• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PGE Atom Trefl zwycięstwem otworzył sezon

jag.
5 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Siatkarki PGE Atomu rozpoczęły sezon od zwycięstwa. Na zdjęciu Zuzanna Efimienko i Izabela Bełcik. Siatkarki PGE Atomu rozpoczęły sezon od zwycięstwa. Na zdjęciu Zuzanna Efimienko i Izabela Bełcik.

Siatkarki PGE Atomu Trefla musiały solidnie popracować, by zdobyć dwa pierwsze sety w sezonie 2014/15 Orlen Ligi. W pojedynku wyjazdowym z beniaminkiem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski wzięło górę większe doświadczenie sopockiej drużyny. Miejscowe wyraźnie stresowały się, gdy wygraną miały na wyciągnięcie ręki. W pierwszej partii nie wykorzystały aż czterech setballi. Ostatecznie podopieczne Lorenzo Micelliego triumfowały 3:0 (28:26, 25:22, 25:17). Tytuł MVP otrzymała najmłodsza zawodniczka w zwycięskiej drużynie - 18-letnia Magdalena Damaske, która do gry weszła przy 6:10 w inauguracyjnej odsłonie spotkania.



KSZO: Wójcik zdobyła 1 punkt, Kuligowska 17, Ganszczyk 6, Brojek 6, Bawoł 5, Godfrey 3, Nowakowska (libero) oraz Grzelak 2, Tobiasz, Vasilieva 4

ATOM TREFL: Bełcik 1, Kaczorowska 14, Efimienko 7, Miros 11, McClendon, Tokarska 1, Durajczyk (libero) oraz Damaske 9, Cooper 9, Łukasik 1, Kaczmar 1

Kibice oceniają



Do inauguracji Sopocianki przystąpiły ostatecznie aż bez trzech siatkarek, które mają być ważnymi postaciami w bieżących rozgrywkach. Poza Belgijką Charlotte Leys i reprezentantką Azerbejdżanu Janą Matiasovską, które w niedzielę kończą udział w finałach mistrzostw świata, niespodziewanie zabrakło Katarzyny Zaroślińskiej.

Beniaminek z Ostrowca Świętokrzyskiego, którego wspierał komplet publiczności w hali mieszczącej 1600 miejsc, nie zamierzał kapitulować bez walki przed bardziej utytułowanym rywalem.

Inauguracyjny punkt zdobyła Kamila Gaszczyk. Miejscowe nie oddawały prowadzenie, mimo że było widać, iż są zdenerwowane. Do wyniku 3:3 zepsuły już dwie zagrywki. Sopocianki nie potrafiły tego wykorzystać - w pewnym momencie przegrywały już 3:6 i 6:10.

Przy tym drugim wyniku Lorenzo Micelli wprowadził do gry Magdalena Damaske. 18-latka wydatnie poprawiła przyjęcie przyjezdnych, a czym dłużej trwał mecz, także coraz odważniej poczynała sobie w ataku. Po zakończeniu gry to właśnie do debiutantki w Orlen Lidze trafiła statuetka należna MVP spotkania.

W pierwszym secie włoski szkoleniowiec PGE Atomu Trefla miał duże zastrzeżenia do środkowych bloku. Po drugiej przerwie technicznej zdecydował się wymienić obie zawodniczki na tej pozycji.

Ze strat udało się sopociankom wygrzebać przy zagrywce Klaudii Kaczorowskiej. Jednak przy wyniku 20:20 nasza drużyna znów stanęła. KSZO od 24:22 do 26:25 miało cztery piłki setowe!

Na szczęście odporność psychiczna nie była tego dnia mocną stroną gospodyń. Trzy ostatnie akcje tego seta przyniosły aż dwa błędy z ich strony, gdyż Katarzyna Brojek najpierw pomyliła się na zagrywce, a w kończącym grze ataku uderzyła piłkę w antenkę.

Wydawało się że okoliczności przegranej do tego stopnia przygniotą ostrowskie siatkarki, iż nie będą już stawiać mocniejszego oporu. Dodatkowo z powodu kontuzji do gry nie wróciła już podstawowa rozgrywająca, była reprezentantka Polski, Marta Wójcik (dawniej Pluta).

Jednak ich przygnębienie trwało tylko do 0:3 w drugiej partii. Sopocianki też się za bardzo rozluźniły. Wystarczyło, że dwukrotnie w walce na siatce nie powiodło się Izabeli Bełcik, a Kaczorowska strzeliła w aut w ataku, a zrobiło się 6:7.

Jeszcze bardziej gra atomówek posypała się między pierwszą a drugą przerwą techniczną. Rywalki zdobyły trzy punkty z rzędu, a od 11:11 popisały się pięcioma udanymi akcjami, na które przyjezdne znalazły tylko jedną skuteczną odpowiedź. Trener Micelli posłał na rozegranie Kaczmar.

Na efekty tej zmiany trzeba jednak było poczekać, a właściwie znów rękę sopociankom podało KSZO. Od wyniku 19:16 gospodynie popełniły trzy błędy, a dodatkowo Sophie Godfrey nadziała się na blok.

Historia powtórzyła się także od 22:22, gdy dwie pomyłki z rzędu miejscowych dały zespołowi spod znaku PGE piłkę setową. Bez kłopotu wykorzystała ją soczystym atakiem Damaske.

Po tej przegranej gospodynie już się nie podniosły, tym bardziej, że nie było 10-minutowej przerwie, do której zdążyliśmy się już przyzwyczaić w meczach siatkówki między drugim a trzecim setem.

Ostatnią odsłonę tego pojedynku sopocianki rozpoczęły od 3:0 i ani przez moment nie oddały inicjatywy. Co więcej, od 3:2 powiększały przewagę. Pierwsza przerwa techniczna była przy 8:3, tuż po drugiej zrobiło się 17:9, a piłki meczowe były bite od 24:15. Dwie z nich rywalki obroniły, a przy trzeciej popełniły błąd podwójnego odbicia.

Typowanie wyników

5 października 2014, godz. 14:45
2 pkt.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
PGE ATOM TREFL Sopot

Jak typowano

2% 9 typowań KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
98% 467 typowań PGE ATOM TREFL Sopot

Twoje dane



Tabela

Siatkówka - kobiety
Drużyny M Z P Sety Pkt.
1 Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 1 0 0 3:0 3
2 Pge Atom Trefl Sopot 1 1 0 3:0 3
3 Impel Wrocław 1 1 0 3:1 3
4 Chemik Police 1 1 0 3:1 3
5 Aluprof Bielsko-Biała 0 0 0 0:0 0
5 Budowlani Łódź 0 0 0 0:0 0
5 Polski Cukier Muszynianka 0 0 0 0:0 0
5 SK bank Legionovia Legionowo 0 0 0 0:0 0
9 Developres SkyRes Rzeszów 1 0 1 1:3 0
10 Pałac Bydgoszcz 1 0 1 1:3 0
11 KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1 0 1 0:3 0
12 PGNiG Nafta Piła 1 0 1 0:3 0
Tabela wprowadzona: 2014-10-06

Wyniki 1 kolejki

  • KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - PGE ATOM TREFL SOPOT 0:3 (26:28, 22:25, 17:25)
  • Developres SkyRes Rzeszów - Chemik Police 1:3 (16:25, 24:26, 25:23, 10:25)
  • Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 3:1 (22:25, 25:11, 25:20, 25:17)
  • Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - PGNiG Nafta Piła 3:0 (25:13, 25:16, 25:18)
  • Aluprof Bielsko-Biała - SK bank Legionovia Legionowo (przełożony na 4.11)
  • Polski Cukier Muszynianka - Budowlani Łódź (przełożony na 5.11)
jag.

Kluby sportowe

Opinie (22) 2 zablokowane

  • slabo (1)

    oglaalem mecz sopocianek.jak na ten zespol to troche slaby.ale wygraly.

    • 8 7

    • A co znaczy "ten zespół" ? Przecież to był tak naprawdę pierwszy mecz o stawkę w tym składzie.

      Zagrały nieźle, i ważne że za 3 punkty, choć mecz był trudny.

      Brawo i czekamy na cd.

      • 2 0

  • Gratulacje!

    Widać, że jeszcze trochę nerwowo grają, ale optymistycznie patrzę na sezon. Fajnie, że trener daje wszystkim pograć - jakby Buijs był trenerem to taka Damaske pewnie w ogóle nie posmakowałaby dziś gry, a tu proszę - zasłużone MVP!

    Na razie nie chcę krytykować za bardzo, bo to dopiero początek ligi - poza tym mamy w zanadrzu jeszcze Zaroślińską i Leys. Nie wiem na jakim poziomie jest Matiasowska, ale jej wzrost na pewno się przyda. Czuję złoto :-) I tego życzę!

    • 24 2

  • jest dobrze!

    Nikt nie oczekuje na początku sezonu,żeby forma była wysoka. Zadanie jakie było wygrać za 3 pkt wykonane, nieważne w jakim stylu. Forma i zgranie niech będzie na wiosnę. Bardzo fajnie, że Micelli dał pograć Damasce i Łukasik. Jestem bardzo bardzo dobrych myśli. Czuję, że dziewczyny powalczą o 3 gwiazdkę :)

    • 17 3

  • (3)

    Nie ma co komentować , no bo co , taki pierwszy mecz i to z beniaminkiem .Można się cieszyć i wyłapać jakies pojedyncze sprawy, szczególnie ze Kszo postawiło twarde choć raczej pierwszoligowe warunki warunki.Więc brawa za zaangażowanie , bo ten pierwszy set był by już przegrany, nawet w czwórkę potrafiły biegać do piłki która szła w trybuny, Cooper dwoiła się pod siatką, choć jej wyskoki do piłki z tymi podkurczonymi noganimi potem przekładają się nie na wbijanie gwoździ a wrzucanie gwoździ , no i serwy na stojąco też sa ciekawe.Durajczyk jakby długości rąk brakowało do wyjmowania piłek , a Klaudia miała same asy w rękawach .Miros i Damaske ładnie sobie plasowały w pole przeciwnika i o to czasem chodzi .Efimienko dobrze i coraz lepiej koordynacyjnie , bo tego tematu nie odouszcze , bo to niepoważne żeby zawodowa siatkarka podchodziła i skakała do wystawianych piłek jak kózka.Cieszy moment w ktorym na boisku była razem Damaske , Łukasik , bo każdy trener naszej orlen ligi musi mieć świadomość iż ...musi dokładać kolejne cegiełki do szkolenia naszych młodszych zawodniczek.Pomimo dużej rotacji co bardzo cieszy,jeszcze mało można powiedzieć o formie pozostałych zawodniczek , bo chciałbym zobaczyć np. Rosner a bez Leys i Zaroslinskiej nie można ocenić drużyny .I wreszcie na koniec bardzo dużo dowiedziałem się ,ze Atom jest wicemistrzem i jeszcze dużo tych kwiatkow było , co najgosza powtarzanych przez caaalutki mecz.No niestety polsat na stałe się przyspawal do polskiej siatkówki .Ale mam nadzieje ze chociaż na koniec sezonu uslysze od jednego z komentatorów ...ależ nie samowita historia nam się tutaj przydarzyła ..oczywiście na chwałe Atomu, swoją drogą ciekawe czy pan komentator zdaje sobie sprawe ze od lat gada wkólko to samo.

    • 14 4

    • Ech tam, czepiasz się, dla mnie Atom jest mistrzem.... ;-)

      Będzie dobrze pod warunkiem że - przynajmniej w play-offach Zaroślińska będzie na boisku a nie (nie wiem gdzie/kontuzjowana). Będą w finale miejmy nadzieję wygranym.

      • 0 0

    • "nie ma co komentować" ... i walnął 20 linijek :D

      funny

      • 6 0

    • Ty od lat w kółko to samo piszesz, więc jest jakaś całość.

      • 0 0

  • Czy ktoś wie, dlaczego nie gra K. Zaroślińska?

    • 2 1

  • (2)

    Dzisiejsza gra Sopotu to żenada, gwiazdy musiały się sporo natrudzić ,żeby wygrać ten mecz. Brawo młoda zasłużyła na MVP.Kaczorowska dobra zagrywka ale w ataku jak zwykle miernota no i Kaczmar na rozegraniu to koszmar.

    • 10 13

    • Wcale nie, Chemik tez się wczoraj męczył z beniaminkiem.

      "Potentaci" dopiero się rozgrzewają bo wiedzą że sezon długi i trzeba zachować siły do końca, zwłaszcza na końcówkę sezonu, play-offy. Do tego jeden i drugi beniaminek walczył (Rzeszów i Ostrów) z medalistkami zażarcie jakby to był finał. I wcale im się nie dziwię i bardzo dobrze. Nie ma punktów za darmo. Myślę że będzie dobrze a z każdym meczem coraz lepiej, szczyt formy potrzebny jest wiosną.

      • 5 1

    • Wygrały 3-0, a tu jakiś mądrala twierdzi "żenada"

      Żenada to takie teksty ...

      • 5 2

  • Brawo dla Magdy. Nagana dla Izy, Deji i Klaudi oprócz serwów. (4)

    Magda Damaske grała pierwszy mecz w OL i musiała być stremowana. Pomimo tego zagrała dobry mecz. Radziła sobie nawet ze świeczkami pod blok otrzymanymi od IB. Spaliła się McClendon-przyjęcie = porażka. Kiepsko za wyjątkiem serów grała Klaudia. Źle grały obydwie rozgrywające. Doświadczona Iza rozgrywała zdecydowanie za wolno (nadal świeczki) stawiając skrzydłowe "pod ścianą". Jeśli nie przyspieszy rozegrania to będzie konieczny incydentalny zakup dobrej rozgrywającej. Inaczej "nici" z MP. Iza była kiedyś b.dobrą rozgrywającą ale mamy dzisiaj! Mam nadzieję, że z Chemikiem zagra Zaroślińska.

    • 18 11

    • no, a jak w zeszłym sezonie Bełcik grała szybką piłką to też marudziłeś :D (3)

      Oj, ci "znawcy" i "fachowcy", zawsze wiedzą lepiej :P

      funny

      • 5 8

      • (1)

        Bełcik od 1999 roku nie zagrała szybkiej piłki. Dobrze wszystkie hale OL są wysokie bo mógłby być problem

        • 8 6

        • W zeszłym sezonie grała szybką piłką, trzeba było chodzić na mecze, znawco, to byś zobaczył.

          funny

          • 1 1

      • funny ... jest dzisiaj nie rok ubiegły !

        Istotna jest gra obecna, nie wcześniejsza. Jeśli IB nie przyspieszy gry w następnych 2-3 meczach to będzie problem dla Atomu. W ub sezonie meczach IB starała się grać szybciej ale dotyczyło to 2-4 meczów. W większości meczów wracały nawyki gry wysokich i wolniejszych piłek i wracają obecnie, konkretnie we wczorajszym meczu... Predyspozycje i nawyki ograniczają u niej szybką grę, która daje sukcesy zespołowe. Kolejny problem to coraz mniejsza dynamika gry, której żadna "wiekowa" zawodniczka nie jest w stanie poprawiać. Oczywiście nie ma na to wpływu IB ale jest tak a nie inaczej. ... Jako kibicowi Atomu leży na sercu dobro zespołu, dlatego o tym problemie piszę... Podobną ocenę przedstawia coraz więcej internautów (vide strona OL), ponieważ problem zauważa coraz więcej kibiców.

        • 7 4

  • (2)

    Nie spodziewałem się tego, że siatkarki Atomu są w tak słabej formie. Jeśli kadrowiczka reprezentacji Polski Kaczorowska jest tak słabiutka to nie dziwię się gdzie w tej chwili jest nasza kobieca reprezentacja. Zespół, które celuje w tron mistrzowski musi grać od początku do końca na wysokim poziomie a nie poruszać się jak muchy w smole. Z taką grą to środek tabeli a tego my kibice nie chcemy. Pierwszy mecz pokazał wiele mankamentów tylko czy to zauważył sztab szkoleniowy. Nie może być tak, że np. dwie siatkarki grają a pozostałe cztery statystują. Zespół ma być jednolitym monolitem i grać odważnie.

    • 9 7

    • A kiedy Kaczorowska była mocna? Zagrała nieco poniżej swojej typowej, przeciętnej formy

      ...ona od trzech lat jest jako taka "pierwsza rezerwowa" wchodziła w razie potrzeby zastępując podmęczone koleżanki, raz lepiej raz gorzej.
      Poza tym bez sensu jest kwękać i narzekać że są w słabszej formie w pierwszym meczu. Najważniejsze żeby na finałach była pomocna.
      ps. Będzie finał, teksty o "połowie tabeli" śmiechu warte.

      • 7 0

    • "my kibice" - o sobie piszesz w liczbie mnogiej, czy też "my" to ty ze szwagrem ?

      "jednolitym monolitem" - masło maślane ...

      funny

      • 3 4

  • Brawo Magda (1)

    Pokazałaś ja można grac w siatkówkę profesorką
    Pozdrowienia z Gedani

    • 11 1

    • "grać w siatkówkę profesorką" ???

      A byłem pewny że piłką się gra ...

      very funny

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane