- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (6 opinii) LIVE!
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (56 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (11 opinii)
- 4 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 5 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 6 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (30 opinii)
Mistrzostwa Polski w rugby na plaży
Memoriał Edwarda Hodury już na dobre osiadł na sopockiej plaży. Po raz trzeci z rzędu turniej będzie miał rangę mistrzostw Polski w tej odmianie rugby. W sobotę od godziny 12 i niedzielę od 11 przy molo rywalizować ma około pół tysiąca zawodniczek i zawodników. Na starcie staną zarówno ci znani z ligowych boisk jak i amatorzy. W programie jest ponad 100 meczów. Dla kibiców wstęp wolny.
Edward Hodura był doskonałym rugbistą Ogniwa Sopot i Lechii Gdańsk oraz reprezentacji Polski, a potem znakomitym trenerem. To on niemal od podstaw zbudował seniorską drużynę Ogniwa i w drugiej połowie lat 80-tych wprowadził sopocian na mistrzowski tron. Zamierzeń zawodowych miał jeszcze mnóstwo, ale przerwała je śmierć w wieku 55 lat. Sportowa śmierć, gdyż w pod koniec maja 1991 roku zasłabł na meczu swojej drużyny. Jego imię nosi stadion rugby przy ul. Jana z Kolna w Sopocie, a już po raz 23. rozegrany zostanie memoriał.
- 33 lata pracował w jednym zakładzie pracy w SZPM jako ślusarz-spawacz. Codziennie od 6 do 14. Po przygotowanym zawsze na 14.30 obiedzie, godzinnej drzemce był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, teraz już liczyło się tylko rugby. I tak dzień po dniu przez całe życie namawiał, determinował ludzi do gry w rugby. Bardzo często przechadzał się po głównym deptaku w Sopocie w poszukiwaniu nowych zawodników - wspomina ojca Jarosław Hodura.
To on wraz z bratem Sylwestrem kontynuował tradycje rugbowe w rodzinie, a obecnie czyni to jego syn Sławosz, który występuje w seniorskiej drużynie Ogniwa.
Rozgrywane od 1993 roku zawody ku czci Edwarda Hodury wyznaczają nowe trendy w krajowym rugby. Najpierw popularyzowały odmianę rugby siedem. Nim doczekały się rangi eliminacji mistrzostw Europy i gościły takie rugbowe potęgi jak Francję czy Irlandię, startowali w nich także amatorzy. To właśnie po zwycięstwie w memoriałowych bojach grupa przyjaciół postanowiła stworzyć sekcję w Arce Gdynia.
- W Sopocie na plaży organizuję po raz trzeci z rzędu turniej, który ma rangę mistrzowską. Za każdym razem uczę się czegoś nowego. Dlatego zapraszam do współorganizacji nowych entuzjastów, którzy mają świeże, ciekawe pomysły. Sopot Beach Rugby to największy turniej w Polsce. Sama logistyka zakwaterowania blisko 500 uczestników jest wyzwaniem. W tym roku rozegramy ponad 100 meczów na dwóch boiskach. Zadbaliśmy o muzykę, spikera, a z całych zawodów będzie wykonywany reportaż wideo. Mam nadzieję, że to wszystko wpłynie na dobrą, braterską atmosferę - podkreśla Jarosław Hodura.
23. memoriał rozpocznie się 8 sierpnia o godzinie 12. Zakończenie planowane jest w dzień później, w niedzielę o 16. Miejscem zawodów jest plaża przy sopockim molo (wejście nr 23). Na zawody składają się trzy osobne turnieje: mistrzostwa Polski osobno dla kobiet i mężczyzn oraz Sopot Beach Rugby, w którym mogą wziąć wszyscy chętni. Jeszcze można się zgłosić. Za udział zespołu w rozgrywkach należy zapłacić 400 zł.
W trakcie rozgrywek planowany jest mecz przyjaciół rugby. Do gry zaproszeni zostali m.in.: Dariusz Michalczewski, Grzegorz Kacała, Artur Siódmiak i Jacek Karnowski.
MISTRZOSTWA POLSKI NA PLAŻY 2014: TRIUMF LECHII GDAŃSK I CZARNYCH RÓŻ Z POZNANIA
Drużyna może liczyć maksymalnie 10 osób, a jednocześnie na boisku przebywa połowa tego składu. Zmiany dokonywane są w systemie lotnym przy tzw. martwej piłce. Do turnieju kobiet zgłosiło się 10 zespołów, w tym mistrzynie sprzed roku Black Rose Posnania. Natomiast wśród ośmiu męskich teamów jest Lechia Gdańsk, która bronić będzie złota z poprzedniej edycji mistrzostw. Największą popularnością cieszy się turniej Sopot Beach Rugby. Na starcie ma stanąć 21 ekip.
Z trójmiejskich klubów poza Lechią swoje reprezentacje mają wystawić: Biało-Zielone Ladies Gdańsk, Ogniwo Sopot i AZS AWFiS Gdańsk. Byłych i aktualnych zawodników nie zabraknie też w turnieju otwartym. Przyjdzie im rywalizować z przyjezdnymi nie tylko wywodzącymi się z rugby. Na liście startowej jest m.in. Klub Sportowy Ciechan - Szymon Kołecki, który pod patronatem wicemistrza olimpijskiego i aktualnego prezesa PZC zajmuje się podnoszeniem ciężarów.
- Boiska będą ustawione równolegle do molo, od strony Gdańska. Pierwsza linia już około 10 metrów od molo. W eliminacjach zagramy 2x3 minuty, a w meczach o medale 2x5 minut - informuje Jarosław Hodura.
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (32)
-
2015-08-07 17:50
co w lidze za 2 tygodnie strart i cisza
- 8 1
-
2015-08-07 16:58
Wpisowe niemałe,a dla uczestników nawet toalety są płatne.
- 6 8
-
2015-08-07 14:14
Więcej uwagi (1)
"Mimo ciężkiej fizycznej pracy wiele propozycji zmian czuł się bezpieczny w tych ramach."
Literówka każdemu może się zdarzyć, ale podstawowa nieznajomość interpunkcji to już wstyd.- 7 3
-
2015-08-07 14:19
do tego wyżej ale napisz to do Fundacji Hodury
to cytat z ich czołówki
- 7 1
-
2015-08-07 13:36
gramy
- 9 0
-
2015-08-07 13:33
każdy sympatyk rugby choć na chwile powinien tam się pokazać
- 17 4
-
2015-08-07 13:01
Będzie się działo, ooo yeah będzie!! kibicujemy Bialo Zielonyn Ladies Gdansk rugby ;)))
- 18 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.