Piłkarze Lechii tej wiosny wygrali dwa spotkania, a trzykrotnie zremisowali, co poza siedmioma punktami do tabeli ekstraklasy dało im awans do półfinału Pucharu Polski. W sobotę o godzinie 17.00 gdańszczanie walczyć będą o podtrzymanie tej passy we Wrocławiu. Z meczu przeprowadzimy bezpośrednią relację. Zapowiada się interesujący pojedynek nie tylko z racji tego, że naprzeciw siebie staną drużyny prowadzone przez trenerów z różnych pokoleń, ale również dlatego, że Śląsk jest niepokonany od jedenastu meczów ligowych!
Po meczach w Białymstoku gdańszczanie nie wracali do Gdańska. Na dobę zatrzymali się w Gutowie Małym, gdzie mieli odnowę biologiczną, jeden trening oraz odprawę przed meczem ze Śląskiem. W piątek wieczorem zaś biało-zieloni zameldowali się we wrocławskim hotelu Campanile.
Ostatnie sukcesy sprawiły, że humory w ekipie
Tomasza Kafarskiego dopisują. Jedyną troską przed sobotnim spotkaniem jest przymusowa pauza za kartki
Marko Bajicia. Naturalnym zastępcą dla Serba jest
Kamil Poźniak, choć nie można wykluczyć, że szkoleniowiec zacznie ostrożniej i do drugiej linii wstawi piłkarza o wyższych umiejętnościach gry defensywnej na przykład
Marcina Pietrowskiego.
Ponadto w stosunku do ostatniego mecze z Jagiellonią nie można wykluczyć roszady na lewej stronie obrony i powrotu do gry
Lewona Hajparetjana. Na tej pozycji trwa największa wymiana piłkarzy. Ormianin wystąpił dotychczas w trzech, a
Vytautas Andriuskievicius w dwóch spotkaniach.
Osiemnastka na Wrocław:Bramkarze:
Sebastian Małkowski,
Paweł KapsaObrońcy: Deleu,
Krzysztof Bąk,
Luka Vućko, Lewon Hajrapetjan, Vytautas Andriuskevicius,
Rafał Janicki,
Pomocnicy:
Łukasz Surma, Kamil Poźniak,
Paweł Nowak,
Marcin Pietrowski,
Jakub PopielarzNapastnicy:
Ivans Lukjanovs,
Bedi Buval,
Abdou Razack Traore,
Tomasz Dawidowski,
Aleksandr SazankowDla Kafarskiego będzie to ważny pojedynek także w kategoriach prestiżu w trenerskich fachu. Obecnie 36-letniemu szkoleniowcowi Lechii wiedzie się najlepiej z młodej trenerskiej fali w ekstraklasie, bo fiasko pracy z Cracovią znacznie obniżyło notowania Rafała Ulatowskiego, a i Maciej Bartoszek w Bełchatowie przeżywa trudne chwile.
Natomiast Śląsk prowadzi nestor polskich trenerów. Lenczyk jest blisko dwukrotnie starszy od Kafarskiego (w grudniu skończył 68 lat), a pierwszy i jak na razie jedyny tytuł mistrza kraju zdobył z Wisłą Kraków, gdy Kafarski miał wówczas... trzy lata.
Co ciekawe dwa ostatnie angaże Lenczyk zawdzięcza ekipie Kafarskiego. Jesienią 2009 roku
Lechia rozgromiła na wyjeździe Cracovię 6:2 co oznaczało koniec pracy Artura Płatka. Sezon z krakowską drużyną kończył właśnie Lenczyk. Natomiast jesienią ubiegłego roku gdańszczanie przyłożyli rękę do dymisji we Wrocławiu Ryszarda Tarasiewicza, gdy w serii pięciu porażek, które "wykończyły" tego szkoleniowca była i ta w Gdańsku 0:2.
Trener Lenczyk w Śląsku szybko zaczął działać cuda. Od 27 września 2010 roku, kiedy objął zespół do dzisiaj jego podopieczni
w ekstraklasie nie przegrali ani razu! Wrocławianie z jedenastu meczów pięć wygrali, a sześć zremisowali.
Trener Kafarski dotychczas raz poprowadził Lechię przeciwko podopiecznym obecnego szkoleniowca i była to próba udana. 12 grudnia 2009 roku gdańszczanie wygrali przy Traugutta z Cracovią 1:0. Zwycięskiego gola strzelił
Tomasz Dawidowski, który zaledwie trzy minuty wcześniej pojawił się na boisku. Nie mamy nic przeciwko temu, aby podobna historia powtórzyła się we Wrocławiu, gdyż rutynowany napastnik i tym razem najczęściej występuje w roli jokera. Jego wejście z ławki przyczyniło się choćby do pokonania wiosną Polonii Bytom.
Z optymizmem możemy czekać na sobotę także dlatego, że biało-zielonym w ostatnich latach bardzo dobrze grało się ze Śląskiem. Na koniec sezonu 2007/08 obie drużyny wróciły do ekstraklasy, a w tabeli gdańszczanie byli przed wrocławianami. Z tamtych rozgrywek, oczywiście poza samym awansem, pamiętny był mecz z 16. kolejki.
19 października 2007 Lechia przy Traugutta pokonała Śląsk 3:1 (1:1) po dwóch golach
Macieja Rogalskiego (73., 87. minuta) oraz trafieniu
Piotra Wiśniewskiego (15) i honorowej bramce dla gości Tomasza Szewczuka, co dało gdańszczanom po raz pierwszy od 16 lat pozycję lidera zaplecza ekstraklasy.
Natomiast od powrotu do piłkarskiej elity
Lechia nie przegrała z wrocławską drużyną jeszcze żadnego z pięciu spotkań, mimo że cztety z nich od prowadzenia zaczynali rywale, a w dwóch ostatnich wygrywała.
Podczas ostatniej wizyty we Wrocławiu na listę strzelców wpisał się m.in.
Ivans Lukjanovs, który i teraz jest w dobrej formie, gdyż to jego gol dał biało-zielonym awans do półfinału Pucharu Polski w ostatnią środę. Przypomnijmy, że kolejnego rywala w tych rozgrywkach Lechia pozna w niedzielę około godziny 22.00.
Tabela po 18 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Wisła Kraków
|
18
|
11
|
3
|
4
|
27:16
|
36
|
|
2
|
Jagiellonia Białystok
|
18
|
9
|
5
|
4
|
24:16
|
32
|
|
3
|
Legia Warszawa
|
18
|
10
|
1
|
7
|
24:24
|
31
|
|
4
|
Lechia Gdańsk
|
18
|
9
|
3
|
6
|
26:19
|
30
|
|
5
|
Korona Kielce
|
18
|
7
|
6
|
5
|
25:24
|
27
|
|
6
|
Górnik Zabrze
|
18
|
8
|
3
|
7
|
22:28
|
27
|
|
7
|
Lech Poznań
|
18
|
7
|
4
|
7
|
22:15
|
25
|
|
8
|
Śląsk Wrocław
|
18
|
6
|
7
|
5
|
24:22
|
25
|
|
9
|
GKS Bełchatów
|
18
|
7
|
4
|
7
|
21:21
|
25
|
|
10
|
Zagłębie Lubin
|
18
|
6
|
5
|
7
|
16:22
|
23
|
|
11
|
Polonia Warszawa
|
18
|
5
|
6
|
7
|
23:20
|
21
|
|
12
|
Widzew Łódź
|
18
|
5
|
6
|
7
|
26:22
|
21
|
|
13
|
Ruch Chorzów
|
18
|
5
|
6
|
7
|
15:18
|
21
|
|
14
|
Polonia Bytom
|
18
|
4
|
7
|
7
|
17:22
|
19
|
|
15
|
Arka Gdynia
|
18
|
4
|
6
|
8
|
11:20
|
18
|
|
16
|
Cracovia
|
18
|
3
|
4
|
11
|
20:34
|
13
|
Tabela wprowadzona: 2011-03-19
Pięć ostatnich meczów Lechii ze Śląskiem w ekstraklasie28 sierpnia 2010 Gdańsk
2:0 (1:0) Bramki:
Piotr Wiśniewski 40,
Paweł Buzała 62
13 marca 2010 Wrocław
1:2 (1:1)Łukasz Madej 7 - Ivans Lukjanovs 13,
Hubert Wołąkiewicz 74 (karny)
29 sierpnia 2009 Gdańsk
1:1 (0:1)Maciej Rogalski 55 (karny) - Marek Gancarczyk 45
28 lutego 2009 Gdańsk
1:1 (0:0)Maciej Kowalczyk 76 - Jarosław Fojut 52
9 sierpnia 2008 Wrocław
1:1 (1:0)Vuk Sotirović 16 -
Łukasz Trałka 56
Przy 1:0 dla Śląska, w 54. min. Sotirović 54 nie wykorzystał karnego
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
