- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (139 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (28 opinii)
- 3 Kolejne transfery Wybrzeża (18 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (189 opinii)
- 5 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (84 opinie)
- 6 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
Wybrzeże walczy o licencję na II ligę
Energa Wybrzeże - żużel
Stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże ma czas do 3 grudnia, by przygotować dokumenty do procesu licencyjnego na starty w II lidze żużlowej. Aby ubiegać się o prawo występów w rozgrywkach, musi przede wszystkim porozumieć się z dotychczasowymi wierzycielami klubu, a przynajmniej z tymi, co do których wymaga tego regulamin. Władze stowarzyszenia poprosiły gdańskie środowisko o cierpliwość i wsparcie, zapraszając jednocześnie do... przystąpienia w jego szeregi i pomocy w naprawie kondycji gdańskiego żużla.
"Warunkiem otrzymania licencji jest osiągnięcie porozumienia z zawodnikami oraz innymi wierzycielami zgodnie z regulaminem rozgrywek. Jedynie roczna przerwa w startach pozwoliłaby na całkowitą redukcję zadłużenia, a takie rozwiązanie uważamy za nieetyczne i nie chcielibyśmy do niego dopuścić" - czytamy w piśmie.
PRZECZYTAJ PEŁNĄ TREŚĆ OŚWIADCZENIA
Oznacza to przejęcie zobowiązań po ekstraligowej spółce akcyjnej GKS Wybrzeże (której notabene stowarzyszenie jest właścicielem), ale tylko tych, które dotyczą: zawodników, innych klubów żużlowych, międzynarodowych federacji FIM i FIM Europe oraz ich kontraktowych promotorów, PZM, spółki Ekstraliga żużlowa oraz osób urzędowych. Według naszych informacji ograniczyłoby to około 4-milionowe zadłużenie nawet o ok. 30 procent.
Głównym zadaniem, które stoi przed władzami stowarzyszenia jest zatem osiągnięcie porozumienia z zawodnikami. O tym zamiarze już wcześniej informował Tadeusz Zdunek.
ZDUNEK: CHCEMY POROZUMIENIA Z WIERZYCIELAMI
"Mimo komplikacji związanych z odebraniem licencji oraz wielkością zadłużenia, nadal chcemy walczyć o gdański żużel. Dzięki życzliwej nam grupie Sponsorów planujemy wystartować w II lidze, w składzie opartym na wychowankach, i choć częściowo wywiązać się z zaległości do zawodników i pozostałych wierzycieli" - napisano w opublikowanym we wtorek oświadczeniu.
Stowarzyszenie odniosło się także do stanowiska włodarzy miasta Gdańska, które na łamach naszego portalu przedstawił dyrektor Biura Prezydenta Miasta ds. Sportu Andrzej Trojanowski. Wykluczył on jakiekolwiek wsparcie dla zadłużonego podmiotu.
TROJANOWSKI: PODATNICY NIE BĘDĄ SPŁACAĆ CUDZYCH DŁUGÓW
"(...)Chcielibyśmy zapewnić, że doskonale rozumiemy niechęć władz Miasta Gdańska do spłaty zobowiązań klubu powstałych w ostatnich latach. Dlatego też od dłuższego czasu poszerzamy współpracę ze Sponsorami, którym podobnie jak nam zależy na ciągłości startów gdańskiej drużyny w rozgrywkach ligowych. Celem tych działań jest zebranie środków, które pozwolą nam na stopniową redukcję zadłużenia i zdobycie licencji na starty w sezonie 2015. Wierzymy, że efekty naszej pracy odbudują zaufanie Władz Miasta do naszego klubu i zostaniemy wsparci w dalszych działaniach" - poinformowało GKŻ Wybrzeże.
Stowarzyszenie poprosiło o cierpliwość do czasu decyzji licencyjnej PZMot. Czas na złożenie odpowiednich dokumentów klub ma do 3 grudnia. Decyzja w sprawie licencji ma zapaść około dwa tygodnie później. Jednocześnie stowarzyszenie zaprosiło wszystkich chętnych do współpracy.
"GKŻ Wybrzeże ma formułę otwartą (...) każda osoba, która interesuje się tą dyscypliną sportu, może wziąć udział w jego pracach. Co więcej, chcielibyśmy zaprosić wszystkich chętnych do współpracy, bo pomoc bez wątpienia nam się przyda. Mamy nadzieję, że nasza determinacja i dobre intencje zostaną dostrzeżone, a z biegiem czasu będziemy zdolni do ustabilizowania sytuacji finansowej klubu i zbudowania fundamentów pod solidny, ekstraligowy klub przy współpracy dużej ilości małych i średnich sponsorów, bo tylko taki układ zapewnia stabilizację i rozwój".
Kluby sportowe
Opinie (45) 2 zablokowane
-
2014-11-05 11:26
Apel do Kibiców żużla w Gdańsku ! (3)
Jeśli jesteśmy wiernymi Kibicami naszej ulubionej dyscypliny jaką jest żużel, mamy ogromną szansę to udowodnić, niech każdy, kto czuje, że żużel w Gdańsku jest mu ważny i bliski sercu wpłaci dobrowolnie 50 PLN na konto klubu z dopiskiem "na pokrycie zobowiązań wobec zawodników". Udowodnijmy, że nie tylko potrafimy wymagać, ale także sami możemy "coś" zrobić dla naszego Klubu. Zobowiązuję się, że w dniu jutrzejszym dokonam takiej wpłaty.
- 2 9
-
2014-11-10 07:33
to mi się podoba
pomysł niezły dlaczego nie. Trzeba działać jak kto może, jak kto potrafi. Liczy się dobra intencja. A w razie co zebrane pieniądze można przekazać na szkółkę. A sytuację GKS-u potraktujmy jak napad chuligański na naszego przyjaciela. Nie stójmy obok obojętni.
- 0 0
-
2014-11-05 11:43
Chciałbym, żeby żużel wrócił, ale namawiasz mnie, żebym oddał swoje pieniądze w ręce ludzi, którzy doprowadzili do takich długów?
Jakoś mnie to nie przekonuje, skąd mam wiedzieć, że to pójdzie na wypłatę zaległości, a nie czyjąś kolejną pensyjkę za tak dramatycznie źle wykonywaną robotę?- 6 0
-
2014-11-05 11:29
niech Kędzielski spłaca
- 5 1
-
2014-11-05 11:45
ale jaja
Dajcie sobie spokój i swoich chorym ambicją
- 4 1
-
2014-11-04 15:47
(1)
Jacy wychowankowie? Ci co przez dwa lata prawie nie trenowali ? i nie chodzi o to, że nie chcieli tylko nie mieli na czym. Przez dwa lata olewaliście młodzież a teraz jak wam się ogon pali to teraz młodzieżą się zasłaniacie? Panie Zdunek skończ pan te brednie opowiadać.
- 37 10
-
2014-11-05 11:41
Mogliby się objeżdżać w tzw. meczach oszczędnościowych, ale zamiast Bielińskiego, czy Wittstocka Pedro Szyminho wpuszczał do składu swoich synów.
- 2 0
-
2014-11-05 08:28
Czyli cały czas nas okłamywano.
Ciekawe jaki duży jest parasol i kto go trzyma ?
- 12 0
-
2014-11-04 22:05
DLUGI (2)
Jesli spolka nie posiada srodkow i majatku a tylko dlugi to ktos polenil przestepstwo nie zglaszajac wnoisku o upadlosc w momencie utraty plynnosci finansowej.Po drugie jesli egzekucja wobec spoki okaze sie nieskuteczna wowczas zarzad ponosi odpowiedzialnosc za zobowiazania spolki calym swoim majatkiem i tyle!!!!
- 12 0
-
2014-11-04 22:57
ale ta spółka nie ma zarządu (1)
tu był myk.....rządził prokurent :)
- 9 1
-
2014-11-05 07:12
ten leszcz z warsztatu uso wicz ?
- 5 0
-
2014-11-05 06:45
a bedziecie mieli na paliwo do motorow???
- 7 2
-
2014-11-04 21:28
jajacek (1)
to juz jest poprostu zalosne kto bedzie to firmowal ludzie ktorzy sa notorycznymi nieudacznikami,kombinatorzy ktorzy mowia ze sciagna wielkie firmy,smiechu warte te wszystkie gatki
- 11 0
-
2014-11-04 23:05
jajacek to ty?
tzn ten z Zejmana z gitarą?
- 3 2
-
2014-11-04 16:08
Problem. (4)
Problem będzie jak dostaniemy licencje a nie będzie kasy na starty...a wtedy zobowiązania zostaną w stowarzyszeniu które do tej pory oficjalnie nie ma żadnych długów. Lepiej byłoby aby utworzono nowy podmiot którego właścicielem będzie stowarzyszenie i ten podmiot zgłoszono do startów w II lidze. Jak nie wyjdzie to choć to stowarzyszenie nam zostanie.
- 14 5
-
2014-11-04 16:58
stworzenie nowego podmiotu to klasyczna ucieczka przed spłatą zbowiązań, mac (1)
na takie działanie są odpowiednie paragrafy. Szczególnie jeśli nowe stowarzyszenie powołają członkowie starego.
- 9 3
-
2014-11-04 22:50
No własnie nie jest to ucieczka !!!
Stowarzyszenie nie odpowiada za długi spółki. Odpowiedzialność karna jest wtedy gdyby jakąś część majątku upadającej już spółki wniesiono by np.aportem do nowej spółki lub wydzierżawiono by majątek upadłego nowemu podmiotowi. Wtedy to rodzi odpowiedzialność karną. Lepiej moim zdaniem wyłożyć na założenie nowej spółki akcyjnej 100.000 złotych niż obciążać długiem stowarzyszenie. Te 100 tys. to minimum jakie trzeba wyłożyć zgodnie z KH. i jeszcze ciekawostka którą zacytuję aby pozostali członkowie stowarzyszenia wiedzieli co się dzieje....(to jest fragment ze strony kancelarii prawnej Zdanowicz"
"Należy w tym miejscu wskazać postanowienia art. 116 i 116a Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Ordynacja podatkowa, które wprowadzają odpowiedzialność członków zarządu osób prawnych za zobowiązania podatkowe. Członkowie zarządu stowarzyszenia, podobnie jak członkowie spółek kapitałowych prawa handlowego, odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem, jeżeli egzekucja z majątku stowarzyszenia okazała się w całości lub w części bezskuteczna, a członek zarządu nie wykazał, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe albo niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło bez jego winy. Odpowiedzialność członka zarządu stowarzyszenia powstaje również, gdy nie wskazuje on mienia stowarzyszenia, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych w znacznej części. "
Otóż może się okazać, że po przejęciu długu zawodników, miernym pozyskiwaniu sponsorów zabraknie w stowarzyszeniu na podatki i członkowie stowarzyszenia (znajdujący się w zarządzie ) będą je płacić z własnego majątku....to info dla pana Zdunka który pewnie o tym nie wie.....- 4 1
-
2014-11-04 17:53
Jak stowarzyszenie się zadłuży to założymy nowe :D
- 6 3
-
2014-11-04 16:14
dodam
dodam, że w mojej ocenie człowiek odpowiedzialny za tak duży dług w spółce pomimo swoich chęci (czy to szczerych, czy też mających na celu wybielenie się (chciałem, walczyłem ale źli ludzi rzucają mi kłody pod nogi)) nie powinien być z nowym podmiotem i obecnym stowarzyszeniem już utożsamiany. Niestey panie Zdunek, jesli bym miał firmę która ma się promować poprzez sport to na pewno nie dałbym pieniędzy komuś kto za ten dług odpowiada. Nie ma znaczenia że prezesem był Terlecki, bo jak wiemy był on tylko figurantem....
- 18 3
-
2014-11-04 22:05
w Radiu Gdańsk pan Zdunek mówił, że:
Stowarzyszenie podpisze ugody z wierzycielami i kwota do zapłaty będzie wynosić 600-800tyś. Teraz mowa o zmniejszeniu długu "tylko"o 30%. Czyli zostałyby ponad 2,5mln do spłaty. Bądźmy poważni takie rozwiązanie nie ma najmniejszego sensu. Dajmy sobie spokój z ligowym speedwayem w sezonie 2015.
- 13 2
-
2014-11-04 21:41
Zuzel w gdansku nie istnieje !
- 7 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.