- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (38 opinii)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (54 opinie)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (7 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Lechia ponad 10 godzin nie straciła gola
Lechia Gdańsk
Lechia nie pozwoliła sobie strzelić gola na PGE Arenie dokładnie przez 10 godzin gry i jeszcze jeden kwadrans. Ten licznik zatrzymał się na 615 minutach w zremisowanym meczu z Wisłą Kraków 2:2. Jednak i ten punkt może być ważny w końcowym rozrachunku walki o europejskie puchary. Przepustkę do rozgrywek UEFA zdobędą zapewne cztery najlepsze zespoły ekstraklasy, a różnice w czołówce nadal są niezbyt duże. Gdańszczanom w piątkowy wieczór z pewnością zadanie utrudniło wymuszone przemeblowanie na środku obrony. - Zupełnie nic nie wiem o grze na tej pozycji - przyznaje Stojan Vranjes, który musiał zastąpić w centrum defensywy Rafała Janickiego.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z LECHIA - WISŁA, OCEŃ PIŁKARZY, ZOBACZ ZDJĘCIA i VIDEO
Punkt oznacza, że gdańska drużyna jest nadal blisko celu, ale na razie w tabeli spadła na 7. miejsce. Do 4. pozycji, zajmowanej właśnie przez "Białą Gwiazdę, traci jeden punkt. Tak naprawdę rywalizacja w grupie mistrzowskiej dopiero teraz nabierze kolorytu, gdyż rozpocznie się gra dwa razy w tygodniu. W ciągu 19 dni, poczynając od 20 maja piłkarze rozegrają aż pięć kolejek. Już w środę biało-zieloni zagrają w Zabrzu, a 24 maja o 18:00 na PGE Arenie ugoszczą prowadzącego obecnie - Lecha Poznań.
TUTAJ ZNAJDZIESZ PEŁNY TERMINARZ GRUPY MISTRZOWSKIEJ
Przed meczem z Wisłą, ostatnim piłkarzem, który trafił do bramki Lechii na PGE Arenie był Kamil Wilczek z Piasta Gliwice. Dokonał tego 7 grudnia, gdy biało-zieloni pokonali jego drużynę 3:1. Jednak nie tylko z tego powodu tego napastnika obserwował w ostatniej kolejce Marek Jóźwiak. Szef scautingu gdańskiego klubu szuka alternatywny w ataku, gdyż zarówno Antonio Colak jak i Kevin Friesenbichler, którzy w tym sezonie strzelili wspólnie 14 goli, są tylko wypożyczeni do końca sezonu.
WILCZEK JAKO OSTATNI PRZED BOGUSKIM STRZELIŁ GOLA DLA GOŚCI NA PGE ARENIE
W tym roku żaden z sześciu rywali nie zdobył na PGE Arenie gola (1:0 z Wisłą, 0:0 z Zawiszą Bydgoszcz, 1:0 z GKS Bełchatów, 1:0 z Górnikiem Zabrze, 1:0 z Legią Warszawa i 2:0 z Górnikiem Łęczna). Serię 615 minut gry z czystym kontem przerwał Rafał Boguski.
Można zastanawiać się, czy za straty bramek nie jest odpowiedzialny eksperyment w defensywie, na który zdecydował się trener Jerzy Brzęczek. Szkoleniowiec najpierw na środek obrony wyznaczył Ariela Borysiuka, a po kilku minutach postał tam jednak innego pomocnika, Stojana Vranjesa.
- Mój występ na środku obrony? Trudna sprawa, ponieważ zupełnie nic nie wiem na temat gry na tej pozycji. Był to dla mnie debiut w roli stopera w oficjalnym meczu i mam nadzieję, że to pierwszy i zarazem ostatni raz - mówił po meczu Vranjes, który jednak wcześniej na tej pozycji rozegrał siedem ostatnich minut w spotkaniu z Górnikiem Łęczna.
SYMULACJA WYNIKÓW PRZED GRUPĄ MISTRZOWSKĄ: LECHIA PIĄTA PUNKT ZA PUCHARAMI, LECH MISTRZEM
Szkoleniowiec biało-zielonych tłumaczył później, że takie ustawienie sprawdził w zimowych sparingach, a w meczu z Wisłą liczył, że Vranjes od razu ze środka defensywy będzie inicjował od razu akcje ofensywne gospodarzy.
- Słyszałem, że wypadłem całkiem nieźle, biorąc pod uwagę mój brak doświadczenia w roli obrońcy. Nie czułem się jednak dobrze na tej pozycji. Z drugiej strony trener zdecydował, że właśnie w ten sposób mogę pomóc drużynie, a ja to zaakceptowałem - dodaje Bośniak.
Trener Brzęczek miał kilka innych wariantów ustawienia defensywy i to mimo kontuzji Mavroudisa Baougaidisa, który wiosnę rozpoczynał jako stoper. Kontuzjowanego Rafała Janickiego można było zastąpić grającym głównie w III-ligowych rezerwach, Rudinilsonem, ale ten przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
- Byłem zaskoczony, że Stojan zagrał na stoperze, to chyba pierwszy raz w karierze, ale myślę, że jego występ należy ocenić pozytywnie, większych błędów nie popełnił - przyznał Semir Stilić. As Wisły nie mógł tym samym zmierzyć się z rodakiem w bezpośrednim pojedynku w drugiej linii.
JUŻ PRZED MECZEM PISALIŚMY, ŻE POJEDYNEK VRANJES - STILIĆ STOI POD ZNAKIEM ZAPYTANIA. MOŻE NADAL GŁOSOWAĆ, KTÓRY Z BOŚNIAKÓW JEST LEPSZYM PIŁKARZEM
Trener Brzęczek nie skorzystał z innych możliwości ustawienia defensywy korzystając wyłącznie z nominalnych graczy tej formacji. Można było próbować przesunąć na środek obrony Grzegorza Wojtkowiaka bądź Jakuba Wawrzyniaka, gdyż przecież w meczowej "18" byli inni skrajni obrońcy: Mateusz Możdżeń i Nikola Leković, który grali zresztą w Szczecinie.
- Zmagałem się z urazem już dłuższy czas. Dobrze, że udało się wyjść na boisko, choć jeszcze dzień zastanawialiśmy się, czy zagram - mówi Wojtkowiak.
- Natomiast co do Stojana, to pokazał, że jest wszechstronnym zawodnikiem. Poradził sobie w miarę oczekiwań, jakie były postawione przez trenera. Do tego z przebiegu gry nie było widać większych błędów. Ale czy będzie dłużej grał jako środkowy obrońca, to już decyzja szkoleniowca - chwali Vranjesa doświadczony reprezentant Polski.
Bośniakowi trzeba oddać, że niemal przez cały mecz wykazywał się dużą aktywnością, ale też był najbliżej zawodników Wisły w momencie, gdy wypracowywali sobie pozycje do strzałów, po których padały gole.
VRANJES ZAGRAŁ NA ŚRODKU OBRONY W SPARINGU Z BENFICĄ LUANDA
- Zależało mi na tym, aby mieć dobre rozegranie od tyłu. Miał się zmieniać także z Borysiukiem. Vranjes rozegrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie i pokazał, że można zawsze na niego stawiać - podkreśla trener Brzęczek.
Borysiuk był skupiony na "mózgu" ofensywnych akcji Wisły, czyli Semiru Stiliciu. Czasami był do niego niemal przyklejony, ale przez to, w drugiej połowie robiło się dużo wolnego miejsca na skrzydłach. Tylko w pierwszej połowie lechista przyćmił Bośniaka. Nie tylko miał dużo odbiorów, ale dobrymi podaniami inicjował akcję ofensywne biało-zielonych.
- Każdy zna Stlicia. Potrzebuje on raptem pół metra wolnego miejsca, aby podać fajną piłkę. Udało się go wyłączyć z gry. Może jedynie pod koniec strzelił w poprzeczkę, ale wtedy były już większe odległości pomiędzy nami i trudno było nadążyć. Dlatego myślę, że nieźle się to układało - ocenia Borysiuk, po którym widać było jednak, że nie jest zadowolony z remisu.
Powodów do narzekań nie powinien mieć także szkoleniowiec. Pod wodzą trenera Brzęczka w Gdańsku Lechia nadal jest niepokonana. Od 23 listopada u siebie w kolejnych dziewięciu meczach biało-zieloni zanotowali: 6 zwycięstw i 3 remisy
- Taka sytuacja i klimat wytworzyły się w drużynie, że zawsze chcemy wygrywać. Zwłaszcza na PGE Arenie, gdzie stworzyliśmy twierdzę. Dlatego też boli każdy stracony punkt. A tak stworzyła się podobna sytuacja jak w meczu z Pogonią, gdzie także w drugiej połowie daliśmy się zepchnąć do defensywy. Kiedy wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą przeciwniki przycisną i zrobiło się nerwowo. Chwała za to, że ponownie przy niekorzystnym wyniku udało się nam strzelić bramkę wyrównującą. To jest malutki pozytyw - dodaje Borysiuk.
Typowanie wyników
Jak typowano
22% | 90 typowań | Górnik Zabrze | |
30% | 125 typowań | REMIS | |
48% | 201 typowań | LECHIA Gdańsk |
Tabela po 32 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 32 | 15 | 12 | 5 | 55:31 | 30 |
2 | Legia Warszawa | 32 | 17 | 6 | 9 | 59:33 | 29 |
3 | Jagiellonia Białystok | 32 | 15 | 8 | 9 | 47:37 | 29 |
4 | Wisła Kraków | 32 | 12 | 11 | 9 | 53:42 | 26 |
5 | Śląsk Wrocław | 32 | 12 | 12 | 8 | 45:38 | 25 |
6 | Górnik Zabrze | 32 | 12 | 10 | 10 | 46:47 | 25 |
7 | Lechia Gdańsk | 32 | 12 | 9 | 11 | 41:40 | 25 |
8 | Pogoń Szczecin | 32 | 11 | 8 | 13 | 41:43 | 21 |
9 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 32 | 11 | 10 | 11 | 44:50 | 24 |
10 | Cracovia | 32 | 11 | 8 | 13 | 39:42 | 23 |
11 | Piast Gliwice | 32 | 11 | 7 | 14 | 41:47 | 21 |
12 | Ruch Chorzów | 32 | 9 | 10 | 13 | 36:39 | 21 |
13 | Korona Kielce | 32 | 10 | 9 | 13 | 35:47 | 20 |
14 | Górnik Łęczna | 32 | 9 | 10 | 13 | 34:42 | 20 |
15 | Zawisza Bydgoszcz | 32 | 9 | 6 | 17 | 37:55 | 19 |
16 | GKS Bełchatów | 32 | 8 | 8 | 16 | 25:45 | 17 |
Wyniki 32 kolejki
- Grupa mistrzowska
- LECHIA GDAŃSK - Wisła Kraków 2:2 (1:0)
- Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:0)
- Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 2:0 (0:0)
- Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1 (1:1)
- Grupa spadkowa
- Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce 3:1 (3:0)
- Górnik Łęczna - Cracovia 0:3 (0:2)
- GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:1)
- Ruch Chorzów - Piast Gliwice 1:1 (0:1)
Kluby sportowe
Opinie (46) 8 zablokowanych
-
2015-05-17 18:56
Wczoraj straciła 2 i puchary odjechały w siną dal.
- 9 2
-
2015-05-17 21:29
typowe
normalnie typowo polskie zachowanie wpie..szać kaszankę i udawać, że to kawior
- 1 5
-
2015-05-17 22:19
grać piłkarze patałachy
wszyscy na was liczą
- 2 3
-
2015-05-18 07:10
Niech już ten Jóźwiak nie szuka .
To on sprzedał za 5000 zł Roberta Lewandowskiego uznając Go za beztalencie.
- 13 2
-
2015-05-18 07:12
Szukają napastników , (2)
a pozbyli sie Tuszyńskiego , Frankowskiego i Sadajewa. To skrajny debilizm.
- 10 6
-
2015-05-18 08:41
Tuszyński i Frankowski są drewniani
a Sadajew zachowuje się tak, jakby sam grał mecz
- 4 6
-
2015-05-18 11:04
debilizmem było pozwolenie ci na włączenie komputera przed podwieczorkiem
Sadajew właśnie sabotuje Lecha, Frankowski potyka sie o nogi, a Tuszyński ma sezon zycia w dobrze poukładanej Jagieloni. Przy naszej taktyce i praktycznie braku rozegrania w pomocy, to by się o własne nogi zabił
- 3 4
-
2015-05-18 11:02
Mila jako kapelan czy kapitan.
Jesli Mile kupiono za duże pieniądze aby scalał szatnie, to lepiej kupić kapelana do szatni, tańszy i nie mniej skuteczny.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.