• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zwycięstwo i porażka futbolistów Seahawks

mik
4 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 15:37 (5 czerwca 2016)
W poprzednim sezonie Przemysław Portalski (w koszulce z numerem 7) był wyróżniającym się graczem Seahawks Sopot i wraz z drużyną zdobył wicemistrzostwo PLFA 1. Teraz wide receiver reprezentuje barwy zespołu z Gdyni. W poprzednim sezonie Przemysław Portalski (w koszulce z numerem 7) był wyróżniającym się graczem Seahawks Sopot i wraz z drużyną zdobył wicemistrzostwo PLFA 1. Teraz wide receiver reprezentuje barwy zespołu z Gdyni.

Futboliści amerykańscy Seahawks Gdynia po zaciętym spotkaniu pokonali na wyjeździe Lowlanders Białystok 21:20 (7:7, 7:7, 0:0, 7:6). Dla mistrzów Polski to siódme z rzędu zwycięstwo w Toplidze. W PLFA I gorzej wiedzie się natomiast Seahawks Sopot, którzy po raz drugi w tym sezonie musieli uznać wyższość Outlaws Wrocław. Tym razem ekipa z Dolnego Śląska wygrała w Sopocie 41:0 (8:0, 26:0, 7:0, 0:0), rozstrzygając losy meczu już do przerwy. Dla Jastrzębi było to piąte niepowodzenie w obecnych rozgrywkach i niewykluczone, że będą musieli bić się w barażach o utrzymanie.



Lowlanders Białystok - Seahawks Gdynia 20:21 (7:7. 7:7. 0:0. 7:6)
SEAHAWKS GDYNIA: Peciak, Miotke, P.Fabich, Krystecki, Mazan, Klechowicz, Portalski, Wojewódka, Henicz, Quezada, Owens, Probierz, Cieślok, Rosrowski, Marciniak, Roszkowski, Magrean, Borowik, Chudy, McGee, Rydzewski, Stanley, Siemaszko, J.Fabich


Niedzielne, bardzo zacięte spotkanie w Białymstoku bardzo dobrze rozpoczęło się dla Seahawks Gdynia. Mistrzowie Polski odbierali piłkę po wykopie. Po kilku zagraniach podaniowych przeplatanych przewinieniami Lowlanders, gościee znaleźli się 7 jardów przed polem punktowym rywali. Dzieła dokonał Paweł Fabich, którego podaniem w środku pola punktowego odnalazł rozgrywający Terrance Owens. Po skutecznym podwyższeniu za jeden punkt w wykonaniu Przemysława Portalskiego gdynianie prowadzili 7:0.

Do głosu zaczęli jednak dochodzić gospodarze. Gdy wydawało się, że jednak będą musieli się zadowolić tylko próbą kopnięcia z pola, precyzyjnym podaniem popisał Jabari Harris. Odbiorcą był wszechstronny Ronald Long Long. Po podwyższeniu etatowego kickera białostoczan Artura Zalewskiego na tablicy pojawił się wynik 7:7. Gdynianie przystąpili do kontrataku. Ich długa seria rozpięta między kwartami, ozdobiona chwytem Jakuba Mazana i efektownymi biegami Joshuy Quezady oraz Brandona Stanleya została zwieńczona sześciopunktowym sprintem tego drugiego. Jeszcze raz niezawodny przy podwyższeniu okazał się Portalski i było 14:7 dla Seahawks.

Jeszcze przed końcem drugiej kwarty, operujący pod presją szybko upływającego czasu gospodarze zdołali wyrównać. Tym razem Harris uniknął szarży Arkadiusza Cieśloka i wykonał perfekcyjne podanie w pole punktowe do Longa. Ponownie skutecznie podwyższył Zalewski i było 14:14. Jeszcze przed przerwą Lowlanders mieli szansę na kolejne punkty. Po zatrzymaniu ataku Jastrzębi białostoczanie znaleźli się kilkanaście jardów przed polem punktowym rywali. Nie zdecydowali się jednak na dość długie kopnięcie z pola i pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Na kolejne punkty trzeba było czekać do ostatniej partii, gdy w pierwszej akcji ofensywnej Harris popisał się fenomenalnym, 75-jardowym slalomem gigantem, który zakończył się przyłożeniem. Po raz pierwszy w meczu białostoczanie wyszli na prowadzenie. Tym razem popisała się formacja specjalna Seahawks, która zablokowała próbę podwyższenia. Jak się miało później okazać, było to jedno z kluczowych zagrań w tym spotkaniu.

Jastrzębie swoją kolejną serię oparły na biegach Stanleya, Gawła Pilachowskiego i chwytach Mazana oraz Portalskiego. Ponownie ostatnie słowo należało do Stanleya, który pokonał z piłką brakujące cztery jardy. Skuteczne podwyższenie Portalskiego pozwoliło Seahawks odzyskać prowadzenie, którego mistrzowie nie oddali już do końca, mimo iż Lowlanders po returnie Longa rozpoczęli swoje ostatnie natarcie już na połowie rywali.

- Jestem pod wrażeniem postępu Lowlanders. Zaczynają coraz bardziej wyglądać jak topowa drużyna. Białostoczanie grają coraz bardziej zdyscyplinowanie, rzadko dają się ogrywać indywidualnie. W naszej defensywie widać było dzisiaj brak Michała Garbowskiego i Michała Berbecia. Mimo tego, pozwoliliśmy rywalom zdobyć tylko 20 punktów. Wielkim opanowaniem popisała się formacja specjalna, która w kluczowym momencie zablokowały ich próbę podwyższenia za jeden - powiedział Maciej Siemaszko, defensive back Seahawks Gdynia.
Najlepszym zawodnikiem meczu był skrzydłowy Seahawks Jakub Mazan, który w kluczowych momentach łapał podania i zdobywał po nich wiele jardów. Dobrze zaprezentował się też zdobywca przyłożenia tight end Paweł Fabich. Dobrą presję na nieuchwytnym Harrisie wywierała linia defensywna Jastrzębi z Arkadiuszem Cieślokiem na czele. Często jednak rozgrywający Lowlanders wyrywał się rywalom.

Przebieg meczu
I kwarta
0:7 przyłożenie Pawła Fabicha po 7-jardowej akcji po podaniu Terrance'a Owensa (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Portalski)
7:7 przyłożenie Ronalda Longa po 10-jardowej akcji po podaniu Jabari'ego Harrisa (podwyższenie za jeden punkt Artur Zalewski)

II kwarta
7:14 przyłożenie Brandona Stanley'a po 4-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Portalski)
14:14 przyłożenie Ronalda Longa po 44-jardowej akcji po podaniu Jabari'ego Harrisa (podwyższenie za jeden punkt Artur Zalewski)

IV kwarta
20:14 przyłożenie Jabari'ego Harrisa po 75-jardowej akcji biegowej
20:21 przyłożenie Brandona Stanley'a po 4-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Portalski)

Tabela Topligi
kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty

1. Seahawks Gdynia 7 7 0 245: 92 14
2. Panthers Wrocław 6 5 1 224: 21 10
3. Lowlanders Białystok 7 4 3 224:141 8
4. Warsaw Eagles 6 3 3 195:122 6
5. Husaria Szczecin 6 2 4 66:220 4
6. Warsaw Sharks 6 1 5 80:233 2
7. Kozły Poznań 6 0 6 12:275 0


Terminarz i wyniki Seahawks Gdynia w rundzie zasadniczej Topligi 2016
02.04 Gdynia Lowlanders Białystok 40:28 (0:7, 14:0, 13:14, 13:7)
09.04 Wrocław Panthers Wrocław 13:10 (0:7, 0:0, 3:3, 10:0)
24.04 Gdynia Husaria Szczecin 45:7 (13:0, 7:0, 19:0, 6:7)
07.05 Warszawa Warsaw Sharks 35:0 (7:0, 14:0, 14:0, 0:0)
15.05 Poznań Kozły Poznań 60:0 (21:0, 20:0, 7:0, 12:0)
21.05 Gdynia Warsaw Eagles 31:27 (7:0, 7:6, 3:8, 14:13)
5.06 Białystok Lowlanders Białystok 21:20 (7:7, 7:7, 0:0, 7:6)
18.06 Gdynia Panthers Wrocław


Seahawks Sopot - Outlaws Wrocław 0:41 (0:8, 0:26, 0:7, 0:0)
SEAHAWKS SOPOT: Kowalik, Mikołajczewski, Ruczyński, Witanowski, Grabarczyk, M. Jarocki, Ejdys, Stolc, Chojecki, Domagała, Adamovich, Biernat, Czerwiński, Hołdakowski, Różycki, Wesołowski, K. Jarocki, Roshka, Michoń, Wolnik, Smoczyński, Romaniuk, M. Uzdrowski

Po raz pierwszy w tym sezonie obie ekipy spotkały się na inaugurację PLFA 1. Wówczas wrocławianie pokonali na swoim terenie sopocian 48:0, rozstrzygając losy spotkania już do przerwy.

SĘDZIOWIE OKAZALI LITOŚĆ SEAHAWKS SOPOT

Sobotnie starcie Seahawks z Outlaws miało niemal identyczny scenariusz. W pierwszej kwarcie goście z Dolnego Śląska raz zanieśli piłkę na pole punktowe Jastrzębi. Autorem premierowego przyłożenia był Jarosław Stopczyński, a podwyższenie skutecznie wykorzystał Dawid Jędrasik.

Ten sam zawodnik chwilę rozpoczął punktowanie w drugiej odsłonie, która była popisem gry ofensywnej przyjezdnych. Wrocławianie zaaplikowali Jastrzębiom cztery przyłożenia, a ich prowadzenie mogło być jeszcze wyższe, gdyby aż trzykrotnie nie pomylili się akcjach dodatkowych.

- Dysponowaliśmy dzisiaj mocno uszczuplonym składem, przede wszystkim z powodu kontuzji. W dniu meczu trenerzy musieli zmodyfikować taktykę. Wiedzieliśmy, że nasi rywale przyjadą po długiej podróży i bez borykającego się z urazem Marcusa Simsa. Okazało się to jednak nie wpłynęło na ich wysoką formę - mówi Michał Radelicki, prezes Seahawks Sopot.
Po przerwie na boisku nie wiele się działo, a w czasie 20 minut kibice zebrani na stadionie Ogniwa obejrzeli tylko przyłożenie rozgrywającego gości,Mariusza Góreckiego. Wynik na 41:0 ustalił, skutecznie egzekwując podwyższenie, Kamil Gorzka.

- Nasi zawodnicy bawili się grą nie bacząc na wynik. Kilka razy ładnie się wybroniliśmy. Niestety nie udało nam się zdobyć pierwszych punktów przeciwko Outlaws. Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, w jakiej się obecnie znajdujemy, to cieszy nas radość i chęć do gry zawodników - kończy Radelicki.
Przebieg meczu
I kwarta
0:8 przyłożenie Jarosława Stopczyńskiego po 15-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Dawid Jędrasik)

II kwarta
0:14 przyłożenie Dawida Jędrasika po 16-jardowej akcji biegowej
0:20 przyłożenie Konrada Marszała po 26-jardowej akcji po podaniu Mariusza Góreckiego
0:28 przyłożenie Jarosława Stopczyńskiego po 18-jardowej akcji po podaniu Mariusza Góreckiego (podwyższenie za dwa punkty Mariusz Górecki)
0:34 przyłożenie Marcina Chejdysza po 23-jardowej akcji po podaniu Mariusza Góreckiego

III kwarta
0:41 przyłożenie Mariusza Góreckiego po 3-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kamil Gorzka)

Dla wicemistrzów PLFA 1 była to już piąta porażka w tym sezonie. Wszystko wskazuje na to, że Seahawks o utrzymanie na tym szczeblu rozgrywek będą musieli powalczyć w barażach. Stanie się tak, jeżeli ostatnia drużyna ich grupy, Cougars Szczecin zdobędzie mniej punktów od ostatniej ekipy grupy południowej, którą obecnie są Tytani Lublin. W odwrotnej sytuacji sopocianie nie będą musieli drżeć o utrzymanie.

Tabela grupy północnej PLFA I
kolejno: miejsce, zespół, mecze, zwycięstwa, porażki, małe punkty, duże punkty
1. Outlaws Wrocław    6  6  0   280: 38   12
2. Warsaw Dukes 5 4 1 205: 92 8
3. Wilki Łódzkie 4 2 2 97: 75 4
4. SEAHAWKS SOPOT 6 1 5 82:210 2
5. Cougars Szczecin 5 0 5 0:249 0
mik

Opinie (10)

  • Ave Rugby Poland. (2)

    Rugbiści by po nich przebiegli bez żadnych kasków i ochraniaczy.

    • 11 10

    • To sa 2 RÓŻNE dyscypliny sportu! (1)

      Wbij to sobie do łba i przestań sączyć głupkowaty jad

      • 5 0

      • TO prawda! Rybołowy Gdynia grają w futbol amerykański, a nie w rugby.

        • 0 0

  • Autor się myli. seahawk to po angielsku rybołów, a nie żaden jastrząb.

    • 15 7

  • Jastrzębie nie wiadomo skąd wzięte (3)

    RYBOŁOWY GDYNIA chlubą miasta z morza i marzeń

    • 13 3

    • Oczywiście, Rybołowy to wspaniałe stworzenia! Nie wiedzieć czemu autorzy się wstydzą... (2)

      • 7 0

      • tak to widzę: (1)

        Przez ostatnie lata Gdynia była promowana, jako miasto śledzia (tak nazywa się w kraju nie tylko kibiców piłkarskich, ale i pozostałych gdynian, organizowany jest Marsz Śledzia przez Zatokę Pucką, czy lansowany ostatnio Przysmak Gdyński też się bierze z ryb, bo to Śledź po gdyńsku)
        I teraz dochodzimy do sedna: Rybołów to wróg śledzia, jego pogromca, pożeracz, ptaszysko, które niszczy i zabija to, z czego miasto słynie.
        Zawodnicy i kibice Rybołowów w naturalny sposób staliby się personą non grata w mieście Gdynia.
        Z jednej strony włodarze miasta wydają pieniądze na promocję śledzia, a z drugiej mieliby pomagać i tolerować klub o antagonistycznej nazwie. To by nie przeszło.
        Seahawks, przechodząc z Gdańska do Gdyni zapewne przewidzieli to i stąd ta zakrojona na szeroką skalę "jastrzębia" propaganda.
        Idę o zakład, że na Rybołowy nikt w Gdyni nie wyłożyłby ani złotówki, nie mówiąc już o użyczeniu stadionu.
        Stąd bierze się to kłamliwe i tchórzliwe zakłamywanie rzeczywistej nazwy Rybołowów.

        • 6 0

        • Może i prawda :)

          Mnie bawi jak się czasami wili w komentarzach powołując się na filozofów, ornitologów i Bóg wie kogo jeszcze, żeby pokrętnie mamić ludzi tymi jastrzębiami :)

          A my wiemy swoje: Naprzód Rybołowy Gdynia!

          • 6 0

  • kompletne dno

    zamiast grać powinni iść na spacer z kijkami

    • 9 7

  • żenujące nazwy ekip

    • 11 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane