• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Eltast - SMS 31:30. To skandal!

2 grudnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Piłkarze ręczni SMS Gdańsk pechowo przegrali w Radomiu ósmy mecz w tym sezonie I ligi. Podopieczni Jana Prześlakiewicza ulegli tamtejszemu Eltastowi 30:31 (16:15).

SMS: Romatowski, Kubiszewski - Niedośpiał 10, Szulc 5, Kandora, Prokop 2, Gozdur 4, Nyćkowiak, Miać 3, Kuczyński 1, Żółtak 5.

- Przegraliśmy przez skandaliczne sędziowanie - narzeka gdański szkoleniowiec. - Otrzymaliśmy m.in. 16 minut karnych, a w przy prowadzeniu gospodarzy 30:29 nie przyznano nam ewidentnego karnego. Co więcej, faulowany w tej sytuacji Jacek Szulc za protesty otrzymał karę, a gospodarze wyszli z kontrą i rzucili 31. bramkę. Daniel Żółtak zdołał jedynie zmniejszyć straty.

Jak bardzo końcowy rezultat jest niesprawiedliwy, świadczy przebieg meczu. Gospodarze pierwsze prowadzenie objęli w 57 min (29:28)!
Grę rozpoczęły dwie bramki Krzysztofa Gozdura. Niestety, już w ósmej minucie czołowy snajper SMS musiał opuścić boisko, gdyż doznał urazu oka. Miał na koncie już cztery bramki, a SMS - prowadzenie 6:4. Rywale zdołali wyrównać na 13:13, ale pierwszą połowę przegrali po bramce Szulca.

Po zmianie stron, aż do wspomnianej 57 min, gdańszczanie utrzymywali 1-, 3-bramkową przewagę.

Pozostałe wyniki 11. kolejki: MOSiR Zabrze - AZS AWF Biała Podlaska 22:17, Warmia Traveland Olsztyn - AZS AWF Warszawa 18:23, Kasztelan Sierpc - Łącznościowiec Szczecin 26:20, Este Viret Huta Zawiercie - Wolsztyniak 18:18, Gwardia Opole - MTS Chrzanów 26:20, Grunwald Poznań - Włókniarz Konstantynów 28:26.

1. MOSiR 20:2 285-174
2. Warszawa 19:3 303-255
3. Warmia 16:6 277-258
4. Wolsztyniak 13:9 253-275
5. Eltast 12:10 307-335
6. B. Podlaska 11:11 285-261
7. Gwardia 10:12 287-282
8. Grunwald 10:12 280-281
9. Kasztelan 10:12 260-281
10. Viret 9:13 253-265
11. Chrzanów 8:14 258-286
12. Łącznościowiec 7:15 266-297
13. Włókniarz 5:17 266-292
12. SMS 4:16 265-303

jag.



Głos Wybrzeża

Opinie (1)

  • Panowie - nie skamlajcie!

    Od dawna wiadomo, że poziom sedziowania w polskiej piłce ręcznej pozostawia wiele do życzenia. Ale powszechnie wiadomo także, że dobry zespół potrafi wygrać grając w siedmiu przeciwko 9. Zwalanie winy za porażkę na sędziów tylko źle świadczy o trenerze. Dlatego zaciśnijcie zęby, bierzcie się do roboty i ... NIE SKAMLAJCIE. A pan drogi Jacku Główczyński niech nie szuka sensacji za wszelką cenę.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane