Bez strat przebrnęli polscy żużlowcy ćwierćfinały eliminacji do indywidualnych mistrzostw świata. Awans do półfinału wywalczyli
Rafał Dobrucki, Jacek Rempała i
Grzegorz Walasek. Do półfinału indywidulanych mistrzostw świata juniorów awansowali
Robert Miśkowiak i
Rafał Kurmański.
W ćwierćfinale eliminacji IMŚ rozegranym w Debereczynie startowali dwaj Polacy. Dobrucki zajął drugie miejsce przegrywając dodatkowy bieg ze Szwedem Peterem Karlssonem. Leszczynianin zgromadził 13 punktów. Większe problemy miał Jacek Rempała, który zdobył 8 "oczek" i dopiero po dodatkowym wyścigu zapewnił sobie miejsce w półfinale.
Bardzo dobrze spisał się w Elgane Walasek. Częstochowianin wywalczył 13 "oczek" i zajął pierwsze miejsce wyprzedzając Duńczyków
Bjarne Pedersena i Davida Ruuda. Na szóstej pozycji uplasował się
Kai Laukkanen. Fin, który jest w kręgu zainteresowań Lotosu, zdobył 9 punktów, zapewniając sobie awans do połfinału po biegu dodatkowym.
Wcześniej awans z ćwierćfinału w Lonigo wywalczyli
Piotr Protasiewicz i
Sebastain Ułamek. Jeden z półfinałów rozegrany zostanie w Rybniku, gospodarzem drugiego będzie Terenzano. Finał rywalizacji o miejsca w przyszłorocznym Grand Prix odbędzie się w sierpniu w Poole.
Do półfinałów indywidualnych mistrzostw świata juniorów awansowali Robert Miśkowiak i Rafał Kurmański. Nasi reprezentanci startowali w Terenzano. Lepiej spisał się Miśkowiak. Pilanin zgromadził 12 punktów, co dało mu trzecie miejsce. Rewelacyjnie spisujący się w lidze Kurmański zakończył zawody z dorobkiem 9 "oczek" i został sklasyfikowany na siódmej pozycji.
W zaległym spotkaniu pierwszej ligi Gwardia Warszawa przegrała na własnym torze z RKM Rybnik 35:55.