- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (44 opinie)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (27 opinii)
- 3 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 4 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 5 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
- 6 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (12 opinii)
Zdunek Wybrzeże Gdańsk czeka na pieniądze z Torunia za Karola Żupińskiego
Energa Wybrzeże - żużel
Zdunek Wybrzeże Gdańsk wciąż czeka na 240 tys. zł ekwiwalentu za wyszkolenie, które Apator Toruń miał przelać przy okazji transferu żużlowca Karola Żupińskiego. Pieniądze za wychowanka gdańszczanie mieli otrzymać w połowie listopada, a przelew nadal nie został zrealizowany. - Nie zamierzam wszczynać wojny, bo to nie jest kwota, od której zależałaby przyszłość klubu. Dobrze jednak, gdyby w żużlu były dotrzymywane terminy, zwłaszcza, że nie zażądaliśmy maksymalnej kwoty, która nam przysługiwała - mówi nam prezes klubu Tadeusz Zdunek.
Karol Żupiński po zakończeniu sezonu 2020 przeniósł się do beniaminka PGE Ekstraligi - eWinner Apatora Toruń. Za swojego wychowanka Zdunek Wybrzeże Gdańsk skasowało 240 tys. zł w ramach ekwiwalentu za wyszkolenie.
Karol Żupiński opuszcza Zdunek Wybrzeże Gdańsk. 240 tys. zł za transfer żużlowca
Pieniądze gdańszczanie mieli otrzymać jeszcze w połowie listopada. Przelew z Torunia nadal nie został jednak zrealizowany.
- Nie zamierzam wszczynać wojny, bo to nie jest kwota, od której zależałaby przyszłość klubu. Z drugiej strony to nie są jednak pieniądze, które leżą na ziemi. Dobrze, gdyby w żużlu były dotrzymywane terminy, zwłaszcza, że nie zażądaliśmy maksymalnej kwoty, która nam przysługiwała - wyjaśnia nam Tadeusz Zdunek, prezes Wybrzeża.
Terminarz eWinner 1. Ligi Żużlowej na sezon 2021
Wybrzeże za "Żupka" mogło żądać nawet 360 tys. zł (po 120 tys. zł za każdy rok kontraktu w macierzystym klubie), a mniejsza kwota była kwestią kontraktowych ustaleń z zawodnikiem. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że torunianie obiecali zapłacić na początku stycznia.
- Jesteśmy w kontakcie. Jeśli Apator nie zapłaci, Karol nie będzie mógł wystartować w lidze, a jedynym wyjściem dla niego będzie powrót do nas. Spokojnie czekamy na przelew od torunian, ale na pewno nie mowy o tym, abyśmy czekali do marca czy kwietnia, gdy wystartuje sezon - wyjaśnia Zdunek.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Trening z żużlowcami na aukcji charytatywnej
Przypomnijmy, że w ostatnim oknie transferowym gdański zespół dozbroił się ściągając m.in. Jakuba Jamroga czy Wiktora Kułakowa, dotychczasowego lidera... Apatora Toruń. Wybrzeże jest jednym z faworytów do awansu i kwota przysługująca z tytułu transferu Żupińskiego z cała pewnością została uwzględniona w wydatkach na kolejny sezon. Budżety klubów w I lidze oscylują wokół kwot 3 - 4 mln zł.
Kluby sportowe
Opinie (89) 5 zablokowanych
-
2020-12-29 14:52
Liczenie na cud przy obecnych Włodarzach zarządzających Gdańskiem?
"Na pewno w przypadku awansu do PGE Ekstraligi trzeba będzie ponieść jakieś koszty związane z modernizacją obecnego obiektu - przyznaje Zdunek. - Jeżeli jednak awansujemy, to nie wierzę, że wówczas miasto Gdańsk zostawi nas bez pomocy. Gdańsk nie jest najbiedniejszym polskim miastem i myślę, że pieniądze na modernizację się znajdą... Ja jestem optymistą i nie wierzę w zły scenariusz - zakończył Zdunek."
- No dobra, ale to są, tylko pobożne życzenia i nadzieje, że chyba (może) jednak nie zostawią Nas bez pomocy. - A tymczasem Oni (czytaj: wrogo nastawieni do sportu żużlowego KO+WDG) choć są Właścicielami stadionu, to dali Nam odpowiedź już "dziś" przed sezonem, że > "Znalezienie w miejskiej kasie środków na ten cel (modernizację stadionu) byłoby trudne nawet w normalnych warunkach, a w sytuacji drastycznych ograniczeń wpływów budżetowych wynikających z pandemii staje się to praktycznie niemożliwe" - czyli "sprawiedliwi i obiektywni" ale jakże Nieprzychylni Żużlowi zwalają teraz wszystko wygodnie na karb pandemii, a przecież Ich oschły 'Rzecznik' już w lipcu 2019 krytycznie oznajmiał, że: "modernizacja stadionu, jak i jego późniejsze utrzymanie generuje ogromne koszty, które musiałoby ponosić miasto - wyjaśnia Jędrzej Sieliwończyk." - Ta Ich postawa i szukanie wymówek za wszelką cenę, tak naprawdę pakazuje prawdziwą twarz tej obłudnej władzy (KO+WDG) rządzącej w Gdańsku (jeśli chodzi o wydatki na sport) i ujawnia, jak "obiektywnie" traktują Oni gdańskie Kluby sportowe.. bo choć są Właścicielani stadionów i piłkarskiego i żużlowego, to jednak chcieliby corocznie 'pakować' miliony, tylko w piłkarską Lechię, a sport żużlowy, to już od razu dla Nich "generuje ogromne koszty".. a o kosztach równocześnie możemy w 2020 przeczytać: "Gdańsk wyda prawie 10 milionów złotych na... lampy stadionowe.. Miasto przekaże 9,5 miliona złotych na nowe oświetlenie..Na obiekcie swoje mecze ligowe rozgrywa miejscowa Lechia. Lampy, które obecnie doświetlają arenę, mają już przeszło 9 lat. Zdaniem urzędników są mocno przestarzałe. - Ich utrzymanie i bieżące naprawy generują zbyt duże koszty - zauważa Jędrzej Sieliwończyk z magistratu."- 32 12
-
2020-12-29 14:23
Oszuści
Piernikowo i wszystko jasne.tylko wałek. A jak nie macie to niech wam wasz ojciec pożyczy. Od bezdomnego,bezobjawowo i do przodu.
- 30 8
-
2020-12-29 14:20
Boże co to będzie
- 18 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.