• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Decydowała kondycja fizyczna

23 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Na tydzień przed meczem na szczycie w PGNiG Superlidze piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu stawiły się na trudnym terenie dla każdego zespołu. Rywalem gdynianek w wyjazdowym spotkaniu była drużyna AZS Politechniki Koszalin. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego triumfowały 33:29, mimo że pierwszą połowę przegrały 17:18. Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z niedzielnego spotkania.



POLITECHNIKA: Szywierska, Kwiecień - Bilenia 5, Szostakowska 1, Chmiel 3, Kobyłecka 4, Szafulska 3, Dworaczyk 6, Całużyńska 4, Błaszczyk, Leśkiewicz 1, Muchocka 2, Olek, Łach

VISTAL ŁĄCZPOL: Sadowska, Mikszto - Koniuszaniec 3, Szwed 4, Głowińska 4, Dinis Vartic 2, Mateescu 2, Sulżycka 3, Kulwińska 6, Duran 6, Jędrzejczyk 3, Lipska

Kibice oceniają



Zły początek gry dla gdynianek. Nasze drużyna przegrywała 0:3. Najpierw Małgorzatę Sadowską z karnego pokonała Tatiana Bilenia, a w 3. minucie piłki do siatki posłały eksgdynianka, Kamila Całużyńska i ponownie Bilenia.

Vistal Łączpol, a konkretnie Teodora Dinis Vartic pierwszą bramkę zdobył w 4. minucie. Wcześniej z karnego nad bramką rzuciła Monika Głowińska. To może być problem, gdyż dzisiaj z powodu skręconej kostni nie może grać Sabina Kobzar, która jako druga zawsze podchodziła do rzutów z siedmiu metrów.

Rumuńska obrotowa zdobycie bramki okupiła zderzeniem z rywalką. Jako że był to jej już drugi bolesny upadek, trener Jerzy Ciepliński pozwolił jej odpocząć na ławce rezerwowych. Jednocześnie szkoleniowiec miał szczęśliwą rękę do zmiany. Na boisko weszła Patrycja Kulwińska, która wykończyła dwie kolejne akcje.

W 7. minucie na 4:4 wyrównała Maria Mateescu. W 10. minucie gdynianki powinny objąć prowadzenie. Wobec wykluczenia Bileni przy 5:5 grały w liczebnej przewadze, ale zamiast strzelić bramkę ją... straciły. Po przechwycie kontrą popisała się Joanna Chmiel. Gdyński szkoleniowiec poprosił o przerwę.

Reprymenda poskutkowała. Kapitalnie grała Kulwińska, która na koncie miała już pięć bramek, a po trafieniu Katarzyny Duran zrobiło się 8:6 dla Vistalu Łączpolu.

W 15. minucie przy 9:8 z ławki do karnego wyszła Patrycja Mikszto. To ta bramkarka w pierwszej rundzie zatrzymała Politechnikę, przepuszczając po przerwie meczu w Gdyni zaledwie trzy bramki, a nasza drużyna zwyciężyła 29:15 (14:12). Tym razem popularna "Miko" nie dała się pokonać z karnego Bilenii.

Jednak w 18. minucie gdynianki musiały straty, gdyż nie mogły zatrzymać w drugiej linii Iwony Szafulskiej, która zmieniła wynik na 11:10 dla Koszalina.

Dobrze do gry wprowadziła się Aleksandra Jędrzejczyk. Szkoda tylko, że po zdobyciu dwóch bramek skrzydłowa "zarobiła" wykluczenie. Znów był karny dla Politechniki, ale i druga świetna interwencja Mikszto, która tym razem nie dała się pokonać Joannie Dworaczyk. Po tej interwencji Patrycja już nie wracała na ławkę rezerwowych.

W osłabieniu skuteczność tego dnia potwierdziła Kulwińska, zdobywając szóstą bramkę! Niewiele brakowało, aby było i drugie trafienie, ale Katarzyna Koniuszaniec w pojedynku sam na sam z bramkarką rzuciła w poprzeczkę.

Przy prowadzeniu Vistalu Łączpolu 12:11 Waldemar Szafulski poprosił o przerwę. Szkoleniowiec koszalinianek potrafił zmobilizować swoje podopieczne. Gospodynie zacieśniły obronę, co wymusiło na gdyniankach straty, a na domiar złego Duran posłała piłkę w słupek.

W 25. minucie Mikszto obroniła trzeci rzut karny (!), ale Vistal Łączpol znalazł się wyraźnie w impasie. Kolejno piłki do gdyńskiej siatki posyłały: Marta Szostakowska, Aleksandra Kobyłecka i Joanna Chmiel. Politechnika odskoczyła na 15:13.

Ciężar walki, aby poprowadzić do wyrównania wzięły na siebie Duran i Szwed. Po ich trafieniach udało się wyrównać na 17:17. Szkoda, że w ostatniej minucie w liczebnej przewadze, przy karze Całużyńskiej gdynianki dały się zaskoczyć Chmiel. Rzut w ostatniej akcji Szwed obroniła inna eksgdynianka w barwach Politechniki, Sołomija Szywierska i wiceliderki ekstraklasy na przerwę zeszły z jednobramkową stratą (17:18).

Na początku drugiej połowy wyrównanie zdobyła Dinis Vartic po dograniu piłki przez Mateescu. Po chwili znów zaimponowała Mikszto. Tym razem bramkarka Vistalu Łączpolu zatrzymała rzut Dworaczyk, mimo że dostała piłką w głowę. To poświęcenie zaowocowało odzyskaniem prowadzenia przez naszą drużyną. Po szybkiej kontrze na 19:18 trafiła Karolina Sulżycka.

Gdynianki bardzo dobrze wreszcie zaczęły grać w obronie. Przez siedem minut po przerwie nie straciły bramki, a Szwed poprawiła na 20:18. Tę niemoc rzutową miejscowych przełamała wreszcie Malwina Leśkiewicz, ale Vistal Łączpol nie tracił impetu. W 40. minucie po akcji Duran było już 23:19 na korzyść naszej drużyny.

Przy 24:20 ostatni czas tego dnia wykorzystał trener Szafulski. I znów zmobilizował Politechnikę. Kolejne bramki zdobyły Kobyłecka i Paulina Muchocka. Trener Ciepliński zaś stracił cierpliwość do słabo dziś dysponowanej rzutowo Koniuszaniec. W miejsce prawoskrzydłowej weszła Urszula Lipska, która tym samym mogła zagrać przeciwko innym wychowankom... Słupi, Chmiel i Muchockiej. Przypomnijmy, że razem z nimi karierę w Słupsku rozpoczynała obecnie nasza najlepsza polska, Karolina Kudłacz.

W 51. minucie gdynianki dość szczęśliwie odskoczyły na cztery trafienia (28:24), gdyż rzut z karnego Jędrzejczyk odbiła Agnieszka Kwiecień, a do siatki trafiła dopiero dobitka gdyńskiej skrzydłowej.

W odpowiedzi przy rzucie z siedmiu metrów po przeciwnej stronie boiska nie pomyliła się Bilenia, a Całużyńska sprowadziła wynik do 28:26. Na sześć minut przed końcem meczu o przerwę poprosił trener Ciepliński.

Po powrocie do gry szczęście dopisała Głowińskiej. Monika zdobyła swoją trzecią bramkę po przerwie, mimo że rzuciła w środek bramki, ale piłka wpadła do siatki między nogami Szywierskiej. Po chwili było już 30:26, bo dobrze odpoczynek na ławce zrobił Koniuszaniec, która wykończyła kontrę Vistalu Łączpolu.

Ale były jeszcze emocje. W ostatnich minutach obie drużyny miały doskonałe sytuacja na podwyższenie rezultatu, ale w głównych rolach wystąpiły bramkarki - Mikszto i Szywierska, które odbijały rzut za rzutem lub atakujące rzucały obok celu.

Dopiero na początku ostatniej minuty piłkę znów w bramce umieściła Głowińska, która wybiła z głowy marzenia rywalkom o remisie. Potem jeszcze Duran z karnego i Dworaczyk w ostatniej sekundzie ustaliły końcowy rezultat.

- Pierwsza połowa nie była dla nas dobra. Mieliśmy za dużo niecelnych rzutów, a także błędów. Tych ostatnich musimy uniknąć, jeśli chcemy skutecznie walczyć o tytuł mistrzyń Polski. W Koszalinie wygraliśmy głównie dzięki dobremu przygotowaniu fizycznemu. Można powiedzieć, że po przerwie "zajechałyśmy" rywalki kondycją - tak Karolina Szwed oceniała grę na stanowisku telewizyjnym Polsatu Sport.

Mecz w Koszalinie dla gdynianek był przetarciem przed szczytem ligowym. 30 stycznia Vistal Łączpol ugości KGHM Metraco Zagłębie Lubin. Jak nas poinformował dyrektor gdyńskiego klubu, Marek Łucyk godzina rozpoczęcia tego meczu została przełożona z 17.00 na 19.30, aby mecz wicelidera z liderem PGNiG Superligi nie kolidował z transmisjami telewizyjnymi z ostatniego dnia mistrzostw świata szczypiornistów.

Tabela po 16 kolejkach

Piłka ręczna - Orlen Superliga kobiet
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 KGHM Metraco Zagłębie Lubin 16 15 1 0 478:372 31
2 Vistal Łączpol Gdynia 16 13 2 1 515:373 28
3 SPR Lublin 16 11 1 4 478:415 23
4 MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 16 10 2 4 467:399 22
5 Start Elbląg 16 9 3 4 473:422 21
6 AZS Politechnika Koszalińska 16 8 1 7 429:411 17
7 Ruch Chorzów 16 6 2 8 419:440 14
8 KSS Kielce 16 5 2 9 426:476 12
9 AZS AWF Sportconcept Wrocław 16 5 1 10 375:416 11
10 Zgoda Ruda Śląska 16 2 3 11 319:383 7
11 KPR Jelenia Góra 16 3 0 13 459:544 6
12 Latocha Sambor Tczew 16 0 0 16 368:555 0
Tabela wprowadzona: 2011-01-29


Pozostałe wyniki 16. kolejki:
KSS Kielce - 37:42 (12:21), Ruch Chorzów - Start Elbląg 25:25 (10:16), AWF Sportconcept Wrocław - KPR Jelenia Góra 33:30 (17:15), SPR Lublin - Zgoda Ruda Śląska 10:0 walkower, Latocha Sambor Tczew - KGHM Metraco Zagłębie Lubin (przełożony na 28.01).

Kluby sportowe

Opinie (41) 3 zablokowane

  • WYGRAMY GDYNIA!!!!

    • 22 9

  • Koszalin do Boju!!!

    Koszalin, Koszalin!!!

    ....

    Potencjalni obrażeni kibice Arki, nie powinni być urażeni bo przecież sztama Arki i Gwardyjki Koszalin trwa, a słowo droższe pieniądza, nie?

    • 11 21

  • Brawi MIKO!!!

    • 12 7

  • dawac koszalin! (1)

    jw

    • 11 19

    • ale dawać co?

      pieniądze? koszulki? ciała?

      • 10 5

  • BRAWO !!!

    Graty dla dziewczyn. Dobry mecz choć lekko nie było.

    • 15 6

  • Duran !

    Kasia Duran nareszcie Super Star ! Kompleks Koszalina przełamany !
    Brawo dziewczyny !

    • 12 11

  • jaki kompleks???

    przecież od dwóch lat odkąd przyszedł Jurek i ograł ich w ćwierćfinale to Koszalin może mieć kompleks Łączpolu

    • 13 9

  • (1)

    ale zawsze było ciężko
    Chocby turniej przed sezonem w Gdyni

    • 6 3

    • turniej jest po to aby sie zgrac a nie wygrac

      • 4 1

  • nie ma co się napinać.

    to nie bezsensowne napinki internautów a wynik z boiska pokazuje miejsce w szyku.

    pozdrowienia dla jakże skutecznego w tym sezonie teamu z parkietu - VŁG

    • 11 4

  • Kibice z Gdyni

    też byli ;)

    • 12 5

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane