- Na pewno to spotkanie kończy się nie takim rezultatem, jakiego my byśmy oczekiwali, jakiego oczekiwali nasi kibice. To jest największa nasza bolączka. Jesteśmy bardzo źli z tego powodu. Od jakiegoś czasu rzeczywiście troszeczkę mieliśmy pod górkę, od tych problemów personalnych, po tę aurę. Nie mogliśmy wejść na te tory, o które nam chodziło. Nie ukrywam, że też były momenty, że powinniśmy lepiej, a przede wszystkim szybciej spróbować rozpocząć atak. Kończyło się to bardzo często niedokładnymi podaniami. Jest to naszą bolączką od dłuższego czasu - tak m.in. Szymon Grabowski widział przyczyny przegranej Lechii Gdańsk w derbowym spotkaniu z Arką w Gdyni 0:1.
Lechia Gdańsk przegrała pierwsze ligowe derby z Arką Gdynia od ponad 16 lat. Jednocześnie skończyła z serią ośmiu kolejek bez porażki w bieżących rozgrywkach Fortuna 1. Ligi, która trwała od 16 września. Poniżej przyczyny niepowodzenia wskazane przez trenera Szymona Grabowskiego. Śródtytuły pochodzą od redakcji.
właściciwie nie, bo tylko historia była za nią 26%
zdecydowanie nie, gdyż obecnie jest słabsza od Arki46%
Największa bolączka
Na pewno to spotkanie kończy się nie takim rezultatem, jakiego my byśmy oczekiwali, jakiego oczekiwali nasi kibice. To jest największa nasza bolączka. Jesteśmy bardzo źli z tego powodu, że przegrywamy. Od jakiegoś czasu rzeczywiście troszeczkę mieliśmy pod górkę, od tych problemów personalnych, po tę aurę, która nie pomagała zarówno gospodarzom jak i nam. Nie mogliśmy wejść na te tory, o które nam chodziło, czyli dłuższe utrzymanie się przy piłce, dłuższe konstruowanie akcji ofensywnych poprzez wymianę podań.
Myślę, że to był taki mecz, w którym było widać od pewnego momentu, że skończy się albo wynikiem remisowym albo któraś z drużyn wykorzysta indywidualny błąd, któregoś z zawodników. No i tak się stało. Nasz indywidualny błąd skończył się rzutem karnym, w konsekwencji bramką.
Później staraliśmy się, szczególnie w momencie, kiedy graliśmy w przewadze, doprowadzić do remisu. Najlepsza nasza sytuacja jest to strzał Rifeta Kapicia, pięknie obroniony przez golkipera gospodarzy. Można powiedzieć: duży niedosyt, ale musimy jak najszybciej otrząsnąć się z tej porażki i zrobić wszystko, aby za tydzień wrócić na te właściwe tory.
Zobacz, jak Maksim Chłań otrzymał czerwoną kartkę w derbach Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 1:0
Bolączka od dłuższego czasu
Przygotowanie się do meczu było zupełnie inne, niż to, co widzieliśmy na boisku. Jeszcze na rozgrzewce zawodnicy przygotowywali się do tego spotkania w innych warunkach niż zaczęliśmy od pierwszej minuty. Chcieliśmy, w miarę możliwości, zareagować na to. Mieliśmy szybkich skrzydłowych. Dlatego myślałem, że nasza przewaga będzie właśnie dzięki dobremu pozycjonowaniu się i wykorzystaniu ich zwinności, zwrotności i dynamiki. Tutaj bywało z tym różnie, chociaż żółta kartka, którą Michał Marcjanik złapał w pierwszej połowie, to była właśnie taka akcja, o które nam chodziło. Nie ukrywam, że też były momenty, że powinniśmy lepiej, a przede wszystkim szybciej spróbować rozpocząć atak. Kończyło się to bardzo często niedokładnymi podaniami. Jest to naszą bolączką od dłuższego czasu.
W przerwie poszedł komunikat, że musimy przede wszystkim dobrze wejść w tą drugą połowę. Stało się zupełnie inaczej. Po pierwszej bardzo dobrej sytuacji, po otwarciu gry od środka, gdy mamy piłkę w polu karnym przeciwnika i nie robimy praktycznie nic z tego, a przeciwnik wyprowadza bardzo groźną kontrę i się nakręca. Mieliśmy w pewnym momencie takie zachowania, które pozwoliło arkowcom się nakręcać. To się rzeczywiście zatrzymało dopiero po stracie bramki.
W takiej atmosferze piłkarze Lechii Gdańsk wyruszyli na derby do Gdyni
Brakowało "ewidentnie czegoś"
Chcieliśmy w drugiej połowie jeszcze bardziej zgubić rywala jednym, drugim podaniami i znowu uruchamiać naszych skrzydłowych. Tutaj brakowało ewidentnie czegoś. To boisko jednak pokazało nam, że musimy szybciej adaptować się do warunków, które szczególnie w tym okresie będą zmienne.
Maks Chłań - wiadomo - ambitny chłopak i poszedł na wślizgu, na pewno na niebezpiecznym wślizgu. Kara na pewno zasłużona. Szkoda, że to się stało, ale odbierać temu chłopakowi ambicji nie wolno.
Z mojej perspektywy widać było troszeczkę inne zachowania, kiedy graliśmy w przewadze. Jednak myślę, że jeszcze bardziej powinno to być uwidocznione z naszej strony. Szczególnie, jeśli chodzi o pozycjonowanie się naszych skrzydłowych, gdzie zbyt mocno schodziliśmy do środka, nie absorbowaliśmy do końca uwagi obrony przeciwnika. Stąd mogli zejść wyżej i w pewnych momentach utrzymywać piłkę na naszej połowie. Myślę, że warunki były takie, że lepiej się broni, lepiej gra się w niedowadze, gdy nawet prostymi środkami łatwo wybijać przeciwnika z jakiegokolwiek rytmu.
