• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żużlowy Puchar Świata dla Szwecji

Tomasz Łunkiewicz
11 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Dziś niespodzianką zakończył się rozegrany w Vojens finał drużynowego Pucharu Świata na żużlu. Tytuł mistrzowski nieoczekiwanie zdobyli Szwedzi, wyprzedzając w końcówce faworyzowanych Australijczyków. Zawód sprawili nasi reprezentanci zajmując czwarte miejsce.

Przed zawodami głównymi kandydatami do medali były ekipy Australii, Polski i Danii. Mniejsze szanse dawano Anglikom i Szwedom, którzy do fianłu awansowali z barażu. Reprezenatacja "Trzech Koron" dopiero w ostatnich wyścigach była lepsza od Czechów. Szanse ekipy szwedzkiej zmniejszała absencja Tony Rickardssona. Przed pierwszym wyścigiem Jacek Krzyżaniak siedzący w studiu Canal+ powiedział nawet, że pod nieobecność mistrza świata nasza drużyna ma brązowy medal niejako z urzędu...

Od początku na czele znajdowali się Australijczycy. "Kangury" radziły sobie bardzo dobrze mimo fatalnej postawy Jasona Lyonsa. Obcokrajowiec Polonii Piła w pięciu startach nie zdobył punktu. Trzy pierwszy występy Australijczyka kończyły się upadkami! Dwa ostatnie biegi Lyons kończył kilkadziesiąt metrów za rywalami. Jednak Australijczycy pewnie zmierzali po trzecie z rzędu zwycięstwo w DPŚ. Po osiemnastu biegach mieli 50 punktów i o trzynaście wyprzedzali Szwedów. Trudno wyjaśnić co stało się z "Kangurami" w końcówce. W ostatnich siedmiu wyścigach Australia zdobyła tylko siedem "oczek", a Szwedzi przywieźli aż 25! W końcowych biegach zawiedli również Leigh Adams i Jason Crump przyjeżdżając na czwartych pozycjach.
W ekipie "Trzech Koron" zdecydowanie najlepszy był Michael Max, najskuteczniejszy zawodnik imprezy. Odstawał jedynie David Ruud. Cenne punkty zdobył zastępujący Rickardssona Peter Ljung. Duńczyków do brązu poprowadził Nicki Pedersen. Pozostali zawodnicy gospodarzy mieli lepsze i gorsze występy. Ostatnie miejsce zajęli Anglicy, którzy słabiej jechali w pierwzej i ostatniej serii.

Polacy wypadli słabo. Dotyczy to wszystkich naszych reprezentantów. Tomasz Gollob zdobył wprawdzie 20 punktów, ale powinien mieć o kilka więcej. To, co wyczyniał lider naszej ekipy, a zwłaszcza uporczywa jazda po zewnętrznej, wołało o pomstę do nieba. Bydgoszczanin po dobrych startach tracił na dystansie pierwsze lokaty, co zdarza mu się nadzwyczaj rzadko. Jako jedyny "Joker" nie przywiózł ośmiu "oczek". Na trasie dał się wyprzedzić Bjarne Pedersenowi. Podobnie było w przypadku pozostałych Polaków, którzy potrafili z pierwszej pozycji po starcie spaść nawet na ostatnią. Wytłumaczeniem nie może być fatalny stan toru - był jednakowy dla wszystkich. Drużyna, która dużo mówiła o zdobyciu medalu, nawet złotego, powinna jeździć na każdej nawierzchni.

Szwecja 62 - Jonsson 12 (0, 3, 3, 4, 2), Max 25 (4, 4, 2, 4, 8, 3), Ljung 10 (2, 4, 0, 0, 4), Karlsson 10 (2, 2, 1, 2, 3), Ruud 5 (3, 1, 0, -, 1).
Australia 57 - Crump 17 (4, 4, 4, 4, 1), Wiltshire 15 (3, 2, 4, 4, 2), Lyons 0 (w, w, w, 0, 0), Sullivan 10 (3, 1, 3, 2, 1), Adams 15 (4, 4, 4, 2, 1).
Dania 53 - N. Pedersen 21 (3, 3, 1, 3, 8, 3), Andersen 7 (1, 2, 2, 2, 0), B. Pedersen 9 (4, 0, 1, w, 4), R. Pedersen 4 (1, 2, -, 1, -), Gjedde 10 (2, w, 4, 1, 3, 2).
POLSKA 49 - GOLLOB 20 (2, 3, 2, 3, 6, 4), BAJERSKI 6 (2, 0, 3, 1, 0), HAMPEL 13 (1, 1, 4, 0, 3), UŁAMEK 6 (4, 1, 0, 1, -), PROTASIEWICZ 4 (1, 3, w, 0, -).
Wielka Brytania 44 - Havelock 3 (1, 0, 2, -, w), Baker 6 (0, 1, 2, 2, 1), Norris 8 (3, 3, 1, 1, u), Richardson 14 (0, 8, 3, 1, 2), Nicholls 13 (0, 2, 3, 3, 3, 2).
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Opinie (1)

  • brawo Ljung!

    brawo Lyons!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane