- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (43 opinie)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (27 opinii)
- 3 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 4 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 5 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
- 6 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (12 opinii)
Czas na rewanż
12 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat)
Dwa remisy i osiem przegranych, w tym w finale Pucharu Polski - tak grali stoczniowcy z tyszanami. Przebudzenie nastąpiło 2 marca przy stanie 0:3 w półfinale play off! Wówczas miał miejsce kapitalny pościg, wyrównanie stanu rywalizacji po sukcesach 7:2, 3:2 i 3:2. Niestety, siódmy decydujący mecz był na wyjeździe. Nasza drużyna chyba za bardzo uwierzyła w swoją moc. Poszła na wymianę ciosów i przegrała aż 3:8. Jak zagra w piątek?
- Nie możemy pozwolić sobie na błędy. Trzeba grać szybko, wyprzedzać rywali, nie pozwolić rozwinąć im skrzydeł, ograniczyć pole manewru nie tylko Justce i Bagińskiemu, ale także takim groźnym napastnikom jak Bacul, Sarnik czy Parzyszek. Pod bramką rywali trzeba zaś wykazać się skutecznością. Sobecki zna dobrze swój fach i trudno go zaskoczyć - diagnozuje Henryk Zabrocki, trener gospodarzy.
Gdy nasza drużyna we wtorek eliminowała z Pucharu Polski Jastrzebie, notując jednocześnie pauzę w PLH, Tychy wygrały w Krakowie i wraz z Cracovią są teraz na szczycie tabeli. Gdańszczanie do tego duetu tracą tylko jeden punkt. Na wyjeździe pokazali, że z GKS potrafią powalczyć. Po pierwszej tercji prowadzili nawet 1:0 po golu Zdenka Juraska. - Po pierwszej tercji za bardzo rozluźniliśmy się, zapomnieliśmy o założeniach taktycznych, a ponadto dały się we znaki trudy podróży. Zdajemy sobie sprawę z klasy przeciwnika, bo to mistrz sprzed roku i teraz współlider tabeli. Ale my jesteśmy w takiej sytuacji, że chcemy grać o wygraną w każdym meczu, a przede wszystkim do tego zobowiązani jesteśmy przed własną publicznością. Na pewno będzie to ciężki mecz, ale i atmosfera będzie gorąca. Osobiście bardzo lubię mecze o stawkę, a przeciwko GKS zazwyczaj dobrze mi się gra - zapewnia Jarosław Rzeszutko, który zagra albo w drugim, albo w trzecim ataku.
Nie wiadomo, jak szkoleniowiec zestawi bowiem formacje ofensywne, bo są kłopoty zdrowotne. Rozchorował się Mikołaj Łopuski. Dopiero na rozjeździe szkoleniowiec zdecyduje, czy już można stawiać na kontuzjowanych ostatnio Macieja Urbanowicza i Marka Sowińskiego. Zagra na pewny Roman Skutchan. Czech dostał we wtorek wolne, bo narzeka na bóle w kolanie.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (5) 2 zablokowane
-
2007-10-12 12:11
hhhhhheeeeeejjjj STOCZNIA gggooollllllll!!!!
i proszę bez okrzyków w stylu jest tak wspaniale kochamy podhale
- 0 0
-
2007-10-12 13:19
KULTURA
PANOWIE PEŁNA KULTURA TRZEBA PRZEŁAMAĆ SIĘ I W KOŃCU ZACZĄĆ WYGRYWAĆ Z TYCHAMI OBY DZISIAJ
- 0 0
-
2007-10-12 14:22
zwyciezy gdanska stocznia
zwyciezy gdanska brac
i tychy tez zwycieza
jak sie naucza grac.- 0 0
-
2007-10-12 16:32
WIE KTOS GDZIE MOZNA SLEDZIC MECZ NA ZYWO ...
- 0 0
-
2007-10-12 17:56
To co mówi o Stoczni to, że zespół który od lat jest wyraźnie od niej lepszy nie potrafi grać?:D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.