- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (17 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (31 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (31 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (60 opinii)
Głowa odpaliła
Lechia Gdańsk
LECHIA: Bąk - Fechner, Manuszewski, Wołąkiewicz, Łożyński - Andruszczak, Speichler, Miklosik, Piątek (53 Rogalski) - Cetnarowicz (76 Kasperkiewicz), Wiśniewski (64 Rybski).
ŁKS: Ulman - Mądry, Jurgielewicz, Lewandowski, Stefańczyk (60 Skórnicki) - Świerblewski, Sędrowski, Ogrodowicz (46 Łuba), Bzdęga - Adamski, Kalu (81 Raus).
Sędzia: Krztoń (Olsztyn). Żółte kartki: Kasperkiewicz (Lechia), Sędrowski (ŁKS). Widzów: 4500.
ŁKS przed przyjazdem do Gdańska nie przegrał w II lidze czterech kolejnych meczów. Mimo to niewiele brakowało, aby łomżanie nie stawili się nad morzem. - W naszym klubie nie ma nic. O wyjeździe zdecydowano w ostatniej chwili, jechaliśmy nocą. Tym większe słowa uznania należą się chłopakom, że ten zespół jeszcze istnieje. W Gdańsku nie zostawiliśmy złego wrażenia. Gdyby padł remis, nikt nie mógłby się gniewać - podkreślał grający trener gości, Grzegorz Lewandowski.
I trudno się z nim nie zgodzić, choć goście oddali tylko dwa cele strzały, w dodatku oba w ostatnim kwadransie. Lechia wówczas bez walki oddała pole rywalom. Sygnał do zmiany obrazu gry jakby dał sam Dariusz Kubicki. Debiutujący w Gdańsku szkoleniowiec w 76. minucie zdjął napastnika, a w jego miejsce wprowadził defensywnego pomocnika. Po tej roszadzie były rzuty rożne dla gości, przy których wszyscy biało-zieloni cofali się na własne pole karne, a poza "16" pozostawali tylko Lewandowski i bramkarz ŁKS.
- W ostatnim tygodniu pracowaliśmy przede wszystkim nad obroną i asekuracją. Łomża ma piorunującą prawą stronę, a nam zależało, aby nie stracić bramki. Najważniejsze jest zwycięstwo. Zdaję sobie sprawę, że w grze było jeszcze wiele niedociągnięć, ale zyskaliśmy kolejny tydzień, aby nad nimi popracować - tłumaczył trener Kubicki. Na trybunach zaś kibice żegnali Tomasza Borkowskiego znanym banerem: "Borek dziękujemy", ale tym razem miał sympatyczną i kurtuazyjną wymowę. Także oficjalny biuletyn meczowy "Biało-Zieloni" ciepło pisał o szkoleniowcu. Można było w nim przeczytać m.in.: "Tomaszowi Borkowskiemu należy się bezwzględny szacunek, przede wszystkim za to, że jest z Lechią od zawsze na dobre i na złe. (...) Dziękujemy panie Tomku!"
W porównaniu do składu, który zestawił przed tygodniem Tomasz Kafarski, nowy szkoleniowiec wprowadził cztery zmiany. Jedna została wymuszona, gdyż karę za kartki odpokutował Artur Andruszczak, ale przymusowo pauzował Pęczak. Szkoleniowiec miał nosa, że za tego ostatniego wstawił Fechnera. Wprawdzie Sebastian grał już w dwóch pierwszych meczach sezonu, ale wówczas występował na lewej stronie defensywy. Teraz po raz pierwszy po wakacjach dostał szansę w II lidze gry na swojej nominalnej pozycji. Dobrymi posunięciami okazało się także postawienie na Roberta Speichlera, z wyjątkiem ostatniego kwadransa, gdy ten zawodnik musiał być... napastnikiem, a także przywrócenie do "11" Piotra Cetnarowicza. To właśnie ten ostatni kapitalnie uderzył w 21. minucie z 17 metrów, ale jeszcze piękniejszą paradą popisał się Kamil Ulman.
Jedyny gol spotkania padł po rzucie wolnym. Faulowany był Karol Piątek, który tego dnia miał łatwość znajdowania się w dobrych pozycjach, ale brakowało mu wykończenia akcji. Piłkę w "16" wrzucił Speichler, a głową do siatki skierował ją Fechner. - To mój pierwszy gol od dwóch lat i meczu z Heko. Wracam na piłkarskie salony - cieszył się obrońca.
Tuż przed przerwą Speichler dobrze przymierzył z wolnego, bitego 30 metrów od bramki, ale Ulman przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. Nieco wcześniej łomżyński golkiper był też na posterunku, gdy po dwójkowej akcji Piotr Wiśniewski-Andruszczak uderzał ten drugi. Goście najlepsze okazje mieli w 23. minucie. W ciągu kilkunastu sekund Damian Świerblewski dwukrotnie strzelał na bramkę, ale w obu przypadkach niecelnie. Jednak brawa prawemu pomocnikowi ŁKS należały się za solowy rajd po skrzydle, gdy minął dwóch gdańskich defensorów.
