- 1 Neptun gotowy już na derby. A ty? (143 opinie)
- 2 Wszystko o derbach Lechia - Arka (12 opinii) LIVE!
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (46 opinii)
- 4 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (85 opinii)
- 5 Arka na derby po wygraną i awans (206 opinii)
- 6 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (146 opinii) LIVE!
Lechia wygrała pierwszy sparing
Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii Gdańsk wygrali swój pierwszy letni sparing. W Gniewinie biało-zieloni pokonali I-ligowy Stomil Olsztyn 4:1 (1:1). Kolejny mecz testowy podopieczni Michała Probierza zagrają w sobotę. Pierwotnie rywalem miał być Zawisza Bydgoszcz, który jednak odwołał przyjazd. Trwają poszukiwania nowego przeciwnika.
Bramki: Buzała 52,79, Duda 25, Tuszyński 82 - Kaźmierowski 7
LECHIA
I połowa: M.Bąk - Deleu, Janicki, Madera, Pazio - Pietrowski, Zyska - Oualembo, Frankowski, Wisniewski - Duda
II połowa: Buchalik - Iwanowski, K.Bąk, Bieniuk, Kutarba - Dawidowicz, Machaj - Łazaj, Grzelczak (87 Kugiel), Tuszyński - Buzała
STOMIL
I połowa: Skiba - Bucholc, Głowacki, Dziemidowicz, Remisz, Szymonowicz, Głowacki, Kun, Lech, Kaźmierowski, Jegliński
II połowa: Leszczyński - Kolibowski, Mroczkowski, Wypniewski, Żwir, Michałowski, Kun, Łysiak, Tomkiewicz, Łukasik, Lisiecki
Obie drużyny spotkanie rozegrały desygnując do gry po dwie różne jedenastki. Trener Michał Probierz w Lechii sprawdził 23 z 27 przebywających w Gniewinie zawodników. Na boisku nie pojawili się jedynie: dwaj z czterech bramkarzy: Kacper Rosa i Sebastian Małkowski oraz Przemysław Czerwiński i Łukasz Kacprzycki. Zaledwie trzy minuty zagrał napastnik Damian Kugiel.
Pierwszą połowę gdańszczanie rozpoczęli niezbyt udanie, bo od kilku błędów, których rywale na szczęście nie zdołali wykorzystać. Po chwili jednak gdańszczanie nie zdołali jednak upilnować Szymona Kaźmierowskiego, który wyszedł do prostopadłego podania, a następnie minął starającego się interweniować poza polem karnym Mateusza Bąka i posłał piłkę do pustej bramki.
Niemal błyskawicznie odpowiedzieć olsztynianom mógł Rafał Janicki, któremu z rzutu wolnego na głowę dośrodkowywał Przemysław Frankowski. Po uderzeniu obrońcy piłka minimalnie minęła jednak słupek. Chwilę później grający niedokładnie lechiści zgubili piłkę, ale kontrę Stomilu przerwał dopiero po niecelnym strzale Adam Pazio.
Do wyrównania doprowadził Adam Duda. Najlepszy strzelec Lechii w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu wykorzystał podanie Piotra Wiśniewskiego, które poprzedziła zespołowa akcja prawą stroną boiska. Stomil oddał pole gdańszczanom nastawiając się na kontry, ale do przerwy nie zdołał poważnie zagrozić bramce Lechii. Pierwsza jedenastka biało-zielonych nie była jednak w stanie wykorzystać przewagi w posiadaniu piłki.
Druga połowa w kompletnie zmienionych składach od początku przebiegała pod dyktando gdańszczan. Do ataków rzucił się ustawiony na szpicy Paweł Buzała, który już po kilku minutach dał prowadzenie Lechii strzelając praktycznie do pustej bramki po asyście powracającego do Gdańska z wypożyczenia do Sandecji Nowy Sącz Patryka Tuszyńskiego.
Blisko kwadrans później role mogły się odwrócić. Buzała minął rywala prawą stroną i posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej do Tuszyńskiego, ale temu zabrakło czystego uderzenia. Na 10 minut przed końcem gry Stomil był blisko wyrównania, ale piłka po uderzeniu Pawła Tomikiewicza zatrzymała się na słupku.
Sytuacja szybko się zemściła, bo kontra Lechii przyniosła trzeciego gola, a chwilę później biało-zieloni trafili po raz czwarty. Przy obu bramkach sporą zasługę miał Piotr Grzelczak, który najpierw w polu karnym obsłużył celnym podaniem Buzałę, a chwilę później dośrodkował z lewej strony na głowę Tuszyńskiego.
- Są na pewno dwa aspekty tego spotkania. Jeden jest taki, że zawodnicy mają w nogach ciężkie treningi i na tym tle szybkościowo Stomil wyglądał lepiej. Jeżeli chodzi o rozegranie i utrzymanie się przy piłce to czasami nam wychodziło, a czasami nie, ale widać, że ci zawodnicy mają potencjał, starają się i krok po kroku będziemy to doskonalić. Fajnie, że napastnicy grali między sobą, wykorzystaliśmy sytuacje, jednak nadal wiele było złych stron, nie byliśmy tak zorganizowani jak powinniśmy, a do pewnych sytuacji dawaliśmy zbyt łatwo dochodzić przeciwnikowi i nad tym musimy pracować (...) Największym pozytywem tego sparingu było na pewno to, że wygraliśmy na takim zmęczeniu. - podsumował spotkanie na łamach klubowej strony trener Michał Probierz.
29 czerwca g.17:00 - gra kontrolna w Gniewinie (przeciwnik w trakcie ustalania)
3 lipca - gra kontrolna z Pogonią Szczecin w Gniewinie
5 lipca - gra kontrolna (przeciwnik w trakcie ustalania)
9 lipca - gra kontrolna z Hapoelem Tel Aviv w Opalenicy
13 lipca - gra kontrolna (przeciwnik w trakcie ustalania)
20 lipca - mecz towarzyski z FC Barceloną na PGE Arenie Gdańsk
Kluby sportowe
Opinie (101) 7 zablokowanych
-
2013-06-26 18:53
Stomil zjedzony na śniadanie , teraz kolej na Barcę
Budowa Wielkiej Lechii zgodnie z planem.
- 19 7
-
2013-06-26 18:41
Nie sądzę abyśmy grali o coś więcej jak o utrzymanie w przyszłym sezonie.
Bez realnych wzmocnień, szczególnie w ataku, to możemy się pocałować w trąbkę.
Czym Panie Probierz, czym Pan chce grać?
Jak tu marzyć o Wielkiej Lechii, jak zapełnić wielki stadion skoro nie ma inwestycji w ten klub.- 30 10
-
2013-06-26 18:22
(2)
Nie bez podstaw Xavi powiedział, że prawdziwym sprawdzianem jego formy latem nie będzie Puchar Konfederacji, a spotkanie z gdańską Lechią.
- 40 3
-
2013-06-26 18:40
Taki będzie wynik w lipcu
7echia gdańsk 0:9 fc barcelona
- 6 9
-
2013-06-26 18:28
tak, też to słyszalem w relacji live po meczu z Nigerią.
- 16 0
-
2013-06-26 18:17
Bardzo słabo to wyglądało, przeciwnik ledwie utrzymał sie w I lidze
bez wzmocnien czeka Lechie spadek w tym sezonie
- 28 32
-
2013-06-26 18:05
Na stronie Barcy fajny wpis (1)
warto zobaczyć
- 16 5
-
2013-06-26 18:06
Tuszyński może być ciekawy
- 17 2
-
2013-06-26 17:59
no i gitara !! LECHIA PANY !!
- 61 20
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.