W grudniu zdołał pozbierać piłkarzy Lechii po kadencji Thomasa von Hessena i ponownie natchnąć ich do wygrywania, ale w nowym sztabie szkoleniowym, mimo obietnic, zabrakło dla niego miejsca. Wiosną Dawid Banaczek wrócił do szkolenia juniorów, ale teraz pożegna się i z tymi obowiązkami. - Kontrakt się skończył i nikt nie prowadził ze mną rozmów. Myślę, że przyszłością klubu jest inwestycja w ludzi związanych z regionem, czujących klimat biało-zielonych i chcących zbudować coś długotrwałego - ocenia trener, który w piątek obchodził 37. urodziny.
LECHIA W NOWYM SEZONIE NIE WYSTAWI DO ROZGRYWEK REZERWRafał Sumowski: Wraz zakończeniem sezonu w Centralnej Lidze Juniorów rozstaje się pan z Lechią. Tak się umówiliście, gdy opuścił pan sztab pierwszej drużyny i został przesunięty do drużyny juniorów starszych czy pojawiły się nowe okoliczności?Dawid Banaczek: Obowiązującą umowę z Lechią podpisałem na rok, po opuszczeniu sztabu pierwszej drużyny dopełniłem obowiązków w roli pierwszego trenera Centralnej Ligi Juniorów. Nowej propozycji w roli trenera CLJ, czy asystenta w pierwszej drużynie nie otrzymałem.
RANKING PIŁKARZY I TRENERÓW LECHII GDAŃSK ZA SEZON 2015/16. WYSOKIE OCENY DLA BANACZKAJaki kontakt ma pan z szefostwem klubu? Jest szansa, że jeszcze wróci pan do Lechii?Myślę, że moje kontakty z szefostwem są poprawne, chociaż może zbyt rzadkie. Swoją przygodę z piłką rozpocząłem właśnie tu, w barwach biało-zielonych jako siedmiolatek. Logiczne, że z tym klubem jestem związany najbardziej. Myślę, że przyszłością klubu jest inwestycja w ludzi związanych z regionem, czujących klimat Lechii i chcących zbudować coś długotrwałego. Miałem możliwość poprzyglądać się klubom zagranicznym. Te na wysokim poziomie, zdecydowanie stawiają na stabilną kadrę szkoleniową. Dajmy na to, Bayern Monachium - odwiedzałem swojego trenera
Udo Bassemira po 10 latach, a on wciąż niezmiennie pracował dla Bayernu. W Polsce jest inaczej, myślę że ta rotacja nikomu nie służy. Oczywiście jestem otwarty na współpracę z Lechią, ale chęci muszą być obustronne. Skoro nikt nie podjął ze mną żadnych rozmów, to znaczy że jest inna koncepcja.
Stara się pan o licencję UEFA Pro, do której potrzeba 5-letniego doświadczenia jako szkoleniowiec na poziomie juniora starszego. To znaczy, że zajmie się pan takim zespołem w innym klubie czy ma pan inne plany?Moim kolejnym celem jest uzyskanie licencji UEFA Pro, na szczęście kilka lat doświadczenia mam już za sobą. Zdecydowanie najlepiej czuję się w piłce seniorskiej i w tym też kierunku będę podążał. Jedyny plan jaki mam, to konsekwentnie zmierzać do celu. Konkretnych ofert na razie nie mam.
Jest pan zaangażowany w prowadzenie szkółki Football Pro Academy. Jakie ma pan plany w związku z nią?Jestem założycielem akademii, która powstała w 2011 r. Podczas mojej kariery grałem w różnych klubach i współpracowałem z wieloma trenerami. Pozwoliło mi to zebrać sporo wiedzy na temat pracy trenerskiej - która swoją drogą jest jedną z najlepszych na świecie. Chcąc przełożyć moje doświadczenie i zaszczepić pasję w najmłodszych, zrodził się pomysł o założeniu Football Pro Academy. Obecnie w akademii trenuje około 150 dzieci, zajęcia prowadzone są w kilku lokalizacjach. Zwracamy przede wszystkim uwagę na indywidualny rozwój każdego zawodnika i dobrą zabawę. Wyniki meczów czy sparingów są dla nas na tym etapie drugorzędne. Trenerzy Football Pro Academy wykonują naprawdę kawał dobrej roboty. Zainteresowanie zajęciami jest bardzo duże, dzięki temu możemy zaszczepić pasję do sportu większej liczbie dzieci, bo przecież sport to zdrowie.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
PRZECZYTAJ WYWIAD Z DAWIDEM BANACZKIEM ZE STYCZNIAW CLJ pana zespół zakończył rozgrywki w połowie stawki. Stać was było na więcej? Jeśli tak, to co stanęło na przeszkodzie?Moim zdaniem zespół było stać na pierwszą trójkę. Pogubionych punktów z rundy jesiennej zabrakło na koniec rozgrywek. Dodatkowo zbyt mało liczne kadry i ciągła rotacja nie sprzyjała zgraniu zespołu i wypracowaniu odpowiednich mechanizmów. Z drugiej strony na tym etapie liczy się rozwój zawodników, miejsce w tabeli jest drugorzędne. Ważne jest, żeby zawodnicy mogli zebrać kolejne cenne doświadczenie z boiska. Głównym założeniem jest przygotowanie ich pod kątem ewentualnej gry w pierwszym zespole. Zawodnicy pracowali ciężko, liczę że ich wkład pracy okaże się owocny i szybko zadebiutują w ekstraklasie.
