• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brąz polskich skoczków na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Bobsleiści poza "20"

jag. mad.
19 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
aktualizacja: godz. 15:16 (19 lutego 2018)
Brązowi medaliści konkursu drużynowego igrzysk olimpijskich Pjonczang 2018 (od lewej): Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Stefan Hiula Brązowi medaliści konkursu drużynowego igrzysk olimpijskich Pjonczang 2018 (od lewej): Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Stefan Hiula

Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula i Maciej Kot zdobyli brąz w konkursie drużynowym. Polscy skoczkowie przegrali tylko z: Norwegią i Niemcami. Ceremonia na podium przewidziana jest we wtorek o godzinie 10:55. To drugi medal dla biało-czerwonych w Pjongczangu i 22. w historii występów w zimowych igrzyskach olimpijskich. Miejsca w finałowym ślizgu zabrakło dla bobslejowej dwójki. Załoga z Krzysztofem Tylkowskim (Flota Gdynia) sklasyfikowana została na 24. miejscu.





Jest drugi medal dla Polski w Pjonczgangu. Po złocie na dużej skoczni Kamila Stocha dwa dni wcześniej, znów jest podium na tym samym obiekcie Alpensia Ski Jumping Centre. Tym razem na najniższym stopniu podium stanęła drużyna. To pierwszy medal dla biało-czerwonych w historii tej konkurencji. Przed ostatnią próba była jeszcze szansa na srebro.

Polacy tylko po pierwszym skoku znajdowali się poza podium, plasując się na 4. miejscu, ale i wówczas nie było powodów do obaw. Gdy w naszej reprezentacji skakał ten teoretycznie najsłabszy Maciej Kot (uzyskał 129,5 metra), Austriacy wystawili swojego najlepszego zawodnika tego sezonu. Stefan Kraft skoczył 4 metry dalej, co przełożyło się na różnicę 3,5 punktu. Natomiast już na inaugurację medalowe aspiracje potwierdzili Niemcy i Norwegowie. Karl GeigerDaniel Andre Tande uzyskali po 136 metrów.

Biało-czerwoni na 3. pozycję przesunęli się po 130. metrze Stefana Huli, który nad Austriakiem Manuelem Fettnerem zyskał blisko 20 punktów. Zbliżyliśmy się także do Niemców (na 5,4 punktu), bo Stephan Leyhe uzyskał 128 m. Natomiast do Norwegów traciliśmy już wówczas 18,3 punktów, gdyż Andreasowi Stjernenowi zmierzono 133 m.

Do walki o coś więcej niż brąz wróciliśmy po kapitalnych skokach Dawida Kubackiego i Kamila Stocha. Pierwszy uzyskał 138,5, a potrójny mistrz olimpijski wylądował jeszcze pół metra dalej. Po trzech zawodnikach w każdej drużynie do Niemców traciliśmy zaledwie 0,2 punktów, bo od Kubackiego o 4 metry bliżej lądował Richard Freitag. Ostatecznie na półmetku traciliśmy do zachodnich sąsiadów 3 punkty, bo Andreas Wellingier lądował aż na 140. metrze.

Natomiast systematycznie zyskiwaliśmy do Norwegów. Co prawda Robert Johansson osiągnął 137,5, ale Johann Andre Forfang uzyskał aż 5 metrów słabszy wynik. Tym samym biało-czerwoni do liderów tracili tylko 5 punktów.

Po pierwszej serii było wiadomo, że te trzy nacje podzielą między siebie medale. Pozostali tracili więcej niż 50 punktów. Do drugich prób zgodnie z regulaminem dopuszczono tylko 8 z 12 zespołów, które przystąpiły do rywalizacji.

TAK RELACJONOWALIŚMY ZŁOTY MEDAL KAMILA STOCHA W PJONCZANGU

W drugiej serii nasza drużyna znów ustawiła się w roli goniących, ale nie musieliśmy się oglądać za plecy. Kot co prawda poprawił się, uzyskał 133 metry, ale przegrał zarówno z Geigerem (134 m) jak i przede wszystkim Tande (aż 140,5 m).

Dzięki Huli po raz pierwszy w tym konkursie zameldowaliśmy się na 2. pozycji. Stefan uzyskał 134 metry, o 5 więcej niż Leyhe, a nasza drużyna o 1,1 punktu wyprzedziła Niemców. Natomiast trzeba było zapomnieć o złocie. Stjernen miał 135,5 m, a Norwegia odskoczyła na blisko 30 punktów.

O srebrze rozstrzygnęły pojedynki Kubacki - Freitag oraz mistrzów z dużej i średniej skoczni z Pjongczangu Stoch - Wellinger. Dawid skoczył o metr dalej niż Niemiec (135,5 m), ale nasza przewaga spadła do 0,6 punktu. Kamil i Andreas skoczyli po 134,5 metra. Notami lepszy był Niemiec. Zabrakło do srebra 3,3 punktu.

Tytuł mistrzowski dla Norwegii przypieczętowali: Forfang (132) i Johansson (136). Biało-czerwoni stracili do nich ponad 26 punktów.

SŁABY PIERWSZY DZIEŃ BOBSLEISTÓW W PJONGCZANG 2018

Łukasz Miedzik (z lewej) pojawi się na bobslejowym torze w sobotę. Jego klubowy kolega z Floty Gdynia, Krzysztof Tylkowski (z prawej), zakończył zmagania w bobslejowych dwójkach na 24. pozycji. Łukasz Miedzik (z lewej) pojawi się na bobslejowym torze w sobotę. Jego klubowy kolega z Floty Gdynia, Krzysztof Tylkowski (z prawej), zakończył zmagania w bobslejowych dwójkach na 24. pozycji.
Nieudany start podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu ma za dobą bobslejowa dwójka: Krzysztof Tylkowski z Floty Gdynia i Mateusz Luty z AZS UMCS Lublin. Po cichu celowali w "10", a nie weszli nawet do finałowego ślizgu, w których zaprezentowało się 20 najlepszych duetów.

Po pierwszym dniu zawodów, po dwóch ślizgach zajmowali dopiero 22. miejsce. Chcąc awansować do ślizgu medalowego musieli wskoczyć do czołowej "20". I choć ponownie, jak w pierwszym zjeździe, udało się im pokonać tor w czasie poniżej 50 sekund - dokładanie 49.92, to w tej próbie, dało im to najgorszą podczas rywalizacji 24. pozycję.

Łącznie uzyskali czas 2:29.89 i zostali na 24. miejscu. Kiedy kończyli zmagania prowadzili Kanadyjczycy Justin Kripps oraz Alexander Kopacz z czasem 2:27.58. Ten drugi to Kanadyjczyk polskiego pochodzenia, który w przeszłości chciał nawet jeździć dla reprezentacji Polski.

W medalowym ślizgu Kanadyjczycy dotarli na metę z czasem 49.28. Szybsi byli m.in. Niemcy Francesco FriedrichThorsten Margis - czas 49.22. 0.06 sekundy różnicy sprawiło, że obie pary zakończyły zawody z identycznym czasem 3:16.86 i sięgnęły po złoty medale. W tym wypadku nikt nie dostał srebra, a po brąz sięgnęli Łotysze Oskars MelbardisJanis Strenga. W czwartym ślizgu to oni byli najszybsi - 49.21, a łączny czas, który uzyskali wyniósł 3:16.91.

KRZYSZTOF TYLKOWSKI PRZYZNAWAŁ PRZED IO, ŻE TRUDNO BĘDZIE O JEDNĄ Z NAJWYŻSZYCH POZYCJI



Fanom bobslejów i polskim kibicom zostało czekanie na weekend. Wówczas, o godz. 1:30 czasu polskiego - tak w sobotę, jak i w niedzielę - wystartują zmagania czwórek. Pilotować będzie ją ponownie Luty. W roli rozpychających wystąpią dwaj trójmiejscy sportowcy: Łukasz Miedzi z Floty oraz Arnold Zdebiak z AZS AWFiS Gdańsk oraz Grzegorz Kossakowski z AZS UMCS Lublin.

Kolejne starty bobsleistów na igrzyskach olimpijskich w Pjongczang:
24 lutego, sobota, godz. 1:30 - czwórka mężczyzn
25 lutego, niedziela, godz. 1:30 - czwórka mężczyzn


W poniedziałek powodów do zadowolenia nie było też na torze łyżwiarstwa szybkiego. W sztafecie kobiet zdobywaliśmy medale tak podczas igrzysk olimpijskich w Vancouver w 2010 roku - brąz, jak i cztery lata temu w Soczi - srebro. Dlatego też z ekipą Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska, Katarzyna Bachleda-Curuś wiązano nadzieje także w Pjongczangu.

Polki jechały w ostatniej parze i wiedziały, że aby wejść do kolejnej fazy muszą przebić rezultat czwartych Chinek 3:00.01, a także pokonać USA, które z nimi rywalizowały. Niestety, pojechały 3:04:80, co wystarczyło do 8. miejsca, ostatniego wśród ekip zakwalifikowanych do olimpijskiej rywalizacji.

PRZYPOMNIJ SOBIE JAK BYŁO CZTERY LATA TEMU: 6 MEDALI DLA POLSKI, W TYM 4 ZŁOTE

POLSKIE MEDALE W ZIMOWYCH IGRZYSKACH WEDŁUG KOLEJNOŚCI ICH ZDOBYWANIA
7 ZŁOTYCH - 7 SREBRNYCH - 8 BRĄZOWYCH

27 stycznia 1956 Cortina d'Ampezzo Franciszek Groń-Gąsienica BRĄZ
kombinacja norweska indywidualnie

21 lutego 1960 Squaw Valley Elwira Seroczyńska SREBRO
łyżwiarstwo szybkie - 1500 m 
21 lutego 1960 Squaw Valley Helena Pilejczyk BRĄZ
łyżwiarstwo szybkie - 1500 m 

11 lutego 1972 Sapporo Wojciech Fortuna ZŁOTO
skoki narciarskie - duża skocznia


10 lutego 2002 Salt Lake City Adam Małysz BRĄZ
skoki narciarskie - skocznia normalna
13 lutego 2002 Salt Lake City Adam Małysz SREBRO
skoki narciarskie - skocznia duża

24 lutego 2006 Turyn Justyna Kowalczyk BRĄZ
biegi narciarskie - 30 km techniką klasyczną
25 lutego 2006 Turyn Tomasz Sikora SREBRO
biathlon - bieg masowy 15 km

13 lutego 2010 Vancouver Adam Małysz SREBRO
skoki narciarskie - skocznia normalna
17 lutego 2010 Vancouver Justyna Kowalczyk SREBRO
biegi narciarskie - sprint techniką klasyczną
19 lutego 2010 Vancouver Justyna Kowalczyk BRĄZ
biegi narciarskie - bieg łączony 15 km
20 lutego 2010 Vancouver Adam Małysz SREBRO
skoki narciarskie - skocznia duża
27 lutego 2010 Vancouver Justyna Kowalczyk ZŁOTO
biegi narciarskie - 30 km techniką klasyczną

27 lutego 2010 Vancouver Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak, Luiza Złotkowska BRĄZ
łyżwiarstwo szybkie - bieg drużynowy na dochodzenie

9 lutego 2014 Soczi Kamil Stoch ZŁOTO
skoki narciarskie - skocznia normalna
13 lutego 2014 Soczi Justyna Kowalczyk ZŁOTO
biegi narciarskie - 10 km techniką klasyczną
15 lutego 2014 Soczi Zbigniew Bródka ZŁOTO
łyżwiarstwo szybkie - 1500 m
15 lutego 2014 Soczi Kamil Stoch ZŁOTO
skoki narciarskie - skocznia duża

22 lutego 2014 Soczi Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka, Luiza Złotkowska, Katarzyna Woźniak SREBRO
łyżwiarstwo szybkie - bieg drużynowy na dochodzenie
22 lutego 2014 Soczi - Zbigniew Bródka, Konrad Niedźwiedzki, Jan Szymański BRĄZ
łyżwiarstwo szybkie - bieg drużynowy na dochodzenie

17 lutego 2018 Pjongczang Kamil Stoch ZŁOTO
skoki narciarskie - skocznia duża


19 lutego 2018 Pjongczang Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Maciej Kot BRĄZ
skoki narciarskie - drużynowo
jag. mad.

Kluby sportowe

Opinie (53) 6 zablokowanych

  • Drugi i ostatni wymęczony medal (2)

    • 2 5

    • (1)

      Niewymeczony, bo POLSKA miała blisko 100 pkt.przewagi

      • 6 0

      • a nie 1000000 pkt.?

        • 0 3

  • Stoch brąz Kubacki srebro Hula brąz Kot bez medalu = brąz drużyny

    • 0 5

  • Biedny Żyła...

    • 4 1

  • To tu piszecie o tym?

    • 2 0

  • Brawo

    No i super.Gratulacje chłopaki na medal:).

    • 4 0

  • Nie wiedziałem, że skoczkowie są z Trójmiasta.

    • 2 2

  • A ja się pytam kiedy dobra zmiana w polskim sporcie? (2)

    Co narciarstwem alpejskim panie prezesie pzn Tajner? Kiedy ktoś zabierze się za tego dziada ? Zatrudnił sobie Małysza i wiezie sie na Stochu i obraca młode dziewczyny. Jaki prezes takibpoziom sportu, który reprezentuje. W narciarstwie alpejskim nawet węgrzy, belgowie,litwini, łotysze nas przeskoczyli a nie mają gór

    • 1 1

    • (1)

      A jakie my mamy góry?

      • 0 0

      • A jakie mają czesi i słowacy?

        A widziałeś, że praktycznie w każdej konkurencji mają komplet zawodników wystawionych i jakie mają wyniki. W Polsce narciarstwo alpejskie na poziomie profesjonalnym po prostu nie istnieje, na igrzyska pojechali amatorzy-pasjonaci, stąd trudno się dziwić, że albo wypadli z trasy albo 10 sekund na liderem.

        • 1 0

  • Brawo, dziś Norwegowie byli poza zasięgiem wszystkich, do Niemców zabrakło niewiele, może gdyby Stefan lepiej skoczył...

    W każdym razie może być to ostatni medal w drużynie na wiele lat, bo mimo że już dwa lata temu i Kamil i Adam mówili, że średnia krokiew i mniejsze skocznie w Zakopanym są w złym stanie tam nadal się nic nie dzieje w tym kierunku, przez co trudno jest w Zakopanym szkolić młodych. A tragiczna sytuacja jest nie tylko w Zakopanym. Orlinek w Karpaczu od lat zarasta, a i w kadrze B jest obecnie jakaś dziwna sytuacja, mówi się o złym szkoleniu, do tego sprawa Janka Ziobry... Zapewne o tym bardziej zacznie się mówić po sezonie. W tej chwili przyszłych skoczków da się szkolić tylko w: Lubawce (aczkolwiek tylko gdy jest śnieg, brak tam igielitu), na kompleksie Skalite w Szczyrku, Wiśle, Zagórzu, Gilowicach, Bielsko - Białej.

    O tyle dobrze, że buduje się skocznie w Chochołowie i Kamiennej Górze.

    • 3 1

  • Fortuna - pierwsze złoto na zimowych igrzyskach

    i jednocześnie setny medal olimpijski! Prawdziwa fortuna i przypadek!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane