Podstawowym celem Lechii w tym oknie transferowym będzie wzmocnienie siły uderzeniowej drużyny. Gdański klub przymierza się do piłkarzy, którzy są już znani w polskiej ekstraklasie, ale w ostatnich miesiącach mieli kłopoty w dotychczasowych klubach. Biało-zieloni są zainteresowani: Danielem Sikorskim, który rozwiązał kontrakt z Polonią Warszawa oraz Jackiem Kiełbem, wracającym z wypożyczenia z Korony Kielce do Lecha Poznań
.
Sikorski to syn byłego piłkarza Legii Warszawa - Witolda. Piłkarsko został ukształtowany w Austrii, ma obywatelstwo tego kraju, grał w tamtejszych reprezentacjach juniorskich i młodzieżowych. Do Polski trafił w 2010 roku po zakończeniu przygody z drugą drużyną Bayernu Monachium, gdzie grał m.in. z Thomasem Muellerm. Co ciekawe
Lechia była drugim klubem z naszej ekstraklasy, która się do niego przymierzyła (
czytaj więcej).
Jednak w maju 2010 roku pobył Sikorskiego przy ul. Traugutta ograniczył się tylko do kilku treningów i udziału w grze wewnętrznej. Trafił na okres, w którym Lechia sprawdzała wielu piłkarzy i niemal wszyscy odsyłani byli do domu (
zobacz w jakim towarzystwie sprawdzany był Sikorski).
Rok później, już w barwach Polonii Sikorski twierdził, że nie zrezygnował z niego ówczesny trener biało-zielonych,
Tomasz Kafarski, ale to była jego decyzja. -
Uczestniczyłem w treningach Lechii, ale nawet nie wiedziałem, że to były testy. z pewnych spraw nie byłem zadowolony i wyjechałem. To ja zrezygnowałem z Lechii, a nie - jak powszechnie się mówi - Lechia ze mnie - mówił napastnik na oficjalnej stronie stołecznego klubu.
Teraz temat powrotu do Gdańska Sikorskiego wraca, bo po bardzo dobrym sezonie w Górniku Zabrze (26 meczów w ekstraklasie/6 goli), 25-latek nie sprawdził się w Polonii. Do Warszawy przeniósł się przed rokiem, gdy w pakiecie z Robertem Jeżem został wykupiony - jak mówiono - za milion euro. W "Czarnych Koszulach" wystąpił 15 razy w ekstraklasie, w tym tylko czterokrotnie w pierwszym składzie, a od marca występował jedynie w zespole Młodej Ekstraklasy. W tej klasie rozgrywkowej zdobył cztery bramki i były to jego jedyne trafienia dla Polonii. Od pierwszej drużyny został odsunięty, gdy rozwścieczył właściciela klubu,
Józefa Wojciechowskiego, pudłując z metra na pustą bramkę w meczu z Bełchatowem.
Sikorski właśnie rozwiązał kontrakt z Polonią, który miał obowiązywać do 30 czerwca 2015 roku. Obecnie napastnika można pozyskać za darmo. Chętnych na jego usługi nie brakuje. Przymierzany jest do Jagiellonii Białystok, Wisły Kraków oraz mówi się o jego powrocie do Zabrza, choć ta ostatnia opcja jest najmniej możliwa, bo piłkarz nie był w najlepszych stosunkach z trenerem Górnika,
Adamem Nawałką. Dlatego do rywalizacji o tego wciąż bardzo perspektywicznego gracza włączyła się również Lechia.
Gdańszczanie szukają również kandydatów do gry na skrzydłach. Wciąż aktualne są tematy, o których pisaliśmy, czyli próby pozyskania
Wojciecha Łuczaka z Bogdanki Łęczna i
Sylwestra Patejuka z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Obaj skrzydłowi są "pożądanym towarem na rynku", gdyż 30 czerwca kończą im się kontrakty w dotychczasowych klubach i będą do pozyskania za darmo. Tym drugim mocno interesuje się m.in. Śląsk Wrocław.
Lechia jest również w kontakcie z Lechem. Jak informowaliśmy pierwsza tura rozmów na temat wykupienia
Jakuba Wilka zakończyła się niepowodzeniem, gdyż poznański klub obstaje przy kwocie odstępnego zapisanej przy zimowym wypożyczeniu, czyli żąda 700 tysięcy złotych za transfer definitywny (
sprawdź jak wygląda sytuacja z piłkarzami wypożyczonymi do Gdańska na rundę wiosenną).
Biało-zieloni są skłonni zapłacić dużo mniej lub też poszerzyć transakcję o... kolejnego lechitę. W tym kontekście wymienia się
Jacka Kiełba. To piłkarz, który latem 2010 roku podpisał z Lechem czteroletni kontrakt, został wykupiony z Kielc za 250 tysięcy euro, gdyż był kreowany na następcę Sławomira Peszki. Jednak jego przygoda z "Kolejorzem" skończyła się na razie na 19 meczów w ekstraklasie i jednym golu.
Miniony sezon 24-latek spędził na wypożyczeniu w Koronie, ale i tam wiosną miał kłopoty z miejscem w "11". Dotychczasowy jego łączny dorobek w ekstraklasie to 68 spotkań i 7 goli. Skrzydłowy zagrał dwukrotnie w reprezentacji Polski. W styczniu 2010 roku w ramach rozgrywek o Puchar Króla Tajlandii wystąpił w meczach z Danią i Singapurem.
Więcej o sytuacji w Lechu będzie można powiedzieć po 18 czerwca, kiedy to piłkarze, także ci wracający z wypożyczeń - stawią się na pierwszym treningiem przed nowym sezonem. Wszystko wskazuje na to, że zarówno Kiełba, jak i Wilka poznański szkoleniowiec,
Mariusz Rumak nie widzi w drużynie "Kolejorza". To szansa dla Lechii. Gdańszczanie mogą próbować wykupić obu lub jednego z tych skrzydłowych, a w przypadku Kiełba w grę wchodzi także tańszy wariant, czyli wypożyczenie na sezon 2012/13.
Ponadto po 18 czerwca powinna się wyjaśnić ostateczna sytuacja w Lechu
Marcina Kikuta. Prawemu obrońcy upływa kontrakt w Poznaniu z końcem miesiąca, czyli 1 lipca będzie do pozyskania za darmo. Sprowadzeniem do Gdańska 29-letniego piłkarza zainteresowany był poprzedni szkoleniowiec Lechii,
Paweł Janas, który doskonale zna Kikuta choćby z okresu jego gry w Amice Wronki (2002-06). Także Lech dla tego defensora ma nową ofertę.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
