- 1 Plagi egipskie Arki, nóż na gardle Resovii (44 opinie) LIVE!
- 2 Lechia po awans, ale bez kibiców (79 opinii)
- 3 IV liga. Jaguar liderem, Bałtyk ograł Gryfa (20 opinii)
- 4 Żużlowcy remisowali w Poznaniu (63 opinie) LIVE!
- 5 Gedania 1922 Gdańsk z przełamaniem (3 opinie)
- 6 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (187 opinii)
Ligowiec Roku 2023. Nicolai Klindt: Przyciągnąć zainteresowanie ekstraligi
Energa Wybrzeże - żużel
- Mam nadzieję, że uda się awansować z Energą Wybrzeżem do PGE Ekstraligi, a jeśli nie, to że moja postawa przyciągnie zainteresowanie klubów z najwyższej ligi - tak o planach na najbliższy sezon mówi Nicolai Klindt, który kandyduje do tytułu Najlepszego Ligowca Roku 2023. Poprzednio na pytania odpowiadał Grzegorz Buczek. Rozmowa z żużlowcem kończy serię wywiadów z nominowanymi w plebiscycie. 26 i 27 stycznia o godz. 12 zaprezentujemy opinie ekspertów. Głosowanie trwać będzie do północy w niedzielę, 28 stycznia.
GŁOSUJ
Mikołaj Pachniewski: Wszyscy pamiętamy wypadek z pana udziałem podczas meczu w Ostrowie Wielkopolskim. Czy wszystko już w porządku ze zdrowiem?
Nicolai Klindt: Tak, z moją szyją wszystko jest już w porządku. Od końca listopada trenuję normalnie, zacząłem też biegać. Staram się zrobić jak najlepszą formę fizyczną przed zbliżającym się sezonem. Nie odczuwam już żadnych skutków tej kraksy.
Jak pan oceni rok 2023 w pana wykonaniu? Pytam tu zarówno indywidualnie, jak i drużynowo?
Nie był to dla mnie udany rok, bo nie udało mi się zakwalifikować ani do kwalifikacji Grand Prix, ani do SEC, choć był to mój cel. O ile mistrzostwa Danii, w których zdobywało się przepustkę do kwalifikacji do tych cykli były dla mnie dobre, to wszystko zepsułem wjeżdżając w taśmę. Ostatecznie zabrakło mi dwóch punktów do medalu.
Jestem za to zadowolony z mojej postawy w Anglii. Początek miałem beznadziejny, ale później było już bardzo dobrze i udało mi się m.in. pokonać dwukrotnie Jasona Doyle'a (mistrz świata z 2017 roku - przyp. red.) w moim ostatnim meczu przed tym, jak doznałem kontuzji. W Danii, będąc szczerym, nie było zbyt dobrze i nie spełniłem swoich założeń, ale mimo to udało się skończyć sezon ze średnią 2,0 pkt/bieg.
Zawodnik
Nicolai Klindt
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Natomiast mój sezon w Polsce był lepszy niż poprzedni, z czego się bardzo cieszę. Zawsze chcę być jeszcze lepszym, dlatego mogłem pojechać trochę lepiej na domowym torze, zwłaszcza w pierwszej części sezonu, a do tego nie wyszły mi dwa mecze wyjazdowe w Poznaniu i Landshut. Jest jednak wiele pozytywów, na których mogę budować w sezonie 2024.
Patrząc z kolei pod kątem Wybrzeża, był to rozczarowujący sezon. Powinniśmy cieszyć się jednak, że udało się nam utrzymać, bo całościowo patrząc, nie byliśmy dobrzy. Niektórzy zawodnicy zdecydowanie nie spełnili oczekiwań, łącznie ze mną, w niektórych meczach. Nie spisaliśmy się dobrze i dlatego zakończyliśmy sezon na 6. miejscu, a nie wyższym.
12. Plebiscyt Trojmiasto.pl na Najlepszego Ligowca Roku 2023. Kolejność na półmetku
Muszę zapytać o gdański tor. Czy sprawiało panu radość ściganie na nim? Wiemy, że było trochę problemów z nawierzchnią w trakcie sezonu.
Tak, ale były trudne momenty. Chodzi o to, że nie był on powtarzalny. Dopiero w końcówce sezonu można powiedzieć, że był zbliżony. Niestety przez pogodę tor zachowywał się inaczej i zajęło mi trochę czasu, by poznać nawierzchnię i to, jak się zachowuje. Trenowaliśmy w piątek i czuliśmy, że mamy dobre ustawienia, a w trakcie meczu warunki były już zupełnie inne i trzeba było szukać na nowo. Tak naprawdę dopiero po czterech meczach w Gdańsku, doszedłem do ładu z torem i wiedziałem już, co robić. Na pewno to doświadczenie pomoże mi w sezonie 2024.
Wywiady z kandydatami do tytułu Najlepszego Ligowca Roku 2023 w Trójmieście
Nejc Zmavc, piłkarz ręczny Energi Wybrzeża Gdańsk: Polska musi uzbroić się w cierpliwość
Dwayne Burrows, rugbista Ogniwa Sopot: Jestem szczęściarzem
Karol Czubak, piłkarz Arki Gdynia: Realne szanse na awans do ekstraklasy z 1. miejsca
Jarosław Zyskowski, koszykarz Trefla Sopot: Staram się zdobyć to, co jest do zdobycia
Mikołaj Sawicki, siatkarz Trefla Gdańsk: Zmieniłem się jako siatkarz i człowiek
Grzegorz Buczek, rugbista Lechii Gdańsk: Całe życie w jednym klubie
Oprócz samych treningów i meczów miał pan czas poznać bliżej Gdańsk i całe Trójmiasto. Co zrobiło na panu największe wrażenie?
Rzeczywiście, miałem czas trochę pozwiedzać i muszę przyznać, że wiele rzeczy zrobiło na mnie wrażenie. Byłem zarówno w Sopocie, jak i Gdyni, na gdańskich plażach czy wielu miejscach na Starym Mieście. Nie obyło się bez eksplorowania kawiarni oraz restauracji, co jest moim hobby. Udało mi się znaleźć ulubione miejsca i często tam bywam. W czerwcu byłem też na Openerze. Muszę przyznać, że był to mój pierwszy raz na festiwalu, więc było to naprawdę ciekawe i fajne doświadczenie. Jeśli miałbym wskazać jedną rzecz to chyba właśnie Opener zrobił na mnie największe wrażenie i to mimo tego, że byłem tam tylko pół dnia. Bardzo lubię spędzać czas w Gdańsku i poznawać nowych ludzi.
Energa Wybrzeże Gdańsk zaprezentowana kibicom. Żużlowcy na zdjęciach i video
Były telefony od innych klubów, ale zdecydował się pan zostać w Wybrzeżu na sezon 2024. Co o tym zdecydowało?
Nie lubię zbyt często zmieniać klubów. Przed sezonem 2022 chciałem zostać w Rybniku, ale tak się nie stało. Na całe szczęście pojawiła się wtedy oferta od Wybrzeża. Natomiast przed pobytem w Rybniku przez 5 lat jeździłem w Ostrowie. Jestem typem zawodnika, który nie lubi zmieniać co rok otoczenia.
W Gdańsku znam już tor, osoby w klubie i czuję się tu dobrze. Cały czas chcę się rozwijać i czułem, że najlepiej będzie to zrobić w Gdańsku. Poznałem to miejsce i czuję się tu szczęśliwy. To właśnie był główny powód tego, że przedłużyłem kontrakt z Wybrzeżem.
Mówi pan, że nie lubi często zmieniać klubów, ale zarówno w Danii jak i Wielkiej Brytanii zmienił pan barwy klubowe. Skąd taka decyzja?
Ostatnie 3 lata w Danii spędziłem w Vojens, a wcześniej 8 lat jeździłem dla Holsted. Vojens to naprawdę super klub, ze świetnymi ludźmi i cieszyłem się każdą chwilą spędzoną tam, ale poczułem, że potrzebuję nowego wyzwania i pewnej zmiany. Rozmawiałem z kilkoma klubami i jednym z nich było Outrup, czyli miejsce, gdzie się wychowałem. Spodobał mi się ich ambitny plan na sezon 2024 i poczułem, że chcę być częścią tego projektu. Nie byli w finale od 4 lat i będziemy chcieli to zmienić. Ponadto poczułem, że ten rok będzie dobrym momentem na powrót do macierzy.
Nicolai Klindt Ligowcem Lipca. Żużlowiec lepiej oceniony niż piłkarze
Natomiast w Anglii przez cały sezon w King's Lynn było wiele problemów i nie byłem pewny, czy chcę się dalej ścigać w Wielkiej Brytanii. Uwielbiam tamte tory, ale nie wiedziałem, do jakiego innego klubu mógłbym dołączyć. Oxford zdecydował się, by startować w wyższej lidze i podobnie jak w przypadku Outrup, spodobała mi się ich wizja i plany na przyszłość. Uważam, że mamy naprawdę dobry skład i potencjał, by powalczyć o najwyższe cele. Cieszę się z tych dwóch zmian, choć tak jak mówiłem, nie lubię często zmieniać klubów.
Jak pan oceni skład Energi Wybrzeża na sezon 2024? Czy można powiedzieć, że będziecie takim czarnym koniem?
Myślę, że tak. 2 lata temu zespół Peterborough Panthers nazywano w Anglii "Dad's Army". Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko mnie, Nielsa-Kristiana Iversena i Krzysztofa Kasprzaka to nas też można tak nazwać (śmiech). Peterborough wygrało wtedy ligę, a na papierze wcale ich skład nie był najmocniejszy. Okazali się jednak najlepsi na torze.
Uważam, że wiele osób nie stawia nas w gronie faworytów i nie przewiduje, że odniesiemy sukces. To zadziała na naszą korzyść. Moim zdaniem, zaskoczymy wielu, a doświadczenie naszej trójki i młodość pozostałych będzie dobrą mieszanką i przepisem na sukces. Myślę, że taki nasz cel minimum, to awans do półfinału, ale nie jest tajemnicą, że uważam, że stać nas na wejście do finału. Tym bardziej dzięki wsparciu tak możnego sponsora, jakim jest Energa z grupy Orlen. Pozostałe drużyny dysponują podobnym potencjałem i nie ma wyraźnego faworyta. Ponadto żużel to nie to, co jest zapisane na papierze. Liczy się to, co na torze.
Energa Wybrzeże Gdańsk. Jak wyglądają treningi żużlowców zimą?
Sezon zapowiada się bardzo ciekawie, bo jak pan mówi, nie ma wyraźnego faworyta, jakim teraz był Falubaz. Kto będzie najgroźniejszym rywalem?
Zgadzam się w 100 proc., że ten sezon będzie niezwykle emocjonujący. Ostrów wiele stracił po odejściu Jakuba Krawczyka, który moim zdaniem byłby najlepszym juniorem ligi. Wciąż można mówić, że są mocni, bo mają czterech zawodników, którzy w minionym sezonie jeździli w PGE Ekstralidze. Na papierze mocne składy zbudowały także: Rybnik, Krosno i Bydgoszcz, ale to wszystko są zawodnicy, których da się pokonać. Trzeba w to wierzyć, jeśli w to nie wierzysz, to na pewno ci się nie uda.
Liga zapowiada się bardzo ciekawie i już nie mogę się doczekać startu sezonu. Na pewno tak wyrównana stawka będzie atrakcyjna dla kibiców. Spodziewam się wielu niespodzianek w najbliższym sezonie.
Przeczytaj wywiad z Nicolaiem Klindtem - Ligowcem Lipca 2023
Start sezonu zbliża się wielkimi krokami. Brakuje panu już ścigania?
To zabawne, bo jeszcze tydzień temu nie byłem zbytnio podekscytowany i miałem wrażenie, że ta zimowa przerwa mija zbyt szybko. Natomiast teraz jestem już bardzo podniecony i nie mogę się doczekać, aż wsiądę na motocykl. Obecnie ciężko trenuję i szykuję formę na sezon. Rok temu byłem bardzo zadowolony i czułem się dobrze przygotowany, ale teraz wierzę, że zrobię to jeszcze lepiej.
Jakie ma pan plany na najbliższe tygodnie przed startem sezonu?
Na przełomie stycznia i lutego mam prezentację w Outrup. Na początku marca jadę do Lonigo na małe zgrupowanie. 13 marca mamy dzień prasowy w Oxford, a dzień później rusza już tam sezon i będziemy mieć pierwszy mecz ligowy. Wtedy wszystko pójdzie już z rozpędu i zaraz zacznie się sezon w Speedway 2. Ekstralidze. Natomiast do czasu obozu w Lonigo codziennie trzymam się swojej rutyny, czyli treningów na siłowni, biegania, diety i całego przygotowania. Cały czas dbam o siebie, a także próbuję zrzucić kilka kilogramów, które przybrałem w czasie świąt (śmiech).
Na koniec chciałbym pana zapytać o cele na sezon 2024.
Znam swoją wartość i wiem na co mnie stać. Mam plany i marzenia na przyszły sezon, wśród nich są oczywiście kwalifikacje do Grand Prix i SEC, ale moim głównym celem jest bycie najlepszym zawodnikiem we wszystkich drużynach, czyli Wybrzeżu, Oxford i Outrup. Chcę być liderem i zdobywać, jak najwięcej punktów. Ważne będzie dla mnie, by być bardziej powtarzalnym i starać się co mecz zdobywać dwucyfrową liczbę punktów. Mam nadzieję, że uda nam się z Wybrzeżem awansować do PGE Ekstraligi, a jeśli nie to, że moja postawa przyciągnie zainteresowanie klubów z najwyższej ligi. Jeśli będę jeździł na stałym, wysokim poziomie to wiem, że jestem w stanie wzbudzić zainteresowanie swoją osobą przez ekstraligowe zespoły, a to będzie znaczyło, że miałem dobry sezon.
Typowanie wyników
Jak typowano
79% | 296 typowań | ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk | |
1% | 6 typowań | REMIS | |
20% | 75 typowań | Cellfast Wilki Krosno |
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2024-01-25 12:53
Jaki awans
Zdun powiedział , że stadion MOŻE się uda zmodernizować w ciągu 5 lat. Puki co nie mamy nawet odwodnienia i nie spełniamy warunków. Jedziemy o to co przez 10 ostatnich lat , czyli o piach i marazm. Po zakończonym sezonie afery i trybunały.
- 28 6
-
2024-01-27 11:07
Chcesz do e-ligi? (1)
Nikolai chcesz widać koniecznie do e-ligi tylko pytanie ,czy oni Ciebie chcą?W tym roku nie przebiłeś się do Grand Prix ani nawet do SEC. W Wybrzeżu w i lidze ,zespole który ledwo się utrzymał tez orłem nie byłeś o czym świadczy ranking zawodników po sezonie. Tak więc więcej pokory .w ostatnich latach byli o wiele lepsi zawodnicy /Duńczycy/.Tak
Nikolai chcesz widać koniecznie do e-ligi tylko pytanie ,czy oni Ciebie chcą?W tym roku nie przebiłeś się do Grand Prix ani nawet do SEC. W Wybrzeżu w i lidze ,zespole który ledwo się utrzymał tez orłem nie byłeś o czym świadczy ranking zawodników po sezonie. Tak więc więcej pokory .w ostatnich latach byli o wiele lepsi zawodnicy /Duńczycy/.Tak więc nie strasz że jak Wybrzeże nie awansuje to Ty odejdziesz. Mała strata ,krótki żal.Na Twoje miejsce jeżeli tylko p.Zdunek zechce zatrudni lepszego zawodnika. Przemyśl to co mówisz.
- 0 5
-
2024-01-27 13:14
Co Zdunek zrobi?
Klind został żeby odzyskać kase
- 2 0
-
2024-01-25 15:09
(5)
Sezon o nic tak jak przez ostatnie 10 lat zenada ten zdunek jak niechcą awansować to powinni postawić na szkolenie zatródnić mechanika klubowego który by pomagał juniorom i adeptom moim zdaniem dobrą osobą na tym miejscu byłby maciek pawłowski były zawodnik gkesu wybrzeza który ma dużą wiedze i by się przydał młodym chłopaką ale na awans ze zdunkiem to ja nie licze
- 18 9
-
2024-01-26 17:02
O nic?
Ja tam pamietam ze jechali w finale z Unia Tarnów i baraże z Toruniem
- 0 0
-
2024-01-25 19:26
Ty sie polskiego naucz
Pawlowski to dobry mechanik, ale zawodnik byl zaden
- 4 0
-
2024-01-25 15:32
(2)
Przecież adeptów szkoli Plech - świetny żuzlowiec / mechanik/ managjer.
- 0 4
-
2024-01-25 20:33
On tylko kieruje akademia
- 1 0
-
2024-01-25 19:26
I chirurg, historyk, marketingowiec
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.