- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (132 opinie)
- 2 Żużel odwołany 5 minut przed startem (103 opinie)
- 3 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (51 opinii)
- 4 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (20 opinii)
- 5 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
- 6 Trefl rośnie w siłę. Awansuje już w piątek? (3 opinie)
Chrzanowski: Niepotrzebnie kombinuję ze sprzętem
Energa Wybrzeże - żużel
Gdańscy żużlowcy nadal nie mogą wydostać się z ostatniego miejsca ligowej tabeli. Nie może być jednak inaczej skoro w meczach trener Stanisław Chomski i kibice Lotosu Wybrzeża mogą liczyć praktycznie tylko na dwójkę jeźdźców - Nickiego Pedersena i Thomasa Jonassona. Zawodzi natomiast kapitan gdańszczan, Tomasz Chrzanowski.
Dla Tomasza Chrzanowskiego trzecie podejście do startów w Gdańsku jest zdecydowanie najsłabsze. Wydawało się, że znajomość gdańskiego toru pomoże temu zawodnikowi szybko zaaklimatyzować się z powrotem do realiów ekstraligi. Przypomnijmy, że właśnie startując w Gdańsku Chrzanowski święcił swój największy chyba indywidualny triumf w postaci awansu do cyklu Grand Prix.
Przed sezonem koledzy z zespołu powierzyli mu odpowiedzialną funkcję kapitana ekipy. Tymczasem zawodnik z najdłuższym, łącznym stażem występów w Gdańsku, spośród obecnej kadry, zawodzi. Wystartował we wszystkich 10 spotkaniach, w 45 biegach ale zdobył zaledwie 44 punkty i 5 bonusów. Jego średnia, spośród wszystkich klasyfikowanych jeźdźców Lotosu Wybrzeża jest lepsza jedynie od Kamila Brzozowskiego i Marcela Szymko.
ZOBACZ ŚREDNIE BIEGOPUNKTOWE GDAŃSKICH ŻUŻLOWCÓW
Trenera gdańszczan, Stanisława Chomskiego, poprosiliśmy o analizę zaistniałego stanu rzeczy
- Tomek musi sam pewne sprawy poukładać sobie w głowie, być może potrzebuje wyciszenia, chwili spokoju. Ekstraliga to zupełnie inna rzeczywistość, trzeba się z tym zmierzyć, choć jest to jak widać trudne i nie każdy sobie z tym radzi. Podstawowa rzecz to mniej mieszać w ustawieniach sprzętu, mniej kombinować, potrzebne jest więcej spokoju. Czasami jak się chce na siłę czegoś dokonać, to wychodzi zupełnie odwrotnie - powiedział w rozmowie z naszym portalem szkoleniowiec.
Tomasz Chrzanowski wrócił do Gdańska w zimowej przerwie przed bieżącym sezonem, wprawdzie nie miał być zawodnikiem "prowadzącym parę" jednak jego doświadczenie przemawiało za tym, że będzie solidnym zawodnikiem drugiej linii.
Po kilku miesiącach sezonu 2012 coraz częściej słychać głosy, wśród obserwatorów i sympatyków gdańskiego żużla, że niepotrzebnie rezygnowano nad morzem z usług Dawida Stachyry, który przypomnijmy, dość długo deklarował gotowość startów dla gdańskiego zespołu.
W chwili obecnej, kiedy gdańszczanom potrzebne są punkty w tabeli wszelkie tego typu rozważania są jednak bezprzedmiotowe. Trener Stanisław Chomski ma do dyspozycji takich, a nie innych zawodników. Czy słaba dyspozycja kapitana drużyny spowoduje, że kolejne zawody (już w niedzielę z Azotami Tauronem Tarnów) będzie obserwował z ławki rezerwowych?
- Nie chcę już teraz o tym decydować ale jak głosi powiedzenie "Nigdy nie mów nigdy". Już na przykład Piotrek Świderski wznowił treningi. Ja skład ustalam w ostatniej chwili, czekam na to co będzie na treningach - podkreślił trener.
Gdański szkoleniowiec zaznaczył jednocześnie, że od tak doświadczonego zawodnika jakim jest gdański kapitan oczekuje się o wiele więcej na torze. - Tomek to doświadczony zawodnik z dużym dorobkiem od takiego zawodnika jak on oczekuje się więcej. Starałem się jakoś mu pomóc, podpowiedzieć, ale musi sam do pewnych rzeczy dojść - zaznaczył.
Sam żużlowiec również zdaje sobie sprawę z tego, że jedna z głównych przyczyn jego niepowodzeń to nadmierne "kombinowanie" przy sprzęcie.
- Z mojej strony jest za dużo kombinowania przy sprzęcie, przy jego ustawieniu. Zagubiłem się w tym wszystkim.Po meczu w Gorzowie byłem w miarę zadowolony z postawy, choć tam również w drugim moim starcie spaliło mi się sprzęgło co poskutkowało tym, ze niepotrzebnie przesadziłem z regulacją silnika. Później w Gdańsku byłem już od czwartku, niestety w treningu przeszkadzała pogoda. Trenowałem jednak w sobotę. Chciałem solidnie przygotować się do meczu. Znów zacząłem jednak niepotrzebnie zmieniać silniki. Po treningu nie byłem zadowolony z silnika wymontowałem go, na mecz wziąłem inne, jednak okazało się, że one kompletnie zawiodły. Moją złość spotęgował jeszcze fakt, że kiedy po meczu próbowałem używane przeze mnie silniki te z meczu i ten z treningu okazało się, że ten z treningu był tym właściwym - przyznał w rozmowie z naszym portalem żużlowiec.
Tomasz Chrzanowski zdaje sobie sprawę z faktu, że jego kiepskie wyniki mogą przełożyć się na to, że straci on miejsce w składzie. Zapewnia jednak, że dołoży wszelkich starań aby przekonać do siebie trenera i wrócić do dawnej dyspozycji. - Teraz najbardziej potrzebuję spokoju, mniej nerwowości przy dobieraniu sprzętu - zaznacza.
Kapitan Lotosu Wybrzeża przyznaje też, że jego inwestycje w sprzęt poczynione przed sezonem nie okazały się najlepszymi, nowe modele silników nie są jego zdaniem tak dobre jak te nieco starsze o czym boleśnie przekonuje się na torze.
Jego zdaniem też nawet najlepszy trening nie zastąpi realnego ścigania o punkty. - Czekam właśnie na informacje zwrotne z Wysp Brytyjskich. Chcę jak najwięcej startować, tylko tak mogę wrócić do dobrej formy. Wiadomo, że do treningu niektórzy nie przykładają takiej wagi jak do zawodów, nie jadą na najlepszym możliwym sprzęcie, już nawet nie chodzi tu o silniki ale też choćby o opony. Zdaję sobie sprawę, że Wybrzeże jest teraz na ostatnim miejscu w tabeli ja zrobię wszystko aby zachować dla Gdańska ekstraligę - podkreślił Tomasz Chrzanowski.
Kluby sportowe
Opinie (106) ponad 10 zablokowanych
-
2012-06-26 16:32
To samo pierdo... Głupot dla naiwnych od poczatku sezonu
Zero ambicji, zero walki, zero chęci, zero umiejetności, mnóstwo chęci na klubowe pieniądze - na kopach poleci ten ropuch i jeszcze szybciej będzie biegł niż jego "motocykle" jeżdżą
- 25 2
-
2012-06-26 16:38
Mateja polskiego speedway'a/najman polskiego mma
Wiecznie się stara, wiecznie potrzebuje spokoju, wiecznie ma za mało jazd, a prawda jest jedna - z guffna bata nie ukręcisz.
- 24 1
-
2012-06-26 16:51
Wytrzeszcz z roku na rok jest coraz słabszym zawodnikiem, absolutnie nie na e-ligę. (1)
Już w 2009r. w Bydgoszczy spisywał się słabo, ale jeszcze jakieś punkciki woził. Potem poszedł do I-ligowego Grudziądza, gdzie co prawda prezentował się solidnie, ale to była tylko I liga. Jak w zimie gruchnęła wieść o transferze Chrzanowskiego, to wielu pukało się w czoło i ja też. Wytrzeszcz ma przecież doświadczenie z najwyższej klasy rozgrywkowej (Toruń, Gdańsk, Rzeszów, Bydgoszcz), wszedł w najlepszy dla żużlowca wiek dla skutecznej i ustabilizowanej jazdy. Niestety, ostatnie kilka sezonów cofnęło go w rozwoju. Nie wiem co jest tego przyczyną i nawet nie zamierzam w to wnikać, bo to jego problem. Dla mnie to jest zawodnik stracony dla Wybrzeża!!!
- 27 1
-
2012-06-26 17:05
Szymko to Ty?
- 8 0
-
2012-06-26 17:03
odejdz czlowieku i nie udzielaj juz wywiadow!!
- 20 1
-
2012-06-26 17:04
NAJLEPSZA PARA
Polny - Chomski
- 23 1
-
2012-06-26 17:05
Anglicy już się palą, żeby mieć taką miernotę w zeszpole. Szczególnie, gdy widzą, jak fantastycznie punktuje w Polsce.
- 20 2
-
2012-06-26 17:12
Jeśli chce pomóc to niech bierze l4 na depresję i klub może jechać zapasowym juniorem bez zachowania ksm. A przerwa w startach też niektórym dobrze wpływa na formę, motywację, a nawet na sprzęt bo po dłuższym przemyśleniu wychodzi że warto co nieco wydać.
- 12 1
-
2012-06-26 17:13
Premia za tłumaczenie.
Czysta bezczelność, kiwanie to inna dyscyplina. Taki kapitan ?
- 19 1
-
2012-06-26 17:23
Błaszczykowski musi odejść.
- 3 4
-
2012-06-26 17:24
A skąd wie że ten silnik z treningu był tym właściwym??? Poprosił Golloba po meczu żeby się z nim za serio ścigał??? I co wygrał??? Żal słuchać tych tłumaczeń!
- 16 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.