• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bardzo wysoki zespół...

Jacek Główczyński
21 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Niewiele brakowało, losy inauguracyjnego pojedynku w serii A I ligi przy ul. Kościuszki decydowały się w tie-breaku. W trzeciej partii gedanistki nie wykorzystały dwóch piłek meczowych. Zespół Witolda Jagły uległ Telenetowi Polska Autopart Mielec 1:3 (25:21, 21:25,
24:26, 18:25).

GEDANIA: Bełcik, Tomsia, Drzewiczuk, Kuczyńska, Sołodkowicz, Szajek oraz Kuchczyńska (libero), Kruk, Ordak, Białobrzeska, Wiśniewska.

- Gedania to bardzo wysoki zespół - podkreślał Jerzy Skrobecki, gdy jeden z kibiców próbował zmącić jego radość ze zwycięstwa, przypominając o ubytkach kadrowych w gdańskich szeregach. Poprzedni trener naszego zespołu, obecnie trenujący w Mielcu, "nie chciał" dostrzec, że ograł drużynę, w której aż pięć zawodniczek debiutowało w sobotę w ekstraklasie, a akcentował fakt "dużego obciążenia psychicznego", które towarzyszyło jego nowym podopiecznym.

- Dobrze, że jest wygrany set, że była walka - tymi słowami rozpoczął pomeczową odprawę z zawodniczkami Witold Jagła. Chwilę wcześniej szkoleniowiec był bardziej krytyczny. "Głosowi" wyznał: "Była duża szansa na wygraną. Popełniliśmy zbyt wiele niewymuszonych błedów, w tym takie, które nie powinny się zdarzać nawet juniorkom. Generalnie zabrakło boiskowego doświadczenia."

To było bardzo ułożone spotkanie. Sety nieparzyste toczyły się z przewagą gospodyń, parzyste już na początku gry "ustawiały" sobie mielczanki. Średnia wieku zawodniczek Gedanii, które rozpoczęły mecz, nie przekraczała 19 lat. Mimo to w ich poczynaniach nie było widać tremy. Odważnie atakowały Alicja Szajek i Anna Sołodkowicz, a gdy rywalki zaczęły odrabiać straty, na wysokości zadania stanął duet, który jako jedyny pozostał z wyjściowej szóstki, kończącej poprzednie rozgrywki. Izabela Bełcik odważnie wystawiała na środek siatki, a soczystymi zbiciami popisywała się Agnieszka Drzewiczuk. Wspólnie uprzykrzały też życie rywalkom blokiem. Na ostatnią akcję seta gdański szkoleniowiec posłał w bój Aleksandrę Kruk. 18-letnia rekonwalescentka najpierw dobrze przyjęła piłkę po zagrywce, a aby zakończyć grę aż trzykrotnie atakowała!

W trzecim secie przyjezdne prowadziły 13:10, 15:14 i 18:17, ale gedanistki dwukrotnie popisały się trzypunktową passą. Najpierw dała nam prowadzenie 17:15, a później 20:18. Po dwóch błędach Talentu było już 23:20 dla gdańszczanek. Po chwili Renata Pociask strzeliła w aut, ale po kilkunastosekundowym wahaniu sędziowie zdecydowali, że jednak po naszym bloku. Zamiast czterech piłek setowych, były tylko dwie, gdyż na 24:22 podwyższyła Szajek. Niestety, potem punktowały tylko mielczanki. Przy siatce skutecznie atakowała Lena Staniszewska, której było tym łatwiej, że gdańszczanki miały problemy z przyjęciem zagrywki.

W secie drugim i czwartym pierwsza przerwa techniczna następowała przy wyniku 2:8. Co prawda gedanistki zrywały się do walki, ale umiejętności starczyło im jedynie, by zbliżyć się na 12:14 (w drugim) i 11:15 (w czwartym).

Pozostałe wyniki 1. kolejki:
Danter AZS AWF Poznan - Skra Warszawa 3:2 (23:25, 25:17, 27:25, 23:25, 16:14);
Wisła Kraków - Stal Bielsko-Biała 0:3 (19:25, 20:25, 15:25);
Winiary Kalisz - Nafta-Gaz Piła 3:2 (25:18, 22:25, 21:25, 25:22, 15:10);
ZEC ESV Gwardia Wrocław - Bank Pocztowy GCB Gazeta Pomorska 3:2 (25:17, 17:25, 25:16, 21:25, 19:17).

Pierwszym liderem została Stal. Gedania zajmuje 9. miejsce.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane