- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (84 opinie) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (115 opinii)
- 3 Będzie najazd kibiców Legii na KSW? (46 opinii)
- 4 Zaczęło się od beczki rumu (4 opinie)
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 6 Derby o finał, Lechia żegna kapitana (8 opinii)
Coltex Dakar blisko II ligi
24 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Coltex Dakar Sopot awansował do turnieju finałowego o awans do II ligi. Za dwa tygodnie siatkarze Zygmunta Świderskiego również zaproszą rywali do hali przy ul. Kościuszki. Obiekt Gedanii w ciągu trzech ostatnich dni był dla nich bardzo szczęśliwy. Batalię o promocję na szczebel centralny rozpoczęli od wygranych z: WTS Włocławek 3:0 (25;17, 25:22, 25:18), AZS UAM Poznań 3:2 (25:18, 14:25, 25:12, 19:25, 15:9) i Spartakusem Pyrzyce 3:0 (25:20, 25:14, 25:12).
COLTEX DAKAR: Smoktunowicz, Gołąbek, Pawlun, Chełmiński, Galiński, Szczypczyk oraz Wesołowski i Szczepański (jako libero), J. Płochocki, S. Płochocki, Świderski, Zamkowski, Kondracki.
- Nie przyjechał żaden z zawodników, którzy mieli związek z zawodową siatkówką. Oczywiście przed rywalami musimy czuć respekt, ale nie przeszkadza to w niczym, by spuścić im łomot - szybko ocenił po analizie składów przyjezdnych Zygmunt Świderski, trener sopocian.
Gospodarze od początku prezentowali się najbardziej efektownie. Przewyższali rywali warunkami fizycznymi, ich koszulki wyglądały niczym słup ogłoszeniowy, a kilkuosobowa grupka w barwach sponsorach zadbała o głośny doping.
- Grać ci chłopcy potrafią. Szkopuł tylko w tym, że nabyte kiedyś umiejętności trzeba utrwalić na treningach. A tych nie było w ostatnim czasie zbyt wiele. Pewne sprawy trzeba zastępować dobrą atmosferą. Gdy tylko jest możliwośćm pozwalam, wszystkim grać - przyznał Świderski.
Pierwszy i ostatni rywal poddali się bez walki. Duża w tym zasługa Piotra Wesołowskiego, który w tych dwóch spotkaniach wspomógł kolegów na nietypowej dla siebie pozycji. Zawodnik, który zazwyczaj grał jako środkowy, tym razem pełnił obowiązki libero.
- Gdyby był Piotrek, to także drugi mecz wygralibyśmy łatwiej. W przekroju całego turnieju wyróżnił się Maciek Smoktunowicz. Mankamenty, które wystąpiły w grze, postaramy się wyeliminować podczas najbliższych dwóch tygodni. Zamierzamy przeprowadzić 7-8 treningów. Zmian w drużynie nie będzie. Może tylko uda mi się namówić do gry Jacka Łyczyszyńskiego - mówi Adam Galiński, menedżer i zawodnik sopockiej drużyny.
Pozostałe wyniki turnieju:
Włocławek - Przyrzyce 3:0, AZS UAM - Przyrzyce 3:0, AZS UAM - Włocławek 3:1.
1. Coltex Dakar 3-0 6 9:2
2. AZS UAM 2-1 5 8:4
3. Włocławek 1-2 4 4:6
4. Spartakus 0-3 3 0:9
COLTEX DAKAR: Smoktunowicz, Gołąbek, Pawlun, Chełmiński, Galiński, Szczypczyk oraz Wesołowski i Szczepański (jako libero), J. Płochocki, S. Płochocki, Świderski, Zamkowski, Kondracki.
- Nie przyjechał żaden z zawodników, którzy mieli związek z zawodową siatkówką. Oczywiście przed rywalami musimy czuć respekt, ale nie przeszkadza to w niczym, by spuścić im łomot - szybko ocenił po analizie składów przyjezdnych Zygmunt Świderski, trener sopocian.
Gospodarze od początku prezentowali się najbardziej efektownie. Przewyższali rywali warunkami fizycznymi, ich koszulki wyglądały niczym słup ogłoszeniowy, a kilkuosobowa grupka w barwach sponsorach zadbała o głośny doping.
- Grać ci chłopcy potrafią. Szkopuł tylko w tym, że nabyte kiedyś umiejętności trzeba utrwalić na treningach. A tych nie było w ostatnim czasie zbyt wiele. Pewne sprawy trzeba zastępować dobrą atmosferą. Gdy tylko jest możliwośćm pozwalam, wszystkim grać - przyznał Świderski.
Pierwszy i ostatni rywal poddali się bez walki. Duża w tym zasługa Piotra Wesołowskiego, który w tych dwóch spotkaniach wspomógł kolegów na nietypowej dla siebie pozycji. Zawodnik, który zazwyczaj grał jako środkowy, tym razem pełnił obowiązki libero.
- Gdyby był Piotrek, to także drugi mecz wygralibyśmy łatwiej. W przekroju całego turnieju wyróżnił się Maciek Smoktunowicz. Mankamenty, które wystąpiły w grze, postaramy się wyeliminować podczas najbliższych dwóch tygodni. Zamierzamy przeprowadzić 7-8 treningów. Zmian w drużynie nie będzie. Może tylko uda mi się namówić do gry Jacka Łyczyszyńskiego - mówi Adam Galiński, menedżer i zawodnik sopockiej drużyny.
Pozostałe wyniki turnieju:
Włocławek - Przyrzyce 3:0, AZS UAM - Przyrzyce 3:0, AZS UAM - Włocławek 3:1.
1. Coltex Dakar 3-0 6 9:2
2. AZS UAM 2-1 5 8:4
3. Włocławek 1-2 4 4:6
4. Spartakus 0-3 3 0:9
Opinie (11)
-
2004-04-15 00:16
Sponsorzy
Co to są "profesjonalni sposorzy"?
Mało jest w Trójmieście tak profesjonalnych korporacji jak Coltex.
A ty jołopie skąd jesteś ? Z MPO ?- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.