- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (185 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (95 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (12 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (65 opinii)
- 5 Lechia prawie w ekstraklasie (302 opinie) LIVE!
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (46 opinii)
Lechia w Chorzowie o fotel lidera
11 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
Lechia Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk w ekstraklasie to kwestia czasu. Kolejne daty świętowania awansu
Piłkarze Lechii Gdańsk powinni wygrać na wyjeździe z Ruchem Chorzów, by po 25. kolejce otwierać tabelę ekstraklasy. W piątek zostali wyprzedzeni przez Lecha Poznań, któremu ulegli przed tygodniem 0:1. - Nie mam się na co żalić. Musimy w sobotę zagrać na swoim najlepszym poziomie. Spodziewam się trudnej przeprawy. Oni bardzo potrzebują punktów i są niesamowicie zdeterminowani. Myślę jednak, że poradzimy sobie - ocenia Simeon Sławczew, który otrzymał kolejne powołanie do reprezentacji Bułgarii na eliminacje mistrzostw świata. Początek gry o godzinie 18.
Typowanie wyników
11 marca 2017, godz. 18:00
Jak typowano
8% | 46 typowań | Ruch Chorzów | |
13% | 70 typowań | REMIS | |
79% | 438 typowań | LECHIA Gdańsk |
RAFAŁ JANICKI: NIE JESTEŚMY BRUTALAMI. PRZECZYTAJ WYWIAD Z OBROŃCĄ, KTÓRY W TYM SEZONIE MA JUŻ 9 ŻÓŁTYCH KARTEK
Rafał Sumowski: Był pan rozczarowany, że po dobrym występie przeciwko Cracovii rozpoczął mecz z Lechem na ławce rezerwowych?
Simeon Sławczew: Byłem rozczarowany, że przegraliśmy z Lechem. Trener miał swoją taktykę na Lecha i pod nią dobierał skład. Nie mam się na co żalić. Rzeczywiście z Cracovią zagrałem dobry mecz, ale przede mną dużo spotkań, w których zagram jeszcze lepiej. Chcę udowodnić, że mogę być jednym z najlepszych graczy w ekstraklasie.
O waszym meczu w Poznaniu było głośno ze względów pozasportowych. Na Lechię spadła fala krytyki, choć nie brakowało głosów, że to sędzia nie panował nad meczem. Udało wam się odciąć od tego wszystkiego i skupić na przygotowaniach do sobotniego meczu z Ruchem?
Tak, choć po meczu byliśmy rozgoryczeni. Zarówno wynikiem jak i tym co się stało. Lechia nie wygrała w Poznaniu od ponad pół wieku. Wierzę, że przełamiemy to przy najbliższej okazji. Jeśli chodzi o przepychanki i faule w meczu z Lechem, to nie powinno było się wydarzyć. Po powrocie z Gdańska staraliśmy się już o tym nie myśleć inaczej niż jedynie, by wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość.
KOMISJA LIGI UKARAŁA PIŁKARZY LECHII. KOMENTARZ JACKA GREMBOCKIEGO
Pojawiają się opinie, że w tym wszystkim można znaleźć jeden pozytyw. Widać, że w waszej drużynie jeden stanie za drugim, bez względu na to czy jest na boisku czy na ławce.
To prawda, widać że jesteśmy drużyną. To fajnie, ale co z tego skoro w Chorzowie zagramy bez dwóch podstawowych zawodników? Musimy manifestować swoją jedność w inny sposób, czyli skuteczną grą.
Może osłabienia w ataku spowodują, że trener Piotr Nowak tak jak w meczu z Cracovią zdecyduje się na grę dwoma defensywnymi pomocnikami?
Niech taktyka na mecz z Ruchem pozostanie na sekretem. Jest kilku graczy, którzy czekają na swoje szanse. Każdy chce grać i każdy chce dać z siebie wszystko. Może trener postawi na mnie i Ariela Borysiuka, może na jednego z nas, a może wybierze innych piłkarzy? Mecz w Chorzowie na pewno będzie trudny. Musimy w sobotę zagrać na swoim najlepszym poziomie.
OFENSYWNE WARIANTY LECHII NA MECZ Z RUCHEM. KTO ZASTĄPI PESZKO I KUŚWIKA?
Ruch jest na fali wznoszącej i na dobrej drodze, aby wygrzebać się z dołu tabeli. Ich ostatnie występy zrobiły na was wrażenie?
Na pewno. Zwycięstwo z Legią czy remis z Termaliką muszą robić wrażenie. Nie liczy się pozycja w tabeli, a obecna forma. Ja spodziewam się trudnej przeprawy, tym bardziej, że gramy na wyjeździe. Oni bardzo potrzebują punktów i są niesamowicie zdeterminowani. Myślę jednak, że poradzimy sobie i wygramy to spotkanie.
Na wypożyczeniu w Ruchu gra Milen Gamakow. Według zapisów umowy, nie może zagrać przeciwko Lechii. Ma pan kontakt z rodakiem? Chcielibyście sprawdzić się przeciwko sobie?
Szkoda, że nie zagramy przeciwko sobie. W Bułgarii mierzyliśmy się dwukrotnie i w obu przypadkach wygrywała moja drużyna. Milen jest teraz kontuzjowany, więc i tak by nie zagrał. Często dzwonimy do siebie. Raczej nie rozmawiamy o Ruchu i o Lechii. Zdradzę jednak, że mamy mały zakład co do najbliższego meczu, ale co i jak niech pozostanie naszym sekretem.
PIOTR NOWAK O WYKARTKOWANIU LECHII: DAMY SOBIE RADĘ. TUTAJ WIĘCEJ WYPOWIEDZI PO MECZU LECH - LECHIA 1:0