- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (223 opinie) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (210 opinii)
- 3 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (7 opinii)
- 4 Wybrzeże znów ostatnie w DMPJ (65 opinii)
- 5 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (33 opinie)
- 6 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (258 opinii) LIVE!
Kafarski: Odpowiedzialność biorę na siebie
Lechia Gdańsk
Tak głębokich i częstych zmian w Lechii nie było nigdy wcześniej, a nie robi ich też żadna inna drużyna ekstraklasy. W podstawowym składzie grywa aż 19 zawodników! Ale skoro ta strategia pozwoliła gdańskim piłkarzom wyeliminować Wisłę, to Tomasz Kafarski wcielił ją w życie także w ostatnich dniach. Szkopuł w tym, że z Jagiellonią była przegrana 1:2, która w znacznym stopniu zredukowała szanse biało-zielonych na awans do finału Pucharu Polski. Szkoleniowiec do błędu się nie przyznaje, ale odpowiedzialność bierze na siebie
.W marcu Lechia grała trzy razy z rzędu z Wisłą. Mecze ćwierćfinałowe Pucharu Polski zostały przedzielone pojedynkiem o punkty w ekstraklasie. Między jednym a drugim spotkaniem z mistrzami Polski trener Kafarski wymienił w "11" aż siedmiu piłkarzy! Rezerwiści przegrali co prawda z "Białą Gwiazdą" 0:3, ale na tyle zmęczyli rywali, że gdy doszło do pucharowego rewanżu, to Lechia wygrała 3:1.
- Widać, że ta strategia spodobała się trenerowi - mówił przed wyjazdem do Lubina Hubert Wołąkiewicz. I Kafarski potwierdził, że ma za nic powiedzenie, iż "zwycięskiego składu się nie zmiania". Po remisie ligowym z Zagłębiem, 2:2 a pucharowym starcie z Jagiellonią w wyjściowym składzie zaszło aż sześć zmian!
Szkoleniowiec poustawiał piłkarzy na boisku według tylko sobie znanego klucza, gdyż nie było nawet nawiązania do meczów pucharowych z Wisłą. Poniżej prezentujemy te jedenastki:
LECHIA NA MECZ Z WISŁĄ W GDAŃSKU (0:0)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Kożans, Kosznik - Piątek, Surma, Laizans - Lukjanovs, Dawidowski, Kaczmarek.
LECHIA NA MECZ Z WISŁĄ W KRAKOWIE (3:1)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Kożans, Mysona - Laizans, Surma, Nowak - Wiśniewski, Dawidowski, Lukjanovs.
LECHIA NA MECZ Z JAGIELLONIĄ (1:2)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Kożans, Kosznik - Piątek, Pietrowski, Laizans - Buzała, Zabłocki, Kaczmarek.
Wychodzi zatem na to, że Lechii, która zagrała we wtorek z Jagiellonią, było bliżej do drużyny remisującej bezbramkową z Wisłą niż tej wygrywającej w Krakowie! W porównaniu z tym ostatnim meczem zaszło aż sześć zmian, a pierwszym trzy.
Jako ciekawostkę pokażmy także jak Lechia zmieniła się w ciągu ostatniego roku. 8 maja ubiegłego roku, gdy Kafarski bronił z gdańszczanami miejsca w ekstraklasie i wygrywał z Jagiellonią przy Traugutta 3:1 w meczu granym przy pustych trybunach, do podstawowego składu wpisał sześciu piłkarzy, na których we wtorek postawił w "11".
LECHIA NA MECZ Z JAGIELLONIĄ Z POPRZEDNIEGO SEZONU (3:1)
Kapsa - Bąk, Wołąkiewicz, Ćvirik, Mysona - Rogalski, Surma, Bajić, Piątek, Kaczmarek - Zabłocki.
- Uznałem, że ci piłkarze swoją postawą na treningu zasłużyli na szanse. Dlatego zmian nie robiłem od razu w przerwie, gdyż chciałem dać im możliwość, aby sami wyszli z 0:2. Bramki traciliśmy bowiem po indywidualnych błędach - mówił po wtorkowym meczu gdański szkoleniowiec.
Sporo kontrowersji na trybunach wzbudził też fakt, dlaczego do pierwszego karnego podszedł Karol Piątek, a nie Hubert Wołąkiewicz, który strzelał w ostatnich meczach i wykorzystał także drugą "jedenastkę". - Do karnych wyznaczeni są obaj, ale nie było ustaleń, który ma robić jako pierwszy. Decyzję musieli podjąć między sobą - tłumaczył Kafarski.
Wołąkiewicz przyznał, że ustąpił Piątkowi, bo ten wyszedł we wtorek do gry jako kapitan. Natomiast Karol nie ukrywał, że wziął piłkę, bo czuł się na siłach strzelić gola. Najwyraźniej zabrakło jednak ogrania, bo pomocnik wystąpił dopiero po raz drugi w "11" w pucharze wiosną, gdy w lidze zaledwie dwukrotnie wchodził łącznie na trzy minuty.
Naszym zdaniem problem jest już nie tylko w liczbie zmian, które są coraz mniej zrozumiałe dla samych piłkarzy, ale przede wszystkim w tym, kto jest odsyłany na ławkę. Z jednej strony dobrze, że nikt nie ma w Lechii "etatu" na boisku, ale z drugiej gołym okiem widać, iż drużyna inaczej funkcjonuje, gdy grają Tomasz Dawidowski i Łukasz Surma. Obaj, w przeciwieństwie do meczów z Wisłą, tym razem byli poza "11".
Wystarczyło, że Dawidowski wszedł do gry w 55. minucie, a Lechia, choć jej postawa nadal nie była porywająca, potrafiła wywalczyć dwa karne, oba po faulach odgwizdanych na popularnym "Dawidzie". I nawet, gdy w drugim przypadku arbiter się pomylił wskazując na "wapno", to napastnik dał mu możliwość pomyłki, gdy jego koledzy w ataku takich sytuacji nie stwarzali.
Jaka różnica jest w funkcjonowaniu napadu Lechii z Dawidowskim i bez, było doskonale widać już w meczu z Legią, gdy ten piłkarz został zdjęty z boiska w przerwie.
- Potrafię przyznać się do błędu - zapewnia Kafarski, ale po Jagiellonii tego nie uczynił. Dodał jedynie: - Podjąłem taką, a nie inną decyzję. Odpowiedzialność za skład biorę na siebie. Już w drugiej połowie mecz miał inne oblicze. Nadal jestem pełny nadziei, że nadal mamy szanse na awans do finału - zapewnia szkoleniowiec Lechii.
Ale zanim dojdzie do rewanżu w Białymstoku (21 kwietnia), Lechia musi zmierzyć się z kolejną bolączką. Przed drużyną dwa mecze ligowe z rzędu w Gdańsku (10.04 Polonia Bytom, 16.04 Ruch Chorzów). Wiosną biało-zieloni u siebie jeszcze nie wygrali. Rundę rozpoczęli od dwóch remisów, a dwa ostatnie spotkania zakończyły się przegranymi.
Ostatni sukces przy ul. Traugutta miał miejsce 12 grudnia. Wówczas biało-zieloni pokonali w lidze Cracovię 1:0 po golu wprowadzonego z ławki... Dawidowskiego.
Dodajmy jeszcze, że rotacja piłkarzy ma miejsce w drugiej linii oraz w ataku i tylko na jedynej pozycji w obronie (z lewej strony). Dla pozostałych defensorów na razie nie ma alternatywy. Dlatego Lechia próbuje oddalić perspektywę przymusowej pauzy Sergejsa Kożansa.
Gdański klub wystąpił o anulowanie kartki, którą łotewski stoper otrzymał w 60. minucie meczu w Lubinie. " Kożans ścigał się z groźnie szarżującym w pole karne gdańszczan Martinsem Ekwueme. Nagle obaj zawodnicy padli na murawę, a sędzia pokazał żółty kartonik Łotyszowi i podyktował rzut wolny dla Zagłębia. Na powtórkach widać jednak wyraźnie, że to gdański obrońca był faulowany. Po wielokrotnej analizie zapisu video momentu domniemanego faulu, a także po wysłuchaniu wyjaśnień zawodnika, zdecydowaliśmy się odwołać od kary" - tak tłumaczy swoją decyzję klub.
Kluby sportowe
Opinie (271) ponad 10 zablokowanych
-
2010-04-08 21:15
LG-KS WIELKA SIŁA I WIELKA DUMA NASZEJ LECHII
- 0 1
-
2010-04-08 21:20
Baczek o treningach w Portugalii
- Nie chcę, żeby ktoś odbierał moje słowa jako wymądrzanie się, bo zdaję sobie sprawę, że wielu polskich piłkarzy osiągnęło ode mnie dużo więcej, ale… tutaj naprawdę trzeba harować. W Polsce natomiast jest patyczkowanie, niektórzy oszukują na treningach::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: I na podstawie takich treningow Kafar decydujekto jest w formie ,a kto na lawe siada.K...wa to nas niezle w ch..ja robia.
- 1 2
-
2010-04-08 21:45
Teorie spiskowe to sa tylko teorie spiskowe (6)
Ale k...a ja nic nie kumam.Te twardeglowy z Lechii maja jednak cos z dekielkiem.Taki Puchar to same korzysci.Finansowe jak najbardziej,A kopacza z pucharem w CV tez mozna za lepsza kase opchnac.Wiec nijak tego nie kumam,ze odpuscili puchar.O pogrzebanych nadziejach kibicow nie wspomne
- 3 1
-
2010-04-08 21:52
(5)
To jest teoria spiskowa
- 0 0
-
2010-04-08 22:00
To nie jest teoria spiskowa tylko fakty (4)
PP to sa tylko korzysci,a zwlaszcza dla takiego klubu jak Lechia.Latwiej sciagnac zawodnika dobrego ,wiecej ludzi na stadionie.No ku...a same korzysci,nie widze inaczej
- 3 0
-
2010-04-08 22:28
(3)
Teorią spiskową jest, że odpuścili puchar. Po prostu Jaga jest lepsza , a i miała trochę szczęścia.
- 2 1
-
2010-04-08 22:44
To nie Jaga byla lepsza.To Lechia z tym skladem zagrala beznadziejnie (2)
Z takim skladem jak z Zaglebiem Jaga by poplynela spokojnie
- 2 1
-
2010-04-08 23:47
(1)
To jest gdybanie. Po meczu każdy jest mądry.
- 1 2
-
2010-04-09 10:01
Gdyby grali normalnym skladem nie byloby gdybania i tych dyskusji
Przegrali i tyle.Ale nie po takim partyzanckim zagraniu i wymianie 6 zawodnikow
- 1 0
-
2010-04-08 22:37
Panie trenerze Kafarski (1)
" ... odpowiedzialność bierze Pan na siebie ... " ale u licha to nie są zawody szkolne czy jakieś kolejne punkty ligowe, tylko półfinał Pucharu Polski !!! Pan na siebie weźmie porażkę za błędy w składzie a GDZIE SĄ W TYM WSZYSTKIM KIBICE KTÓRZY CZEKALI NA TEN MOMENT OD 1983 ROKU ??? Dlaczego nie wystawił Pan racjonalnie optymalnego składu na ten mecz ??? Na eksperymenty jest czas w lidze.
P.S. Może jestem naiwny ale wierzę, że Lechia awansuje do finału, po prostu za długo na to czekałem.- 5 1
-
2010-04-08 22:45
Chcialoby sie powiedziec ;oj naiwny naiwny
Ale nie powiem ,bo taki sam jestem naiwny:)
- 2 0
-
2010-04-08 23:21
TAK BYWA
Jeżeli dzisiaj trzeźwy ,a jutro pijany.
- 0 0
-
2010-04-09 09:18
Chcesz porownan prosze bardzo (2)
Micanski z Zaglebia w tej rundzie strzelil wiecej bramek niz Buzala w calej swoje karierze napastnika
- 2 1
-
2010-04-09 09:46
(1)
Ale i tak najlepiej Buzi strzela spośród naszych napastników.
- 0 0
-
2010-04-09 10:04
Jezeli to ma byc nasz najlepszy napadzior to ja to cienko widze
- 1 0
-
2010-04-09 09:21
Gdzie opcja: "tak, ale niech nie gra Kosznik"?
- 2 0
-
2010-04-09 09:59
Sędzia w Lechii !!!!!!!!!!!!
Po co wy gracie ....
I tak sędziego w swoim składzie macie !!!!!!!!- 1 3
-
2010-04-09 10:57
Oczekuje trzech kolejnych wygranych!!!
aby się zrehabilitować za wpadkę z jagielonią Panowie zawodnicy i Pan trener powinni wszystko zrobić aby wygrać trzy kolejne mecze, ten ostatni różnicą co najmniej 2 bramek. Nie rezygnuje jeszcze z wyjazdu do Bydgoszczy.Gdy to nastąpi będę czuł się usatysfakcjonowany i z niecierpliwością będę czekał na komentarze śledziuchów. Stawiam dolary przeciwko orzechą, że pisać będą o korupcji - taka ich natura.
- 0 1
-
2010-04-09 11:26
Największym błędem jest to że grał Kosznik i Zabłocki
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.