- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (46 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (34 opinie)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (4 opinie)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Vistal pożegnał się z europejskimi pucharami
Szczypiornistki Vistalu Gdynia przegrały rewanżowy mecz z Union Mios Biganos-Begles 22:25 (9:12) i pożegnały się z rozgrywkami Challenge Cup nie uzyskując awansu do 1/8 finału. Ambicje gdynianek dotyczące gry w europejskich pucharach sięgały znacznie wyżej, jednak rozbity kontuzjami zespół nie był w stanie pokonać Francuzek, a co dopiero odrobić 10-bramkową stratę z pierwszego, sobotniego spotkania.
VISTAL: Gapska, Kowalczyk - Matyka 6, Galińska 4, Kalska 3, Kulwińska 3, Pawłowska 2, Niedźwiedź 2, Duran 1, Zych 1
UNION MIOS: Blazek, Foggea - Gonzalez 6, Lacrabere 5, Maubon 3, Rocha Da Silva 3, Deville 2, Diharce 2, Durand 1, Lachaud 1, Leveque 1, Lewille 1 oraz Senamaud, Youlou
Kibice oceniają
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z PIERWSZEGO POJEDYNKU WE FRANCJI
Vistal do rewanżowego meczu, do którego przystąpił w roli nominalnego gospodarza (zespoły uzgodniły wcześniej, że oba spotkania zostaną rozegrane we Francji), musiał radzić sobie w okrojonym składzie. Podczas sobotniego starcia przegranego różnicą 10 bramek, do grona kontuzjowanych zawodniczek dołączyła bowiem Ines Khouildi i trener Jens Steffensen miał do dyspozycji tylko 8 zawodniczek z pola.
W pierwszych pięciu minutach niedzielnego spotkania padła zaledwie jedna bramka, po której prowadziły Francuzki. Dopiero w 6. minucie gry do wyrównania doprowadziła Iwona Niedźwiedź. Po kwadransie gry Union Mios prowadziło 4:2. Kontaktową bramkę zdobyła wówczas Emilia Galińska, ale chwilę później gospodynie prowadziły już różnicą trzech trafień.
Po serii czterech trafień z rzędu Union w 25. minucie prowadził 10:5 i wydawało się, że jest na dobrej drodze do równie wysokiego zwycięstwa, co w sobotę. Vistal odpowiedział jednak trzema bramkami z rzędu - Aleksandry Zych i dwukrotnie Patrycji Kulwińskiej i zdołał zniwelować część straty.
Na przerwę gdynianki schodziły mając na koncie o trzy trafienia mniej, ale podopieczne Jensa Steffensena znakomicie rozpoczęły drugą połowę. Rzut karny wykorzystała Loredana Matyka, a z gry trafiły Karolina Kalska i Niedźwiedź doprowadzając do remisu 12:12. Francuzki zdołały jednak ponownie odskoczyć, najpierw na 3, a następnie na 4 bramki (20:16).
Trener Steffensen poprosił o czas na 4,5 minuty przed końcem spotkania przy stanie 19:23, ale już wówczas było wiadomo, że Vistal gra co najwyżej o korzystny wynik w meczu i godne pożegnanie z Challenge Cup. Niestety, strat nie udało się odrobić, a ostatnia bramka Kulwińskiej na 16 sekund przed końcem gry pozwoliła jedynie zmniejszyć straty do 3 bramek.
Dla gdynianek rewanż z Union Mios był ostatnim pojedynkiem w tym roku. Vistal następne spotkanie o stawkę zagra dopiero w styczniu, gdy wznowi rozgrywki PGNiG Superligi meczem u siebie z Olimpią-Beskid Nowy Sącz.
Typowanie wyników
Jak typowano
16% | 67 typowań | Union Mios Biganos-Begles | |
1% | 3 typowania | REMIS | |
83% | 341 typowań | VISTAL Gdynia |
Kluby sportowe
Opinie (16) 2 zablokowane
-
2013-11-10 18:39
WSTYD!!!
A jakie statystyki miały gwiazdeczki!!!! 17-30% skuteczności rzutowej! DO francji na wycieczke pojechały tak samo jak do hiszpanii rok temu. Zych co się dzieje? Przyszła jako młoda zdolna a nic z niej niejest! TO samo galińska! Przychodzą młode zdolne dziewczyny do gdyni i po chwili są dnem.
- 14 3
-
2013-11-10 18:07
(1)
Miało być wejście do finału a tu nawet do 1/8 nie udało się zakwalifikować.Wstyd.
- 15 2
-
2013-11-10 18:16
Wstyd ?
Liczyłeś na cud ?
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.