• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zwycięstwo polskich siatkarek nad Kanadą

mik
3 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Agata Durajczyk zaliczyła poprawny występ przeciwko reprezentacji Kanady. Libero Atomu Trefla Sopot zagrał pełne dwa sety, a później grała na zmianę z Agatą Sawicką. Agata Durajczyk zaliczyła poprawny występ przeciwko reprezentacji Kanady. Libero Atomu Trefla Sopot zagrał pełne dwa sety, a później grała na zmianę z Agatą Sawicką.

Reprezentacja polskich siatkarek pokonała Kanadę 3:1 (25:19, 28:30, 25:15, 25:20) w pierwszym spotkaniu turnieju II Dywizji World Grand Prix rozgrywanym w Zielonej Górze. Mecz poprzedziła minuta ciszy poświęcona pamięci zmarłego w czwartek byłego selekcjonera żeńskiej kadry, Andrzeja Niemczyka. W wyjściowym składzie biało-czerwonych znalazło się miejsce dla libero Atomu Trefla Sopot, Agaty Durajczyk. W drugim meczu imprezy w Zielonej Górze Czechy przegrały z Portoryko 1:3 (25:21, 20:25, 21:25, 19:25). W sobotę o godz. 20:10 biało-czerwone zmierzą się z reprezentacją swoich południowych sąsiadek.



W rozgrywkach II Dywizji World Grand Prix 2016 rywalizuje osiem zespołów. Oprócz Polek na zapleczu elity grają reprezentacje: Argentyny, Dominikany, Kenii, Bułgarii, Kanady, Portoryko i Czech. Awans do elitarnego cyklu WGP 2017, będącym odpowiednikiem męskiej Ligi Światowej, wywalczy drużyna, która wygra turniej Final Four rozgrywany 18 i 19 czerwca w bułgarskim Płowdiwie.

Pewne występu w ostatecznej rozgrywce są gospodynie, natomiast reszta drużyn powalczy o trzy pozostałe miejsca. Każda reprezentacja wystąpi w dwóch z czterech turniejów kwalifikacyjnych, a do Bułgarii pojadą te z największą ilością zwycięstw. Polki wszystkie sześć spotkań rozegrają u siebie. Do 3 do 5 czerwca w Zielonej Górze mierzą się z: Portoryko, Kanadą oraz Czechami. W następny weekend podopieczne Jacka Nawrockiego zagrają we Włocławku, a ich rywalkami będą: Argentynki, Kenijki i ponownie Portorykanki.

AŻ 9 SIATKAREK OPUŚCIŁO SOPOT

Po nieudanej walce o kwalifikację olimpijską w naszym zespole doszło do kadrowej rewolucji. W składzie próżno szukać zawodniczek, które jeszcze niedawno stanowiły o jej sile. Miejsce Izabeli Bełcik, Katarzyny Skowrońskiej czy Anny Werblińskiej zajęły ich młodsze koleżanki. W składzie znalazło się miejsce dla libero Atomu Trefla Sopot, Agaty Durajczyk, a także Zuzanny Efimienko, która niedawno opuściła Trójmiasto. Obie zawodniczki piątkowe starcie rozpoczęły w pierwszej szóstce.

POLSKA - KANADA (25:19, 28:30, 25:15, 25:20)

Polska: Tomsia 21 punktów, Grejman 15, Kąkolewska 12, Kaliszuk 7, Wołosz 2, Efimienko, Durajczyk (libero) oraz Ganszczyk 9, Smarzek 1, Mucha 1, Sawicka, Grajber, Pleśnierowicz

W spotkanie lepiej weszły Kanadyjki, które prowadziły już nawet 10:6, a trener Nawrocki zmuszony był poprosić o czas. Reprymenda szkoleniowca sprawiła, że biało-czerwone zaczęły grać odważniej i po serii dobrych zagrywek Anny Grejman, wyszły na prowadzenie 13:12. Od tego momentu gospodynie zaczęły kontrolować grę i wygrały tę partię do 19.

Przed drugim setem Efimienko ustąpiła miejsca Kamili Ganszczyk, ale to nie roszada na środku siatki sprawiła, że Polki przegrał tego seta. Gospodynie popełniły aż 17 błędów własnych, przede wszystkim prezentując punkty przeciwnikom po zepsutych zagrywkach. Nasz zespół w grze utrzymywała pochodząca z Gdańska Berenika Tomsia, ale atakująca nie otrzymała odpowiedniego wsparcia od koleżanek. Po nerwowej końcówce lepsze okazały się Kanadynki, które wygrały na przewagi do 28.

Przegrana partia rozzłościła biało-czerwone, które kolejnego seta rozpoczęły od prowadzenia 8:1, a na drugą przerwę techniczną schodziły z sześciopunktową przewagą. Po niej na parkiecie nie pojawiła się już Durajczyk, którą zamieniła Agata Sawicka. Polki wreszcie grały na luzie i udowodniły swoją wyższość nad rywalkami w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Seta zakończył skuteczny atak, obchodzącej 20. urodziny, Malwiny Smarzek.

Czwarta, a zarazem ostatnia odsłona meczu była wyrównana tylko do połowy seta. Kanadyjki długo nie dawały za wygraną i na drugą przerwę techniczną schodziły z prowadzeniem 16:14. Po niej reprezentantki kraju Klonowego Liścia zdobyły tylko cztery punkty, głównie dzięki uważnej grze Polek w bloku. Wygrany set i całym mecz przypieczętowała skutecznym atakiem ze środka Agnieszka Kąkolewska.

MICELLI ODSZEDŁ Z SOPOCKIEGO KLUBU

W drugim meczu tego dnia Portoryko pokonało Czechy 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:19). To właśnie ze swoimi południowymi sąsiadkami Polki zagrają w sobotę o godzinie 20:10.

Zaznaczmy, że piątkowe spotkanie biało-czerwonych poprzedziła minuta ciszy ku pamięci byłego selekcjonera żeńskiej reprezentacji Polski, Andrzeja Niemczyka. Pod jego wodzą biało-czerwone sięgnęły po dwa złote medale mistrzostw Europy - 2003 i 2005. Wybitny trener w czwartek przegrał walkę z nowotworem płuc. Miał 72 lata.
mik

Kluby sportowe

Opinie (3) 1 zablokowana

  • Agata średni mecz

    Mam nadzieję, że z Czeszkami będzie duuuużo lepiej ;)

    • 1 3

  • Z taką grą daleko nie zajadą....

    • 2 1

  • Po co komu taki turniej?

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane