W debiutanckim starcie w finale Pucharu Europy Energa Olimpia Osowa zajęła siódme miejsce. Sukces unihokeistek tym bardziej wart jest podkreślenia, gdyż to jedyna drużyna z Gdańska, która tej jesieni miała szanse zaprezentować się w pucharowej rywalizacji na międzynarodowej arenie.
Jak informowaliśmy w sierpniu gdańszczanki zapewniły sobie prawo startu w kronie ośmiu najlepszych zespołów kontynentu po wygraniu turnieju kwalifikacyjnego w Budapeszcie. Wówczas dwukrotne mistrzynie Polski w pokonanym polu pozostawiły najlepsze zespoły z Węgier, Austrii i Słowacji.
W turnieju finałowym, który odbył się na Łotwie nasza drużyna, która funkcjonuje na zasadach amatorskich zmierzyła się z profesjonalnymi klubami, funkcjonującymi w tej dyscyplinie w Skandynawii.
-
W pojedynkach z klubami ze Szwecji i Finlandii byliśmy skazani na porażki, ale szczególnie w konfrontacji z tymi ostatnimi pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Nasze zawodniczki to amatorki , które z gry czerpią radość i satysfakcję, a przyszło im zmierzyć się z całkowicie profesjonalnym unihokejem - przyznaje
Piotr Ludwichowski, jeden z trenerów gdańskiej drużyny.
Rywalizacja o Puchar Europy rozpoczęła się od gier w dwóch grupach systemem każdy z każdym. Energa Olimpia Osowa przegrywała kolejno z: SC Classic (Finlandia) 3:10, Rubene (Łotwa) 3:5 i IKSU (Szwecja) 1:14.
Żal zwłaszcza porażki z gospodyniami. Odwrotny wynik dałby bowiem gdańszczankom prawo gry o piąte miejsce w turnieju, a tak przystąpiły jedynie do rywalizacji o siódmą lokatę. -
Wygraliśmy pierwszą tercję 1:0, a jeszcze w trzeciej przy stanie 2:3 mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Zabrakło skuteczności, a czasem też za bardzo pozwalaliśmy się spychać do obrony i pozwalaliśmy rywalkom na zbyt wiele - przyznaje Ludwichowski.
W ostatnim spotkaniu w Pucharze Europy gdańszczanki pokonały mistrza Danii. Wygrana nad zespołem z Frederikshavn 4:2 dała Enerdze Osowa Olimpia siódme miejsce w końcowej klasyfikacji. Wysiłek zespołu doceniły władze polskiej ambasady w Rydze.
-
Mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w uroczystym śniadaniu na zaproszenie Jerzego Marka Nowakowskiego, ambasadora Polski na Łotwie. Chcemy też podziękować za pomoc Urzędowi Miasta Gdańska, Urzędowi
Marszałkowskiemu i naszemu głównemu sponsorowi firmie ENERGA, a także firmie Interplastic, która specjalnie na wyjazd na Łotwę ufundowała
nam nowe stroje meczowe. Za rok postaramy zaatakować w Pucharze Europy szóste miejsce - dodaje trener Ludwichowski.
ENERGA OLIMPIA OSOWA: Mariola Szarmach , Katarzyna Tołysz, Karolina Krawczyk, Karolina Herman, Irena Mroch, Maja Stenka, Adrianna Kwiecińska, Weronika Ząbczyk, Anna Szychta, Zofia Zajdzińska, Anna Romanowska, Aniela Stelmasiewicz, Karolina Littwin, Jagoda Wieczorek, Weronika Noga, Natalia Łęgowska, Monika Kraus, Hanna Samson, Julia Jurkowska, Anna Grzeczka.
Trenerzy: Bogdan Zajdziński, Christer Bertilsson, Paweł Ludwichowski, Piotr Ludwichowski.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
