- 1 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (70 opinii)
- 2 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (106 opinii)
- 3 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (2 opinie)
- 4 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (86 opinii)
- 5 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
- 6 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (130 opinii)
Burmistrz Skarszew nie chce meczu
Lechia Gdańsk
Henryk Klocek, szef okręgu - po rozmowach z policją - kategorycznie oświadczył: "Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 17. Od dziesiątej na stadionie w Gdańsku Wietcisa ma sprzedawać bilety tylko dla grup zorganizowanych. O 16.30 bramy obiektu w Skarszewach zostaną zamknięte."
Pomysł z biletami, jak wynika z treści informacji na stronie lechia.gda.pl, nie przypadł do gustu gdańskim kibicom. Józef Ebertowski, prezes Wietcisy, zapewnił nas, że może przygotować nawet i 500 wejściówek dla lechistów. To bardzo dużo, bo obiekt w Skarszewach jest malutki. - Bilety będą po pięć złotych. Chociaż chciałoby się, żeby po dziesięć - zażartował prezes. - Wiemy, że liga jest na to za słaba. Będziemy pytać o rodzaj pojazdu i numery rejestracyjne. Autokary, taką mamy nadzieję, będą eskortowane przez policję. Wierzymy, że Lechia ma nas za przyjaciela. Ograliśmy przecież Powiśle, a w ostatniej kolejce spróbujemy zabrać punkty Polance. To nasza specjalność. Rok temu pozbawiliśmy awansu Wierzycę Pelplin.
Mecz w Skarszewach, trudno zaprzeczyć, jest rozwiązaniem uczciwym. Liga nie może być torpedowana przez strach przed szalikowcami. Jednak Krzysztof Mamczarz, kierownik Powiśla, nawet nie zainteresował się zamieszaniem. "Co prawda sami polegliśmy na boisku w Wietcisy, ale to wszystko nie ma znaczenia. Lechia i tak zdobędzie trzy punkty. Mogli sobie grać w Gdańsku." Henryk Świadek, prezes Polanki, to samo: "O kolejności w lidze zadecyduje ta kolejka, bo my gramy z Żuławami, a Powiśle w Smętowie oraz następna, w której zagramy z Powiślem. Wyniki tych gier ustawią tabelę. Lechia musi, więc na pewno wygra wszystko do końca ligi."
Pierwotnie spotkanie miało się odbyć w niedzielę o 11.00, lecz gospodarze nie chcieli ryzykować w dzień komunii. Burmistrz Dariusz Skalski, który wczoraj zignorował "Głos", a wcześniej prezesa Klocka, w poniedziałek rozesłał pismo, w którym - z obawy przed rozbojami - w ogóle nie wyraża zgody na granie. A jeśli już, to odpowiedzialność za porządek miałaby spaść na związek, co z natury rzeczy jest pozbawione sensu. Okręg organizuje rozgrywki, a nie ochronę. Postawa władzy, niekompetentnej w kwestiach piłkarskich, jest w tej chwili jedynym kłopotem. Bo jeśli burmistrz się uprze...
- To trzeba wyjaśnić. Okręg każe nam jechać, a tam będzie zamknięty stadion. Kto nam zwróci koszty podróży? - pyta Marek Bąk. Dyrektor OSP Lechia jest niezadowolony z postawy PoZPN: "Mecz w Gdańsku to pomysł Wietcisy. To pierwszy klub, który, wychodząc z taką inicjatywą, nie przestraszył się kosztów. Doszliśmy do porozumienia, że oni zapłacą 1200 złotych za zawodową ochronę, a my opłacimy resztę, boisko, sędziów, spikera, karetkę. Nie wiem, dlaczego pan Klocek zaoponował. Przepisy dopuszczają takie rozwiązania. W sezonie 1996/97 oba mecze Arki ze Stolemem odbywały się w Gdyni. Komunia w małej miejscowości może uchodzić za wydarzenie nieprzewidywalne, a o takich mówi regulamin."
Lechia złożyła odwołanie od kary za skandaliczne zachowanie jej kibiców po meczu z Polanką w Starogardzie. - My dostaliśmy pięć tysięcy, a gospodarz - pięć setek - mówi Bąk. - To chyba gospodarz jest odpowiedzialny za porządek. Jakoś przy Traugutta zawsze jest spokój. Chcemy, żeby karę zmniejszono do 500 złotych.
A my chcemy, by kibice Lechii pokazali że są kibicami niezależnie od wyniku. Powtórka ze Starogardu może mieć poważne reperkusje dla klubu.
Kluby sportowe
Opinie (14)
-
2003-05-14 17:00
ach ci lechisci
pilkarze lechii to NAJWIEKSI DZIWKARZE w trojmiescie!!!
- 0 0
-
2003-05-14 17:02
AH WANIA!
ZA JEDNO LIZNIECIE TWEGO JADRA DALABYM SIE POWIESIC
- 0 0
-
2003-05-14 19:32
to znowu ja
to dobrze, że bilety będą kasować. Przynajmniej chuligaństwo-margines społeczny zacznie płacić. I tak zapewne się zleci i pokaże w Skarszewach największe buractwo, na co je stać. W ten sposób związek zainkasuje kolejne 5 tys. a wieśniactwo-chuligaństwo z Gdańska znowu będzie się chwalić, że są najwierniejszymi kibicami V-ligowej Lechii.
- 0 0
-
2003-05-14 20:26
W Starogardzie było ponad 700 osób,rozrabiających max.50,więc tego marginesu jest około 7 procent,nie jest tak żle,tylko za dużo wokół nich szumu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.