Lechia wykupi Budziłka i Koseckiego?

Lechia włączyła się w grę, którą zaproponowała Legia Warszawa. Na niespełna dwa tygodnie przed inauguracją rundy wiosennej stołeczny klub pozyskał z Bełchatowa Arkadiusza Malarza, a do Gdańska sprzeda swojego trzeciego bramkarza, Łukasza Budziłka. Natomiast do GKS na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu trafił Dariusz Trela. Nie można wykluczyć, że za tę "przysługę" jeszcze w tym oknie transferowym mistrzowie Polski będą skłonni oddać biało-zielonym Jakuba Koseckiego. Ponadto testy medyczne przejdzie Gerson. Brazylijski stoper nie wystąpił w żadnym sparingu, gdyż narzekał na dolegliwości barku.

Lechia o transferze Łukasza Budziłka na razie milczy. Natomiast transakcję potwierdza... trener Legii.

- Idealnym rozwiązaniem dla nas byłoby wypożyczenie go do innej drużyny, w której grałby w podstawowym składzie, a następnie - po dobrych występach - wróciłby do Legii. Lechia chce go jednak wykupić, a wypożyczenie go do tego klubu jest niemożliwe. Rozumiemy tę sytuację i dlatego zaakceptowaliśmy propozycję gdańszczan - taką wypowiedź Henninga Berga zamieściła oficjalna strona stołecznego klubu.

Wcześniej na tym samym portalu wypowiadał się Michał Żewłakow.

- Chcemy, żeby na każdej pozycji w drużynie było po dwóch w miarę doświadczonych zawodników. W razie jakiejś kontuzji Duszana zostalibyśmy z dwoma bramkarzami bez doświadczenia - tak uzasadnił zmiany kadrowe w bramce Legii dyrektor skautingu stołecznego klubu.

Jednak Lechia na wariant, od którego uciekli mistrzowie Polski, właśnie się zdecydowała. Zamiast rywalizacji dwóch doświadczonych bramkarzy, z którą mieliśmy do czynienia jesienią, w gdańskiej drużynie na wiosnę będziemy mieli rutynowanego Mateusza Bąka i dwóch golkiperów, którzy dotychczas ekstraklasie przyglądali się głównie z boku. Łukasz Budziłek i Damian Podleśny jesienią grywali tylko w III-ligowych rezerwach.

TAK PISALIŚMY W GRUDNIU: LECHIA PRÓBUJE WZMOCNIĆ SKRZYDŁA. KOSECKI JEDNYM Z KANDYDATÓW

Nie można wykluczyć, że za "przysługę", którą teraz Lechia czyni Legii, będzie kolejny transfer jeszcze tej zimy na linii Warszawa - Gdańsk. Wracają plany pozyskania Jakuba Koseckiego. Jednak już w grudniu pisaliśmy, że aby do tej transakcji doszło, potrzebna jest deklaracja samego piłkarza, a ta zależy, jakie miejsce zajmie on w hierarchii trenera Berga. Przypomnijmy, że przed trzema laty skrzydłowy na wypożyczenie do Gdańska, zdecydował się dopiero pod koniec lutego.

JANAS PRZEKONAŁ DO LECHII KOSECKIEGO

Na razie mamy konkrety tylko odnośnie bramkarzy. Dariusz Trela był pierwszym piłkarzem z... dwudziestu, których pozyskała Lechia w letnim oknie transferowym. Został pozyskany za darmo, po wygaśnięciu kontraktu w Gliwicach. W Gdańsku dostał trzyletni kontrakt. Sezon rozpoczął jako pierwszy golkiper biało-zielonych. Grał nieprzerwanie do 9 kolejki w ekstraklasie. Z nim w bramce gdańszczanie zdobyli 12 punktów (po 3 mecze wygrane, zremisowane i przegrane) przy bilansie bramkowym 14:13.

TRELA PO PODPISANIU KONTRAKTU: NIE BOJĘ SIĘ RYWALIZACJI. CHCĘ GRAĆ W "11"

Od początku pobytu w Gdańsku ten bramkarz nie miał jednak wysokich notowań. Nawet po meczach, które Lechia wygrywała bądź remisowała, bywał krytykowany. Starał się nie reagować na te niepochlebne recenzje. Zresztą najchętniej w ogóle nie rozmawiałby z dziennikarzami. Po podpisaniu kontraktu miał nawet poprosić w klubie, by zwolnić go z tych obowiązków.

DARIUSZ TRELA: ROBIĘ SWOJE. NIE PRZEJMUJĘ SIĘ TYM, CO MÓWIĄ INNI



Trela na ławkę rezerwowych trafił, gdy drużynę objęli Tomasz Unton i Maciej Kalkowski. Nic w jego sytuacji nie zmieniła kolejna roszada na szkoleniowej ławce. Co więcej bramkarz jesień skończył przedwcześnie, gdyż doznał kontuzji.

- Darek nie może być zdenerwowany. Ma przecież kontrakt w Lechii. Co prawda teraz zszedł z bramki, ale ja jestem przekonany, że czasami zawodnik potrzebuje czasu na aklimatyzację, zaznajomienie się z nowym środowiskiem. Może, gdy następnym razem dostanie szansę, "wypali" to wszystko i stanie się tak silnym puntem, że nie będzie schodzić z bramki. Dlatego namawiam, aby do takich sytuacji podchodzić spokojnie, pracować, robić swoje, a efekty przyjdą - tak o sytuacji Treli mówił nam jesienią Rafał Skórski, trener bramkarzy Lechii.

RAFAŁ SKÓRSKI O BRAMKARZACH LECHII

Zimą gdański klub zaczął przymierzać się do zmian w bramce. Kilka klubów I ligi wyraziło chęć wypożyczenia Damiana Podleśnego, a Piast zastanawiał się, czy nie ściągnąć ponownie Treli. Ostatecznie w Gliwicach zdecydowano się na transfer ze Słowacji Dobrivoja Rusova, którym interesowała się też... Lechia.

KOLEJNY PIŁKARZ LECHII ODSZEDŁ ZA TRENEREM PROBIERZEM DO JAGIELLONII

Ostatecznie gdańszczanie na zagraniczne zgrupowania zagrali dotychczasowych bramkarzy pierwszej drużyny, a zrezygnowali jedynie z Kacpra Rosy, który tym samym stał się kolejnym piłkarzem, który podążył za Michałem Probierzem do Jagiellonii Białystok. Jeszcze przed wyjazdem do Hiszpanii Jerzy Brzęczek deklarował, że ostatnia opcja zmian w drużynie związana jest ze środkiem obrony.

W okresie przygotowawczym trener konsekwentnie dawał szanse do wykazania się w sparingach wszystkim golkiperom. Obowiązywała zasada rotacji. Na ogół bramkarze bronili po kolei w grach kontrolnych. Trela stał między słupkami jeszcze w sobotę, gdy Lechia spotkanie z Benfiką Luanda zakończyła karnymi. Nie dał się pokonać przy dwóch jedenastkach.

LECHIA WYGRAŁA SPARING PO... KARNYCH. TRELA NIE DAŁ SIĘ POKONAĆ PRZY DWÓCH JEDENASTKACH



O zmianach, które ostatecznie zaszły w bramce Lechii i GKS Bełchatów, zdecydowała... Legia. W poniedziałek wieczorem mistrzowie Polski poinformowali o podpisaniu 2,5 rocznego kontraktu z kapitanem GKS, Arkadiuszem Malarzem.

LECHIA ZAKOŃCZYŁA TRENINGI I ZMIENIŁA BRAMKARZA

Bełchatowianie na to odpowiedzieli równie szybko. Także wieczorem na klubowej stronie internetowej poinformowali o wypożyczeniu do końca sezonu Treli z Lechii.

Trzecim krokiem tej układanki jest wykupienie przez gdańszczan z Legii Budziłka. 24-letni bramkarz, podobnie jak Podleśny, wcześniej nie przebił się w... GKS Bełchatów. W tym klubie zaliczył tylko trzy jedyne występy w ekstraklasie (debiut w październiku 2010).

Na kontrakt w Legii bramkarz zapracował dobrymi występami w GKS Katowice. Jako że latem skończył mu się kontrakt z I-ligowcem, do Warszawy odszedł jako wolny piłkarz i otrzymał angaż aż do 30 czerwca 2018 roku.

Jednak w Legii Budziłek nie tylko nie zagroził Dusanowi Kuciakowi, ale przegrywał rywalizację także z Konradem Jałochą. W oficjalnym meczach pierwszej drużyny na ławce usiadł tylko dwa razy - w Superpucharze przeciwko Zawiszy Bydgoszcz oraz w ekstraklasie w meczu z Górnikiem Łęczna. Na boisku mógł się wykazać tylko w III-ligowych rezerwach Legii, w których zagrał 7 razy, puszczając 8 goli.

We wtorek na zgrupowaniu mistrzów Polski w hiszpańskim Sotogrande Budziłek ustąpi miejsca Malarzowi. Natomiast Trela po powrocie z Lechią ze zgrupowania uda się do Bełchatowa, gdzie piłkarze GKS mają stawić się w czwartek po obozie w Turcji.