Po zmianie stron już tylko Arkadiusz Miklosik po wolnym zatrudnił Ulamana. Z kolei Mateusz Bąk obronił dwa strzały gości oraz kilka razy przytomnie interweniował na przedpolu własnej bramki. Czym bliżej końca, tym trener Kubicki wymownym gestem ręką nakazywał podopiecznym cofnąć się i raz po raz zerkał na zegarek. Największy aplauz na widowni powodowały zaś kolejne komunikaty Marcina Gałka, spikera meczu, o rosnącym prowadzeniu rezerw Lechii w IV lidze, w pojedynku w Gdyni. O tym przeczytasz w materiale Passa nieszczęść
Pozostałe wyniki 9. kolejki w artykule Niciński znaczy zwycięstwo
Tabela po dziewięciu kolejkach:
1. Wisła Płock 9 6 2 1 17-11 20
2. GKS Jastrzębie 9 5 3 1 18-13 18
3. Piast Gliwice 9 5 2 2 14-10 17
4. Znicz Pruszków 9 5 2 2 17-8 17
5. Polonia Warszawa 9 5 2 2 18-8 17
6. Śląsk Wrocław 9 4 4 1 9-5 16
7. Tur Turek 9 3 5 1 8-6 14
8. Arka Gdynia 8 5 3 0 17-6 13
9. Lechia Gdańsk 8 3 2 3 11-11 11
10. GKS Katowice 9 3 2 4 10-12 11
11. ŁKS Łomża 9 3 1 5 14-14 10
12. Podbeskidzie 9 5 1 3 13-6 10
13. Odra Opole 9 3 1 5 5-11 10
14. Motor Lublin 9 2 2 5 11-12 8
15. Stal Stalowa Wola 9 1 2 6 6-21 5
16. Warta Poznań 9 0 5 4 8-17 5
17. Pelikan Łowicz 9 1 1 7 10-24 4
18. Kmita Zabierzów 9 0 2 7 5-16 2
Kluby sportowe
Opinie (74) ponad 20 zablokowanych
-
2007-09-09 20:56
Areczka z Gdyni nie boi się lechii świni.
- 0 0
-
2007-09-09 21:13
TAG !
4.500 - Hahahahahahahahaha !
- 0 0
-
2007-09-09 21:16
i tak dwa razy wiecej
niz na Waszym meczu przyjazni ze slowikami z poznania
caly poznan chorem!- 0 0
-
2007-09-09 21:28
Biedne betonki nie mają się czym jarać
to się podniecają zwycięstwem rezerw.
No cóż nic im innego nie pozostało, bo w prawdziwych derbach dostaną solidne lanie piłkarsko i kibicowsko.- 0 0
-
2007-09-09 21:31
ale boli przegrana....buhahaha az piana z ryja śledziom leci
Buhahahhahahaha
- 0 0
-
2007-09-09 21:34
napastnikiem, a także przywrócenie do "11" Piotra Cetnarowicza. To właśnie ten ostatni kapitalnie uderzył w 21.minucie z 17
metrów, ale jeszcze piękniejszą paradą popisał się Kamil Ulman. jag buraku chyba na meczu nie byles.zawodnik z 11 byl najgorszym zawodnikiem Lechii!!!!Co zrobil po tym strzale?NIC!!!!truchtal sobie a jak go rybski wypuscil "w uliczke" to nawet nie mial zamiaru dosc w szybkim tempie do pilki.Nawet do kontrataku truchtal a nie szybko biegl.Cala druzyna zagrala slabo, nie ma co kryc, z druzyna ktora zagra presing i gre z klepy nie mamy szans.Taka jest prawda o dzisiejszym meczu.A to ze kubicki zdjal tego kolka z 11 i zagral bez napadziora to nie wiem co poeta mial na mysli.Tego nikt przed nim nie gral, ale to tylko zle o nim swiadczy.Sa 3 punkty i tyle.
LECHIA!!!!!!- 0 0
-
2007-09-09 21:36
Sorki cetnar gral z 15
- 0 0
-
2007-09-09 21:38
nie moge...
Jestem z Gdyni, nie przepadam za Lechia, ale gratuluje jej zwyciestwa w meczu z Lomza jak i zwyciestwa rezerw w meczu z MZKSem. Jednak nie uwazam zeby ktorekolwiek z tych dwoch zdarzen bylo powodem do wyzywania sie od sledzi i betonow lub co gorsza od pomiotow itp... wstydzie sie za jednych i drugich "kibicow". Napinanie sie tutaj nic wam nie daje, no moze poza jedna rzecza - robicie innym negatywna reklame wsrod ludzi, ktorzy chcieli by udac sie na mecz Arki/Lechii ale po przeczytaniu waszych wypocin, boja sie ze zasiada z podobnymi do was debilami na trybunie.
Ja nie podpisuje sie pod zadnym komentarzem oprocz swojego wlasnego.
Pozdrawiam normalnych kibicow, przyjaciol i znajomych z Gdanska, Gdyni i Sopotu.
Normalny kibic MZKSu.- 0 0
-
2007-09-09 21:47
Żenujące...
Kibice Lechii... śmiać mi się z was chce, macie takie kompleksy na tle Arki, że podniecacie się wygraną rezerw w 4 lidze? :-) Żenada...
P.S. byłem na meczu w Gdyni mojej Gieksuni z Arką Gdynia i przyznam, że macie się czego uczyć od kibiców Arki... Doping, oprawa naprawdę rewelacyjne, szacuneczek dla Arkowców!
Pozdrowienia dla normalnych polskich kibiców.
piszcie na mnie co chcecie, wyzywajcie mnie itd. a ja z was mam niezły ubaw :-)
nie ma mnie... bez odbioru...- 0 0
-
2007-09-09 21:57
BOZE JAK NA LECHII DZIS BYLO 4500 TYS TO NA ARKE CHODZI 12000 CO MECZ, CZLOWIEKU WIDAC PO ARTYKULACH ZE PRZEMAWIA JESTES
BALDO-ZIELONY BYLEM WIDZLEM I KOLESIE Z LECHII MOWILI 3500 TYS A W MLYNIE 80 OSOB!!!!SAMI MIELI BEKE BO SREBIA 15.5 ROKU TAM MIAL
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.