• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bizouard znów wygrał i nie ma nowego mistrza świata

Marta
28 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 


Remi Bizouard po raz drugi okazał się najlepszy podczas "gdańskiej" części eliminacji mistrzostw świata we freestyle motocrossie FIM. Reprezentant Francji po sobotnim triumfie wygrał również w niedzielę, drugi na podium - podobnie jak w sobotę był - lider klasyfikacji generalnej Chilijczyk Javier Villegas. Takie wyniki oznaczają, że nowego mistrza świata poznamy dopiero 17 grudnia w Sofii.



Takie wyniki sprawiają, że do ostatniej eliminacji, która rozegrana zostanie 17 grudnia w Sofii ważyć się będą losy mistrzostwa świata. W chwili obecnej Villegas ma 17 punktów przewagi a zwycięstwo w zawodach "wyceniane" jest na 20 "oczek".

Podobnie jak w sobotę, jeźdźcy rozpoczęli od kwalifikacji. Tym razem na starcie stanęło 12 zawodników. W porównaniu do zawodów sobotnich na starcie zabrakło Alastaira Sayera z Botswany, który musiał wycofać się z rywalizacji po sobotnim upadku w czasie bicia rekordu świata w wysokości skoku.

W gronie motocyklistów było dwóch Polaków - Artur PuzioMichał Daciuk, niestety nie odegrali oni znaczącej roli w zawodach i jedynie w porównaniu do soboty zamienili się miejscami.

Kwalifikacje z takim samym wynikiem (370 pkt.) zakończyli Bizouard i Villegas, trzeci był Pilat a stawkę finalistów uzupełnili: Hiszpanie Jose MirallesMaikel Melero oraz Francuz David Rinaldo. W porównaniu do soboty jedyna zmiana w finałowej szóstce była obecność w tym gronie Mirallesa zamiast Brice Izzo z Francji.

Przed finałem rozegrano konkurs "potęgi skoku". Przystąpiło do niego trzech zawodników Massimo Bianconcini (Włochy) oraz dwóch Hiszpanów: Miralles i Melero. Zawodnicy rozpoczęli zmagania z wysokością od poziomu 6 metrów. Jako pierwszy odpadł Melero, który w dwóch próbach strącił poprzeczkę zawieszona na wysokości 7,5 metra i zaliczono mu wynik o pół metra gorszy. Z wysokością 8,10 metra nie poradził sobie z kolei Miralles, który tym samym zakończył konkurencję z wynikiem 7,8 m. Wygrał więc Włoch, który za pierwszym razem poradził sobie z poprzeczką zawieszoną na wysokości 8,10 m.

W niedzielnym finale jako pierwszy zaprezentował się Melero, którego przejazd oceniono na 395 pkt. Jako drugi pojawił się na starcie Miralles, który zdobył łącznie o 6 punktów więcej od rodaka i zastąpił go na fotelu lidera, który w zawodach we freestyle motocrossie ma postać całkiem realną i przypomina samolotowy fotel z katapultą.

Jako trzeci zaprezentował się publiczności w Ergo Arenie David Rinaldo, jednak jak się okazało jego popisy oceniono najniżej spośród wszystkich finalistów. Wówczas do walki przystąpiła pierwsza trójka po eliminacjach. Petr Pilat zakończył przejazd z 414 punktami, z prowadzenia cieszył się jednak tylko chwilę gdyż lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, Javier Villegas wyprzedził go o 18 punktów.

Emocje sięgnęły zenitu gdy na stracie pojawił się Bizouard, jeśli Francuz pojechałby gorzej od Chilijczyka wówczas Villegas już w Gdańsku mógłby odbierać gratulacje z okazji zdobycia tytułu mistrzowskiego. Bizouard jednak okazał się lepszy o zaledwie 3 punkty i walka o mistrzostwo świata pozostaje nadal sprawą otwartą.

Wyniki 11. eliminacji mistrzostw świata we freestyle motocrossie FIM
Kwalifikacje

1. Remi Bizouard (Francja) 370 pkt
2. Javier Villegas (Chile) 370
3. Petr Pilat (Czechy) 360
4. David Rinaldo (Francja) 347
5. Jose Miralles (Hiszpania) 345
6. Maikel Melero (Hiszpania) 331
7. Massimo Bianconcini (Włochy) 324
8. Fabian Bauersachs (Niemcy) 288
9. Brice Izzo (Francja) 285
10. Libor Podmol (Czechy) 225
11. Artur Puzio (Polska) 139
12. Michał Daciuk (Polska) 121

Finał
1. Bizouard 435.0 pkt.
2. Villegas 432.0
3. Pilat 414.0
4. Miralles 401.0
5. Melero 395.0
6. Rinaldo 386.0

Konkurs Highest Air
1. Massimo Bianconcini 8.1 m
2. Jose Miralles 7.8 m
3. Maikel Melero 7.0 m

Takie wyniki sprawiają, że do ostatniej eliminacji, która rozegrana zostanie 17 grudnia w Sofii ważyć się będą losy mistrzostwa świata. W chwili obecnej Villegas ma 17 punktów przewagi, a zwycięstwo w zawodach "wyceniane" jest na 20 "oczek".

Czołówka klasyfikacji ogólnej mistrzostw świata po 11 z 12 eliminacji
1. Javier Villegas 192
2. Remi Bizouard 175
3. Jose Miralles 146
4. Maikel Melero 129
5. Libor Podmol 110
6. David Rinaldo 110
7. Josh Sheehan 96
8. Fabian Bauersachs 83
9. Petr Pilat 77
10. Massimo Bianconcini 59
Marta

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (28) 1 zablokowana

  • parking

    Chciwość i buta operatora hali nie ma granic. w związku z brakiem miejsc na parkingu przy hali skierowano mnie na ulicę Łokietka. tam pokierowano mnie na błotne pobocze, jakieś 400 metrów od hali. w błocie prawie utonąłem, do hali jakieś wspomniane 400 metrów i jeszcze za to musiałem zapłacić tak jak za ten piękny parking pod halą. lichwiarstwo nie zna granic. sama imprez świetna. warto było obejrzeć.

    • 8 3

  • jednak

    jednak w Poznaniu było lepiej. A tu nawet pełno pustych miejsc było :/

    • 0 1

  • niezłe szoł ale nie za tą kasę

    impreza świetna, ale ceny biletów nie adekwatne do imprezy,. mimo wszystko polecam!!!

    • 1 0

  • show naprawde dobre ale organizacja...

    Show naprawde godne, zawodnicy swiatowy poziom, prowadzacy super sie spisali zachecali do dopingu itd... oby wiecej takich imprez. Organizacja to zenada ponad polowa miejsc pustych bilety nie ukrywajmy drogie, hot dog powinien kosztowac z 3 pln a nie 6, parking 10pln gdzie ustawiaja ci samochod na 3 innych, a w poblizu pelno pustych miejsc juz nie wspomne ze po pewnym czasie kazdy mogl siadac w roznych sektorach jak tylko chcial.

    • 1 0

  • Boska Impreza

    Ja pierpapier co naród byłem widziałem i odleciałem najlepsza impreza w Ergo Arenie na jakiej byłem a chodze prawie na wszystkie niesamowite emocje mam nadzieje że wróci za rok, moja żona i brat z dzieckiem byli w sidmym niebie a francuz który wygrał to chyba jakiś robot

    • 1 0

  • Bilety tańsze niż w Niemczech o 50%

    Ludzie musicie zrozumieć że wyprodukować takie szoło 2000 ton ziemi 5 koparek zawodnicy z 3 kontynentów a nie jedna lady gaga to mnóstwo roboty ja rozumiem organizatorów i doceniam ich prace, doceniam też samo show które poakzało mi że grawitacja to chyba jakiś żart byłem z kolegami i na pewno wracam za rok i zabieram całą rodzinę

    • 1 0

  • nMoDkWzHG

    Mysle, ze obawy i strachy maja zawzse duze znaczenie, juz samo ogladanie filmow, ktore powoduja strach sprawia, ze w takie czy inne frekwencje wchodzimy, wtedy nie ma sie co dziwic, ze cos sie przykleja, co w danych frekwencjach dziala.Mam znajomych, ktorzy swiadomie, regularnie dziela sie energia, ktora w tym celu otrzymuja. Ludzie , ktorzy jednak na codzien nie zajmuja sie zbieraniem i zawiadowaniem wlasna energia nie powinny dawac sie z niej okradac, kazdy ma swoja energie prenatalna i energie, ktora moze zebrac, w chwili kiedy ta, ktora mozna odnowic ulega wyczerpaniu zostaja pozytkowana energia prenatalna, tej odnowic sie nie da, w takich przypadkach mozna sobie narobic szkody nieodwracalnej. Mialam czas kiedy naiwnie pozwalam na pobieranie nie majac czasu na odnawianie az doszlo do tego, ze zostala nadszarpnieta energia prenatalna, to nie sa juz zarty, wtedy zaczyna byc powaznie. Energie kazdy moze nauczyc sie zbierac i nia zawiadowac, jednak cwaniacy wybieraja najlatwiejszy sposob.Niektorzy uciekaja kiedy zostaja rozpoznani, jezeli dawca rozpozna, co sie dzieje, a czasem nawet zobaczy kto zacz, biorca ucieka w panice. Moze byc, ze biorca zobaczy, ze moze byc inny sposob postepowania jak branie (podczas gdy ktos chetnie daje )i to go jakos poruszy i spowoduje jakas w nim zmiane.Znajomi, ktorzy codziennie przekazuja energie potrzebujacym i w tym celu ja otrzymuja twierdza, ze zmiany w bioracach pod wplywem milosci i ich checi dawania moga nastapic, ale maja na mysli tych, ktorzy sa przysylani przez przewodnikow aby od nich dostac, ci sa na zmiany gotowi.Trzeba pamietac o tym, ze aby dawac trzeba miec i to nie w ten sposob, ze sobie wziac od kogos ale samemu to wypracowac, wtedy mozna dac tez komus , kto spontanicznie sie pojawil, np. znajomy jest w dolku i wlasnie pomyslal o tobie, jego podlecenie wtedy nie wynika z powodu checi wziecia energii, ale jest to swego rodzaju sygnal, ze sam potrzebuje i nie jest teraz w stanie nic zrobic, taki rodzaj nieswiadomej prosby, w takich przypadkach szybko sie daje i chetnie, ale jezeli wlasnie czlowiek sam sie nie czuje na silach to powinien to zrobic potem, kiedy juz sil nabierze. Oddawanie na prawo i lewo bo wszedzie jest nie jest dobre dla dawcy, najpierw trzeba samemu byc w dobrej formie , zadbac o nia itd. inaczej szybko mozna sie znalezc po drugiej stronie i byc bardzo potrzebowskim.Wielu swietnych bioterapeutow zmarlo wlasnie dlatego, ze sie szybko wyczerpali, dzialali nawet gdy sami zle sie czuli, to powazny blad, dzialania dawania bez zwracania uwagi na swoja forme energetyczna do pewnego czasu nie szkodza, ale potem zaczyna byc ostro, a czasem nie da sie juz tego odwrocic.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane