• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lechia ponad 10 godzin nie straciła gola

mad
17 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 06:58 (18 maja 2015)

Lechia Gdańsk

Za walkę z Paweł Brożkiem można wystawić pozytywną ocenę Stojanovi Vranjesowi. Za walkę z Paweł Brożkiem można wystawić pozytywną ocenę Stojanovi Vranjesowi.

Lechia nie pozwoliła sobie strzelić gola na PGE Arenie dokładnie przez 10 godzin gry i jeszcze jeden kwadrans. Ten licznik zatrzymał się na 615 minutach w zremisowanym meczu z Wisłą Kraków 2:2. Jednak i ten punkt może być ważny w końcowym rozrachunku walki o europejskie puchary. Przepustkę do rozgrywek UEFA zdobędą zapewne cztery najlepsze zespoły ekstraklasy, a różnice w czołówce nadal są niezbyt duże. Gdańszczanom w piątkowy wieczór z pewnością zadanie utrudniło wymuszone przemeblowanie na środku obrony. - Zupełnie nic nie wiem o grze na tej pozycji - przyznaje Stojan Vranjes, który musiał zastąpić w centrum defensywy Rafała Janickiego.



PRZECZYTAJ RELACJĘ Z LECHIA - WISŁA, OCEŃ PIŁKARZY, ZOBACZ ZDJĘCIA i VIDEO

Czy remis z Wisłą oddalił Lechię od gry w europejskich pucharach?

Przypomnijmy, że mistrz Polski zagra w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Jeśli w pierwszej "4" będzie Legia, która sięgnęła po krajowy puchar, to zespoły z miejsc 2-4 końcowej tabeli ekstraklasy, zagrają w eliminacjach Ligi Europy. Biało-zieloni w piątek mieli szansę, aby awansować na jedną z tych lokat, ale do tego potrzebne było zwycięstwo, a nie remis.

Punkt oznacza, że gdańska drużyna jest nadal blisko celu, ale na razie w tabeli spadła na 7. miejsce. Do 4. pozycji, zajmowanej właśnie przez "Białą Gwiazdę, traci jeden punkt. Tak naprawdę rywalizacja w grupie mistrzowskiej dopiero teraz nabierze kolorytu, gdyż rozpocznie się gra dwa razy w tygodniu. W ciągu 19 dni, poczynając od 20 maja piłkarze rozegrają aż pięć kolejek. Już w środę biało-zieloni zagrają w Zabrzu, a 24 maja o 18:00 na PGE Arenie ugoszczą prowadzącego obecnie - Lecha Poznań.

TUTAJ ZNAJDZIESZ PEŁNY TERMINARZ GRUPY MISTRZOWSKIEJ

Przed meczem z Wisłą, ostatnim piłkarzem, który trafił do bramki Lechii na PGE Arenie był Kamil Wilczek z Piasta Gliwice. Dokonał tego 7 grudnia, gdy biało-zieloni pokonali jego drużynę 3:1. Jednak nie tylko z tego powodu tego napastnika obserwował w ostatniej kolejce Marek Jóźwiak. Szef scautingu gdańskiego klubu szuka alternatywny w ataku, gdyż zarówno Antonio Colak jak i Kevin Friesenbichler, którzy w tym sezonie strzelili wspólnie 14 goli, są tylko wypożyczeni do końca sezonu.

WILCZEK JAKO OSTATNI PRZED BOGUSKIM STRZELIŁ GOLA DLA GOŚCI NA PGE ARENIE

W tym roku żaden z sześciu rywali nie zdobył na PGE Arenie gola (1:0 z Wisłą, 0:0 z Zawiszą Bydgoszcz, 1:0 z GKS Bełchatów, 1:0 z Górnikiem Zabrze, 1:0 z Legią Warszawa i 2:0 z Górnikiem Łęczna). Serię 615 minut gry z czystym kontem przerwał Rafał Boguski.

Można zastanawiać się, czy za straty bramek nie jest odpowiedzialny eksperyment w defensywie, na który zdecydował się trener Jerzy Brzęczek. Szkoleniowiec najpierw na środek obrony wyznaczył Ariela Borysiuka, a po kilku minutach postał tam jednak innego pomocnika, Stojana Vranjesa.

- Mój występ na środku obrony? Trudna sprawa, ponieważ zupełnie nic nie wiem na temat gry na tej pozycji. Był to dla mnie debiut w roli stopera w oficjalnym meczu i mam nadzieję, że to pierwszy i zarazem ostatni raz - mówił po meczu Vranjes, który jednak wcześniej na tej pozycji rozegrał siedem ostatnich minut w spotkaniu z Górnikiem Łęczna.

SYMULACJA WYNIKÓW PRZED GRUPĄ MISTRZOWSKĄ: LECHIA PIĄTA PUNKT ZA PUCHARAMI, LECH MISTRZEM

Szkoleniowiec biało-zielonych tłumaczył później, że takie ustawienie sprawdził w zimowych sparingach, a w meczu z Wisłą liczył, że Vranjes od razu ze środka defensywy będzie inicjował od razu akcje ofensywne gospodarzy.

- Słyszałem, że wypadłem całkiem nieźle, biorąc pod uwagę mój brak doświadczenia w roli obrońcy. Nie czułem się jednak dobrze na tej pozycji. Z drugiej strony trener zdecydował, że właśnie w ten sposób mogę pomóc drużynie, a ja to zaakceptowałem - dodaje Bośniak.

Trener Brzęczek miał kilka innych wariantów ustawienia defensywy i to mimo kontuzji Mavroudisa Baougaidisa, który wiosnę rozpoczynał jako stoper. Kontuzjowanego Rafała Janickiego można było zastąpić grającym głównie w III-ligowych rezerwach, Rudinilsonem, ale ten przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.

- Byłem zaskoczony, że Stojan zagrał na stoperze, to chyba pierwszy raz w karierze, ale myślę, że jego występ należy ocenić pozytywnie, większych błędów nie popełnił - przyznał Semir Stilić. As Wisły nie mógł tym samym zmierzyć się z rodakiem w bezpośrednim pojedynku w drugiej linii.

JUŻ PRZED MECZEM PISALIŚMY, ŻE POJEDYNEK VRANJES - STILIĆ STOI POD ZNAKIEM ZAPYTANIA. MOŻE NADAL GŁOSOWAĆ, KTÓRY Z BOŚNIAKÓW JEST LEPSZYM PIŁKARZEM

Trener Brzęczek nie skorzystał z innych możliwości ustawienia defensywy korzystając wyłącznie z nominalnych graczy tej formacji. Można było próbować przesunąć na środek obrony Grzegorza Wojtkowiaka bądź Jakuba Wawrzyniaka, gdyż przecież w meczowej "18" byli inni skrajni obrońcy: Mateusz MożdżeńNikola Leković, który grali zresztą w Szczecinie.

- Zmagałem się z urazem już dłuższy czas. Dobrze, że udało się wyjść na boisko, choć jeszcze dzień zastanawialiśmy się, czy zagram - mówi Wojtkowiak.

- Natomiast co do Stojana, to pokazał, że jest wszechstronnym zawodnikiem. Poradził sobie w miarę oczekiwań, jakie były postawione przez trenera. Do tego z przebiegu gry nie było widać większych błędów. Ale czy będzie dłużej grał jako środkowy obrońca, to już decyzja szkoleniowca - chwali Vranjesa doświadczony reprezentant Polski.

Bośniakowi trzeba oddać, że niemal przez cały mecz wykazywał się dużą aktywnością, ale też był najbliżej zawodników Wisły w momencie, gdy wypracowywali sobie pozycje do strzałów, po których padały gole.

VRANJES ZAGRAŁ NA ŚRODKU OBRONY W SPARINGU Z BENFICĄ LUANDA

- Zależało mi na tym, aby mieć dobre rozegranie od tyłu. Miał się zmieniać także z Borysiukiem. Vranjes rozegrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie i pokazał, że można zawsze na niego stawiać - podkreśla trener Brzęczek.

Borysiuk był skupiony na "mózgu" ofensywnych akcji Wisły, czyli Semiru Stiliciu. Czasami był do niego niemal przyklejony, ale przez to, w drugiej połowie robiło się dużo wolnego miejsca na skrzydłach. Tylko w pierwszej połowie lechista przyćmił Bośniaka. Nie tylko miał dużo odbiorów, ale dobrymi podaniami inicjował akcję ofensywne biało-zielonych.

- Każdy zna Stlicia. Potrzebuje on raptem pół metra wolnego miejsca, aby podać fajną piłkę. Udało się go wyłączyć z gry. Może jedynie pod koniec strzelił w poprzeczkę, ale wtedy były już większe odległości pomiędzy nami i trudno było nadążyć. Dlatego myślę, że nieźle się to układało - ocenia Borysiuk, po którym widać było jednak, że nie jest zadowolony z remisu.

Powodów do narzekań nie powinien mieć także szkoleniowiec. Pod wodzą trenera Brzęczka w Gdańsku Lechia nadal jest niepokonana. Od 23 listopada u siebie w kolejnych dziewięciu meczach biało-zieloni zanotowali: 6 zwycięstw i 3 remisy

- Taka sytuacja i klimat wytworzyły się w drużynie, że zawsze chcemy wygrywać. Zwłaszcza na PGE Arenie, gdzie stworzyliśmy twierdzę. Dlatego też boli każdy stracony punkt. A tak stworzyła się podobna sytuacja jak w meczu z Pogonią, gdzie także w drugiej połowie daliśmy się zepchnąć do defensywy. Kiedy wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą przeciwniki przycisną i zrobiło się nerwowo. Chwała za to, że ponownie przy niekorzystnym wyniku udało się nam strzelić bramkę wyrównującą. To jest malutki pozytyw - dodaje Borysiuk.

Typowanie wyników

20 maja 2015, godz. 18:00
3 pkt.
Górnik Zabrze
LECHIA Gdańsk

Jak typowano

22% 90 typowań Górnik Zabrze
30% 125 typowań REMIS
48% 201 typowań LECHIA Gdańsk

Twoje dane



Tabela po 32 kolejkach

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bramki Pkt.
1 Lech Poznań 32 15 12 5 55:31 30
2 Legia Warszawa 32 17 6 9 59:33 29
3 Jagiellonia Białystok 32 15 8 9 47:37 29
4 Wisła Kraków 32 12 11 9 53:42 26
5 Śląsk Wrocław 32 12 12 8 45:38 25
6 Górnik Zabrze 32 12 10 10 46:47 25
7 Lechia Gdańsk 32 12 9 11 41:40 25
8 Pogoń Szczecin 32 11 8 13 41:43 21
9 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 11 10 11 44:50 24
10 Cracovia 32 11 8 13 39:42 23
11 Piast Gliwice 32 11 7 14 41:47 21
12 Ruch Chorzów 32 9 10 13 36:39 21
13 Korona Kielce 32 10 9 13 35:47 20
14 Górnik Łęczna 32 9 10 13 34:42 20
15 Zawisza Bydgoszcz 32 9 6 17 37:55 19
16 GKS Bełchatów 32 8 8 16 25:45 17
Tabela wprowadzona: 2015-05-18

Wyniki 32 kolejki

  • Grupa mistrzowska
  • LECHIA GDAŃSK - Wisła Kraków 2:2 (1:0)
  • Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:0)
  • Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 2:0 (0:0)
  • Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1 (1:1)
  • Grupa spadkowa
  • Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce 3:1 (3:0)
  • Górnik Łęczna - Cracovia 0:3 (0:2)
  • GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:1)
  • Ruch Chorzów - Piast Gliwice 1:1 (0:1)
mad

Kluby sportowe

Opinie (46) 8 zablokowanych

  • Na początku nie pomyślałem o możliwości wstawienia Wojtkowiaka na środek obrony, grał on tam już nie jeden raz. Możdżeń na prawą. Możdżeń w defensywie jest cienki ale na skrzydłach Wisły biegali tacy wirtuozi jak Boguski i Garguła więc wystarczył by w zupełności na to. Co ten Brzęczek odwalił.

    • 10 4

  • Co wy tak narzekacie?

    Przypomnijcie sobie, jeszcze nie tak dawno. Na samo hasło Wisła Kraków piłkarze Lechii dostawali miękkich nóg i mecz praktycznie przegrywali już w szatni przed pierwszym gwizdkiem. Teraz to kluby z czołówki takie jak Legia, Lech czy Wisła nie są pewne jak przychodzi im grać z Lechią. Objeliśmy prowadzenie, można było zamurować, bronić wyniku i ewentualnie kontrować. Ale zagraliśmy ofensywnie, były gole, emocje, a w prasie i tv zachwycają się, że druga połowa mogłaby być reklamówką ekstraklasy. Teraz trzeba pojechać na śląsk i walnąć żaboli. Zagrać tak samo jak z Wisłą i Pogonią-ofensywnie. Górnik nie wytrzyma tego tempa i naporu. Wrócić z trzema punktami i szykować gdański kocioł na wizytę Lecha.

    • 22 2

  • 10 godzin , czyli ciąg dalszy pompowania balonika .

    Jak balonik pęknie , wszyscy będą "wieszać psy" na zespole , a nie na tych co pompują .

    • 6 7

  • Dla Lechii nadal wszystko jest jeszcze możliwe

    Liczyłem na trzy punkty z Wisłą , ale nie udało się . Gramy więc dalej . Nie odpuszczamy i walczymy aż do końca rozgrywek . Jeżeli nie przegramy pięciu meczy , które pozostały , to jest realna szansa , że Lechia zagra tej jesieni w eliminacjach do Ligi Europy . Czy wykorzystamy tą szansę ? To zależy od zaangażowania i koncentracji zawodników Lechii . Cały czas powtarzają , że zależy im na grze w Pucharach . Niech więc udowodnią to nam na boisku . My wierzymy w BKS .

    • 9 2

  • PGR (1)

    Mam pytanie czy na mecz z Lechem i Legią będą otwarte górne sektory(16)?

    • 3 3

    • jak sie sprzeda 16-17tys miejsc to otworzą górne. Na razie dobrze idzie sprzedaż

      • 5 0

  • Tuszyńskiego się pozbyli (1)

    Dzisiaj narazie dwie i co tam Colaki i inne.

    • 6 11

    • No i bardzo dobrze że się pozbyli. Adam Duda też miał taki okres że strzelił 5 bramek w krótkim czasie, a piłkarsko to się nadawał na II ligę. Colak owszem też jest cienki, ale bez problemu można znaleźć lepszego zawodnika, licze że zarząd Lechii postara się i przekona Rudnevsa.

      • 6 3

  • (5)

    Może ktoś wie kiedy Mila bedzie miał siły na 90 min meczu a Łukasik chociaż na 45 min ?

    • 12 2

    • Jak dostaną po 50% podwyżki .

      • 1 2

    • Mila (2)

      No młodszy Mila nie będzie, więc nie ma szans.Ten transfer to pomyłka.Kolejna zresztą Mandziary.Ten prezes jest beznadziejny

      • 3 2

      • żadna pomyłka

        Nie kumasz o co chodzi. Mila jest od marketingu. Czasami coś poda konkretnie, czasami przytrzyma. Nikt z zatrudniających nie liczył, że będzie grał jak dwudziestolatek. Scala drużynę i to jest jego najważniejsza rola. Widać, że ta zbieranina przestaje być zbieraniną. I to jest jego największa robota. Musi być ktoś w szatni, kto ma Lechię w sercu.

        • 5 1

      • Surma też nie młodnieje z kazdym rokiem, ale potrafił biegać dogrywki w LE i jeszce w międzyczasie ekstraklapę opitolić

        to jest róznica podejścia, której Waldusiowi brakuje

        • 1 2

    • Jak przepisy zezwolą na grę na wózku inwalidzkim,

      wtedy dociągnie do końca.

      • 0 2

  • (1)

    Bardzo zle wyniki w Poznaniu i w Zabrzu dla naszej Lechii.

    • 4 2

    • mam to gdzieś

      Mają grać a nie oglądać się na wyniki innych

      • 8 0

  • Dobro Lechii najwazniejsze

    Dzisiaj wszyscy kibicujemy Legii w meczu ze Slaskiem !!!

    • 6 8

  • Cieszmy się,że Lechia gra w ekstraklasie, za Kuchara bylibyśmy w I lidze w środku tabeli z takimi zawodnikami jak El Reachuj, Duda,Bąków mielibyśmy co najmniej dwóch, trener Bobo opowiadałby nam bajki, na nowym stadionie byłoby więcej gołębi jak widzów.

    • 7 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

79% LECHIA Gdańsk
11% REMIS
10% GKS Tychy

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 31 63 64.5%
2 Łukasz Gawlik 31 62 58.1%
3 Mariusz Kamiński 31 61 61.3%
4 Mirosław P. 31 60 64.5%
5 Mateo Wycz 31 60 61.3%

Ostatnie wyniki Lechii

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
7% Stal Rzeszów
15% REMIS
78% LECHIA Gdańsk
Polonia Warszawa
93% LECHIA Gdańsk
4% REMIS
3% Polonia Warszawa

Relacje LIVE

Najczęściej czytane