Trzecie miejsce w turnieju Euro Ice Hockey Challenge rozgrywanym w Asker w Norwegii zajęła reprezentacja Polski.
Biało-czerwoni zaczęli turniej od zwycięstwa 5:2 (1:0, 1:1, 3:1) nad drużyną gospodarzy. Bramki dla naszej ekipy zdobyli Zaręba, Garbocz, Sarnik, Ślusarczyk, Marcińczak. Polacy zdobyli prowadzenie grając w przewadze. Drugiego gola uzyskali w osłabieniu. O losach meczu zadecydowała czwarta bramka, która podłamała Norwegów.
- Kluczem do zwycięstwa była konsekwentna gra w obronie - przyznał
Wiktor Pysz, trener reprezentacji.
W drugim spotkaniu nasi hokeiści ulegli Białorusi 4:5 (3:2, 0:0, 1:3). Gole dla Polski strzelili:
Myszka, Schubert (dwa), Garbocz. Zaczęło się bardzo dobrze dla biało-czerwonych. Po akcji gdańskiego ataku
Bagiński-Myszka, ten drugi zdobył prowadzenie. Korzystny wynik utrzymywał się do trzeciej tercji. O naszej porażce przesądziło niespełna 100 sekund ostatniej części gry. Białorusini trzykrotnie pokonali naszego bramkarza. Polacy zdołali uzyskać kontaktowe trafienie, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu. W ekipie Białorusi wystąpił hokeista Sytoczniowca,
Wiktor Szaryton.W ostatnim meczu biało-czerwoni ulegli 1:3 (0:1, 1:2, 0:0) Austrii. Honorowe trafienie dla podopiecznych trenera Pysza zdobył Andrzej Schubert, który wykorzystał rzut karny przy stanie 0:3.
Nasi hokeiści dwukrotnie starcili gola grając w osłabieniu. W pierwszej tercji oddali więcej strzałów na bramkę rywali, ale byli nieskuteczni. Druga i trzecia kwarta to przewaga Austriaków, którzy częściej strzelali.
Turniej wygrała ekipa Austrii. Wyprzedziła Białoruś dzięki zwycięstwu w bezpośrednim pojedynku.
W Norwegii w polskiej ekipie występowało czterech gdańszczan:
Myszka, Justka, Bagiński i
Sokół. W rezerewie był
Wawrzkiewicz.
Kolejny turniej Euro Ice Hockey Challenge odbędzie się w grudniu w Gdańsku.