Tylko kilka godzin trwała kolejna próba Romana Paszke opłynięcia globu samotnie i zmierzenia się z rekordem trasy pod wiatr. Gdański żeglarz poinformował, że już około 110 mil od startu w Las Palmas jego katamaran zderzył się "z nieustalonym obiektem na morzu".
2012-12-30 09:39
Gratulacje dla Sopotu i Pana Jacka za sponsorowanie z kasy miasta wyczynów 61 letniego sportowca, który nie potrafi przygotować jachtu!
Pewnie dostaje 200-300 tys za takie zabawy a nic z tego nie ma!
Paszke tylko potrafi zamydlić oczy i uganiać sie za dziewczynami w wieku 20 lat!
SOPOT! Obudźcie się i zobaczcie jaki to mitoman!
2012-12-30 17:45
mam wrażenie, że jesteście jakąś samo nakręcającą się spiralą złości i nienawiści do ludzi... myślę że jak w Polsce by wybuchła wojna było by podobnie jak w na Bałkanach.
Niby Europa, cywilizacja a w sercu jad i brat by zabił brata....
Weźcie urlop, odpocznijcie, zmieńcie pracę, wyjedźcie za nią,
przestańcie opluwać innych...
2013-11-03 20:50
jw.
2012-12-30 17:51
Co daje nam Polakom taka samotna wyprawa. Czy nam budżet się polepszy?, czy to tylko jakiś sprawdzian wytrwałości tego samotnego delikwenta. A co by było jak by zatonął razem z tym katamaranem. Osierociłby nas wszystkich. Czy wtedy dostalibyśmy jakieś odszkodowania.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
