• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Energa Gedania - AZS AWF Poznań 1:3

jag.
24 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Sukcesy reprezentacji, niezwykle długie oczekiwanie na wznowienie rozgrywek serii A I ligi siatkarek, a także gratisowy wstęp, sprawiły, że inauguracja przy ul. Kościuszki odbyła się z udziałem nadkompletu publiczności. Waldemar Bartelik, prezes Energi, wręczył wszystkim zawodniczkom kwiaty. Do utrzymania nastroju święta zabrakło tylko zwycięstwa. Energa Gedania przegrała z AZS AWF Poznań 1:3 (15:25, 25:21, 23:25, 22:25), popełniając stanowczo za dużo błędów. Nawet w wygranej partii aż dziewięciokrotnie podopieczne Witolda Jagły posłały zagrywkę "w maliny".

ENERGA GEDANIA: Bełcik, Wiśniewska, Kuczyńska, Drzewiczuk, Kruk, Szyjanowa oraz Siwka (libero), Tomsia, Sołodkowicz, Ordak.
AZS AWF: Matyjaszek, Szajek, Koczorowska, Żebrowska, Trała, Wellna oraz Sawicka (libero), Walczak.
Sędziowali: Kowalski (Szczecin) i Kileński (Olsztyn).

Spotkały się najmłodsze zespoły w ekstraklasie. Po obu stronach siatki roiło się od nastolatek. Trzy najstarsze uczestniczki gry miały po 23 lata!

- Nie jesteśmy potentatami. Nie wiem, na co nas stać, bo długo graliśmy bez Izabeli Żebrowskiej, która była na Pucharze Świata. Z gdańszczankami w okresie przygotowawczym graliśmy często. Ostatni mecz wygraliśmy - mówił Jacek Skrok, który w poprzednim sezonie właśnie w Gdańsku debiutował na poznańskiej ławce.

Żebrowska, jak na reprezentantkę przystało, zagrywką zapewniła swojej drużynie prowadzenie 5:0! W tym secie miejscowe już się nie pozbierały. Później środkowa poznańskiego bloku była mniej widoczna. Punktowały głównie Monika Trała i eksgedanistka, Alicja Szajek, korzystając z dobrej wystawy Ewy Matyjaszek.

- Widać było, że rozgrywająca z nami nie trenowała. Nie jesteśmy zgrani - przyznał z kolei trener Witold Jagła. Jednak zrzucenie ciężaru odpowiedzialności wyłącznie na barki Izabeli Bełcik byłoby dla mistrzyni Europy krzywdzące. Starała się jak mogła. Przy wyniku 22:21 w trzecim secie zainkasowała mocne uderzenie w twarz po zbiciu Dominiki Koczorowskiej. Mimo to, jeszcze przed następnym setem zachęcała koleżanki: "Dziewczyny, trzeba ciągnąć do końca!"

Gdańszczanki "pociągnęły", gdy Bełcik przy wyniku 0:6 w czwartej partii zastąpiła Justyna Ordak. Po akcjach na siatce Agnieszki Drzewiczuk miejscowe zbliżyły się na 6:9, a gdy Aleksandra Kruk przypomniała sobie, co powinna czynić w ataku, był już remis 13:13. Prowadzenia nie zdobyły, ale jeszcze przy 19:19 nie było źle. Potem piłka spadła na środek boiska pomiędzy trzy gedanistki, a atak Kruk mimo gwizdów i buczenia publiczności, sędziowie uznali za autowy.

Również kilkadziesiąt sekund dekoncentracji kosztowało gedanistki sukces w trzecim secie, najbardziej wyrównanym ze wszystkich. Miejscowe prowadziły 22:21 i straciły trzy punkty z rzędu. Jeszcze próbowała "pomóc" Katarzyna Wellna, psując zagrywkę, ale Koczorowska po ataku z obejścia już się nie pomyliła.

Był to mecz błędów. Obie drużyny miały problemy w ataku, a gedanistki częściej niż rywalki myliły się w przyjęciu i zagrywce. Nawet w wygranej partii zepsuły aż dziewięć serwisów. Wygrały jednak dość pewnie, oddając inicjatywę poznaniankom tylko przy 4:5 i 5:6. Na bardzo wyskokim poziomie zagrała Dominika Kuczyńska. Mierząca 196 centymetrów wzrostu zawodniczka swobodnie atakowała z prawego skrzydła nad rękoma akademiczek, a w bloku otrzymała wsparcie od 15-letniej Bereniki Tomsi, która udanie zastąpiła Karolinę Wiśniewska, zawodzącą tego dnia pod każdym względem.

- Było strasznie nerwowo. Nie wszystkie wytrzymały napięcie związane z inauguracją. Kruk za bardzo chciała, a Szyjanowa też będzie grać lepiej - dodał gdański szkoleniowiec.

Pozostałe wyniki:
GCB Adriana Gazeta Pomorska Bydgoszcz - Nafta-Gaz Piła 0:3 (13:25, 22:25, 20:25), Muszynianka - Stal Bielsko-Biała 0:3 (16:25, 21:25, 17:25), ZSV Gwardia Wrocław - Telenet Polska Autopart Mielec 3:2 (25:15, 24:26, 25:16, 23:25, 15:10), Skra Warszawa - Winiary Kalisz (nie odbył się, prawdopodobnie PZPS orzeknie o przyznaniu walkowera gościom).

Pierwszym liderem została Nafta Gaz. Energa Gedania zajmuje szóste miejsce.
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (16)

  • hehe może wisniewska by nie zawiodła gdyby miała okazje dotknąć piłki.....

    • 0 0

  • Jagła daj sobie spokój, skup sie na młodych !!!

    • 0 0

  • i o to chodzi wlasnie!

    "Dziewczyny, trzeba ciągnąć do końca!"

    • 0 0

  • Tomi, Ty świntuchu

    • 0 0

  • WISNIEWSKA SIE COFA

    Karolina Wisniewska zagrala fatalnie. Nie jestem ekspertem od diety ale wydaje mi sie ze Karolina Drzewko i Ordak sa zdecydowanie za grube . Wisniewska odrywa sie 10 cm od podlogi moze ma buty zaciezkie i zero koordynacji ruchowej nie zasluguje na gre nawet w olimpijczyku.

    • 0 0

  • Wiecej gry kombinacyjnej

    nie ma co sie oszukiwac i bylo to widoczne na parkiecie, ale gedanistki zagraly fatalnie. przedewszystkim w przyjeciu i rozegraniu.byc moze iza belcik jest zmeczona tym sezonem i niema co sie dziwic.uwazam ze gedanistki graja prosta siatkowke, malo kombinacyjna.nalezy to zmienic lub, a moze lepiej zmienic trenera.na jego miejscu sam bym, odszedl gdybym widzial ze moja praca nie daje rezultatow, a gra zawodniczek sie nie zmienia, choc dziewczyny sa naprawde dobre.uwierzcie w siebie juz w sobote przeciwko kaliszowi.powodzenia.

    • 0 0

  • JAGŁA LOSER

    Panowie zgadzam sie poprowadzic drużynę Gedanii nawet ZA DARMO.Gorzej już byc nie może.Jagła daj sobie spokój z trenowaniem dziewczyn.

    • 0 0

  • Ludzie !!!

    Wiadomo, że nie mamy składu na mistrzostwo i nikt się chyba nie łudzi, że jest inaczej. Nie ma co się czepiać trenera, Izy Bełcik, czy jakiejkolwiek innej zawodniczki, grały tak jak umiały najlepiej, mpim zdaniem naprawdę nieźle !!! Oczywiście, było sporo błędów, ale tylko ten, który nie pracuje, się nie myli. Krytykować możnaby kogoś, gdybyśmy mieli w składzie cztery reprezentatnki Polski i dwie zagraniczne gwiazdy. Ale mamy to, co mamy i tym się trzeba cieszyć, a nie narzekać ! Może rzeczywiście Iza Bełcik popełniła pare błędów w rozegraniu, ale wiadomo, że inaczej dogrywa się do M.Glinki, a inaczej do naszych zawodniczek, o nie da się ukryć, mniejszych możliwościach...
    Chciałem też powiedzieć, że na meczu Gedanii byłem pierwszy raz i gra dziewczyn na pewno mnie nie zniechęciła, wręcz przeciwnie, będę na każdym meczu do końca sezonu, który będzie rozgrywany w Gdańsku (również na najbliższym z Winiarami, choć jedna z zawodniczek próbuje mnie odciągnąć od tego pomysłu :D) !!!
    JESZCZE RAZ PODKREŚLAM: NIE BYŁO ŹLE, BĘDZIE LEPIEJ !!! GEDANIA BĘDZIE REWELACJĄ LIGI, TYLKO POTRZEBUJE TROCHE CZASU !!!

    • 1 0

  • Rudy GRABA!

    Masz zwyczajnie rację :)

    • 0 0

  • PARANOJA

    życzliwy to pewnie jedna z zawodniczek.Podawajcie sobie grabki i udawajcie ze jest świetnie,a Winiary tak przysolą az się zakurzy w tej zimnej sali.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane