Reprezentacja Polski przegrała z Francją 2:4 (0:2, 2:2, 0:0) w Ostrawie podczas 3. kolejki mistrzostw świata elity w hokeju na lodzie. Ten wynik oddalił naszą kadrę od utrzymania w gronie najlepszych drużyn świata. Maciej Urbanowicz to jedyny wychowanek Stoczniowca Gdańsk, który reprezentuje Polskę, a jego grę chwalił m.in. Mariusz Czerkawski. Przed Polakami jeszcze 4 mecze, a najważniejszym będzie ostatni z Kazachstanem.
Aktualizacja, 14.05.24, godz. 22:44Polacy przegrali z Francją. Utrzymanie się oddaliło
W trzecim meczu fazy grupowej MŚ Elity w Ostrawie reprezentacja Polski przegrała z Francją 2:4 (0:2, 2:2, 0:0) . Był to ważny mecz w kontekście utrzymanie w światowej czołówce. Nasza kadra rozpoczęła go jednak bardzo słabo. Widać było, że stawka spotkania przytłoczyła Polaków, którzy próbowali jeszcze wrócić do gry, ale bardziej doświadczeni rywale dowieźli zwycięstwo do końca.
Przed biało-czerwonymi jeszcze 4 mecze w fazie grupowej. O utrzymaniu zadecyduje prawdopodobnie ostatni z Kazachstanem, który odbędzie się w poniedziałek, 20 maja. Wtedy każde zwycięstwo da Polakom utrzymanie, a zespół z Azji spadnie do niższej dywizji. Warunkiem jest to, by Kazachowie nie wywalczyli żadnego punktu w pozostałych spotkaniach.
Tabela grupy B MŚ Elity po 2. kolejkach:kolejno: mecze, bilans bramkowy, punkty
1. Szwecja 3 16:4 9
2. Łotwa 3 10:6 7
3. Słowacja 3 15:12 5
4. USA 3 12:11 4
5. Francja 3 3:6 4
6. Niemcy 3 8:16 3
7. Kazachstan 3 5:9 3
8. POLSKA 3 7:14 1
terminarz meczów Polaków na MŚ Elity:- POLSKA - Francja 2:4 (0:2, 2:2, 0:0)
- Słowacja - POLSKA, środa, 15 maja, godz. 20:20
- POLSKA - USA, piątek, 17 maja, godz. 20:20
- Niemcy - POLSKA, sobota, 18 maja, godz. 16:20
- Kazachstan - POLSKA, poniedziałek, 20 maja, godz. 20:20
Maciej Urbanowicz "rozbił" gwiazdy NHL
Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie po raz pierwszy od 22 lat gra w mistrzostwach świata elity. Biało-czerwoni turniej w Czechach rozpoczęli od porażki po dogrywce z Łotwą (4:5), a w niedzielę ulegli faworyzowanej do złota Szwecji 1:5. Eksperci przewidywali bardzo wysokie zwycięstwo "Trzech Koron" tymczasem reprezentanci Polski ponownie pokazali się z bardzo dobrej strony. Zagrali odpowiedzialnie i zdeterminowanie przeciwko drużynie, która w swoich szeregach miała 18 graczy z najlepszej ligi świata, czyli NHL.
Jednym z "wygranych" tego meczu jest
Maciej Urbanowicz. Wychowanek Stoczniowca Gdańsk pomimo niemal 38 lat na karku, imponował fizczną grą i determinacją. Napastnik, który dla gdańskiego klubu grał w latach 2005-09, zaimponował "bodiczkami", czyli twardą grą ciałem. Urbanowicz kilkukrotnie wprasował w bandę m.in. kolosa
Victora Hedmana, czyli dwukrotnego zdobywcę Pucharu Stanleya, który może pochwalić się doskonałymi warunkami fizycznymi (198 cm, 111 kg) czy
Jonasa Brodina, utytułowanego obrońcę zespołu Minnesota Wild.
- Taka jest moja rola w drużynie. Chciałem się sprawdzić, poszedłem ciałem, agresywnie. Tak po prostu gram na co dzień i tak też było dzisiaj - podsumował swój występ Maciej Urbanowicz w wywiadzie przed kamerami TVP Sport.
Dodajmy, że w meczu przeciwko Szwedom, Urbanowicz na lodzie spędził 13 minut i 13 sekund. Złożyło się na to 18 zmian. W tym czasie nie oddał żadnego celnego strzału, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -1, gdyż był obecny na lodzie, gdy gola strzelił
Erik Karlsson. Z kolei w pierwszym meczu z Łotyszami, Urbanowicz wpisał się do meczowego protokołu, notując asystę przy golu
Kamila Wałęgi.
Popularny "Urban" to jedyny wychowanek gdańskiego hokeja, który reprezentuje Polskę podczas czempionatu w Pradze i Ostrawie. Wydawało się, że "pewniakiem" do powołania jest
Aron Chmielewski, ale jeden z najbardziej utytułowanych hokeistów pochodzący z Gdańska znaczną część sezonu leczył kontuzję i na ostatnim etapie przygotowań przegrał rywalizację z
Patrykiem Krężołkiem, czyli królem strzelców Tauron Hokej Ligi z sezonu 2023/24.
MŚ Elity w Czechach. Terminarz, wyniki, statystyki, wywiady, fotorelacje i wiele więcej
Komplementował go Mariusz Czerkawski
Nieustępliwy występ Macieja Urbanowicza przeciwko Szwedom nie uszedł uwadze ekspertów. W pomeczowym studio w Polsat Sport grę wychowanka Stoczniowca komplementował
Mariusz Czerkawski, czyli jeden z najbardziej znanych polskich hokeistów, który 12 lat grał w NHL.
- To był świetny mecz Maćka. Wykorzystał swoje doświadczenie i bardzo uprzykrzył życie Szwedom, którzy na pewno poczuli jego twarde ataki pod bandą - tak m.in. mówił o "Urbanie" Czerkawski. "Bodiczki" 37-letniego napastnika, który obecnie gra w w JKH GKS Jastrzębie nie uszły także uwadze w social mediach. Grę Urbanowicza skomentował m.in.
Michał Ruszel, czyli redaktor naczelny portalu NHL w PL. Jego wpis polubiło wielu fanów.
Jest szansa na utrzymanie. We wtorek arcyważny mecz z Francją
Polacy po dwóch kolejkach zajmują ostatnie, 8. miejsce w grupie B. Na swoim koncie mają punkt, tyle samo co 7. Francja, która także wywalczyła go doprowadzając do dogrywki w starciu z Łotwą. To właśnie "Trójkolorowi" będą rywalem biało-czerwonych we wtorek, 14 maja o godz. 20:20. Mecz w Ostravar Arenie będzie miał kolosalne znaczenia pod względem utrzymania w gronie 16 najlepszych drużyn globu. W przypadku wygranej, Polacy będą już o włos od pozostania w Elicie.
Z kolei jeśli podopieczni
Roberta Kalabera przegrają z "Trójkolorowymi", będą musieli liczyć przede wszystkim na zwycięstwo z Kazachstanem w ostatniej kolejce fazy grupowej (20 maja), a ponadto będą musieli trzymać kciuki za to, by zespół z Azji nie urwał już żadnego punktu faworytom. Przypomnijmy, że z Elitą pożegnają się najsłabsze zespoły z grupy A oraz B. Do utrzymania wystarczy zajęcie 7. pozycji w grupie. Z kolei drużyny z miejsc 1-4 awansują do ćwierćfinałów.
- Teraz wiemy, jak ten hokej na tym poziomie wygląda. Te drużyny grają od nas szybciej krążkiem i szybciej podejmują decyzje. Musimy dostosować się do tego i myślę, że idziemy w dobrym kierunku - dodał Urbanowicz z optymizmem.
Fudeko GAS Gdańsk ma na czym budować. Na grę w THL potrzeba 6 mln złotych
Oprócz wspomnianych meczów z Francją i Kazachstanem, Polaków czekają jeszcze potyczki ze Słowacją (15 maja), Stanami Zjednoczonymi (17 maja) i Niemcami (18 maja). Tu o punkty będzie piekielnie trudno, gdyż są to zespoły z absolutnej światowej czołówki. Transmisję ze wszystkich spotkań MŚ Elity wraz z wielogodzinnymi analizami w studiu prowadzi stacja Polsat Sport.
Fudeko GAS Gdańsk ma na czym budować. Na grę w THL potrzeba 6 mln złotych
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