Jak pan ocenia swoich podopiecznych z CLJ? Kto z nich ma "papiery", by w najbliższym czasie zaistnieć w ekstraklasie lub I lidze?W CLJ gra wielu utalentowanych zawodników. Wszystko natomiast zależy od ich podejścia i chęci do treningu. Talent to jedno, ale charakter i ciężki trening - integralna część zawodu piłkarza - to drugie. Jeżeli zawodnicy CLJ wykażą się odpowiednim podejściem i mądrze pokierują swoją karierą, mają wszelkie predyspozycje do zaistnienia na wyższym poziomie rozgrywkowym. Wszystko w ich rękach.
Miniony rok był dla pana cennym doświadczeniem: prowadził pan zespół U-17, był asystentem w pierwszej drużynie, poprowadził samodzielnie pierwszy zespół i objął zespół U-19. Czy taka "karuzela" panu posłużyła? Czego pan żałuje, a co było najcenniejsze?Faktycznie w pewnym momencie tempo zmian było ogromne. Miniony rok pracy w Lechii Gdańsk to dla mnie okres sporego rozwoju zawodowego i wielu cennych doświadczeń. Wielomiesięczna nauka, której nie zdobywa się w żadnej szkole. Kilka tygodni samodzielnego prowadzenia drużyny ekstraklasy to zdecydowanie największe kompendium wiedzy z tego okresu. Należą się podziękowania, wszystkim którzy mi to umożliwili - zarządowi i sztabowi szkoleniowemu.
Czy Lechia to pana zdaniem już klub, który należy wymieniać wśród polskich potentatów, jednym tchem obok Legii i Lecha? Jeśli znów nie uda się wywalczyć pucharów będzie można mówić o wielkim zawodzie?Tak dobrych i sprzyjających warunków w Lechii chyba jeszcze nie było. Mamy piękny stadion, wspaniałych kibiców i piekielnie dobry zespół. Możliwości są i moim zdaniem odpowiednio ustawiając drużynę pod kątem taktycznym należy to wykorzystać. Wielka szkoda zmarnowanej okazji, zajęcia 4 miejsca pucharowego. Ten klub i kibice zasługują na puchary. Miejmy nadzieję, że kolejny sezon przyniesie nam minimum 3 miejsce w tabeli.
Tabela końcowa Centralnej Ligi Juniorów - grupa zachód
kolejno: mecze, punkty, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki
1. Lech Poznań 30 75 23 6 1 90: 27
2. Pogoń Szczecin 30 71 22 5 3 83: 30
3. Zagłębie Lubin 30 55 17 4 9 56: 37
4. FC Wrocław Academy 30 49 13 10 7 56: 34
5. Bałtyk Koszalin 30 47 13 8 9 55: 43
6. ARKA GDYNIA 30 42 13 3 14 45: 47
7. Warta Poznań 30 42 11 9 10 48: 35
8. LECHIA GDAŃSK 30 42 11 9 10 48: 41
9. Śląsk Wrocław 30 39 11 6 13 46: 56
10. Górnik Zabrze 30 38 10 8 12 37: 37
11. Falubaz Z. Góra 30 37 8 13 9 29: 34
12. Gwarek Zabrze 30 37 10 7 13 47: 50
13. Ruch Chorzów 30 35 9 8 13 45: 48
14. Zawisza Bydgoszcz 30 24 7 3 20 33: 60
15. Pomologia Prószków 30 24 6 6 18 26: 58
16. Arka Nowa Sól 30 10 3 1 26 16:123
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
