- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (72 opinie) LIVE!
- 2 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (70 opinii)
- 3 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (165 opinii) LIVE!
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (26 opinii)
- 5 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (7 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Energa Wybrzeże Gdańsk. Niels-Kristian Iversen o tajnej broni gdańskich żużlowców
Energa Wybrzeże - żużel
- Tor będzie naszym handicapem, bo jest bardzo specyficzny i gościom trudno się tu jeździ. Jeśli wszyscy odpowiednio nauczą się kątów i nawierzchni to będzie to nasza tajna broń na nadchodzący sezon - uważa Niels-Kristian Iversen. Duńczyk mówi także, o tym dlaczego wybrał ofertę Energi Wybrzeża czy korzystał z doradzctwa Nicolaia Klindta przy podpisywaniu kontraktu oraz czy kryzys formy ma już za sobą.
Mikołaj Pachniewski: Jak się pan czuje po wypadku w Anglii na koniec sezonu 2023? Czy już wszystko porządku?
Niels-Kristian Iversen: Wszystko jest w porządku. Nie potrzebowałem zbyt wiele czasu, by wrócić do zdrowia. To nie było nic poważnego. Byłem tylko poobijany i miałem pęknięty nadgarstek. nie przechodziłem nawet żadnej rehabilitacji. Czuję się dobrze i od dłuższego czasu trenuję już normalnie, na pełnych obrotach.
Dlaczego zdecydował się pan dołączyć do Energi Wybrzeża? Czy pojawiły się też inne oferty?
Tak, były pewne propozycje i musiałem je rozważyć. Kiedy rozmawiałem z działaczami Wybrzeża postawili sprawę jasno. Powiedzieli mi, że jestem właściwym żużlowcem, który będzie pasować do zespołu. Po głosie poznałem, że wierzą we mnie i moje umiejętności. To było dla mnie ważne, by dołączyć do zespołu, w którym będę się dobrze czuł, a tak właśnie było w przypadku Wybrzeża.
Energa Wybrzeże Gdańsk. Żużlowcy wyjadą na tor w połowie marca. Rusza modernizacja
Czy przed podjęciem decyzji rozmawiał pan ze swoim przyjacielem, Nicolaiem Klindtem?
Oczywiście. Ponadto zapytałem jeszcze kilku innych osób o ich opinię o Wybrzeżu. Muszę przyznać, że po tych rozmowach to była dla mnie łatwa decyzja, by dołączyć do gdańskiego zespołu. Spodobały mi się też plany i cele Energi Wybrzeża, a także to, jaką rolę mam odgrywać.
Gdański zespół będzie bardzo doświadczony. Rozmawiając z Nicolaiem Klindtem, porównał on Energę Wybrzeże do zespołu Peterborough Panthers sprzed trzech lat i ich "Dad's Army". Zgodzi się pan z tym?
Coś w tym jest, chociaż to byli zupełnie inni zawodnicy i inne warunki. Na pewno mamy jednak bardzo doświadczony trzon zespołu, który stanowię razem z Nicolaiem Klindtem i Krzysztofem Kasprzakiem. Oprócz tego mamy jednak też młodych zawodników i uważam to za niezłą mieszankę rutyny z młodością. Drzemie w nas spory potencjał. Jeśli każdy pojedzie na miarę swoich możliwości to będziemy wygrywać. Nie da się zwyciężać, gdy punktuje 2-3 zawodników. Jesteśmy w stanie to zrobić i osiągnąć dobry wynik w nadchodzącym sezonie.
Nicolai Klindt zwycięzcą 12. Plebiscytu na Najlepszego Ligowca Roku 2023 w Trójmieście
Wejście do zespołu ma pan znacznie ułatwione, gdyż poza juniorami, miał pan okazję poznać już resztę zawodników podczas reprezentowania innych zespołów.
Zgadza się. Aklimatyzacja przebiegnie szybko. Muszę tylko zapoznać się z naszymi juniorami. Tak, jak pan mówi. Znam Krzysztofa Kasprzaka z wielu lat wspólnej jazdy w Stali Gorzów, Nicolai to mój dobry przyjaciel i też wiele razy jeździliśmy razem, a Tom Brennan i Mateusz Tonder jeździli ze mną w Orle Łódź. Myślę, że będzie to dla nas łatwe zadanie, by znów złapać dobry kontakt. Na pewno będziemy sobie wzajemnie pomagać w parku maszyn, gdyż zależy nam na tym, by z każdego wydobyć jak najwięcej.
Na co pana zdaniem będzie stać Energę Wybrzeże w sezonie 2024? Czy będzie stać was na awans do finału?
Osobiście uważam, że tak i jest to mój cel, by dotrzeć aż do finału. Sezon jest jednak długi i będziemy musieli robić krok po kroku. Ligi nie wygrywa się przecież jednym meczem tylko ciężką pracą przez całe rozgrywki. Musimy skupić się na tym, co nas czeka i podchodzić do zadania z myślą o każdym kolejnym kroku. Mając takie nastawienie jesteś w stanie odnieść sukces. Myślę, że będziemy czarnym koniem, bo raczej nikt nie stawia nas w roli faworytów. Mamy taki zespół, że będziemy w stanie pokonać każdego w tej lidze, ale jeśli nie pojedziemy na swoim poziomie to równie dobrze możemy przegrać z każdym.
Zawodnik
Niels-Kristian Iversen
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Liga zapowiada się pasjonująco, gdyż nie ma jednego zdecydowanego faworyta, jak Falubaz w 2023 roku. Czy sądzi pan, że dojdzie do wielu niespodzianek w tym sezonie?
To będzie bardzo ciekawy sezon. Na pewno będzie wiele niespodzianek. Nie ma jednej drużyny, która byłaby krok przed wszystkimi, jak wspomniany Falubaz. Kadry wszystkich zespołów prezentują się podobnie i uważam, że każdy będzie w stanie wygrać z każdym i nie będzie miało to znaczenia, czy będzie to mecz domowy czy wyjazdowy. Tak było już z resztą przed rokiem, z wyjątkiem zielonogórzan. Teraz będzie podobnie i trudno będzie obstawiać konkretne wyniki już przed meczem. Tak samo trudno wytypować zwycięzcę całych rozgrywek.
Wiem, że korzysta pan z silników od tego samego tunera co Nicolai Klindt. Czy będzie pan korzystał z jego pomocy przy doborze ustawień na gdański tor?
Tor w Gdańsku jest bardzo specyficzny i moim zdaniem, do tej pory nie osiągałem tu wybitnych wyników. Będę potrzebował trochę czasu i testów, by się do niego przyzwyczaić i dobrze z nim zapoznać. Na pewno czeka mnie sporo treningów. Mam nadzieję, że Nicolai pomoże mi z tym, by te silniki dopasować do naszego toru. Chociaż jak wiadomo, każdy żużlowiec jest inny. To, co pasuje Nicolaiowi może nie pasować mnie. To ważne, by słuchać i wierzyć sobie, by dojść do tych dobrych ustawień. Myślę, że to nie będzie duży problem i szybko załapię odpowiednie przełożenia. Uważam też, że ten tor będzie naszym handicapem, bo jest bardzo specyficzny i gościom trudno się tu jeździ. Jeśli wszyscy odpowiednio nauczą się kątów i nawierzchni to będzie to nasza tajna broń na nadchodzący sezon.
Poprzedni rok był dla pana dotychczas najlepszym sezonem w 1. Lidze Żużlowej. Osiągnął pan średnią 1,956 pkt/bieg. Czy można powiedzieć, że kryzys sprzed kilku lat się skończył i wraca najlepszy "PUK" z czasów ekstraligowych?
Mam taką nadzieję, ale uważam, że ten zeszły sezon to nie było jeszcze moje najlepsze oblicze. Wciąż mam rezerwy. Tak, jak pan powiedział w ostatnich latach zanotowałem spory spadek formy, zwłaszcza sezony 2020 i 2021 były dla mnie bardzo nieudane. Miałem wtedy wiele problemów. Na szczęście one już minęły i mogę teraz skupić się tylko na tym, by jak najlepiej prezentować się na torze. Na pewno zeszły rok był sporym krokiem naprzód dla mnie. Ciężko pracuję na to, by jeszcze bardziej się poprawić, bo tak jak wspomniałem, są jeszcze spore rezerwy. To jednak wymaga nie tylko pracy nad formą fizyczną, ale i psychiką czy silnikami. To czasem długi proces, ale nic nie przychodzi samo z siebie tylko trzeba na to zapracować.
Jakie są pana plany na najbliższe tygodnie przed startem ligi? Kiedy zamierza pan wyjechać pierwszy raz na tor?
Zazwyczaj jadę do Wielkiej Brytanii w lutym, by pokręcić trochę kółek i ponownie poczuć motocykl. To treningi z niską intensywnością. Wszystko zależy jednak od pogody. Obecnie pracuję nad swoją formą fizyczną. Jak tylko pogoda pozwoli to na pewno wsiądę na motocykl. Na pewno na początku marca mam już zaplanowany camp we Włoszech. Do tego czasu będę chciał mieć już przejechanych trochę okrążeń, by być gotowym do testowania silników. Lubię wcześnie zaczynać sezon, spędzać dużo czasu na torze, gdy tylko jest to możliwe. Mam nadzieję, że pomoże to zrobić kolejny krok do przodu.
Przeczytaj wywiad z Nicolaiem Klindtem
A kiedy zamierza pan przyjechać do Gdańska, by zapoznać się z tym torem?
Jak tylko tor będzie gotowy to jazdy. Wiele zależy tutaj od pogody, ale na pewno gdy tylko będzie taka możliwość to przyjadę tutaj trenować.
Na koniec chcę pana zapytać o cele i plany na sezon 2024. Może pan je zdradzić?
Mój główny cel to być lepszym niż w poprzednim sezonie. Na pewno chcę też zakwalifikować się do cyklu SEC, co wymagać będzie dobrej postawy w Indywidualnych Mistrzostwach Danii. Rok temu byłem blisko kwalifikacji, ale się nie udało, co było rozczarowujące. Jeśli będzie to lepszy sezon niż 2023, to będę zadowolony. Chciałbym też co mecz zdobywać 2-3 może nawet 4 punkty więcej. Jeśli tak będzie, to będą to już naprawdę niezłe wyniki.
Typowanie wyników
Jak typowano
79% | 296 typowań | ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk | |
1% | 6 typowań | REMIS | |
20% | 75 typowań | Cellfast Wilki Krosno |
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2024-02-05 12:44
No Niels -Krystian Twoje cele sa obiecujace ! (4)
Mamy wszyscy nadzieje ze dasz z siebie wiele by wygrywac ! Kto wie ? Moze naprawde bedziemy czarnym koniem w tym sezozie . Wazn by stadion byl pelen , bo to motywuje i pomaga naszym zawodnikom ! Pierwszy mecz bedzie bardzo wazny , dobrze ze jedziemy u siebie ! Trzymamy kciuku za dobrw wyniki ,i widzimy sie na stadionie !
- 27 2
-
2024-02-05 19:24
Takiego forumowego Mirka akceptuję na naszym forum ! (3)
- 1 2
-
2024-02-05 20:34
Ale ciebie nikt nie akceptuje bolek (2)
I co z tym zrobisz
- 1 4
-
2024-02-05 22:24
A ja na to ... gks gks gks ! (1)
- 3 2
-
2024-02-07 13:58
Ty tylko na to ... jabol jabol jabol !
Karykaturo człowieka ! !
- 0 0
-
2024-02-05 13:32
Sprawa jest prosta (1)
Albo będziecie walczyć i wygrywać a wtedy nikt nie będzie pytał czy jesteście dobrzy a stadion zapełni się kibicami albo jest też druga opcja bardziej bolesna . Okaże się po sezonie. Powodzenia.
- 25 1
-
2024-02-05 14:17
Walczyc ,gryzc tor to kibice wrócą
- 5 0
-
2024-02-05 12:05
(2)
No sezon temu tor był tak mocno naszym sprzymierzeńcem, że praktycznie wszyscy rywale na nim wygrywali. Oby play-offy w tym sezonie stały się faktem
- 36 1
-
2024-02-05 17:17
Dokładnie (1)
Co roku tak jest. Kto przyjeżdżał to od pierwszego biegu jechali. A nasi to tak w lato się w końcu przełożyli.
- 8 0
-
2024-02-06 05:25
Dokładnie
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.