Jan Biegański i Miłosz Kałahur mieli żółte kartki i chcieliśmy uniknąć ewentualnej drugiej żółtej i gry w osłabieniu. Mieli też kartki również Chindris i Dawid Bugaj. Dlatego tych zawodników było trochę zbyt dużo z mojej perspektywy. Spróbowaliśmy podwójną zmianę. Myślę, że Louis D'Arrigo dał na tyle, ile mógł. Pierwszy raz w życiu chłopak widział śnieg, a starał się odnajdywać najlepiej jak mógł. Rzeczy okołoboiskowych było troszeczkę więcej, które nam nie pomagały, ale to nie zmienia faktu, że przegraliśmy mecz i musimy na pewno sobie z tym poradzić.
Przygotowania do derbów na Traugutta
Uwaga - mogą wystąpić niecenzuralne treści!
Kibice Lechii Gdańsk na derbach na stadionie przy ul. Traugutta
Doping dla Arki Gdynia
Co do dopingu, to szczerze powiem, że zupełnie nie odnosiłbym się do dopingu. Fajna atmosfera, jak na derby, gdzie są - niestety - tylko kibice jednej drużyny, ale myślę, że nie możemy narzekać na jakąś złą atmosferę w kierunku naszej strony.
Czy to piłkarze rezerwowi, czy z pierwszej 11, to myślę, że stać ich na więcej. Powinni dać więcej, mimo tego, że warunki były takie, a nie inne i był to mecz derbowy. Myślę, że na pewno to są ludzie ambitni i więcej od siebie wymagają. Na pewno ja od nich wymagam więcej. Myślę, że zmiana Łukasza Zjawińskiego była pozytywna. W pewnym momencie brakowało mi wzięcia takie odpowiedzialności któregokolwiek zawodnika. Zbyt szybko pozbywaliśmy się piłki i to w momencie kiedy można było "naprowadzać i skupiać tego przeciwnika". Zbyt szybko oddawaliśmy jakieś nieprzygotowane dośrodkowania w pole karne, z których za dużo nie wynikało. Chociaż była sytuacja Chindrisa, w której powinien się lepiej zachować i przynajmniej spróbować uderzyć bez przyjęcia bądź po szybkim pierwszym kontakcie uderzyć w drugie tempo.
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
ale zostawienie nieodśnieżonych stref przy polu karnym Arki odcięło możliwości Lechii na skrzydłach, które ostatnio były najmocniejszą stroną Lechii. Nie może być tak, że jedni mogą grać swobodnie do linii końcowej i dośrodkowywać precyzyjnie bo mają zieloną równą murawę a drudzy już nie mogą bo po przeciwnej stronie piłka grzęźnie w mokrym śniegu.
6 miesięcy
4234
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-26 10:39
No no zawsze jakiś problem mają wielcy gracze
A prawda jest taka że to szrot
6 miesięcy
41
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 17:53
Przesadzasz (6)
6 miesięcy
1318
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 18:00
nie (5)
Wasze zwycięstwo było wątpliwe, przypomnij sobie ostatnie derby w Gdańsku gdzie zostaliście rozjechani przez walec, do przerwy było 4:0 i nikt nie miał cienia wątpliwości kto jest lepszy. Teraz te wątpliwości są.
6 miesięcy
1117
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 18:06
nie ma
6 miesięcy
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 18:04
Nie wnikam w szczegóły (3)
Fakt jest taki że Arka jest liderem i to jest najważniejsze.
Stefan z Kambodży
6 miesięcy
196
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 20:22
Ważne (2)
Kto będzie liderem na koniec sezonu a nie teraz
BKS
6 miesięcy
123
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-26 10:40
Zobaczymy kiedy przestaną płacić Fernandezowi bo widać że tam jest piramida
6 miesięcy
44
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 20:26
Dokładnie to jakbyś przez pół maratonu biegł pierwszy
Ale finalnie skończysz na 5 miejscu
czytelnik
6 miesięcy
72
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 17:26
hahah najbardziej fachowa analiza treneiro (2)
"ewidentnie brakowało czegoś"
ciekawie kiedy się dowie, czy ktoś mu powie?
6 miesięcy
366
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-26 14:52
Brakowało Sezonienki na boisku przed meczem
Chłop jak dąb to by odśnieżył boisko bo do grania się nie nadaje
6 miesięcy
31
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-26 13:58
porażka gdańsk vs dresiarka gdynia
emocje jak na klopie rano
6 miesięcy
15
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 17:12
Zgadzam się z trenerem. (3)
Wypunktował sam siebie i swoją pracę z piłkarzami.
KibiC
6 miesięcy
347
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-26 14:53
Mena gra jak za karę od pewnego czasu
6 miesięcy
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-25 17:56
(1)
Większość akcji ofensywnych to indywidualne pomysły bo wcześniej nie trenowane.
6 miesięcy
80
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-26 09:21
Dużo piłkarzy przy trenerce Grabowskiego traci formę i warto to zauważyć.
Sprawdź, dlaczego Arka Gdynia wygrała, a Wojciech Łobodziński wyrywał sobie włosy z głowy? Zagłosuj, czy wynik derbów jest zasłużony
Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 1:0. Przeczytaj relację, zobacz foto i video oraz wystaw oceny piłkarzom i trenerom za 45. derby Trójmiasta
Sprawdź, jak przygotowywano boisko na 45. derby Trójmiasta. Co zrobiono?
Szymon Grabowski: Pełny stadion w Gdyni będzie nas nakręcał. Sprawdź, co jeszcze trener Lechii Gdańsk mówił przed derbami
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
