• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chomski: Wreszcie pojechaliśmy jak zespół

Krzysztof Klinkosz
15 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Maksims Bogdanovs (kask niebieski) przyznaje, że z meczu na mecz z dyspozycją i zgraniem gdańszczan powinno być coraz lepiej Maksims Bogdanovs (kask niebieski) przyznaje, że z meczu na mecz z dyspozycją i zgraniem gdańszczan powinno być coraz lepiej

Żużlowcy Lotosu Wybrzeża w niedzielę odnieśli niezwykle ważne ligowe zwycięstwo. Ważne ze względu na to, że przełamali pasmo porażek, udowodnili sobie i kibicom, że potrafią współpracować na torze i wreszcie dlatego, że uzyskali solidną przewagę punktową w perspektywie rewanżu w Częstochowie a oba zespoły w tym sezonie walczyć będą raczej w dolnej połowie tabeli.



Po meczu trener Stanisław Chomski podkreślał, że gdańszczanie wreszcie pojechali tak jak powinni, że widać było efekty wspólnej ciężkiej pracy.

- Przed tym meczem wisiał nad nami topór, publicznie dyskutowano dlaczego wybrano tych zawodników a nie innych. Tymczasem wszyscy ciężko pracowaliśmy aby przyszły efekty. Dziś w naszej drużynie była determinacja, której zabrakło w meczu we Wrocławiu - podkreślił po zawodach gdański trener.

Stanisław Chomski dodał, że świetną rolę w zespole odgrywa Nicki Pedersen, który dzieli się z kolegami spostrzeżeniami dotyczącymi ustawienia motocykla, czy sposobu jazdy, czasem czyni to w sposób dość dosadny.

- Nicki zapewnia nam dawkę adrenaliny, której nam czasem brakuje. Nie ustrzegliśmy się błędów, nie może być tak, że naszego kapitana, który przez pół prostej zastanawia się co zrobić, Mirek Jabłoński mija jak furmankę. Wymagam determinacji od moich zawodników. Punkty z Częstochową łatwo nie przyszły, szkoda tylko, że zabrakło nam niekiedy zimnej głowy i kalkulacji jak u Jonassona w ostatnim wyścigu. To jest ekstraliga, tu każdy punkt jest cenny i o każdy trzeba powalczyć. To nie jest pierwsza liga, gdzie większość tych zawodników mogła się po prostu "poślizgać", tu na starcie staje obok ciebie dwóch a często nawet trzech świetnych zawodników - powiedział szkoleniowiec.

Gdańszczanie pojechali wreszcie skuteczniej, co warte podkreślenia zaczęli rozumieć się na torze, przewidywać manewry kolegów z zespołu. Popisy zespołowej jazdy dawał najbardziej utytułowany w ich gronie - Nicki Pedersen, który m.in. dwa razy z Krystianem Pieszczkiem przywoził rywali spod Jasnej Góry na 5:1. W pokonanym polu gdańska para zostawiła m.in. Kennetha Bjerre.

Kapitan Lotosu Wybrzeża Tomasz Chrzanowski po meczu wreszcie mógł być nieco bardziej zadowolony ze swojej postawy, żałował jedynie, że nie udało mu się wygrać biegu. Zawodnik podkreślił też wkład w zwycięstwo Nickiego Pedersena, który dzielił się swoimi uwagami z resztą drużyny.

- Poruszana była kwestia ustawień motocykli, to zawsze jest bardzo ważne i to pomogło, jak widać po zdobyczy punktowej całego zespołu. Ja jestem zadowolony, szkoda tylko, że indywidualnie nie udało mi się wygrać wyścigu, w dwóch pierwszych biegach gdzieś tam mnie na dziurze "chwyciło". W pierwszym swoim biegu z pierwszej pozycji spadłem na trzecią, w drugim prowadziłem, uratowałem się przed upadkiem, bo mnie też poderwało i płot się bardzo szybko zbliżał. Uratowałem jednak drugą pozycję. Szkoda biegu z Griszą (Grigorijem Łagutą - dop. red.), gdzie on poszedł jeszcze bardziej po zewnętrznej, to kwestia najeżdżenia się po takim promieniu na wirażu. To zwycięstwo było nam potrzebne - podsumował Chrzanowski.

"Chrzanek" był wyraźnie zadowolony ze swoich motocykli, które testował w ostatnich dniach przed spotkaniem. Po meczu we Wrocławiu zawodnik m.in. na naszych łamach narzekał nieco na brak komunikacji w zespole. Po ubiegłotygodniowych treningach widać było jednak, że ten element został poprawiony.

- Widać było, że cała drużyna się dogadała bo Nicki wypuścił Krystiana dwa razy przed siebie, potrafił to kontrolować. Jeśli już nie ma możliwości pomocy sobie - bo zależy na jakiej kto pozycji jedzie po starcie - to przynajmniej nie należy sobie przeszkadzać. Myślę, że nasz zespół nie przeszkadzał sobie w dniu dzisiejszym a wręcz sobie pomagał - powiedział gdański żużlowiec.

Krystian Pieszczek (kask niebieski) przeciwko Włókniarzowi zaliczył najlepszy występ w swojej karierze, a słynący dotychczas z bycia indywidualistą Nicki Pedersen (czerwony) dał popisowy pokaz jazdy drużynowej. Krystian Pieszczek (kask niebieski) przeciwko Włókniarzowi zaliczył najlepszy występ w swojej karierze, a słynący dotychczas z bycia indywidualistą Nicki Pedersen (czerwony) dał popisowy pokaz jazdy drużynowej.

Z bardzo dobrej strony pokazał się w niedzielę gdański junior, Krystian Pieszczek. Utalentowany jeździec zaliczył "dwucyfrowy" dorobek w meczu ligowym, po raz pierwszy w swojej karierze. On również podkreślał, że jego dobrze starty to m.in. zasługa najlepszego silnika, który wrócił po serwisie spowodowanym zatarciem się na zawodach zaplecza kadry juniorskiej.

- Jestem niezmiernie szczęśliwy z tej dwucyfrówki, mogło być nawet lepiej ale w ostatnim biegu trochę mi zabrakło. Wiadomo to jest ekstraliga, tu nikt nie odpuszcza. Dziś byliśmy jedną wielka drużyną, która pokazała jak jesteśmy mocni u siebie - powiedział po meczu Krystian Pieszczek.

Gdański junior bardzo skorzystał w niedzielę na współpracy z Nickim Pedersenem. - Wszyscy mówią, że Nicki to indywidualista, a to nieprawda. To żużlowiec doświadczony, umie pojechać parą. W trakcie meczu, w parkingu jest komunikacja między nami aby nasze wyniki były jeszcze lepsze - przyznał.

Wyraźny progres zaliczył też Maksims Bogdanovs. Młody Łotysz, z którym duże nadzieje wiąże trener Stanisław Chomski, przyznaje, że jeszcze odczuwa skutki ubiegłorocznej kontuzji barku i ciężko mu się startuje na torach nieco bardziej przyczepnych niż ten w Gdańsku.

- Miałem te same silniki co we Wrocławiu, mój główny problem to ten, że jeszcze odczuwam pozostałości kontuzji. We Wrocławiu i wcześniej w Toruniu tory były bardziej przyczepne niż tutaj i bardzo ciężko mi się jechało. Wygrywałem starty, ale później męczyłem się przez cztery okrążenia. W Gdańsku jeździmy na co dzień, trenowaliśmy wspólnie w poniedziałek i piątek. Z zawodów na zawody jest coraz lepiej ale i tak nie jestem jeszcze w pełni zadowolony z siebie - powiedział nam Maksim Bogdanovs.

On również podkreślił świetną atmosferę w parku maszyn, która pozwoliła odnieść zwycięstwo w niedzielę.

- Jesteśmy nowa drużyną, nie znamy się jeszcze tak dobrze, trzeba odjechać jeszcze więcej spotkań i myślę, że będzie dobrze. Już dziś było lepiej. Nicki jechał z juniorem i jechali parą, w parkingu Nicki mówił nam jak i gdzie jechać. Bardzo nam w tej kwestii pomaga - przyznał gdański zawodnik.

Teraz przed żużlowcami Lotosu Wybrzeża cykl spotkań z zespołami zaliczanymi do ligowych faworytów. W najbliższą niedzielę gdańszczanie jadą do Leszna, 3 czerwca czeka ich pojedynek z mistrzami Polski z Zielonej Góry a tydzień później jadą do aktualnego lidera tabeli z Tarnowa.

Statystki żużlowców Lotosu Wybrzeża po 5. kolejce ekstraligi:
kolejno: mecze, biegi, punkty, bonusy, średnia biegowa, śr. meczowa
Nicki Pedersen 5 29 76 2 2,689 15,60
Thomas Jonasson 5 27 40 4 1,629 8,80
Krystian Pieszczek 5 21 26 4 1,428 6,00
Tomasz Chrzanowski 5 24 29 4 1,375 6,60
Renat Gafurow 1 6 7 1 1,333 8,00
Maksims Bogdanovs 4 20 22 1 1,150 5,75
Kamil Brzozowski 3 10 7 2 0,900 3,00
Marcel Szymko 5 14 6 1 0,500 1,40

Opinie (57) 4 zablokowane

  • jedyny mecz ktory moglismy wygrac na wyjezdzie to przegralismy - we wrocku! (3)

    Moze jeszcze pod Jasna Gora mamy szanse - ale trzeba wygrywac u siebie przede wszystkim - pytanie tylko z kim?

    • 5 8

    • męczysz tyłek z tymi swoimi mądrościami (1)

      • 6 3

      • TO IDZ GO WYTRZEC

        • 1 5

    • Częstochowa to mocna ekipa i myślę że Kenio będzie wypoczęty i olimpiady już nie zrobi,Nermark w dziurę nie wjedzie a Czaja zna lepiej tor w Częstochowie niż w Gdańsku.Jak bonus uratujemy to już jest jeden mały a zarazem duży sukces.
      Wygrywać u nas pewnie że możemy już 3 czerwca staniemy do walki z Falubazem i jakieś szanse mamy a jak wyjdzie to zobaczymy.

      • 1 0

  • leszno i wroclaw

    • 0 5

  • gratulacje wygranej i miłej atmosfery

    • 1 4

  • (1)

    Ja uważam, że Wrocław, Toruń i Leszno są spokojnie do pokonania u nas. Zielona Góra również w zasięgu tylko Dudek musi pojechać na zeszłorocznym poziomie, bo chłopak jak na razie chłopak jest w mega gazie. Spokojnie najważniejszy będą mecze o 9 miejsce a potem baraże.

    • 4 2

    • Jakie 9 miejsce? Trzeba zrobić wszystko, aby być na 8 miejscu.

      • 0 0

  • Brawo Krycha (1)

    tak trzymać :))

    • 5 3

    • Dziękuję !

      • 5 2

  • No dobra Chomski i Polny (2)

    macie teraz honor i taczki juz nie ma od teraz same wygrane !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 3 0

    • (1)

      Czyli kolega Mirek myśli że wygramy w Lesznie? Czy miał na myśli tylko mecze w Gdańsku? Bo to ważna sprawa gdzie te wszystkie mecze mają być wygrane ? Czy wszystkie jako wszystkie? Czy tylko mecze domowe ?

      • 0 0

      • to tylko klon Mirka ale chciałem utrzymać jego styl, co do samego Mirka on zawsze pisze co innego w zależności od sytuacji najpierw na początku mowil o 1 piątce a nawet medalu potem pisał ze to patałachy. Po prostu podszyłem się dla jaj. Zawsze fascynuje mnie jego interpunkcja szczególnie znaki zapytania użyte bez sensu

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Wybrzeża

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
95% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
4% H.Skrzydlewska Orzeł Łódź

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 4 16 100%
2 Karol Madajczyk 4 15 100%
3 Wojtas Fc zdunkowo 5 15 80%
4 Wojtas Fc zdunkowo 5 15 80%
5 Piotr Fritza 5 15 80%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Innpro ROW Rybnik 5 5 0 0 +60 10
2 Cellfast Wilki Krosno 5 4 0 1 +20 8
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 3 0 1 +37 6
4 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 4 2 0 2 +4 4
5 Texom Stal Rzeszów 5 2 0 3 +7 4
6 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 4 1 1 2 -19 3
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 5 0 1 4 -49 1
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 0 4 -60 0
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 5 kolejki

  • Texom Stal Rzeszów - ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK 52:38
  • Innpro ROW Rybnik - Cellfast Wilki Krosno 56:34
  • Arged Malesa Ostrów Wlkp. - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź (mecz przerwany po 6.biegu - nowy termin do ustalenia)
  • #OrzechowaOsada PSŻ Poznań - Abramczyk Polonia Bydgoszcz (przełożony z uwagi na warunki atmosferyczne)

Ostatnie wyniki Wybrzeża

18 maja 2024, godz. 16:30
86% Texom Stal Rzeszów
1% REMIS
13% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
23% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
76% Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Relacje LIVE

Najczęściej czytane