego zespołu, jest tylko amika poznań. (3)
- 22 8
-
2010-12-28 15:05
o a lechia jest? (1)
przecież od 1995 roku...
- 5 9
-
2010-12-29 00:02
dokończ, bo nie wiem, co od 1995 r.
a bardzo mnie to ciekawi
- 0 0
-
2010-12-28 10:36
Głupiś jak cep
- 5 13
-
2010-12-28 08:56
Niech Wołąkiewicz pogrzeje ławę wiosenką i tak ostatnio gra jak niewolnik (3)
- 64 4
-
2010-12-28 17:06
chyba jednak będzie biegał ale w ... Poznaniu (1)
też nie miał gdzie tylko do kuchenek :(
- 3 1
-
2010-12-28 23:29
zawód piłkarza ma coś w sobie z dziwki, wielu gra tam, gdzie źródło z kasą
- 2 0
-
2010-12-28 10:27
Hubert! Pożegnaj się godnie z Lechią!
- 6 3
-
2010-12-28 11:02
Wyborcza Wołąkiewicza już sprzedała do Lecha (5)
Według nieoficjalnych informacji Lech Poznań ustalił warunki kontraktu z Hubertem Wołąkiewiczem.
Taką informację znajdujemy w "Gazecie Wyborczej". Ponoć obrońca Lechii Gdańsk dogadał się z Lechem i ma być piłkarzem "Kolejorza" już od rundy wiosennej.
Wołąkiewicz ma kontrakt z Lechią ważny do czerwca 2011 roku, dlatego "Kolejorz" będzie musiał zapłacić za niego kilkaset tysięcy złotych.
Hubert Wołąkiewicz występuje w Lechii od trzech lat. Gra na pozycji lewego obrońcy lub stopera. Ta jesień była dla niego szczególnie udana. Na tyle, że piłkarz trafił do reprezentacji Polski.- 13 2
-
2010-12-28 11:06
(1)
o nieeee tylko nie onn....to ten przez ktorego padl gol dla WKS na chyba jeden do jednego w meczu z Polska??
- 1 0
-
2010-12-28 22:57
Raczej z Bośnią B. I karnego kaleka zrobił. Jak on ma grać tak jak ostatnie mecze (od Lecha, przez Widzew, Zagłębie i Bośnię B) to lepiej niech idzie
- 0 0
-
2010-12-28 11:06
(2)
bzdura i jedna wielka brednia nie pisz farmazonow
- 3 6
-
2010-12-28 11:54
(1)
to przedruk z GW dzieciaku, a nie moja opinia
- 6 0
-
2010-12-28 14:21
i nie dzieciaku kolego i plotek nie siej
- 0 3
-
2010-12-28 21:30
Dla kasy odejdzie,dla kasy wróci za 2 latka !!!!!!!!!!!!
- 0 1
-
2010-12-28 12:35
(2)
hello....a gdzie teraz przywiązanie do barw...biało-zielone serce...kibice najlepsi w Polsce? tak właśnie piłkarze mają w d... kluby i kibiców...kasa się liczy , może ktróryś w wychowanków zostanie za 5 tysięcy i zeżre trawę na Arenie? Dzidek Puszkarz za żadne pieniadze nie poszedł z Lechii!!! ale to były inne czasy.....
- 22 0
-
2010-12-28 17:10
Przestań bajać to jest ich zawód (1)
do barw to może mieć przywiązanie kibic a nie zawodowy piłkarz który ma kilka lat zeby sie ustawić.
- 1 0
-
2010-12-28 21:11
skoro nie wazne gdzie a za ile to niech sie ciagnie z Lechii
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.