- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (139 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (28 opinii)
- 3 Kolejne transfery Wybrzeża (18 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (191 opinii)
- 5 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek (6 opinii)
- 6 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
Uroczystość przed meczem Lechia - Jagiellonia
Lechia Gdańsk
W niedzielę warto przyjść na mecz Lechia - Jagiellonia wcześniej, aby podziękować za to co dla biało-zielonych oraz krajowej piłki nożnej zrobił Roman Korynt. 85-latek zostanie przyjęty do Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski. W narodowych barwach rozegrał 35 meczów. Natomiast z gdańskim klubem zajął najwyższe dotychczas w historii, trzecie miejsce w ekstraklasie w 1956 roku, a sezon wcześniej wystąpił w finale Pucharu Polski. Uroczystość na murawie PGE Areny zaplanowana jest na godzinę 15:15. Kwadrans później rozpocznie się pojedynek o punkty w ekstraklasie.
SPRAWDŹ, GDZIE I NA JAKIE MECZE W TRÓJMIEŚCIE MOŻNA IŚĆ JESZCZE W TEN WEEKEND. DLA WIELU KLUBÓW TO OSTATNIE WYSTĘPY W TYM ROKU
Dopiero w tym roku piłkarze Lechii zbliżyli się do osiągnięcia z 1956 roku, zajmując w ekstraklasie 4. miejsce. Natomiast do dzisiaj najlepszym wynikiem biało-zielonych w historii ligowej piłki pozostaje osiągnięcie ekipy Tadeusza Forysia, w której filarem defensywy był Roman Korynt.
Nim trafił na piłkarskie boiska był dobrze rokującym... bokserem gdyńskiego Gromu. Jednak, gdy po walce, w której był lepszy, sędziowie przyznali zwycięstwo jego rywalowi, rozgoryczony rzucił rękawice w kąt.
TYLKO 16 PIŁKARZY TRÓJMIEJSKICH KLUBÓW ZAGRAŁO W SENIORSKIEJ REPREZENTACJI POLSKI
Piłkarska droga Korynta z Gdyni do Lechii zajęła aż pięć lat. Wiodła bowiem przez Gedanię (1948-50) oraz służbę wojskową, łączoną z karierą zawodniczą w Lubliniance (1950) oraz Legii Warszawa (1950-52). To właśnie w ostatnim roku występów w stolicy po raz pierwszy pan Roman zagrał w reprezentacji Polski.
"Chcieli bym został w Warszawie na dłużej. Oferowali mi porucznika, a nawet kapitana. No i etat w wojsku. Ja jednak byłem zdecydowany wrócić do rodziny, w swoje strony. Tyle, że nie mogłem wrócić do Gedanii, gdyż gra w A klasie, a ja przecież byłem już reprezentantem Polski. Dlatego wystosowałem pismo o zmianę barw klubowych. Zgłosiła się Lechia. Okazało się to świetnym posunięciem" - tak Korynt wspominał okoliczności przenosin z Legii do Lechii w wywiadzie, który z okazji 85. rocznicy urodzin udzielił w poprzednim miesiącu "Lechiście".
ZOBACZ PREZENTACJĘ JUŻ SZÓSTEGO W TYM ROKU TRENERA EKSTRAKLASOWEJ LECHII
Pan Roman grał w biało-zielonych barwach w latach 1953-67. Starsi kibice pamiętają, że miał zwyczaj, aby nie golić się przed meczem. Do 1959 roku występy w Lechii z powodzeniem godził z grą w reprezentacji Polski. Z orłem na piersi zagrał 34 razy, w tym w pamiętnym meczu na Stadionie Śląskim w 1957 roku, w którym Polska wygrała z ZSRR 2:1. Grał przeciwko największym piłkarzom tamtych czasów na świecie: Węgrowi Ferencowi Puskasowi i Argentyńczykowi, który grał także dla Hiszpanii - Alfredo di Stefano.
Reprezentacyjną karierę Korynt skończył w wieku 30 lat, choć mógł z powodzeniem występować kilka sezonów. Na ligowych boiskach wszak grał jeszcze przez 8 lat od ostatniego występu w narodowych barwach. Z kadry został skreślony bynajmniej nie z powodów sportowych.
"Trenerzy starali się odkręcić sprawę, ale się nie udało. W liście przyznałem koledze, że dostajemy w Polsce pieniądze, choć oficjalnie byliśmy amatorami. Dostało się to do niemieckiej prasy. Przepadły mi igrzyska olimpijskie w Rzymie, choć w 1960 roku zdobyłem tytuł Piłkarza Roku" - tłumaczył pan Roman w cytowanym powyżej wywiadzie.
JERZY BRZĘCZEK PODJĄŁ PIERWSZE DECYZJE KADROWE. SPRAWDŹ, NA KOGO POSTAWIŁ.
Zapewne, nawet gdyby nie przydarzył się tem incydent, Korynt nie "dociągnąłby" w reprezentacji do 60 meczów, gdyż wówczas międzypaństwowych pojedynków było znacznie mniej niż obecnie. A właśnie taką liczbę określono w 1999 roku, gdy tworzono Klub Wybitnego Reprezentanta.
Do dzisiaj w jego poczet przyjęto 42 piłkarzy, choć formalnie jest ich 41, gdyż Jan Tomaszewski sam zrezygnował z członkostwa.
PEŁNA LISTA WYBITNYCH REPREZENTANTÓW
W ostatnich miesiącach zmodyfikowano zasady nadawania tytułu Wybitnego Reprezentanta. Z jednej strony zdecydowano się podnieść granice wejścia do klubu do 80 meczów dla współczesnych graczy, a z drugiej postanowiono włączać do tego grona zasłużonych piłkarzy z minionych dekad, którzy nie osiągnęli wymaganej liczy spotkań.
Do klubu dołączono już niektórych medalistów mistrzostw świata 1974 i 1982 oraz igrzysk olimpijskich 1972 i 1976, a także najbardziej znanych zawodników z wcześniejszych generacji jak: Gerarda Cieślika, Stanisława Oślizłę i Lucjana Brychczego.
NOWY TRENER LECHII O FILOZOFII PRACY W GDAŃSKU
Na tej samej zasadzie w Wybitnego Reprezentanta znajdzie się Roman Korynt, a uroczysta ceremonia przyjęcia w poczet klubu odbędzie się w niedzielę o godzinie 15:15 na murawie PGE Areny przed meczem Lechia - Jagiellonia.
Pamiątkową paterę wręczą: Dariusz Dziekanowski przewodniczący Klubu Wybitnego Reprezentanta oraz Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
Roman Korynt będzie trzecim piłkarzem z Trójmiasta w Klubie Wybitnego Reprezentanta, ale pierwszym, który jako piłkarz trójmiejskiego klubu, wystąpił w narodowej drużynie.
Wyróżnieni wcześniej, Andrzej Szarmach i Tomasz Wałdoch, jedynie rozpoczynali kariery w gdańskim Stoczniowcu, ten pierwszy grał także w Arce Gdynia, ale reprezentacyjne powołania otrzymywali już po opuszczeniu Trójmiasta.
ROMAN I TOMASZ KORYNT
Roman i Wiesław Jańczyk
Ryszard i Jerzy Wyrobek
Teodor i Henryk Wieczorek
Stanisław i Maciej Terlecki
Piotr i Mariusz Mowlik
Włodzimierz i Euzebiusz Smolarek
Maciej i Wojciech Szczęsny
Roman i Jakub Kosecki
Roman Korynt, a właściwie Koryntowie w krajowej piłce zapisali się jeszcze z jego powodu. Są jedną z zaledwie dziewięciu rodzin, które mogą chlubić się tym, że w piłkarskiej kadrze seniorów grali ojciec i syn. Tomasz Korynt zaliczył jeden występ w biało-czerwonych barwach, w 1979 roku. Był wychowankiem Lechii, ale do historii przeszedł głównie jako piłkarz, który dla Arki Gdynia strzelił najwięcej goli w ekstraklasie.
Typowanie wyników
Jak typowano
42% | 208 typowań | LECHIA Gdańsk | |
26% | 127 typowań | REMIS | |
32% | 157 typowań | Jagiellonia Białystok |
Kluby sportowe
Opinie (54) ponad 10 zablokowanych
-
2014-11-21 14:09
Roman Korynt ma Bialo-zielone serce
Wszystkiego najlepszego! Mialem przyjemnosc Pana poznac!wiem,ze Pan tez ma jesze jedno marzenie:zeby nasza Lechia zdobyla Mistrza Polski!moze doczekamy wreszcie!
- 17 5
-
2014-11-21 14:14
Pozdrawia GEDANIA !!!!
- 13 3
-
2014-11-21 14:53
Panie Romanie, Gratulacje!
Pamiętam Pana, gdy jako mały chłopak chodziłem na mecze Lechii.Był Pan niezwykle szybki, sprawny z doskonałą motoryką. W momentach słabości Lechii potrafił Pan sam ,będąc stoperem , przejśc z piłką pod bramkę przeciwnika i strzelic gola. Dla młodszych czytelników: styl gry Romana Korynta w polskiej lidze kontynuował Emanuel Arboleda. Dużo zdrowia i pociechy z wnucząt.
- 14 3
-
2014-11-21 15:13
Do artystów piszących- w niedzielę wszyscy na mecz.....
W niedzielę zasiadam w ciepłym pokoiku przed tv, razem z kumplami, otwieramy Jimiego.B i delektujemy się futbolem z PGE areny. Po meczu idziemy do punktu i odbieramy kasę za zakład postawiony na klub z Białegostoku. Ciepło miło i przyjemnie. Sprawdzone podczas i po meczu z Koroną. Za 100zł na jage płacą 290.
- 18 12
-
2014-11-21 16:02
Oby po meczu
było też uroczyście...
- 13 4
-
2014-11-21 16:21
tematy zastępcze czyli wierszówka redaktora
A to nauka języka. A to R.Korynt...
Na wszelki wypadek my swoje:
Precz z komuną
Wisła
Śląsk
z pucharem na majstra- 8 7
-
2014-11-21 16:51
tylko, że w tamtych czasach Lechia przeważnie grała w II i III lidze
w każdym razie nie były to najwyższe cele
inna sprawa, że nie było tylu kanałów TV, komputerów, Internetu itp.- 6 10
-
2014-11-21 17:20
W czasach Romana Korynta Lechia grała przeważnie w najwyższej lidze gimbazo.....
- 18 1
-
2014-11-21 18:03
Facet widział CZYSTY sport.
- 11 1
-
2014-11-21 19:15
(1)
Szacunek dla Pana Romana, chociaż obawiam się ze to na szybko wymyślony temat zastępczy. Jeżeli tak, to spece w marketingu kopnąć się w czoło.
- 6 2
-
2014-11-21 23:19
identyczny temat jak kariera dużego Bąka -czyli zamknąć pyski lewom północy
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.