• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy ktoś powstrzyma Francuzów?

27 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Po raz trzynasty rugbiści zagrają w Memoriale Edwarda Hodury. Po raz czwarty rozgrywki o puchar imienia przedwcześnie zmarłego twórcy potęgi Ogniwa Sopot będą zaliczane do eliminacji Pucharu Europy. 28 i 29 maja przy ul. Jana z Kolna zaprezentuje się dziesięć reprezentacji narodowych. Murowanymi faworytami wydają się być Francuzi, którzy wygrali już w Sopocie przed dwoma laty. Tym bardziej, że zabraknie najlepszych w poprzednim sezonie - Irlandczyków.

Do rywalizacji o Puchar Europy zgłosiło się 30 federacji. Absolutnym debiutantem w tym gronie jest Słowacja, która pierwszy mecz rozegra właśnie w Sopocie. Do turnieju finałowego, który zaplanowano 16 i 17 lipca w Moskwie, zakwalifikuje się 16 najlepszych drużyn. Punkty można gromadzić w sześciu turniejach eliminacyjnych. Każda federacja może zagrać co najwyżej w dwóch z nich.

Hodura Sopot Sevens jest pod pozycją numer jeden w kalendarzu. Kolejne kwalifikacje zaplanowano w: Chorwacji, na Ukrainie, we Francji, Gruzji oraz Andorze. Polacy wybierają się 25-26 czerwca do Kijowa.

- Rugby stoi przed historyczną szansą. 8 lipca MKOl. powinien przywrócić tę dyscyplinę do programu igrzysk olimpijskich. Rozmawiałem z Ireną Szewińską, naszym przedstawicielem w tej organizacji. Zapewniła, że będzie głosować "za". Jeśli decyzja będzie pozytywna, to do rodziny olimpijskiej przyjęta zostanie siedmioosobowa odmiana rugby. Dobrze, że nie będziemy musieli startować od zera. Przez minione lata sporo zrobiliśmy. Decyzja o przyznaniu Sopotowi eliminacji Pucharu Europy najlepiej świadczy, że poprzednie nasze przedsięwzięcia organizacyjne zostały ocenione wysoko. Ponadto wiąże duże nadzieje z osobą Jakuba Szymańskiego, który jest nowym trenerem kadry - podkreślał Jan Kozłowski, prezes Polskiego Związku Rugby.

Istotnie w Sopocie reprezentacja zadebiutuje pod okiem szkoleniowca pamiętanego z trzech tytułów wicemistrza Polski i brązowego medalu z "15" Arki Gdynia. Na tym stanowisku Szymański w marcu tego roku zastąpił Andrzeja Kopyta, który w najlepszym sezonie doprowadził biało-czerwonych do siódmego miejsca w Europie.

-Cudów w Sopocie nie można oczekiwać, gdyż mam na razie za sobą pierwsze, trzydniowe zgrupowanie z kadrowiczami. W dodatku aż sześciu z tych, których widziałem na tym turnieju, wyjechało z młodzieżową reprezentacją Polski do Madrytu. Musiałem zatem odwołać się do zawodników znanych z gry w "15", choć docelowo zamierzam wykształcił reprezentantów tylko do gry w siódemki. Przez trzy dni trenować będziemy wspólnie w Cetniewie. Patrząc na siłę rywali wydaje się, że kluczowy będzie pierwszy mecz. Jeśli pokonamy Niemców, powinniśmy grać o pierwsze cztery miejsca, porażka zepchnie nas na dalsze pozycje - ocenia trener Szymański.

Selekcjoner turniejową "10" wybierze spośród następujących zawodników: Wojciech Czaja, Mariusz Wilczuk, Dariusz Podolski, Filip Cackowski (Ogniwo Sopot), Łukasz Szostek, Wojciech Maliszewski (Arka Gdynia), Piotr Piszczek (Lechia Gdańsk), Patryk Szwarc, Adam Pałyska, Łukasz Miśkiewicz (Folc Warszawa), Piotr Pietrzyk, Dawid Banaszek (Orkan Sochaczew), Krzysztof Hotowski, Łukasz Wieczorek (Budowlani Łódź).

Na dzień dzisiejszy, choć to jeszcze może się zmienić, Polska w Sopocie w grupie powinna zmierzyć się z: Francją (godzina 15.00), Niemcami (11.40), Szwajcarią (16.20) i Węgrami (13.00). Drugą grupę mają utworzyć: Litwini, Łotysze, Słowacy, Norwegowie i Czesi. Inauguracyjny mecz turnieju zaplanowano na sobotę na godzinę 11.00. Finał powinien rozpocząć się w niedzielę o 15.30.

- Podjęliśmy się pewnej misji. Rugby 7 jest szansą dla całego rugby. Drużyny w tej odmianie powstają nawet w takich ośrodkach, gdzie dotychczas nie było tej dyscypliny. W tym roku powinniśmy mieć już 28 zespołów klubowych seniorów. Myślę, że w ciągu 20-30 lat rugby 7 dogoni popularnością piłkę nożną, gdyż tak jak futbol jest grą o prostych zasadach, a ponadto tanią. Naszym celem reprezentacyjnym jest start już w igrzyskach w Pekinie. Dlatego na razie trenera Szymańskiego nie będziemy rozliczać z wyników, a najważniejsze jest dla nas to, jak uda mu się budować i skonsolidować zespół wokół celu długofalowego - zadeklarował Marek Wiśniowski, prezes Stowarzyszenia Polskie Rugby 7.

Opinie (4)

  • Puchar Polski

    Lechia-Budowlani Łódź 49:3

    • 0 0

  • Szkoda , bo to tylko Puchar , w jakich składach grały druzyny? łodz wiadomo bez ukraińców , a Lechia?

    • 0 0

  • Link

    Dokladniejesze info: http://www.pzrugby.republika.pl/Puchar-Polski.html

    • 0 0

  • pytanie do admina

    Co sie stało z opiniamii , które były zamieszczone kilka dni temu przy pierwszym pojawieniu sie tego artykułu na portalu?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane