• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dobrze - bo bliska, źle -bo Hypo...

jag
11 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Dwie wiadomości Hypo Niederoesterreich stanie na drodze piłkarek ręcznych Naty AZS AWFiS Gdańsk do Ligi Mistrzów. Mecze zostaną rozegrane 9/10 i 16/17 października. Pierwszy powinien odbyć się w Polsce. Gdyby mistrzynie naszego kraju uporały się z Austriaczkami, znalazłyby się w gronie 16 najlepszych zespołów Europy.
Spełnił się najczarniejszy scenariusz. Z ośmiu drużyn zakwalifikowanych bez gry do drugiej rundy, przed wczorajszym losowaniem tylko Nata nie została rozstawiona. Stało się jasne, że gdańszczanki nie trafią na żadną z drużyn z trzeciego koszyka, czyli teoretycznie słabszą, a udział w rozgrywkach rozpoczną od gier z zespołem, ktory podobnie jak gdańszczanki włączy się do rywalizacji od drugiej rundy kwalifikacji.
Los przyniósł Nacie dobrą i złą wiadomość. Ta dobra, że nie trzeba daleko jechać, co w ciągle dalekim od doskonałości budżecie klubu jest powodem do zadowolenia. Zła - to oczywiście renoma rywala. Hypo po pierwsze mistrzostwo Austrii sięgnęło w 1977 roku, a później rodzimą ligę wygrywało ponad dwadzieścia razy. Drużyna ma też na koncie osiem wygranych w europejskich pucharach. Jednak ostatni sezon nie był już udany. Hypo nie wyszło z grupy, przegrywając rywalizację o ćwierćfinał z duńskim Slagelse i macedońskim Komentalem.
- Trafiliśmy na silny, z tradycjami, dobrze zorganizowany klub. Jednak nie można kłaść się na parkiet już przed meczami. Nie ma drużyn niepokonanych. Współczesne Hypo to nie ta klasa co poprzednio. Więcej będę mógł powiedzieć, gdy uważnie przyjrzymy się aktualnym umiejętnościom Austriaczek. Postaramy się zbliżyć do ich poziomu gry. Oby tylko czas, który mamy na wkompnowanie nowych zawodniczek do drużyny nie okazał się zbyt krótki - ocenia Jerzy Ciepliński, trener Naty.
Jeśli gdańszczanki wygrają ten dwumecz, awansują do rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów, gdzie czeka już dziewięć zespołów: Slagelse, Vibork (Dania), Prestigio (Hiszpani), Dunaferr (Węgry), Komental (Macedonia), Nordstrand (Norwegia), Togliatti (Rosja), Budocnost (Serbia i Czarnogóra), Krim (Słowenia). Jeśli się nie uda, to pucharowa przygoda się nie skończy. Polki zostaną przeniesione do Pucharu EHF.
- Naprawdę mamy Hypo? Los nam nie sprzyjał. Chociaż tak naprawdę okaże się to dopiero po fakcie. Jeśli wygramy, będziemy chwalić wyniki losowania. Na pewno nie wolno poddawać się. W Lidze Mistrzów nie ma łatwych drużyn - dodaje Agnieszka Truszyńska, kapitan gdańskiej drużyny.
W przeszłości Austriacy chętnie sięgali po Polki, by wymienić tylko Bożenę Karkut czy Renatę Sobowiec. Czy dobra gra w dwumeczu z tym rywalem może utorować drogę do Hypo którejś gdańszczance?
- Może i tak. Ale ja nie myślę już o wojażach. Dobrze mi w Gdańsku - przyznaje Truszyńska.
Głos Wybrzeżajag

Zobacz także

Opinie (4)

  • dobrze jej u cieplinskiego za piecem...i nie tylko

    dobrze jej u cieplinskiego za piecem...i nie tylko

    • 0 0

  • haha

    Poprzedni wpis bardzo interesujący. Koniec Ligi Mistrzów. Nata doszła do trzeciej rundy. Z Hypo nawet super mózg Ciepłego nie pomoże. Nie pomoże też przeczytanie kolejnych dwóch książek przez trenera!! Koniec marzeń NATO!

    • 0 0

  • a bożenka mówi że nie macie szans -to dopiero znawca

    • 0 0

  • ok

    To super przyda wam sie zimny prysznic na glowe!
    Zobaczymy jak daleko zajdziecie!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane